Autor Wątek: Kolumbia Sanjon - El Diviso, Cup of Excellence - palarnia kawy Mastro Antonio  (Przeczytany 1580 razy)

Offline WS Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 4973
  • Ekspres: Nuova Simonelli Musica, Arin Lever, Saeco Aroma Compact 200, alternatywy
  • Młynek: Mahlkönigi: K30 i Vario Home, Fiorenzato F6 D
Kolumbia Huila Pitalito Sanjon - El Diviso, to utytułowanie ziarenka z plantacji pani Any Nelly Luny Munoz. W kolumbijskim konkursie Cup of Excellence zajęły 13 miejsce uzyskując 86,95 punktów (zwycięzca miał nieco ponad 90). Jest to arabika odmiany Caturra, dosyć jasno palona (linia Synestezja), sposób obróbki - myta po 24-godzinnej fermentacji, suszona na słońcu. Ziarenka są dosyć drobne, ale ładne i równe. Aromat po otwarciu torebki jest intensywny i przyjemny. Także złożony, dominują słodkie nuty, są też owocowe akcenty.
Sposób przygotowania: dripper Kalita Wave 155 i białe filtry Kalita. Doza standardowa - 6 g kawy na 100 ml wody, temperatura wody 90°C, czas parzenia nieco ponad 3 minuty, jedno mieszanie po zalaniu. Aromat dripa jest złożony, jest w nim karmel, kwiaty i delikatna czekolada. Smak naparu bardzo mi odpowiadał. Prym wiodła nuta słodkiego jabłka, w tle był kremowy akcent. Jabłko było czyste w smaku i wyraziste, raczej sok niż owoc, i przy tym słodkie. Było dobrze w filiżance, więc nie eksperymentowałem z parametrami, urządzenia też nie zmieniałem. Napar z Kality był bardzo fajny, przyjemny do picia. Nienachalny, nieagresywny, nie kwaśny, bez goryczki. No i owocowo słodziutki. Czego chcieć więcej? Posmak złożony, głównie kwiatowy.
Miałem już jasne Kolumbie z regionu Huila, które mógłbym podobnie opisać jak tą tytułową. Z jabłkowym akcentem, ale bardziej kwaskowate, często także z cytrusowymi nutami. Ta Kolumbia jest od tamtych wyraźnie lepsza, czystsza w smaku, szlachetniejsza można powiedzieć, na pewno smaczniejsza.

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi