forum.wszystkookawie.pl
Poradniki - czyli jak mam to zrobić? => Zakupy przez internet => Wątek zaczęty przez: manfred w 16 Grudzień 2014, 19:34:56
-
Po wskazaniu sprzedawcy przez WS xCafe przeglądam ich ofertę. Jest tanio a nawet bardzo tanio. Tak się zastanawiam gdzie jest haczyk? Czy ktoś ma doświadczenie w kupowaniu w xCafe i może podzielić się opinią. To samo dotyczy www.erakawy.pl (http://www.erakawy.pl) Byłbym niezmiernie wdzięczny za opinie.
-
Mała, rzetelna firma budująca swój sukces na dostarczeniu kaw dobrej jakości w dobrych cenach. Taka filozofia. Za tym haczykiem ukrywa się żmudna praca...
-
Nie spodziewałem się po Tobie takiej opinii wielki szacun dla mnie to brzmi jak wyrocznia.
-
Dwa kilogramy Kolumbii.
Zużyłem 1,5 kg. Bardzo mi smakuje.
Zarówno jako espresso, jak i w AP i FP.
Sprzedawcę mogę polecić. Chyba tylko nie można płacić kartą.
Kupiłem też dla znajomych z pracy i również są zadowoleni.
PS
Pisałem o xCafe
-
Zawsze nie - ale przeważnie tak. Od razu zaznaczę że z wymienionych przez manfreda palarni nic nie piłem, i ja osobiście zachowałbym umiar tam kupując po raz pierwszy.
Funt arabiki w hurcie na giełdzie to chyba ~3USD - takiej zwykłej, o której pochodzeniu nic nie wiadomo. Policz ile to za kilogram wyjdzie, dodaj transport do naszego kraju, dodaj koszta palenia, obsługi, pakowania, podatki i ZUSy no i jakąś marżę. Powiedzmy szczerze - jeśli nie "oszczędzasz" na żadnej z ostatnich składowych to oszczędzić możesz tylko na surowcu. Nie kupisz z konkretnej działki na danej plantacji, nie kupisz microlota. Kupisz coś z regionu lub jeszcze taniej z kraju.
Niestety co by to nie było - ser, szynka, kawa - o jakości produktu końcowego zadecyduje jakość produktu użytego do produkcji. W produktach spożywczych zazwyczaj tanio znaczy źle. Ser bez mleka, szynka bez mięsa, kawa z kiepskich jakościowo ziaren :(
"Z gówna bata nie ukręcisz" ;) choć mówili ,że "Z gówna i stali powstało Atari" - tak miałem C=64 :diabelek:
Pytanie tylko co to znaczy tanio? 54PLN za kilogram arabiki z Brazyli - to mnóstwo pieniądza dla kogoś kto pija "Astra Łagodna Delikatny Smak", bo to 20-25% drożej. No ale jakościowo jest to zapewne przepaść. Ja bym może inaczej pytanie postawił - czy drogo znaczy dobrze? Bo mamy na rynku kilka jak nie kilkanaście firm sprzedających kiepski towar za duże pieniądze. Ktoś to jednak kupuje skoro firma latami istnieje. Dobry marketing?
Myślę że świadomy konsument sam wybierze towar który na jego pułapie cenowym i sensorycznym mu odpowiada. Zapewne sparzy się raz i drugi na czymś, czasem delikates kupi, który mu zasmakuje i stwierdzi że warto odłożyć by tym się cieszyć. A czasem znajdzie Grala który smakuje jak ambrozja a kosztuje tyle co nic.
-
Policz ile to za kilogram wyjdzie, dodaj transport do naszego kraju, dodaj koszta palenia, obsługi, pakowania, podatki i ZUSy no i jakąś marżę.
Właśnie.
Jeśli weźmiesz dowolną rzecz, dowolnego typu, z dowolnego działu i przeliczysz, to wyjdzie Ci, że poniżej xx złotych nie da rady sprzedać, bo po prostu do tego dopłacisz.
Aż tu nagle znajdujesz gościa który oferuje to samo na allegro o połowę taniej.
Jak?
No ja nie wiem.
Kupił tego statek w czasach gdy dolar był po 1,98?
Spadło z tira?
A może człek ten nie ma firmy?
Student mieszkający z mamusią, który zarabiając 500 miesięcznie ma na drobne wydatki?
Ale kilka dni temu kupiłem młynek ręczny za 80 zeta ( są od 27 do.... górnej granicy nie ma ) Więc 80 zeta nie było tanio.
Okazał się takim szmelcem, który powinien być reklamowany jako element dekoracyjny w kształcie młynka.
