Tak mnie jakiś czas temu tchnęło.. i zrobiłem. Kilka zdjęć, wnioski, uwagi, sugestie
A więc: tak, udało mi się, działa jak powinien,
choć to wersja nr 2, pierwszy mini hopper się nie sprawdził.
Zużyte części: około 70mm rury nierdzewnej fi60, przeciętej na wysokości 60mm, aby wkleić w środek dopychacz. Rura to tylko maskownica dla lejka - wydrukowany na drukarce 3D, tak samo jak dociskacz. W dociskaczu ten czerwony pierścień jest w środku pusty, chowa się w niego nakrętka żarna wewnętrznego, dzięki temu dociska ziarenka kawy do samego końca. Kapsel na dociskaczu też jest z nierdzewki.
Wskazówka - kręci się razem z hopperem w trakcie regulacji, pozwala na zorientowanie się "ile poszło". Kręcenie na ślepo czy liczenie obrotów to porażka. Sama skala była kiedyś przyklejona na chwilę (pierścień miałem założony do standardowego hoppera, tylko go teraz przełożyłem). I tak skala chwilę już sobie jest - parę miesięcy
To ostatni punkt do przerobienia. Muszę coś ładnego wymyślić.
Jeżeli chodzi o użytkowanie, jest bardzo ok. Kwestia przemiału - brak popcorningu, czyli mniej pyłu niż przy wrzucaniu pojedynczej porcji kawy w standardowy hopper, ale nie ważyłem/odsiewałem. Poparte jedynie walorami wzrokowymi podczas robienia dripów, aeropresów - widać mniej pyłu na filtrze, wizualnie równiejszy przemiał. No i satysfakcja z własnej roboty - bezcenna (no dobra, prawie własnej - kolega drukował, ja dałem tylko rysunek wykonawczy
)