forum.wszystkookawie.pl
Pogawędki przy kawie => Hobby, zainteresowania => Wątek zaczęty przez: dziewiecset w 11 Kwiecień 2017, 14:52:29
-
Cześć,
Forumowicze, zbliża się krótki, ale jakże smaczny sezon szparagowy. Jesteście tutaj koneserami dobrego smaku, gotuje ktoś coś z Was czasami? Jeśli tak podzielicie się jakimiś dobrymi przepisami na szparagi w ogóle?
Ja ze swojej strony polecam krem ze szparagów, ale to banał jest, wystarczy zrobić bulion drobiowy bądź warzywny + szparagi zmiksować wszystko w blenderze i viola gotowe ;-)
Podobnie jak smażenie na masełku, z boczkiem, bez boczku, można z wędzonym tofu, można wszelako kombinować zawsze smaczne ;-)
Używacie specjalnego garnka? Gotujecie na parze? Jakie macie sposoby! Zainspirujcie mnie ja Was proszę!
-
My jadamy przeważnie zielone, przeważnie gotujemy na parze. Często jadamy z sosem holenderskim. Czasami z kaszą pęczak z sosem pomidorowym i czosnkiem.
-
Zielone, odcięte końcówki, oliwa, czosnek, patelnia. Mniam.
-
Szparagi sa pyszne "na wejściu", natomiast "na wyjściu" bywają odrażające :mrgreen:
-
@pafcio0, to chyba truizm ;).
-
@pafcio0, to chyba truizm ;).
No ponoć 78% ludzkości tego nie czuje :hihihi:
-
E tam, zrób sobie sok wyciskarką, wtedy dopiero czuć ;)
Ale bym nie powiedział, że to zły zapach dziwny, bądź ciekawy.
-
Żona przygotowuje je w specjalnym wysokim naczyniu i podaje z sosem holenderskim.
Preferujemy zielone jako mniej łykowate.
Jako że nie jestem entuzjastą grilla, z przekory zaeksperymentuję i przyrządzę według przepisu Olgi Smile
pęczek lub dwa młodych szparagów zielonych, sól, oliwa, patyczki do szaszłyków
1.Szparagi wyjmuję z opakowania, odłamuję twardą, łykowata część.
2.Szparagi układam na blacie kuchennym lub desce do krojenia i przekłuwam dwoma patyczkami drewnianymi. W tej formie znacznie łatwiej jest je obracać na grillu.
3.Szparagi nacieram oliwą i solę. Układam na rozgrzanym ruszcie, staram się aby główki szparagów znalazły się z chłodniejszym miejscu poza żarem. Grilluję szparagi kilka minut, odwracam na druga stronę. Po 4-6 minutach podaję
Część owinę plasterkami wędzonego boczku.
-
Szparagi zielone ugotuj normalnie, weź serek kozi - roladkę pleśniową i szynkę parmeńską. Bierzemy 3-5 szparagów i kilkumilimetrowy plasterek roladki, zawijamy dookoła plasterkiem szynki i smażymy na oliwie. Smacznego!
-
https://www.instagram.com/p/3Ecv_dhF56/
-
http://www.jadlonomia.com/przepisy/risotto-ze-szparagami-i-cydre/ (http://www.jadlonomia.com/przepisy/risotto-ze-szparagami-i-cydre/)
-
Tytułem ciekawostki. W czwrtek w Berlinie szparagi po 1,99 euro na najdroższej ulicy Berlina. W PL na targu za 8 zeta.
:sciana:
-
chwila Fux... co masz do ceny 8zł??? Wczoraj odwożąc rowerem dzieciaka do przedszkola mijałem zieleniak.... zerknąłem...bo wielka informacja ze promocja na szparagi..... tak promocyjnie pęczek 0,5kg przechodzonych wczorajszych szparagów za jedyne..... 12zł, dzisiaj skończyły sie wczorajsze i cena znormalniała 15zł za pęczek:)
Serio...taką mam przebitkę w mojej nadmorskiej mieścinie ale co sie dziwić, zameldowanych w gminie 8,5tys w mieście 6tys a w sezonie jak dobry sezon i przywali dobry wekend to zwala sie pod 150tys luda to i zejdzie wszystko:)
-
Ano to, że w PL komus spadł sufit na łeb.
Granica abstrakcji jest na pułapie absurdalnym.
1 kg warzywa na poziomie ponad 1 kg mięsa wieprzowego lub drobiu.
BTW. Jak może się 150 k ludzi zmieścić w tak małej mieścinie?
Gdzie Ty mieszkasz?
-
Międzyzdroje:) a gdzie to sie mieści? .... jak idziesz promenadą na zachód od mola to mijasz dziesiątki domów wczasowych, kwater prywatnych, teraz apartamentowców - kilka - poza sezonem to wszystko stoi puste.
Np apartamentowiec 12 pięter w tym 1 techniczne - czyli 11 zabudowanych apartamentami - 150 szt - poza sezonem zamieszkałe są 2 albo 3 sztuki. Mniej więcej na stałe ,choć zimą to budynek stoi pusty, latem jest full.
Pokoje gościnne itp... dom poniemiecki, lekko przebudowany, dodane pokoje,łazienki, i zimą na dole mieszkają właściciele ,całe piętro 1 czy 2 puste , a latem nabite do granic możliwości 6 czy 7 pokoji każdy 3,4 osobowy.
Przerabiane są na "studia":) garaże stojące w podwórku, serio, na szerokość wchodzi łózko, jakaś szafa wnękowa ,drzwi z boku i kibelek obok, koniec studia,płatne 150-200zł dziennie:)
Nu i tak by można wymieniać:) gdzie sie mieszczą Ci ludzie, np kompleks apartamentowców wybudowany na torfowiskach i bagnach - hasałem tam za dzieciaka i nikomu we łbie się nie śniło te ten teren będzie rarytasem, w kompleksie 3 apartamentowców każdy po 8 pieter chyba mieszka ze 30 osób po sezonie a to i tak dużo.
Aha. nie ma co patrzeć na dane statystycznie gusu z ilości odwiedzających:) bo to jedno wielkie nieporozumienie.
-
Wiele wyjaśnia.
Ostatnio odwiedziłem w końcu października na kawę wracając ze Świnoujścia.
W międzyczasie ze trzy lata temu w czerwcu na chwilę, jakieś pół dnia.
I tak, jak zachłysnąłem się Twoim miastem w 1997 roku tak teraz zdecydowanie mówię nie. I nie chodzi o ludzi. Chodzi o straganiarski charakter, muzyką inna na każdym stoisku, dość wstrzemięźliwym podejściem waaadz miejskich do porządków, etc.
Oszprejowane molo rozczarowało.
Ahlbeck, Heringsdorf, troszkę Świnoujście, robią zdecydowanie inne wrażenie.