Również nie piłem nic od firm które wymieniacie.
Również nie podejrzewam ich o niepłacenie podatków i ZUS'u
ja po prostu nie rozumiem niektórych praw ekonomii, które na naszych oczach się dokonują.
A kawę?
Wystarczyło kupić w styczniu 2014 roku, gdy dolar był po 3,00 zeta.
Teraz jest 3,43
No i jesteś 15 % do przodu.
A cena kawy na rynkach światowych?
-
A cena kawy na rynkach światowych?
Chwilowy spadek ale od początku roku, wzrost o okolo 50%
-
no to choćby stąd te ceny.
wystarczyło kupić w dołku
Dołek + cena to jesteś obecnie w połowie obecnych cen.
@spinacz - scaliłem, nie pisz proszę posta pod postem
-
Wyobrażasz sobie, aby ktoś mógł odpowiednia ilość zakupić w styczniu, tak aby dotrwać z towarem (relatywnie tanim i (zakładam, że) mocno się sprzedającym) do grudnia?
Nie jestem z tej branży, ale wątpię. Trzeba duuuużo pieniążków zamrozić i gdzieś to składować.
Koledzy już pisali, raczej cudów tu nie ma żadnych, niska cena bierze się z niskiej ceny, a przez to i niskiej jakości (zielonego ziarna), małej popularności końcowego produktu.
Nikt nie twierdzi, że tego się nie da pić (zapewne wielu ludzi pija zdecydowanie gorsze smakowo/jakościowo kawy), ale trudno porównywać ten konkretny produkt do innych, bo nic o nim nie wiemy. Kraj pochodzenia ziarna i już.
-
Jest dużo racji w tym co piszecie, jednak sugerowałbym przed wydaniem osądu spróbować samemu ;)
Dla mnie fakt, że Goran i WS pozytywnie się wypowiadają o xCafe wiele znaczy.
-
Hipotetycznie jest to możliwe.
w realu? nie wiem.
służbowo poruszam się po rynku elektrotechniki.
w kablach to standard.
a tu? w kawie?
Wolę wierzyć że tak jest, niż zastanawiać się jakie 222 pakowane jest do tytek z napisem "exportowyj sort"
Poza tym weź pod uwagę, że kawa z... nie pojawia się w Polsce z dnia na dzień.
Zanim handlarz zakupi to na giełdzie np. z Brazylii, dotelepie się z tym do Europy, a następnie sprzeda to polskiemu handlarzowi, a ten wrzuci na palarnię, to i parę miesięcy zająć to może.
-
jeśli tylu pośredników, to i cena idzie w górę. Bo każdy MUSI zarobić.
Często skoki cen ziarna to nie popyt palarni czy nasz (kawo żłopów), a spekulacje.
-
Czy kawa palona dwa dni przed wysyłką może być dużo gorsza niż pakowana 1-2 mc wcześniej??? Mam na myśli choćby coffedesk i inne takie sklepy.
Jutro zrobię zamówienie tylko czy jestem na tyle dostatecznie dobry aby poznać się na tych kawach? Kiedyś miałem Brazylię Santos i miałem o niej złe zdanie. Tylko, że wtedy to były początki mojego zwariowania kawowego. Jutro powtórzę i zobaczę jakie jest moje zdanie
-
A czemu właściwie Santos? Santos generalnie mówi to samo co określenie "polskie jabłka".
-
Niestety skoki giełdowe to chyba straszne manipulacje. Ktoś zarabia na tym kokosy. Najpierw wytwarza się panikę, potem podnosi się ceny. Do tego kursy walut również współgrają z kursami kaw...
-
Erę kawy mogę polecić :). Z xcafe to chyba miałem jakąś wpadkę, z tego co pamiętam Arabica Guatemala Teanzul była bardzo gorzka w dripie. Być może taki profil smakowy jest charakterystyczny dla tej kawy. Całkiem przystępne ceny i bardzo ciekawy wybór kaw ma Goodcoffee , etiopia rocko mountain - bardzo dobra cena w porównaniu do innych palarni :D
-
Wszystko gra rolę.
Nawet prognozy pogody dla Etiopii na rok 2015 wpłyną na ceny.
Gorze, że patrząc w drugą stronę, można zostać z ręką w... 200 kg worku z zajedrogą kawą, gdy wokół ceny spadną...
-
Z xcafe to chyba miałem jakąś wpadkę, z tego co pamiętam Arabica Guatemala Teanzul była bardzo gorzka w dripie.
Wpadka to raczej nie była, tylko średnio ciemne palenie, dobre na espresso i aeropress. Rzadko która kawa tak palona jest smaczna jako drip.
-
Ciekawe co to za Rocko Mountain w Good Coffee? ;)
Ale ale, wciąż myślimy i dyskutujemy o cenowej polityce naszej małej palarni. Z jednej strony mamy CD, duże ceny i duże rabaty... Z drugiej strony nie cierpię tego. Z jednej strony masz kawy ze Skandynawii, vide Drop albo The Barn. Z drugiej ziarna noname i niskie ceny. Na pewno coś pozytywnego z tego wyniknie...
-
Najsprawiedliwsze jest to, że nasze podniebienia nie znają się na polityce cenowej, rabatach, cenach skupu prawach ekonomii. Już niejednokrotnie rzuciłem się na coś co było dla mnie synonimem mercedesa, a okazało się to syfem totalnym.
-
Proszę, podaj nazwy tych "mercedesów" ...
-
W dziedzinie smaku ( i paru jeszcze innych dziedzinach) nie ma prawd objawionych. I całe szczęście. To co jednemu smakuje drugiemu niekoniecznie. Każdy może poszukiwać swojego graala. kawka Nie chodzi o to by złapać króliczka ale by gonić go. :taniec:
-
"Jasne" jeden lubi Tchibo :o , a drugi wyroby Antonia, czy Gorana ...
-
"Jasne" jeden lubi Tchibo , a drugi wyroby Antonia, czy Gorana ...
A niechby.... i co istotnego z tego wynika?
-
Przykład: Mi smakuje Tchibo. W takim razie, nie zawsze tanio znaczy źle.
To chciałeś powiedzieć ? Gońmy króliczki ;)
-
Zapytam przekornie : czy zawsze drogo oznacza dobrze? ::) Jak nie spróbujesz, to nie będziesz wiedział. Nie ma prostego przełożenia. Nie można wykluczyć zaskakujących wyników. :ups:
-
Taka dygresja.
Dostałem paczkę kawy z Lidla Cafe In Grani Bellarom Espresso Arabica 100%
Termin przydatności 02.2016. Cena chyba około 18 zeta.
http://www.lidl.de/de/bellarom-ganze-bohnen-espresso/p20024 (http://www.lidl.de/de/bellarom-ganze-bohnen-espresso/p20024)
To akurat link z Niemiec i większe opakowanie.
I cóż napisać.
Crema licha, ale była, smak jakiś płaski. Bardziej gorzkawa niż kwaśna. Z mlekiem do wypicia.
Porównując z produktami naszych palaczy jako punkt odniesienia :NO: .
Co więcej.
Kawą został poczęstowany jakiś klient. Po kilku dniach był drugi raz i poprosił o kawę ze stwierdzeniem, że podaję ją dobrą. :smiech:
To tylko potwierdza moją opinię, że kawiarnie podają „coś", co kawę przypomina...
:ups:
-
Dziękuję za dygresję ale bardzo proszę nie pisać o sieciówkach i ich kawach. To nie ma nic wspólnego z moim postem. Ja bardziej chcę się skupić na sklepach i palarniach (przepraszam jeśli ujołem to w sposób nieprawidłowy) które swoje produkty kierują do zaawansowanego i profesjonalnego (nie lubię tego określenie) odbiorcy. Przytoczyłem tutaj dwie takie firmy. Jedno co mnie w ich ofercie zaskoczyło na plus że wypalają ziarno dopiero po moim zamówieniu. Tak przynajmniej mi się wydaje. Oczywiście nie jestem w stanie stwierdzić czy palenie było wczoraj czy wczoraj plus 14 dni. Oczywiście nie ujmuję innym od których notabene biorę kawę w ciemno czyli Antonio i Goran ( ujęto tylko i wyłącznie w sposób alfabetyczny a nie cenowy :-) ) Zastanawia mnie też drugi koniec kija (choć podobno prawdziwy kij ma tylko jeden koniec ;-) ) Jak jest z tymi drogimi produktami. Tu raczej będe miał problem ze sprawdzeniem bo kupując kawy nie ukrywam że smak i przeznaczenie ma dla mnie znaczenie ale kieruję się też ceną.
-
manfred przestań żartować, często palarnie piszą (po internetowy papier jest cierpliwy), że ultra że wyborne że wysokogatunkowe
a proza życia jest taka, że słabe i stare ziarno, że palone byle jak, a jedyna "radość" to to, że palone 2 dni temu.
Parę lat temu miałem wątpliwą przyjemność zaparzenia kawy z pewnej palarni, która określała swoje produkty mianem ultra wybitnych.
