forum.wszystkookawie.pl
Dział Organizacyjny => Na początek => Wątek zaczęty przez: quinto w 16 Listopad 2018, 12:10:16
-
Jak ocenić jakość mielenia? Jest, powiedzmy młynek bliżej nieznany a chcę w przybliżeniu określić jego jakość.
Porównać z przemiałem referencyjnym?
Obejrzeć pod lupą, mikroskopem?
Odsiać pył? Ocena organoleptyczna naparu?
Może gdzieś jest opisana taka procedura testowa, co trzeba zrobić, na co zwrócić uwagę?
-
Najłatwiej chyba odsiać pył zdążyć a później porównać różnicę wielości pozostałych cząsteczek. Poza tym można jeszcze poprawnie zaparzyć kawę i sprawdzić odczyt z refraktometru, no i oczywiście najprzyjemniejsze badanie organoleptyczne. Tylko trzeba mieć obycie z innymi młynkami, żeby złapać perspektywę.
Marek.
-
@quinto żeby zrobić to rzetelnie trzeba by mieć do dyspozycji laboratorium, sporo czasu i wiedzy.
Generalnie jeśli zmielisz na grubość podobną do kryształków cukru i rozsypiesz na papierze milimetrowym i drobinki są w miarę podobnej wielkości to powinno być ok do przelewów. Do espresso nie da rady tego tak prosto ocenić.
Nie wiem co chcesz osiągnąć, ale wydaje mi się, że od złej strony się do tego zabierasz.
Jeśli zastanawiasz się nad młynkiem, to społeczność forum dość dobrze rozpoznała jakie urządzenia robią dobrą robotę. Polecam skorzystać z tej wiedzy.
-
To jest tak. Miałem już młynek od jakiegoś czasu, używałem sporadycznie do parzenia przelewowego. Expres ciśnieniowy wpadł w moje ręce trochę przypadkiem, więc zacząłem go używać. Stwierdziłem, że espresso, które uzyskuję jest bardzo zbliżone w smaku a czasami nawet lepsze! do tego, które pijam we Włoszech, natomiast przeważnie zawsze lepsze od espresso serwowanego w Chorwacji. Kiedy poczytałem forum dowiedziałem się, że jest to teoretycznie niemożliwe.
Młynek to Melitta Molino z płaskimi żarnami który usprawniłem dając cienką podkładkę. Żadnej informacji o nim nie ma na Forum, bo to pewnie zły młynek.
Z wrodzonej ciekawości chciałbym wiedzieć dlaczego więc moje espresso mi smakuje:
1. Czy dlatego, że nie znam się na prawdziwym espresso (ale we Włoszech pijałem wiele razy więc niby powinienem mieć punkt odniesienia)
2. Czy dlatego, że póki co mój młynek przypadkiem wykonuje w miarę poprawne mielenie? (ale nie potrwa to długo bo żarna się zużyją i skończy się rumakowanie)
3. Może jakieś inne przyczyny, których nie uwzględniłem
-
To jest najważniejsza rzecz żeby kawa Ci smakowała. Ja bym się kawiarniami zupełnie nie przejmował. Szczególnie, że niezależnie od kraju w większości lokali nie serwują dobrej kawy. Włochy i Chorwacja dawno już zostały w tyle za światowymi trendami i jakością ziaren. To właśnie użyte ziarna są najważniejsze, potem młynek, a następnie odpowiednie przyrządzenie kawy. W kwestii espresso definicja tego naparu jest dość dokładna. Większość kaw, które potocznie nazywamy espresso, tak na prawdę dość mocno odbiega od standardów jakie definiują organizacje kawowe. Tym też nie należy się specjalnie przejmować, trzeba tylko pamiętać, że określenie "espresso" jest dość dokładnie sprecyzowane i nie tyczy się każdej małej czarnej.
Tu można poczytać o tradycyjnym włoskim podejściu oraz bardziej współczesnym.
http://www.espressoitaliano.org/files/File/istituzionale_inei_hq_en.pdf
http://www.scanews.coffee/2018/02/01/defining-ever-changing-espresso-25-magazine-issue-3/
Faktem jest, że ta Melitta to nie jest popularny młynek. Nie znam tego urządzenia, ale podejrzewam że ma tego typu żarna:
https://i5.walmartimages.com/asr/24b25779-b74f-4c36-a883-01a8ac11f97e_1.b790bbda674203d27dcc443700fea76c.jpeg
W każdym razie Twój młynek jest żarnowy i ma regulację grubości mielenia, a to jest podstawa żeby zacząć przygodę z kawą.
