forum.wszystkookawie.pl
Poradniki - czyli jak mam to zrobić? => Przygotowanie kawy => Wątek zaczęty przez: Shadow w 07 Marzec 2024, 15:40:16
-
Witam Dzień dobry,
Na imię mam Michał. Bardzo mi się spodobał świat przyrządzania kawy. Przygoda rozpoczęła się od dostania ekspresu jest to De'Longhi Dedica Style EC 685. Po przejrzeniu forum wiem że to nie jest sprzęt najwyższych lotów. Małymi kroczkami chciałbym zgłębiać tą wiedzę. Ogólnie za kawą nie przepadam jedynie z mlekiem za to największą przyjemność sprawia mi samo przygotowywanie kawy dla kogoś, eksperymentowanie oraz bawienie się tym. Po zgłębieniu tematu na forum kupiłem pierwszy młynek jak się dowiedziałem najważniejsza rzecz w całym procesie.
Wybór padł na Timemore c3 esp. Do tej pory piłem już zmieloną kawę Costa Coffee Signature Blend nie powiem z mlekiem w formie Cappuccino nawet mi smakowała sama również nie tak źle wchodziła.
Wraz z młynkiem zamówiłem kawę COFFEE PLANT SWEET BRAZIL SHOT Data palenia: 20.02.2024 i właśnie tu pojawiły się problemy :(
Do espresso zalecane mielenie w moim młynku to od 0.6-1.1 (rozumiem że liczy się to na zasadzie: Mam maksymalnie skręcony młynek i odkręcam na wartość od 6 (0.6)-7(0.7)-8(0.8.)-9(0.9) i przy pełnym obrocie wchodzi kolejne czyli 1.1?) Dowiedziałem się że w koszyku ciśnieniowym zacząć od wyższej wartości zmieliłem 7g na 8 (0.8.) tamper, wkładam no i ekspres nie dał rady zatrzymał się, Zdejmuję koszyk a w nim kawa napuchła jak ciastko. Kolejną próbę zrobiłem na 1.0 Poszło. Ciastko wodniste. Kawa mega kwaśna nic słodyczy. Kolejna próba 1.1 ciastko twarde. Ale kawa troszkę lepsza ale troszeczkę. 1.2 ciastko bardzo twarde aż suche Kwaśna przeokropnie. Stwierdziłem wrócę do 0.9 ekspres ledwo dał radę ciastko bardzo wodniste. Kawa kwaśna ale jak by trochę mniej słodyczy brak. Przy każdej opcji kawa była gorsza od tej costy przy czym costa nie wychodzi mi kwaśna tylko bardziej gorzka. Może mielić drobniej ale lżej ubijać? Dodam że używam wody Primavera.
Czy ja coś robię źle, czy może zainwestować w koszyk bezciśnieniowy i mielić drobniej? Poprawi się sytuacja? Czy może jednak z tą kawą coś jest nie tak (opinie ma dobre) Proszę o pomoc i również bardzo za nią dziękuję.
-
Czy ja coś robię źle, czy może zainwestować w koszyk bezciśnieniowy
Słuszna droga. Nie kupuj sitka na pojedynczą dozę tylko na podwójną. Jeśli nie masz zamiaru na razie zmieniać ekspresu kup też npf. Obserwacja ekstrakcji pomaga w korygowaniu parametrów przygotowania espresso.
-
npf
(https://i.ytimg.com/vi/ePi-AApAtgk/hqdefault.jpg)
-
Wejdzie jeszcze większe sitko na potrójną dozę, jeśli takowe są.
-
To kupię na pewno. Zastanawiam się tylko miedzy NEOUZA Espresso Portafilter za 125zł czy jakiś z aliexpress za 50zł. Dzięki temu będę mógł drobniej mielić kawę. Aktualnie nie planuję wymienić
-
Nie to, że zniechęcam, ale problemem moich trzech ,,marketowych,, ekspresach była kwaśna kawa. AEG, Zelmer, nawet Gaggia New Baby albo dawały 14 cytryn albo się przytykały, wymiany sitek nie poprawiła zbytnio sytuacji, jeden shot na 10 był może udany. Obserwacja ekstrakcji na takim sprzęcie to raczej ekstrawagancja i powód do frustracji. Kawa wodnista, bez body, sporo kawy tak zmarnowałem, powtarzalność słaba, cremy niewiele, jednym słowem mega kompromis i raczej ekspreso to było :-) Ja bym spróbował dobrej kawy na mieście i jeżeli poczujesz chemię to szukaj używki w lepszym sprzęcie.
