Szkoda, że dopiero teraz trafiłem na tą wypowiedź.
Ot, takie doświadczenie. Ale sprawa zaintrygowała mnie, bo nie mogę zrozumieć jak ludzie to spożywają. Zerknąłem do google i oniemiałem: zachwyty i superlatywy. Rany, gdzie ja żyję? To chyba jakiś zły sen, haloween?
Nasz znajomy, darczyńca, określa tę makabryczną gorycz -- słodyczą. Ta wynaturzona empireumatyczność spalenizny nie przeszkadza mu wcale, bo nie ma w niej odrobiny kwaskowatości. Ludzie tę spaleniznę określają mianem "aromatycznej" kawy .
Powiem tylko parę słów. Ten sam darczyńca jak sprzedawał ekspres Gaggia gastro który kupiła jedna z Polskich palarni kawy która wypala kawę nie gorzej od Ciebie, po spróbowaniu 2 espresso zrobionych własnoręcznie z tej Gaggia osoba kupująca zachwyciła się smakiem do tego stopnia, że pytała się jaka to jest kawa. Była to mieszanka z czarnych jak smoła i tłustych ziaren.
Drugie espresso lekko kwaskowate przeszło bez echa. Ot taki widocznie standard, który nie wiele w sobie ma.
Dlaczego, można gadać do woli, kawę trzeba umieć zrobić, to nieraz wymaga trochę pracy.
Bym zapomniał, Antonio jak chcesz poczuć słodycz w pierwszym planie, i czarne palone ziarno zrobione ekstrakcyjnie tak, że małą goryczkę przypisuje się jako zaletę, to zapraszam Ciebie do mnie.
Żeby nie być goło słownym przy sprzedaży Gaggia jedno doppio było zrobione z kawy Tom Caffe RED Label
Teraz jest trochę innym opakowaniu.
https://caffegaleria.pl/produkt/tom-caffe-red-label-500g/Profil skakowy opisany na tej stronie wstrzeliłem sie bardzo szybko. Mimo, że to typ kawy śmiem twierdzić polecany na tym forum gdyż jest to kawa kwaskowata na osobie kupującej która też wypala ziarno nie wywołała zachwytu co do smaku.
Drugie dopiio było z ziarna czarnego jak smoła, jaka to jest kawa jest to moją tajemnicą.
Lecz mam dla Was czarne jak smoła ziarno tak słodkie, że Izzo Gold się chowa, jest tą kawą Caffen MAXIMA
Fota z strony:
https://www.cafesilesia.pl/pl/p/kawa-Caffen-MAXIMA-1000g-ziarnista/796Kwasu brak jak i kwaskowatości. Wystarczy zrobić ją ekstrakcyjnie jak podaje INEI.
Słodyczy jest tyle w tej kawie, że 99% forumowiczów sadząc po opisach takiej kawy w tym parametrze słodkości jeszcze nie piło nigdy. Jest to moim zdaniem.
Na koniec. Nie jestem baristą, żadnych kursów w tym kierunku nie zaliczyłem. Jestem kawowym samoukiem. Czyli wiecie jak powinno się traktować moje słowne wypociny.