Polecam na początek poczytać forum i popróbować kaw z różnych palarni. Najlepiej skontaktować się z palarnią i porozmawiać z nimi co się lubi w kawie, a czego nie. Wtedy pomogą coś dobrać.
Jak będziesz mieć jakieś konkretne pytania i nie znajdziesz odpowiedzi na forum, to zapytaj w odpowiednim dziale. Myślę że dużo ciekawych rzeczy przed Tobą. Życzę przyjemnej kawowej podróży :) kawka
-
Teraz nie wiem czy pisać o analizie sitowej (najprostszy sposób oceny młynka), czy o przeciętnym włoskim espresso jako referencji ;)
-
A jak wygląda czas/ratio/doza kawy? Bo jeśli uzyskujesz smaczną kawę zachowując podstawowe zasady poprawnej ekstrakcji to również przemiał jest ok kawka
-
Teraz nie wiem czy pisać o analizie sitowej (najprostszy sposób oceny młynka), czy o przeciętnym włoskim espresso jako referencji ;)
No a gdzie niby przeciętny, zapracowany Kowalski (czyli ja - nazwisko zmienione) ma największą szansę zetknąć się po raz pierwszy z (pseudo)referencyjnym espresso? Jadąc kiedyś, daaawno temu na narty (nocą) zamawia kawę przejeżdżając przez kolejne kraje i stwierdza, że najlepszą kawę (na tej trasie) to mu podali we Włoszech. kawka :D :D
-
Wszystko się zgadza, tylko, że to podobna sprawa jak z wódką. Plotka mówi, że polska najlepsza, a Polacy piją co bądź nie zwracając uwagi na smak. :hihihi:
Zatem wróćmy do początku, chcesz odpowiedzi na pytanie jak przetestować młynek? czy na pytanie dlaczego smakuje Ci Twoja kawa?
-
A jak wygląda czas/ratio/doza kawy? Bo jeśli uzyskujesz smaczną kawę zachowując podstawowe zasady poprawnej ekstrakcji to również przemiał jest ok kawka
Nigdy nie sprawdzałem ale przed chwilą wziąłem wagę i stoper. Wyszło 58g naparu z 13g kawy i czas 17 sek. Oceniam, że odchylenia podanych parametrów są niewielkie.
-
A jak wygląda czas/ratio/doza kawy? Bo jeśli uzyskujesz smaczną kawę zachowując podstawowe zasady poprawnej ekstrakcji to również przemiał jest ok kawka
Nigdy nie sprawdzałem ale przed chwilą wziąłem wagę i stoper. Wyszło 58g naparu z 13g kawy i czas 17 sek. Oceniam, że odchylenia podanych parametrów są niewielkie.
Z tej ilości kawy powinno być nie więcej niż 39 g naparu, w czasie około 25 sekund (lub 26 gram naparu, jeżeli ratio 1:2) Może dałoby się drobniej zmielić, to by się udało zbliżyć do tego wyniku. Może też wystarczy tylko nasypać 15-16 gram kawy, a resztę pozostawić bez zmian i zobaczyć jak wyjdzie. Ale grunt, że Ci kawa smakuje. A jakie ziarenka mielisz?
-
Zatem wróćmy do początku, chcesz odpowiedzi na pytanie jak przetestować młynek? czy na pytanie dlaczego smakuje Ci Twoja kawa?
Nie zawsze smakuje. Od kilku dni piję dwie świeżo wypalone. Pierwsza to "Kawa kawowego Guru" zawiodła mnie niestety, natomiast druga "Indonesia Mena Gold" podoba mi się. Następne zamówienie zrobię za kilka tygodni bo cała rodzina zużywa na miesiąc niewiele ponad 1kg.