-
Nie to, że zniechęcam, ale problemem moich trzech ,,marketowych,, ekspresach była kwaśna kawa. AEG, Zelmer, nawet Gaggia New Baby albo dawały 14 cytryn albo się przytykały, wymiany sitek nie poprawiła zbytnio sytuacji, jeden shot na 10 był może udany. Obserwacja ekstrakcji na takim sprzęcie to raczej ekstrawagancja i powód do frustracji. Kawa wodnista, bez body, sporo kawy tak zmarnowałem, powtarzalność słaba, cremy niewiele, jednym słowem mega kompromis i raczej ekspreso to było :-) Ja bym spróbował dobrej kawy na mieście i jeżeli poczujesz chemię to szukaj używki w lepszym sprzęcie.
Dzięki za rady. Aktualnie zostanę przy tym co mam i będę starał się wyciągnąć jak najwięcej się da. Wiem że prawdziwego espresso na tym nie zrobię. Z narzeczoną pijemy tylko praktycznie kawy mleczne również na mieście. Tak jak wspominałem za zwykłym espresso nie przepadam robiłem kilka podejść w różnych kawiarniach. Problemu ogólnie nie było do czasu jak kupowałem kawy zmielone tam nie miałem kwasu. Teraz wszystko się pomieszało jak sprawiłem sobie młynek. Jutro mam zamiar kupić kilka kaw i się tym bawić i testować. npf jeszcze dokupię bo to nie jest jakaś duża kwota :)
-
Npf tylko jeżeli zmienisz również sitka, te ekspresy mają konstrukcję kolby która najpierw za sprawą sitka ciśnieniowego powoduje duże ciśnienie a następnie wkładki i kanaliki w dnie kolby muszą to zredukować. Wkładając sitko ciśnieniowe do NPF będziesz miał kawowy prysznic.
-
Jak dobrze rozumiem to po prostu taki zestaw jak w załączniku muszę zakupić.
A jakieś porady odnośnie tego mielenia dla mojego zestawu aktualnego się znajdą?
-
Zastanawiam się tylko miedzy NEOUZA Espresso Portafilter za 125zł czy jakiś z aliexpress za 50zł.
Sprawdź tylko, aby pasował. Npf nie wpływa na jakość naparu (choć niektórzy twierdzą, że z wylewek espresso lepsze), jedynie aby był odpowiednio wygrzany z sitkiem.
-
Dziś zrobiłem podejście. Mielenie 1.0. Dałem 13g kawy. Mocno ubiłem może za bardzo. Maszyna była na pograniczu zatrzymania. Ciasto wyszło jak na zdjęciach. Kawa łagodniejsza i mniej kwaśna ale nadal ta kwaśność wychodzi na pierwszy plan. Drobniej nie zrobię bo się zatrzyma chyba że lżej ubije?
-
Przy sitku z jedną dziurką od spodu nie ma sensu mielić bardzo drobno i tak espresso z tego nie będzie. Lepiej zmielić ciut grubiej, dozę ok 12 g, nie ubijać zbyt mocno byle równolegle i przepuścić więcej wody. Minimalne ratio 1:3 ale razczej więcej żeby wyszło smacznie.
-
Przy sitku z jedną dziurką od spodu nie ma sensu mielić bardzo drobno i tak espresso z tego nie będzie. Lepiej zmielić ciut grubiej, dozę ok 12 g, nie ubijać zbyt mocno byle równolegle i przepuścić więcej wody. Minimalne ratio 1:3 ale razczej więcej żeby wyszło smacznie.
Przy tym co mam niżej na tym młynku jak 1.0 nie zejdę (poniżej tej wartości ekspres staje) Za każdym razem obojętnie od ustawień wychodzi łagodna ale kwaśna. Stwierdziłem że ta kawa nie jest chyba dla mnie. Dziś jadę kupię jakieś inne dla testowania.
Jeżeli kupię pojedyncze sitko (lub to przerobię) i będę mielił drobniej zmieni to coś w smaku czy raczej będzie to samo?
-
Ja pisałem żeby mielić grubiej nie drobniej. Wielkość sitka za dużo nie pomoże, możesz spróbować sitka bezciśnieniowego takie jak te do NPF, ale przy tej konstrukcji ekspresu nie ma co oczekiwać cudów. Jeśli chcesz żeby kawa nie była kwaśna, to musisz pójśc na kompromis który pozwoli temu ekspresowi poprawnie wyekstrahować kawę. Doza 11- 12 g, ubijać lekko, mielić niezbyt drobno, wody przepuszczać tak aby zaparzyła się nie kwaśna. Podejrzewam że będą to okolice 50 gram. Mogę spróbować dziś u rodziny popołudniu na takim ekspresie i zobaczyć jak to wychodzi.
Aha i w ustawieniach zmień temperaturę zaparzania na wysoką.
-
Ja pisałem żeby mielić grubiej nie drobniej. Wielkość sitka za dużo nie pomoże, możesz spróbować sitka bezciśnieniowego takie jak te do NPF, ale przy tej konstrukcji ekspresu nie ma co oczekiwać cudów. Jeśli chcesz żeby kawa nie była kwaśna, to musisz pójśc na kompromis który pozwoli temu ekspresowi poprawnie wyekstrahować kawę. Doza 11- 12 g, ubijać lekko, mielić niezbyt drobno, wody przepuszczać tak aby zaparzyła się nie kwaśna. Podejrzewam że będą to okolice 50 gram. Mogę spróbować dziś u rodziny popołudniu na takim ekspresie i zobaczyć jak to wychodzi.
Aha i w ustawieniach zmień temperaturę zaparzania na wysoką.
Tak wiem że napisałeś grubiej tylko jak przeglądam fora mam w głowie to ,,jeżeli chcemy zmniejszyć kwasowość parzonej kawy, możemy zmielić ziarna drobniej" ale wiem że to nie przejdzie. Na prawdziwym espresso mi nie zależy ponieważ wiem że ten ekspres tak naprawdę mi tego nie da. Jak się wkręcę porządnie odłożę trochę kasy to kupię coś lepszego. Chcę aktualnie zrobić w miarę dobra kawę ale na razie ta kwasowość mnie zabija.
Mam ustawiony na temperaturę wysoką. Tak jak pisałem dziś kupię inne kawy może ona nie jest dla mnie (rodzina ma automatyczny philips zobaczę dziś jak u nich ona wyjdzie)
Jeżeli dałbyś radę sprawdzić i podzielić się wnioskami byłym bardzo wdzięczny :)
-
jeżeli chcemy zmniejszyć kwasowość parzonej kawy, możemy zmielić ziarna drobniej
Tak, generalnie ta zasada jest poprawna, ale tylko do momentu gdy drobniejsze mielenie pozwala wyekstrahować skuteczniej kawę. Przy ekspresach takich jak Delonghi tę granicę dość łatwo się osiąga. Tu pomóc może tylko odpowiednia ilość wody przepuszczona przez kawę, która będzie przepływać równomiernie, a nie kanałami. Dlatego doza mniejsza, ubicie niezbyt mocne i przemiał niezbyt drobny, na ogół sprawdza się zbliżony do kaw mielonych kupowanych w marketach, bo generalnie sitka w takich ekspresach projektowane są do takich kaw. Za dużo się tu nie wykombinuje, ale nie raz zaparzyłem smaczną kawę na takim ekspresie, tylko trzeba dogadać się z narzędziem jakie ma się do dyspozycji.
Dam znać po 17 jak moje eksperymenty z kawą z palarni i Delongi.
-
Wraz z młynkiem zamówiłem kawę COFFEE PLANT SWEET BRAZIL SHOT Data palenia: 20.02.2024 i właśnie tu pojawiły się problemy
A gdzie to kupiłeś I po co, skoro jest tyle sprawdzonych pewniaków na Forum?
-
Można wymotować to urządzenie w kolbie, co "cremę" robi. Tak zrobiłem w Saeco Poemia, gdy kupiłem pierwszy profesjonalny młynek żarnowy De'Longhi K89 😁
-
Wraz z młynkiem zamówiłem kawę COFFEE PLANT SWEET BRAZIL SHOT Data palenia: 20.02.2024 i właśnie tu pojawiły się problemy
A gdzie to kupiłeś I po co, skoro jest tyle sprawdzonych pewniaków na Forum?
A gdzie to kupiłeś I po co, skoro jest tyle sprawdzonych pewniaków na Forum?