Znana była zapewne jedynie sąsiadom, a opisy kaw to kwieciste i długie, dokładnie opiewające jakie to cudo możesz kupić.
Dostałem 3 paczuszki różnych ziaren, wszystkie smakowały tak samo - gorycz, węgiel, popiół. I mało dało, że palili na zlecenie kupującego.
-
Taka Borówka...
-
O Borówce mam wyrobione swoje zdanie bo na Festiwalu Kawy robiłem zdjęcia mało że nikt mnie nie poczęstował kawą to nawet Pani nie ruszyła swoich czterech liter aby cokolwiek opowiedzieć o swoich kawach. No to sam nie wiem lepiej kupić kawę sprowadzoną z .... która ma datę palenia 2-3 mc temu. Niż taką od swojaka?
-
znowu sam musisz sobie odpowiedzieć ;) czy chcesz spróbować innych smaków czy też nie.
Czasami wtopisz, czasami poznasz coś nowego fajnego.
-
Masz sprawdzone kawy od "swojaków" i tego trzeba się trzymać. Warto eksperymentować i szukać nowych smaków, aromatów ale zawsze jest ryzyko utopienia kasy i niesmaku. Tak jak w nas jest kilka wybitnych palarni, trochę średniaków i sporo dziadów tak samo jest wszędzie. Dlatego warto poczytać opinie o kawach nie tylko dla samych ziarenek ale również dla poznania stylu palenia nowych palarni.
-
znowu sam musisz sobie odpowiedzieć
A Ty nie masz coś do roboty ...kawe se zrób ;-)
czy chcesz spróbować innych smaków czy też nie.
Czasami wtopisz, czasami poznasz coś nowego fajnego.
Uwielbiam Ariadne i mogę to pić non stop ale jednak ciągnie aby poznać inne smaki. Tak czy siak trzeba próbować. No nic robie zamówienie początkiem stycznia i postaram się opisać swoje doświadczenia z "tanimi a czy dobrymi" ??? sklepo -palarniami.
-
a mam, dzięki za troskę ;), zmieniam polityki gpo (ale w trakcie spływania mam chwilki czasu :jezyk:
-
A czemu właściwie Santos? Santos generalnie mówi to samo co określenie "polskie jabłka".
Możesz rozwinąc? Bo mi polskie jabłka smakują.Jakie? Nie wiem czy np Ligol to polskie jabłko ;-)
-
Santos - Port eksportowy w Brazylii. Wszystko co przez niego przejdzie, może być nazwane Santos. Kawy z dużych plantacji, ogólnie określa ich się jakością ( wielkość ziarna, czystość ) i rokiem zbiorów. Mogą bardzo smakować, mogą być poniżej średniej. Zależy na co trafisz, zależy jak upalona, zależy jak przyrządzona.
Polskie jabłka - dla kogoś w Brazylii względne pojęcie, pewnie z przymiotnikiem Bardzo Dobre. Idziesz na swój ryneczek i sprzedawca ma w ofercie ponad 10 gatunków ze swojego sadu. Czy wszystkie Ci smakują? Czy wszystkie nadaja się do jedzenia, do soków, do jabłecznika, do cydra ...
-
Zależy na co trafisz
A właśnie. Jak to jest z kawą?
Przecież nie jesteś w stanie "wypróbować" kawy i wrócić po więcej.
Skąd zatem wiesz, że jak w sezonie 2014 kawa z plantacji xyz była fantastyczna, to taka będzie w sezonie 2015?
Czy opierasz się na jakiś rankingach? wyczuciu? loterii, czy po prostu są plantacje, od których można w ciemno kupić?
-
Ja to raczej kieruję się zaufaniem do sprzedawcy który dziadowstwa nie sprzeda aby nie zepsuć sobie opinii o sobie.
-
Ale on kupuje na tej samej zasadzie od hurtownika/importera
A tamten chyba opiera się na renomie plantacji.
Chodzi mi o to, że nawet w najlepszej plantacji może zdarzyć się kicha.
I stąd pytanie z ciekawości, czy zaufani są w stanie sprawdzić co kupują, czy w zielonym złocie jest trochę loterii.
-
To, że Antonio i Goran kupią lipne ziarno to ich problem. To, że mi kawę sprzedadzą z tego zakupu to mój problem. Ja jednak liczę na zaporę nie do przebicia czyli rzetelność, uczciwość obu. Tylko czy inntych, którzy oferują kawę taniej pozbyli się tej "zapory" czy też ją stosują. No nic trzeba spróbować.
-
Chodzi mi o to, że nawet w najlepszej plantacji może zdarzyć się kicha.