To może napisz jak przetestować młynek bo z tym smakiem może być tak jak z wódką. :szampan:
-
Jesteś z miasta Łodzi więc masz sporo możliwości Hot Air Cafe, Jazzva, a w reszcie kawa w palarni u Gorana. Wszędzie dostaniesz poprawne espresso i z różnych rodzajów ziarna. Popróbuj zmiany ustawień młynka tak aby wydłużyć ekstrakcję i uzyskać mniej naparu, czy będzie smakowało nie wiem, jeśli masz sitka super crema pij jak dotąd i ciesz się smakiem który znasz i lubisz ;-)
-
Miałem okazję pić pare razy kawę od "Kawowego guru" w kawiarni (jakąś brazylię i kolumbię lub kostarykę, nie pamiętam już), ale nie było to nic wyjątkowego - typowo przeciętny smak, i według mnie za mocno wypalona - pojawiała się taka goryczka i brak jakiś fajnych "smaczków".
Ale skoro masz kawę i tak lepszą niż taka sklepowa, to próbuj ustawień - doza, mielenie i czas, a jak ziarenka się skończą, to może kup coś z polecanych na forum palarni i na podstawie zdobytych umiejętności i poznania smaku obecnej kawy, będziesz mógł stwierdzić jak smakuje kawa z innej palarni i jak ustawiać "parametry" parzenia kawy.
-
Może też wystarczy tylko nasypać 15-16 gram kawy, a resztę pozostawić bez zmian i zobaczyć jak wyjdzie. Ale grunt, że Ci kawa smakuje. A jakie ziarenka mielisz?
Tak popatrzyłem na ciastko i chyba jednak mam właśnie ok. 16g bo teraz jednak nie dosypałem. Od 2 dni degustuję Mena Gold i podoba mi się. Zamówiłem w tej samej palarni "kawę guru kawowego" ale chyba zaniosę do pracy bo jest jakaś taka średnia. 8)
Bardzo dziękuję za wszelkie rady i uwagi. :poklon:
-
Popularnym testem jest analiza sitowa. Potrzebujesz kilku, kilkunastu sit z oznaczonymi rozmiarami otworów. Mielisz kawę i wrzucasz całą porcję na górę kolumny sit, i odpalasz wstrząsarkę. Potem trzeba zważyć ile kawy zostało na którym sicie. Wato to powtórzyć kilkukrotnie aby wyklucz błędy. Na podstawie wyników możesz rozpisać procenty lub narysować wykres ile kawy ma rozmiar zgodny z ustawieniem, ile jest drobniejszej, ile grubszej, a ile pyłu.
Wypadało by całą procedurę powtórzyć dla różnych ustawień: drobno, średnio, grubo.
Inna sprawa, to kształt drobin, ale aby to przebadać trzeba iść w mikroskopy.
Oczywiście chcemy aby jak najwięcej kawy było w nastawionym zakresie oraz aby cząsteczki były równo obcięte, nie nieregularne, połamane, zmiażdżone. Chodzi o to aby powierzchnia kontaktu drobiny z wodą była możliwie jednolita -- tyczy się to zarówno jakości cięcia, jak i rozmiaru cząstek.
Wszystko co jesteś wstanie zrobić w domu, to namiastki, a wyniki mogą dać pochopne wnioski. Jeśli chcesz cokolwiek wiedzieć, to można pobawić się zestawem sitek Kruve, ale do laboratorium temu daleko.
A ten Twój pełen wstydu ekspres ;) ma normalne sitka, czy takie, które udają cremę?
-
Jesteś z miasta Łodzi więc masz sporo możliwości Hot Air Cafe, Jazzva, a w reszcie Kawa w palarni u Gorana.
Dzięki za namiary. Chętnie popróbuję, będzie przynajmniej jakiś punkt odniesienia.
-
Ludzie z forum lubią pomagać tym bardziej, im ktoś zada konkretniejsze pytanie, np. tak jak Ty, i gdy nie dotyczy ono ekspresu autoamtycznego :P
-
A ten Twój pełen wstydu ekspres ;) ma normalne sitka, czy takie, które udają cremę?
Udają cremę, oczywiście. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Dla mnie to i tak sprawił on (ten ekspres), że w kwestii parzenia kawy zrobiłem taki krok naprzód jak Armstrong na Księżycu w 68r.
