Odpowiadając w skrócie:
Dla mnie super kawa do dripa to:
- jasno lub bardzo jasno palona. Średnio palone kawy to zły pomysł na początek drogi dripowej, a ciemne palenie to nieporozumienie na każdym etapie doświadczenia dripowego;-)
-pochodząca raczej z Afryki, szczególnie z Etiopii, Kenii. Ewentualnie z Ameryki Południowej, typu Kostaryka, Kolumbia.
-pochodząca koniecznie z dobrej palarni, która potrafi dobrze wypalić do dripa. Ostatnio zachwycam się wypiekami od Antonia, którego kawki dripowe są równie dobre, a często lepsze od kaw z najlepszych europejskich palarni (mam porównanie z kawami od Johan&Nystrom, Solberg&Hansen, Doubleshot itp) a do tego są tańsze
-raczej single niż blendy
- świeżo palone, najlepiej tak do miesiąca, ale im swieższa tym lepiej (przy kawach dripowych świeżość ma jeszcze większe znaczenie niż przy kawach do espresso)