I tu wchodzi świat Specialty Coffee i jego reguly. Certifikowane osoby z poza plantacji, sprawdzają kawę pod względem jakości i profilu. Natomiast, najlepsze plantację juz mają swoje opracowane metody i wiedzą że nie mogą sobie pozwolić na wpadkę. Skrupulatnie się opisują owoce nawet z danego drzewa a nie tylko z plantacji ogólnikowo.
Jeśli chodzi o palarnie, można przed zakupem zamawiać próbki z danej plantacji lub od importera który dana kawe ma na magazynie.
Mniejsze ilości kaw dopiero po Nowym Roku. Teraz nie ma takiej możliwości.
-
Posty jpyt o wyborze kawy wydzielone i przeniesione do http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=965.0 (http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=965.0)
-
To ja się jeszcze wypowiem na temat główny. Co do Ery Kawy, to patrzę w historii zamówień, że wziąłem juz od nich w sumie 5 kg. kawy. Co prawda nie brałem wszystkiego dla siebie, ale mogę co nieco powiedzieć o tych kawach. Jak dla mnie, to palarnia oferuje całkiem niezłą kawę za nie wygórowane pieniądze. Nie jest to może poziom Mastro Antonio, ale jest smaczna. Próbowałem chyba wszystkie single, które mieli w ofercie (oprócz ciemno palonych). Najbardziej smakowała mi z tego co pamiętam Etiopia i Nikaragua (której nie ma w ofercie), a najmniej podeszła mi Papua NG (której też obecnie nie mają w sprzedaży). Brazylia bez szału. Tak samo Gwatemala. Kolumbię bratem ostatnio i też była w miarę niezła. Jak ktoś nie chce wydawać 100-150 zł za kg kawy, to po kawach Gorana, jest to chyba najlepsza propozycja.
-
Taki post mnie zachęcił do kupna tam kawy dla spróbowania.
-
Fajerwerków nie ma, ale to dobra kawa. Etiopia za 70 zł/kg jest naprawdę niezła z przelewów.
Poza tym polecam samą firmę. Szybka wysyłka na drugi dzień, dość tanie przesyłki kurierskie i płatności on-line.
-
Skoro temat małych opakowań i tzw. sampli został poruszony, dodam coś od siebie. Kiedyś też zaczynałem przygodę z dobrą kawą... Jakoś nigdy nie zapragnąłem poprosić nikogo o 10 opakowań różnych kaw po 100g. Parę razy uległem prośbom i takie zestawy przygotowałem. Nie rozumiem jednak po co? Efekty tego były chyba żadne w sensie handlowym... ;)
Słowem: Nie przenoście nam stolicy do Krakowa, cokolwiek to znaczy :).
-
Został poruszony i od razu wysadzony w kosmos tzn przeniesiony do innego wątku. Jak dla mnie takie małe opakowanie to totalny bezsens. Chyba że jakiś nie wiem marketing, gratisy czy pieron wiem co. Dla świadomego użytkownika minimum to 250 g.
-
Czasem 250g ciągnie mi się przez miesiąc, najczęściej ~dwa tygodnie. Nuda. 125g to dla mnie optimum. Tym bardziej, że lepiej mieć 2x125g niż jedną 250g. Oczywiście nie mówię o ciśnieniu, bo nie mam ciśnień.
-
Czyli 0,5kg kawy wystarczy Ci na miesiąc ? :wow2: Mi w ostatnią sobotę tyle wyszło ;)
-
Ja zrozumiałem to w ten sposób, ze donkiszot ma otwartych kilka kaw i wtedy jedna paczka 250 g może schodzić mu do miesiąca. Bo nie sądzę, żeby pił tak mało kawy.
U mnie w domu idzie ok. 2 kg. na miesiąc, więc też nie tak dużo. Ale 0,5 kg. to sam zrobiłeś w sobotę, Maro? :o
-
Ano, mało piję, bo piję wyłącznie dla przyjemności, a na przyjemności czasu coraz mniej. W pośpiechu to szkoda ziaren.
-
sam zrobiłeś w sobotę, Maro? :o
Nie sam ;) W sobotę zawsze ktoś przyjdzie co kawę lubi.
-
I niestety ze smutkiem muszę się wycofać z obiecanego zakupu. Póki co odpowiedź na Czy tanio znaczy źle muszę odłożyć w czasie. Dziś wracam do korzeni. Poszło zamówienie do Antonia na to co sprawdzone i niezawodne. W przyszłym roku obiecuje powrócić do tematu. Na święta i nowy rok bez eksperymentów.