Ale wiadomo, wymagania rosną. Na razie nic nie zmienię w sprzęcie bo mam inne priorytety ale za jakiś czas zakup porządnego sprzętu nie zrujnuje mnie. :)
-
W takim razie ciesz się kawą, zamów coś innego (w sensie próbuj innych kaw) i nie myśl o młynku ;)
Takie sitka nie wymagają, wymagają aby kawa była zmielona i aby pył ich nie zapchał. Przepływ zależy w Twoim przypadku od sitka, a nie od grubości mielenia. W filiżance oczywiście możesz mieć smaczną kawę, ale espresso to to nie jest. +/- kawiarka.
-
Popularnym testem jest analiza sitowa.
No nie jest to prosta sprawa. Dziękuję za szczegółowy i fachowy opis ale daruję sobie bo cena testu mogłaby przewyższyć cenę młynka :smiech:
-
Takie sitka nie wymagają, wymagają aby kawa była zmielona i aby pył ich nie zapchał. Przepływ zależy w Twoim przypadku od sitka, a nie od grubości mielenia. W filiżance oczywiście możesz mieć smaczną kawę, ale espresso to to nie jest. +/- kawiarka.
Oj, dla mnie w porównaniu z kawiarką to jednak ++/+++. Bawiłem się z kawiarką swojego czasu ale nigdy mnie nie ujęła, podobnie jaki inne alternatywne metody parzenia kawy. Ale dzięki forum wiem w jakim kierunku zmierzać.
-
A bawiłeś się kawiarką z dobrym młynkiem i z dobrą kawą? ;)
Chyba, że wkraczamy w drugi temat: kawa Ci smakuje, bo generalnie jest to suma przyzwyczajeń i skojarzeń. Ciężko z tym walczyć, a paradoksalnie łatwiej o 180 stopni.
-
:szampan:
A bawiłeś się kawiarką z dobrym młynkiem i z dobrą kawą? ;)
Chyba, że wkraczamy w drugi temat: kawa Ci smakuje, bo generalnie jest to suma przyzwyczajeń i skojarzeń. Ciężko z tym walczyć, a paradoksalnie łatwiej o 180 stopni.
Dotychczas w domu piłem niewiele kawy, prawie nic ale w pracy bardzo dużo, rozpuszczalnej i rzadziej "po polsku" traktując to jako dostarczenie wody do organizmu, nic więcej.
Natomiast zawsze gdy była okazja zamawiałem espresso dla wrażeń smakowych. Tylko espresso, żadne americano, capucino itd. itp. Czuję, że w espresso można znaleźć wiele satysfakcji, różnych smaczków, taka przygoda dla sybaryty.
-
w kwestii parzenia kawy zrobiłem taki krok naprzód jak Armstrong na Księżycu w 68r.
Czyli stoisz gdzie stałeś bo w 68 po Księżycu chodził tylko Twardowski, Amerykańce wylądowali dopiero w pełnym cudów roku Woodstock - 1969.
-
w kwestii parzenia kawy zrobiłem taki krok naprzód jak Armstrong na Księżycu w 68r.
Czyli stoisz gdzie stałeś bo w 68 po Księżycu chodził tylko Twardowski, Amerykańce wylądowali dopiero w pełnym cudów roku Woodstock - 1969.
Masz rację, błąd. Ale jako inteligentny człowiek wiesz o co mi chodziło. 8)
-
A bawiłeś się kawiarką z dobrym młynkiem i z dobrą kawą? ;)
Chyba, że wkraczamy w drugi temat: kawa Ci smakuje, bo generalnie jest to suma przyzwyczajeń i skojarzeń. Ciężko z tym walczyć, a paradoksalnie łatwiej o 180 stopni.
No to teraz jestem po zabawach ze świeżo palonymi kawami i w miarę dobrym młynkiem. Alternatywnych metod parzenia nie pokochałem ale je akceptuję.
Moje "espresso" wychodzi mimo wszystko lepsze niż większość które piłem w kawiarniach. Po mieleniu nowym młynkiem smak jest ciekawszy, bardziej złożony, dochodzą ciekawe nuty.
Forum przekazało mi bardzo wiele wiedzy, dziękuję, będę korzystał. :ok: :ok: :ok: