Ja używam blind shakera MHW-3BOMBER jako taniej alternatywy (swoją droga teraz jest na ali na jakiejś promocji), która nie jest aż tak idealna jak WW. Problem tutaj jest porowata powierzchnia w środku która nie robi problemu przy alternatywach- do V60 uważam ze jest to świetna rzecz, nie dość że działa dobrze to jeszcze wygląda świetnie przesypywanie kawy. W espresso natomiast porowate ścianki powodują tendencję do pozostawania pyłu na ściankach, przez co pędzlem czyszczę za każdym razem jak kończę zabawę z kawą.
Po około miesiącu używania zarówno samego blind shakera jak i w kombinacji z WDT... Różnice są dla mnie na tyle małe że używam blind shakera bez spuszczania się nad techniką itd, krzywo mi się nasypie to popukam żeby było na oko poziomo i tamperem ubijam. Polecam mieć jakiś kołnierz na koszyk, bo sam shaker zostawia pierścień po obwodzie, i kawy jest za dużo żeby ją sensownie wypoziomować pukaniem. Powtarzalność u mnie nigdy nie była perfekcyjna bo to jednak dźwignia, więc niestety nie podejmę się odpowiedzi na pytanie czy zmienia coś, lub nie sam blind shaker w tej kwestii.
Podsumowując, trzeba mieć trochę wprawy w używaniu tego sprzętu- i bardziej mam tu na myśli fakt że trzeba wyluzować i przestać się przesadnie starać.
Większa robotę robi chyba jednak w przelewie, mniej zapycha się filtr, równiej leci i wizualnie robi wrażenie
Ogólnie jeśli chodzi o polecenie- to się nie podejmę. Fajnie wygląda, wydrukowałem mocowanie na młynek więc miele bezpośrednio. Ostatecznie życia to u mnie nie zmieniło, espresso też nie. Alternatywy rzadko u mnie goszczą- ale jak ktoś głównie pije przelew, i ma młynek automatyczny i nie przesiewa przemiału... to bym chyba polecił spróbować.