-
Ja stary rok kończę z Goranem... mniam... :szampan:
-
I ja :pycha:
Zacząć od Kenii czy Gwatemali? hmmm... oto jest pytanie
-
Zacząć od Kenii czy Gwatemali?
Od otworzenia... :jezyk:
-
Gwatemala bardziej klasyczna. W Kenii więcej kwaskow będzie.
I tak obie będziesz w święta sypal. Goranowa Kenia to obłęd jako cappuccino. Moja małżonka ja bezbłędnie rozpoznaje w mleku.
-
Żeby nie było za łatwo to jest jeszcze nie śmigane mujeres od Gorana i czarny małpiszon od Maćka...
-
Panowie zaśmiecacie wątek Tym chwaleniem się jakie to kawy nie pijecie ;-)
-
Wybaczcie, ale pobawię się troszkę w górnika i odkopię ten temat ;) Co by oczywiście nie robić nowego... nie widzę sensu.
Pytanie, myślę że w odpowiednim temacie. Mianowicie :
Co sądzicie o palarnii AAcoffe ? Niby mało znana ( patrząc na wpisy tutaj jak i w paru innych miejscach ) ale jednak współpracują z różnymi sklepami. W tym... z jednym takim internetowym ( związanym stricte z innym forum ). Zapewne wiecie z jakim, ale nie lubię rzucać nazwami i uprawiać kryptoreklamę.
Ceny zróżnicowane ale są też wynalazki za 50-55 zł KG. Mam ochotę coś zakupić na spróbowanie, ale też boje się, że utopię kasę. Wiadomo, może to nie majątek ale dokładam 20-30 zł i mam pewniaka od Gorana. Ehh... pomożecie ?:)
-
Z tańszych palarni masz: XCafe. Kawy opisane porządnie na naszym forum - poszukaj ;)
-
A co zamierzasz z tą tanią kawą robić?
-
kup, sprawdź i napisz realcje innym :) każdy kiedyś musiał ryzykować aby inni mogli czytać opisy :)
-
A co zamierzasz z tą tanią kawą robić?
Wypić ;]
To tak jak z winem... nie koniecznie trzeba płacić 200 zł za butelkę żeby poczuć klasę na podniebieniu ;) Można wydać 40 zł i być usatysfakcjonowanym w 100%.
Z kawą zapewne jest podobnie. Nie lubię tylko rozczarowań... dlatego pytam szanowne grono forumowiczów czy ktoś miał z tą palarnią coś wspólnego. Jak wiadomo, nawet najlepsza kawę można zepsuć ( stąd moje pytanie ).
kup, sprawdź i napisz realcje innym :) każdy kiedyś musiał ryzykować aby inni mogli czytać opisy :)
Tak też zapewne zrobię... ;)
-
Gorszą kawę łatwiej zepsuć. Ale jak zaparzasz kawę? ;)
-
Jak na szybko to w ekspresie Nivona. Czyli przeważnie jak się śpieszę do roboty :P
A tak przeważnie to w aeropresie, korzystając z mojego wiekowego młynka ręcznego :) ( jeszcze się nie dorobiłem jakiegoś elektryka,a że chce od razu nabyć coś dobrego to to jeszcze potrwa zanim uzbieram odpowiednią kwotę.... i jak żona przestanie gderać, że mi on nie potrzebny :D )
-
Żonę zmień, nie młynek :ups:
A tak na poważnie to taka tańsza kawa może okazać się winem za 40 zł, które nas usatysfakcjonuje, albo kwachem za 5 zł.
Usatysfakcjonuje jest tu bardzo odpowiednim słowem, bo kawy w tych cenach są przyzwoite, ale nie będziesz miał tam fajerwerków.
Kawy od Gorana zaliczam do tych tanich (choć w tym przypadku jakość wyprzedza o dwie długości cenę) - do tej kwoty dokładam, aby poznać coś nowego.
-
Palarnię xCafe mogę z czystym sumieniem polecić. Bardzo rozsądne ceny i bardzo dobra kawa, przynajmniej jak na mój jeszcze nie do końca wyrobiony gust (na razie siedzę w mniej kwaskowych smakach) :) W sumie jeszcze nic mnie tam nie rozczarowało, a próbowałem Columbie, Brazylie, Honduras, Mujeres i Gwatemalę. W kolejce czeka Salvador. Z obecnego asortymentu ciekawi mnie Uganda i monsunowane Indie.
A co do palarni AAcoffe, to sam chętnie bym się dowiedział co sądzą o ich kawach doświadczeni forumowicze :)
-
Z oferty A&A Coffee najmilej wspominam "Caffe do dripa" czy jakoś tak. Spożytkowałem ją w ekspresie, była czekoladowa, łagodna i wyjątkowo słodka.
-
Żonę zmień, nie młynek :ups:
Niestety nie ma takiej opcji.... hehehe
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
-
Palarnię xCafe mogę z czystym sumieniem polecić. Bardzo rozsądne ceny i bardzo dobra kawa, przynajmniej jak na mój jeszcze nie do końca wyrobiony gust (na razie siedzę w mniej kwaskowych smakach) W sumie jeszcze nic mnie tam nie rozczarowało, a próbowałem Columbie, Brazylie, Honduras, Mujeres i Gwatemalę. W kolejce czeka Salvador. Z obecnego asortymentu ciekawi mnie Uganda i monsunowane Indie.
Jestem pod wrażeniem jakości, świeżości i podejścia do klienta. Póki co to jest moja palarnia.
-
Manfred, a z jakością są na poziomie Gorana ? Mają cytryny ?
-
Manfred, a z jakością są na poziomie Gorana ? Mają cytryny ?
Brak cytryn to raz druga sprawa zapodałem amatorki film pokazujący ładna cremę. No i dziś umieściłem zdjęcie jak pięknie tworzy sie podczas preinfuzji kapelusz borowika :-)
-
dziś umieściłem zdjęcie
A gdzie te fotki umieściłeś ?
-
No wiesz :Bicz:
http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=1602.msg47128#msg47128 (http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=1602.msg47128#msg47128)
-
Całkiem przystępne ceny i bardzo ciekawy wybór kaw ma Goodcoffee
Odkopię trochę wątek. @Poe wspomniał mi jakiś czas temu o warszawskiej palarni Good Coffee - stwierdziłem, że trzeba w końcu coś od nich przetestować. I tak pojawił się u mnie pakiet testowy.
(http://images.tapatalk-cdn.com/15/11/12/f9b3586e1d4e0149f2dc44cabb8ccf38.jpg)
Czy jest tanio i przystępnie - można taniej i przystępniej, można też drożej. Średnio wychodzi 30 PLN/250g. Smak zweryfikuje czy warto :) Intryguje mnie Java Jampit, w opisie jest mięta i lawenda.
Kawy świeże, palone 9-10.11, dostaną jeszcze chwilkę zanim do młynka trafią. Na razie powiem tylko, że opakowania ładne, kilka słów o każdej kawie napisane. Przy zamówieniu można sobie zażyczyć stopień palenia.
-
Całkiem przystępne ceny i bardzo ciekawy wybór kaw ma Goodcoffee
Odkopię trochę wątek. @Poe wspomniał mi jakiś czas temu o warszawskiej palarni Good Coffee - stwierdziłem, że trzeba w końcu coś od nich przetestować. I tak pojawił się u mnie pakiet testowy.
Czy jest tanio i przystępnie - można taniej i przystępniej, można też drożej. Średnio wychodzi 30 PLN/250g. Smak zweryfikuje czy warto :)
Kawy świeże, palone 9-10.11, dostaną jeszcze chwilkę zanim do młynka trafią. Na razie powiem tylko, że opakowania ładne, kilka słów o każdej kawie napisane. Przy zamówieniu można sobie zażyczyć stopień palenia.
No jestem ciekaw Twoich opinii. Próbki były genialne. Teraz próbowałem w kap kapie kawy z regularnych paczek i.... ;)
Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
-
Kiedyś próbowałem kilku kaw z tej palarni i faktycznie mają całkiem dobre kawki, ale nie tak świetne jak np.od Antonia, choć ceny z obu palarni są bardzo zbliżone.
-
Good Coffee - stwierdziłem, że trzeba w końcu coś od nich przetestować.
Testy zakończone. Ceny jak zauważył @picasso83 bardzo nadmorskie. Jednak w smaku zdecydowanie brak tego czegoś. Generalnie kawy od Good Coffee nie są złe, ale chyba palarnia musi popracować nad powtarzalnością procesu. Bo na razie to jest tylko average a nie good.
Mój zestaw miał być palony jaśniej niż espresso - i może tak było. Mówię może, bo generalnie kawy były wypalone niejednorodnie. Były i jasne i ciemne ziarenka. Były i takie z olejkami. Do włoszczyzny im daleko, ale jednak przyzwyczaiłem się do jaśniejszego palenia. I przede wszystkim do palenia równego. Skoro inni mogą to i GC się nauczy :kwiat:
Same ziarno bardzo ładne, bez wad, nie połamane. Ale w espresso tylko jedna z kaw trzymała poziom ponad przeciętną. W mleku za to tylko jedna kawa była wyraźnie zła - gorycz nie ważne jaka temperatura, jakie mielenie, jaka doza.
