forum.wszystkookawie.pl
Poradniki - czyli jak mam to zrobić? => Palenie kawy - przepisy => Wątek zaczęty przez: pafcio0 w 09 Czerwiec 2016, 10:59:23
-
To było do przewidzenia - z ciekawości świata i umiłowania nowych doświadczeń, zwłaszcza tych związanych z kawą - spróbuję cosik w domu popalić.
Planowo i docelowo miałoby to zaspokoić potrzeby kawowe na poranne cappuccino i ew. dla mniej wymagającej rodzinki, bo nie wyobrażam sobie by udało mi się zrobić coś konkurencyjnego wobec profesjonalnych wypałów do dripów, aczkolwiek zamierzam próbować. :)
Zgrabna i prosta palareczka na gaz jedzie z dalekich krajów (o tym może w innym wątku), standardowe zielone ziarenka do testów też (Arkom).
Z researchu mi wyszło, że w Polsce raczej nie zaopatrzę się w ziarenka wyższej klasy bez poczucia nadużywania uprzejmości palarni (o ile palarnia w ogóle jest uprzejma).
Ze względu na drogą wysyłkę, na zakupy zagraniczne (USA-SweetMaria's, GreenCoffeeBuyingClub, eBay, UK-coffeecompass, pennine, hasbean) zrzucać musiałaby się spora ekipa.
Więc:
1. Może uzbierałaby się tu jakaś ekipa potencjalnie zaineresowana zrzutą na zielone ziarno?
2. Znacie jakieś inne kalkulujące się cenowo źródla ziaren?
-
Jak chcesz, to przy następnym zamówieniu mogę Ci zamówić coś z http://www.quijote-kaffee.de/shop/rohkaffee/ (http://www.quijote-kaffee.de/shop/rohkaffee/)
-
Jak chcesz, to przy następnym zamówieniu mogę Ci zamówić coś z http://www.quijote-kaffee.de/shop/rohkaffee/ (http://www.quijote-kaffee.de/shop/rohkaffee/)
Będę zainteresowany, dzięki!
-
Słaby ten reaserch... Przecież nie pytałeś w żadnej z palarni, a już pędzisz do Niemców ;).
-
Słaby ten reaserch... Przecież nie pytałeś w żadnej z palarni, a już pędzisz do Niemców ;).
Odezwę się przy następnym zamówieniu ;)
-
Tak, tak...
Pafcio, Twoja kawka bardzo OK :szampan:. Pachnie ładnie jak wszystkie Etiopie. Może trochę tylko za ciemna, raczej do espresso :). Jak wyglądają Twoje wrażenia słuchowe w trakcie palenia? Masz już parę timerów? Gdy zaczyna się pierwszy crack, uruchamiasz drugi timer? ;)
-
Dzięki. W espresso zresztą ta Etiopia zupełnie fajnie skończyła, podobnie jak Honduras, z którego palenia jestem o tyle zadowolony, że zwyciężył w ślepym cuppingu espresso z naturalną Brazylią Coffelelabu i Espresso Mujeresem :)
Największym wyzwaniem będzie naturalnie opanowanie dripowego palenia. Ziarna Rocko (ależ pięknie pachną niewypalone!) wpierw wyszły mi trawiasto-chmielowe, niedopalone, a drugie palenie skończyło w znakomitym skądinąd dojrzałym średnio-ciemnym espresso. Z ostatnią próbą poczekam aż przyjdzie sonda temperatury.
Póki co na 1 crack czekam raz 8 minut raz 15 przy tym samym ziarnie i na oko podobnym gazie...