Znalazłem na stronie wydała sie ciekawa, sporo dobrych opinii mówię spróbuję. Aktualnie jestem po teście u rodziców na ich ekspresie automatycznym Philips ep2200 który już jest mocno wysilony życiem. Kawa w ogóle inna praktycznie tak jak opisują przyjemny słodki smak brak kwasu rodzina stwierdziła że bardzo fajna kawa. U siebie jak robię to za każdym razem jest mi niedobrze od tego kwasu :(
-
To weź ciastko z automatu zważ i zobacz jak jest zmielone, zważ też ile naparu jest w naczyniu z tego automatu. Ciastko po namoczeniu będzie ważyć ok 3x tyle co sucha kawa. Zobaczysz czy uda się podobnie odtworzyć u Ciebie i jakie będą rezultaty.
Ja próbowałem na Delonghi dziś z kawą trochę bardziej wymagającą tj. mieszanką "Granada" do espresso Peru natural z anaerobową Brazylią od Euro Cafe. Przy poprawnej ekstrakcji daje ona w naparze lekko kwaskową kawę z aromatami takimi jak owoce leśne z czekoladowym tłem.
Zrobiłem w trzech opcjach z 12g kawy,
1) zmielone grubiej (coś jak sklepowa mielonka) z uzyskiem,
2) zmielone trochę drobniej z uzyskiem 50 g
3) zmielone jak w 1) ale uzysk 150 g
Przy żadnym z przemiałów nie było problemów z przedostaniem się wody przez kawę.
Niestety, żadna z kaw nie wyszła zbyt dobrze.
Najlepiej wyszła opcja 2, ale po kolei:
ad. 1) wyszła bez wyrazu taka woda po kawie.
ad. 2) wyszła bardziej intensywna, ale dalej trochę zbyt kwaskowa, ale już przypominająca to co powinno wyjść.
ad 3) bez kwasu, ale też bez wyrazu i z nieprzyjemnym posmakiem.
Także dalej próbowałbym iść w stronę uzysku w okolicach 60 gramów z przemiałem jak w 2). ale najlepiej ten ekspres radzi sobie z ciemniej palonymi kawami.
-
Po całym opakowaniu tamtej kawy stwierdziłem że to chyba w niej leży problem. Wykorzystałem całe opakowanie przetestowałem różne kombinacje i cały czas bez sukcesu.
Kupiłem Costa Coffee Signature Blend Medium tylko że w ziarnach (wcześniej miałem już z mieloną) i to jest dzień do nocy widzę jaką różnicę robi już zmielona a cała. Tak samo młynek zrobiłem kilka kaw na różnych ustawieniach i praktycznie przy każdej zmianie nawet tej najmniejszej na młynku było czuć różnicę.
Domyślam się że ta costa nie jest najwyższych lotów ale wyszła bardzo dobra, fajnie zbalansowana.
Kupiłem jeszcze MRC. Cappuccino Blend (cena była fajna dlatego też kupiłem) To samo co przy costa. Fajna w smaku, ustawienia na młynku robią różnice.
Albo coś było z tamtą kawą albo ja coś źle robiłem nie wiem już nie wnikam. Może to dziwnie zabrzmi ale przy costa poczułem zadowolenie z wydanych pieniędzy na młynek.
Jeszcze jedna różnica jaka zauważyłem między COFFEE PLANT Sweet Brazil Shot a costa. Przy mieleniu ta pierwsza strasznie oblepiała młynek. Dużo na nim zostawało. Costa tak nie oblepia i mało co mam do czyszczenia.
Małe pytanie tak trochę na przyszłość (odnośnie lepszych i gorszych jakościowo kaw) czy jak bym np: mielił kawę powiedzmy przy niedzieli na 4 porcje i umieszczał je w probówkach zamykanych żeby mieć tak na 1 lub 2 dni wyprzedzenie to czy bardzo dużo tracę na jakości?
-
A co to mielenie ma wnosić? Mówi się że kawa traci nawet 70% aromatu w ciągu pół godziny od zmielenia więc to zły pomysł, kolejna kwestia to jej zmiana wilgotności. Ponowie pytanie w jakim celu? Czas? :nienie: Nie znam Costy ani tej pierwszej kawy ale oblepianie to albo antystatyka, czyli wysuszone na pieprz ziarna albo spalone na żużel a zatem tłuste na powierzchni ;-)
-
A co to mielenie ma wnosić? Mówi się że kawa traci nawet 70% aromatu w ciągu pół godziny od zmielenia więc to zły pomysł, kolejna kwestia to jej zmiana wilgotności. Ponowie pytanie w jakim celu? Czas? :nienie: Nie znam Costy ani tej pierwszej kawy ale oblepianie to albo antystatyka, czyli wysuszone na pieprz ziarna albo spalone na żużel a zatem tłuste na powierzchni ;-)
Odnośnie milenia to tylko tak z ciekawości i na przyszłość zapytałem dla własnej informacji :) to ta pierwsza już od otworzenia na świeżo sie lepiła
-
oblepianie
A to nie może być olejowana kawa? Nie jestem pewny, ale to chyba może taki efekt dawać?
-
Albo coś było z tamtą kawą albo ja coś źle robiłem nie wiem już nie wnikam.
Mogło po prostu nie dać się dobrze zaparzyć tamtych ziaren na tym Deloghi. Najważniejsze, że z inną kawą zadzaiałało. Tak jak pisałem z ciemniej palonymi kawami jest łatwiej.
oblepianie to albo antystatyka, czyli wysuszone na pieprz ziarna
Nie do końca tak musi być że wysuszone, niektóre ziarna tak oblebiają choć kawa wychodzi z nich zacna.
olejowana kawa?
Nie słyszałem o takiej kawie, jeśli się świeci olejkami i jest tłusta, to po prostu była dłużej wypalana w piecu. Choć chyba sztucznie aromatyzowane ziarenka są spryskane czymś lepkim, bo widziałem młynki po takich ziarnach.
-
Co zrobić z zbyt kwaśną kawą? Jest tak kwaśna, że ścina mleko sojowe. Pacjent to Gwatemala z Kawepale z V60.
Wysłane z mojego SM-N970F przy użyciu Tapatalka
-
Jeśli napar jest kwaśny, to może być kwestia wielu rzeczy zaczynąjąc od pH wody i wygrzania ekspresu oraz portafiltra, poprzez skład ziaren i sposobu wypalenia kończąc na przemiale i zaparzeniu kawy. Jeśli chodzi o to co Ty możesz zrobić, to przeważnie pomaga drobniejszy przemiał / wyższa temperatura / wyższe ratio czyli przepuszczenie więcej wody przez kawę. Najlepiej zmieniać jedną rzecz na raz. Pomocny może być espresso compass:
https://www.baristahustle.com/blog/the-espresso-compass/
-
To akurat przelew i jako totalny świeżak, kupiłem tę kawę już zmieloną. Spróbuję z wyższą temperaturą i większą ilością wody
Wysłane z mojego SM-N970F przy użyciu Tapatalka
-
A przepraszam, nie zwróciłem uwagi na ten zapis V60, skupiłem sięna mleku a wtedy kawy są na ogół ciśnieniowo przygotowywane.
A jakiego przepisu używasz? Jeśli jest kwaśna to spróbuj 5,5 g kawy na 100 g wody i temperatura min. 94 stopnie to do czarnej. Jeśli robisz z mlekiem to ja bym zrobił koło 10 -11 g kawy na 100 g wody, temperatura 96 stopni i polewanie przynajmniej na 3 razy+preinfuzja, czas minimum 2 min 30 sek
-
Jeśli chodzi o przepis, to taki "standardowy". 6 g/100 ml. Preinfuzja - ilość wody na oko, zamieszanie, odczekuję ok 20 s i dolewam wody w 3-4 porcjach. Temperatura około 90. Primavera.
Być może te wszystkie "około" są tu winne, ale przyznaję, że nie posługuję się wagą, ilość wody to po prostu kreski na serwerze, a termometr jest taki analogowy, kupiony pod yerbę.
Spróbuję wpłynąć jakoś na zmniejszenie prędkości przepływu i z wyższą temperaturą.
No i tak jak radzisz, 5,5 g
Wysłane z mojego SM-N970F przy użyciu Tapatalka
-
Mój patent na temperaturę ok. 94 stopni jeśli nie mam termometra w czajniku, to obserwowanie pod koniec grzania wody w czajniku z odkrytym wieczkiem. Niedługo po tym jak czajnik zacznie być głośniejszy a woda zrobi się biała (80 stopni tzw. biały wrzątek) jest moment kiedy niedługo przed wrzeniem zaczynają pojedyncze bąble z dna czajnika wędrować do góry. Wtedy zalewasz po prostu taką wodą.
Jeśli masz taki zwykły analogowy, który może być zamocowany tak aby mierzył dobrze temperatrę 1 cm od dna, to sprawdź czy dobrze mierzy temperaturę gotującej sie wody. Powinno być w okolicach 100 stopni.
Primavera nie jest najlepszą wodą z mojego doświadczenia choć nie jest też najgorsza, z łatwo dostępnych lepiej już się spisywał jak dla mnie Żywiec Zdrój.