Przyszła pierwsza nakładka na kolbę.
O taka a dokładnie taki pierścień jak na tej fotce, zaletą jego jest to ze wychodzi poza kolbę a nie w nią.
Uparłem się ze skoro jest możliwość mielenia prosto do kolby to po co angażować w to jeszcze jakieś kubeczki, jednak bałagan jaki powstaje przy takim mieleniu szybko mnie sprowadził na ziemię tz. do szuflady z pędzlami.
Stąd zakup tego adapteru bodajże za całe 45 zł. i przyznam zrobiło się czyściej, ale nie tylko dzięki temu.
Jako że nagrywałem sobie filmiki z mielenia tym młynkiem oglądałem je sobie zauważyłem pewną zależność że wszystko jest w miarę dobrze jak młynek mieli, jednak jak już jest koniec to zaczyna się śmiecenie.
Więc dałem sobie spokój z czekaniem "mieszkowaniem" czyszczeniem pędzelkiem itd. ja od 2dwuch dni jak tylko widzę ze strumień kawy przestał lecieć wyłączam młynek, zabieram kolbę i koniec wtedy w koło mam już naprawdę w miarę czysto.
Dopiero później podkładam kubeczek resztki zgarniam pędzelkiem i kilka razy pompuję je mieszkiem do tego kubeczka.
Filmy pokazały mi że te resztki co lecą to już naprawdę nierównomierne drobinki kawy i inne śmieci ja nazwałem to sobie kawowymi plewami i do niczego nie jest mi to potrzebne a na pewno nie w kolbie.
Na tą chwilę zrezygnowałem z mini choppera, mieszka sypię kawę prosto do młynka, zatykam wsyp dekielkiem albo ręką i jazda.
Ot opisuję jak to u mnie wygląda, resztki jakie mam po tym czyszczeniu są tak znikome że nie mam wagi by to zwarzyć.
Za to mam gwarancję że do następnego przemiału nie dostanie mi się starsza kawa.
Sam przemiał trudno mi ocenić za mało tego w życiu widziałem trochę kaw zmielonych tym młynkiem już wypiłem i jasny gwint jakoś smaku / zapachu australijskiej pomarańczy czy kwasu truskawki w brazylijskiej arabice nie wyczułem na języku ani w nosie
może chory jestem.
Co zyskałem - nie wiem / jeszcze tego nie wiem.
Czemu go kupiłem - a to to wiem jako że coraz częściej musze wyjeżdżać na dzień/dwa chciałem by kawa nie stała mi w chopperze tylko bym mógł sobie ją zmielić kiedy mam na to ochotę i to mi się chyba uda realizować.
Młynek wymaga trochę więcej zachodu jeżeli chodzi o sprzątanie wkoło niego niż ten co stoi teraz w szafie Lelit Fred.
No to tyle o "pozytywach" bo w tak krótkim czasie i mam negatywne uwagi.
Podstawka pokazana na tym zdjęciu moim zdaniem jest nie tak pomalowana nie z tego materiału zrobiona dla mnie to powinno być śliskie łatwe do utrzymania w czystości a nie chropowate łatwo łapiące brud który trudno zetrzeć.
Podstawka/uchwyt na kolbę podobne mankamenty, a te gumeczki na końcu to totalna pomyłka, chciałbym wiedzieć co przywitało konstruktorowi by takie coś tam założyć.
I tutaj pomysł dla kogoś z drukarką 3D czy by czegoś lepszego nie zaprojektował i wykonał.
Pytanie czy po tych kilku dniach obcowania z nim bym go kupił 2x - TAK kupił bym bo podstawowe zadanie jakie sobie założyłem mielenie 1 porcji kawy wtedy kiedy mam na nią ochotę jest spełnione.
Reszta to tylko mniej lub więcej udane dodatki
Acha już się oglądam za czyś SD pod przelewowe metody.
Jka