Co ciekawe nigdy nie wypadło mi z PFa całe ciastko, zawsze było ono wodniste i luźne. Już myślałem że może coś ze sprzętem nie tak, ale już pierwszy strzał z Brazylii Gauxupe of KofiBrandu pokazał że maszyna jest OK.
Troszkę szkoda, że smakowo nie było im nawet blisko do profilu ze strony (swoją drogą widzę podobieństwo do Rave Coffee z UK) - poza jednym wyjątkiem. Zrzucę to na zbyt ciemne palenie. Palarni z mojej listy nie skreślam - dam im trochę czasu na naukę i spróbuję ich przelewowego palenia ale na bank już nie w ilości półtora kilograma. Na temat smaku poszczególnych paczek nie będę się rozpisywał - notatki zrobiłem, zobaczymy co będzie za czas jakiś.
Jeśli ktoś coś u nich chce zamawiać to sugerowałbym wybór jaśniejszego palenia - powinno dać lepsze rezultaty. Zwłaszcza, że są o tych kawach bardzo pochlebne recenzje "w branży" - z zastrzeżeniem braku powtarzalności kolejnych partii wypałów.
-
Wiem, że zbyt tanio się sprzedajemy... :(
-
Andrzej, ja proszę - bez przemyśleń w stylu "podnosimy ceny", bo się na włoszczyznę przerzucę!
:blue:
-
Wiem, że zbyt tanio się sprzedajemy... :(
Dobre.
W jakąś melancholię popadłeś.
:diabelek:
-
Wiem, że zbyt tanio się sprzedajemy... :(
Też wiem i korzystam ile mogę
-
Jeśli czujecie potrzebę podniesienia cen to bym się nie zastanawiał. Ja tam wole zrobić jedno zlecenie drożej niż 10 taniej.
-
Nie zawsze znaczy źle, nie zawsze znaczy dobrze. Każdego sprzedawcę trzeba sprawdzić.
Ostatnim razem to, że mam do czynienia z oszustem, wykryłem w momencie kiedy robiłem przelew z banku.
Uważajcie.
-
kawka Tanio nie znaczy źle zawsze można samemu wypalić.... :poklon:
-
Szczerze? Jak ktoś mówi tania kawa myśle o sieciówkach... nie lepiej poszukać w necie coś lepszego co nie wpłynie negatywie na wasze zdrowie? Ja mam sklep 222.pl i jestem zadowolony. Oczywiście nie jest to moj sklep ale czesto z niego korzystam i nie narzekam. Słuchajcie raz na jakiś czas można troche zaszalec i pozwolic sobie na przyjemnosci
niedozwolona reklama
M.
-
Dear Oldfriend, poniżej masz link do wątku przeznaczonego na teksty reklamowe tego sklepu :diabelek: :spam:
http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=561.0 (http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=561.0)
-
Według mnie można kupić tanio i dobrze. Sam kupuję ze sklepu 222, a ceny są tam naprawdę niższe niż w innych sklepach. Jeżeli chodzi o smak to jest jedyny w swoim rodzaju - do tej pory nie spotkałem niczego, co mogłoby mu dorównać chociaż żyję już trochę na świecie i próbuję kawy na całym świecie :)
-
i widzisz, nie warto było podawać namiarów na drogi sklepik
pierwsza kawa z brzegu - Arabica Brazylia Santos 88zł/1kg
szybkie szukanie w google i to samo (po nazwie - podobnie Ty to oceniasz) i cena 60,99 zł
U naszych forumowych palaczy za 88zł kupisz zacniejsze kawy niż Santos.
-
Czy jest tanio i przystępnie - można taniej i przystępniej, można też drożej. Średnio wychodzi 30 PLN/250g.
Palarnia goodcoffee - minął rok od ostatniego kontaktu z ich ziarnami, które wywołały wtedy mieszane uczucia. Tym razem na warsztat trafiły dwie kawki pod przelewy. Tylko dwie bo i ceny poszły w górę o ~30%, a i nie chciałem ryzykować że będzie niesmacznie. Kenya Gicherori jest pyszna - przyznam, że dawno nie piłem tak gładkiej i delikatnej kawy. Ponoć są tam jagody i figi - ja wyczułem bardziej mirabelkowe klimaty ale może to wina aparatu nosowego przechodzącego lekką infekcję.
Podsumowując - tanio to już teraz na bank nie jest. :hihihi: Na szczęście jest lepiej niż rok temu - oby to była reguła. :ok: