forum.wszystkookawie.pl

Poradniki - czyli jak mam to zrobić? => Przygotowanie kawy => Wątek zaczęty przez: KappV w 06 Grudzień 2018, 17:36:12

Tytuł: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: KappV w 06 Grudzień 2018, 17:36:12
Jakiś czas temu przy okazji zakupu młynka zamówiłem kawę. Po niedługim czasie przyszła, zrobiłem, skosztowalem, o dziwo okazała się być gorzka

Żeby wytestowac mlynek wszystkie parametry dripa zostawiłem po staremu (kawy wychodziły jak na stary przemial dobrze).

Uznałem że albo kawę przeparzylem, albo jest zbyt świeża, więc poczekalem kilka dni robiąc ją  od czasu do czasu (ciagle nie umiejąc pozbyć się goryczy). Owszem, znikała przy odpowiednio grubym przemiale, ale wtedy bardziej przypominało to w smaku w piąta herbate z jednej torebki

Podobnie sprawa wygląda z aeropressem, chociaż tu udało mi się jakieś owocki wyciągnąć i gorycz nie jest tak przytłaczająca

Należy dodać, że wiem jak powinna smakować kawa speciality, nie jestem aż tak zielony w temacie. Stąd nasuwa mi się pytanie, czy kawa może być aż tak źle wypalona, lub ziarno tak kiepskie, żebym nie umiał się jej pozbyć?

Nie chce tu robić antyreklamy palarni więc spytam tylko o rady co mogę robić nie tak, bo już naprawdę nie mam koncepcji, kawa powoli się kończy, a ja chciałbym wyciągnąć z niej coś ciekawego. Na razie oscyjule między goryczą plus jakimiś tam nutami, a brakiem czegokolwiek.

Z góry dzięki

Edit:
Ciekawe jest też to, że o ile gorycz wskazuje na przeparzenie, tak coraz grubszy przemial nie dodaje kawie kwasowości, tylko niweluje gorycz i wszelki aromat
Kiedy natomiast miele drobnej, po czasie na stoperze i prędkości sciekania dripa widzę że jest zdecydowanie za drobno, wtedy poza gorzkoscia robi się tez kwaśna (chociaż może to cierpkosc? Nie umiem stwierdzic) i sucha w ustach
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: Dominikkuchniak w 06 Grudzień 2018, 17:46:33
A ziarna sa jasno wypalone? Bo jest tak ze za drobny przemial to wychodzi gorycz, natomiast w druga strone kawa lagodnieje ale za grubo zmielona wychodzi coraz bardziej wodnista. Pisze o przelewie.
A moze ktos poleci cos na 100% sprawdzonego do przelewu?
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: KappV w 06 Grudzień 2018, 17:53:52
Na stronce city roast. Jak dla mnie też zbyt ciemno, bo zwykle miałem jaśniejsze ziarno, ale daleko im do marketowych. Piłem kiedyś Brazylie do kolby w dripie i była zdecydowanie ciemniejsze niż to
Z drugiej strony tłumaczy to brak kwasowości (mimo, że to Kenia!)
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: WS w 06 Grudzień 2018, 17:59:19
Możesz obniżać temperaturę wody, a także skracać czas parzenia. Trafiają się takie niefajnie wypalone ziarna. Czasem pomaga zmiana drippera, czasem zmiana urządzenia. a czasem nic nie pomoże.
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: KappV w 06 Grudzień 2018, 18:05:22
 Z temperatura też próbowałem, z 93 zszedlem do 89 i gorycz została ta sama (chociaż właśnie wtedy pojawiły się pierwsze pożądane nuty - to był aeropress). Nie wiem czy schodzić jeszcze niżej? Spróbuję jeszcze grubej zmielic na tej niższej temperaturze, ale przyznam że poruszam się już na oślep
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: WS w 06 Grudzień 2018, 18:10:47
Spróbuj poniżej 85°C w dripperze V60, czas do 2,5 minuty, może będzie lepiej.
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: pj.w w 06 Grudzień 2018, 18:15:05
Spróbuj poniżej 85°C w dripperze V60, czas do 2,5 minuty,
Ale to już tonący chwytający się brzytwy :) Jak trzeba tak, to naprawdę w palarni poszło coś bardzo nie tak ;)
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: KappV w 06 Grudzień 2018, 18:23:44
Smakuje trochę jak pewna przepalona Kolumbia która miałem okazję skosztować, i pamiętam do dzisiaj. Oby to była kwestia ziarna, bo pozostałe czynniki (mlynek i ja) to nieco poważniejsze sprawa :P

Chodzi o to, ze ciągle szukam tego, co zwykle oferują mi w dobrej kawiarni, a bardzo do tego daleko.
Warto dodać, że to na pewno nie kwestia młynka, przeparzony drip o którym wspominałem sciekal nieco mniej niż 4 minuty (a smakował jak godzina :P)
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: pj.w w 06 Grudzień 2018, 18:26:01
Zrób cold brew :)
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: KappV w 06 Grudzień 2018, 18:28:02
Dodam jeszcze, że ziarna maja defekty: niektóre są jaśniejsze, a inne popękane. Ale z tego co kojarzę powinny sprawiać że kawa jest kwaśna, nie gorzka

No i nie ma ich znowu aż tak dużo, choć w garści kawy kilka - kilkanaście się trafi
Ah, cóż za szajs kupiłem na testowanie młynka, depresji dostanę  :sciana:
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 06 Grudzień 2018, 19:20:50
Te stosunkowo jaśniejsze, "białe" ziarna są defektywne. Im więcej ich, tym gorzej. One nie są wcale kwaskowate, są "arachidowe" ;).
Kilkanaście takich ziaren w garści Kenii daje do myślenia. Ile ta kawa kosztowała?
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: Batonio w 06 Grudzień 2018, 19:26:38
Z temperatura też próbowałem, z 93 zszedlem do 89 i gorycz została ta sama (chociaż właśnie wtedy pojawiły się pierwsze pożądane nuty - to był aeropress). Nie wiem czy schodzić jeszcze niżej? Spróbuję jeszcze grubej zmielic na tej niższej temperaturze, ale przyznam że poruszam się już na oślep
Możesz zjechać nawet do 82°C, mnie np. Ethiopia Guji właśnie w tej temperaturze najlepiej smakuje i wydziela aromaty, słodycz i lekką kwasowość.
Możesz też spróbować inna dozę np. 15g kawy na 240-250g wody.
Kolejna rzecz, spróbować przesiać kawę,  żaby pozbyć się miału, ja używam sitka Kruve, ale można zwykłego plastikowego sitka kuchennego, lub stalowego ogólnie dostępne nawet na wishu ;)
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: KappV w 06 Grudzień 2018, 20:01:54
Te stosunkowo jaśniejsze, "białe" ziarna są defektywne. Im więcej ich, tym gorzej. One nie są wcale kwaskowate, są "arachidowe" ;).
Kilkanaście takich ziaren w garści Kenii daje do myślenia. Ile ta kawa kosztowała?

Ah, bardziej "kilka" niż kilkanaście, a tych jasniejszych jest zdecydowanie mniej niż popękanych. 36 za 250g. Nie spodziewałem się fajerwerków, ale dużo tańsze kawy smakują lepiej.


Możesz zjechać nawet do 82°C, mnie np. Ethiopia Guji właśnie w tej temperaturze najlepiej smakuje i wydziela aromaty, słodycz i lekką kwasowość.
Możesz też spróbować inna dozę np. 15g kawy na 240-250g wody.
Kolejna rzecz, spróbować przesiać kawę,  żaby pozbyć się miału, ja używam sitka Kruve, ale można zwykłego plastikowego sitka kuchennego, lub stalowego ogólnie dostępne nawet na wishu ;)


Z dozą próbowałem 16 - 18g. Najlepiej smakowała (najmniej goryczy) przy 16, ale kompletnie nic ciekawego w niej nie było, więc zwiększyłem do około 17. Przy 18 jest już zbyt mocna, przytłaczająca. Zdecydowanie wyższa kwasowość przy okazji, ale owa gorycz uniemożliwia wypicie czegoś takiego
Waga kawy na 250ml wody, i w przypadku v60 i aeropressa

Pylu nie ma dużo, myślę że nie w tym rzecz. Spróbuję, ale nie od razu bo zbyt wiele zmian w recepturze uniemożliwi mi diagnozę ;)
Poza tym ta gorycz nie jest taka jak w typowo przeparzonej kawie, nie wiąże się z suchością na języku i drewnianym posmakiem. To taki inny rodzaj, trochę jakby zepsuty orzech włoski (czasem trafia się wśród słodkich taki kwaśny zostawiając nieprzyjemna gorycz w ustach)

Dzisiaj już na niższej temperaturze nie spróbuję, dam znać jutro jak wyszlo. Zobaczymy co będzie na 85 stopniach
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: Batonio w 06 Grudzień 2018, 20:11:45
To może faktycznie ten rodzaj goryczy jest efektem spitolonego wypalenia kawy.
P.S.
Nie bać się temperatur poniżej 85°  ;)
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: krystians w 06 Grudzień 2018, 20:19:34
To niekoniecznie musi być wina czegokolwiek. Czasem mi się zdarzają ziarna, w których jakkolwiek zaparzę kawę, by miała jakiś smak, to zawsze pojawia się taka przenikliwa, cierpkawa gorycz. Nie daje rady pić takiej kawy, choć inne osoby piją i im smakuje. Myślę, że organizm może czasem trafić na coś czego nie lubi i w ten sposób nam o tym mówi.

Spróbuj swoje odczucia skonfrontować z inną osobą, najlepiej z jakimś kawolubem. Wtedy może rozwikłasz zagadkę choć częściowo. 
Tytuł: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: ranGo w 06 Grudzień 2018, 21:10:30
Jeżeli ustawisz kawę na swoje miejsce według koloru to odczytasz czego można spodziewać się w naparze. Koledzy dają porady jak zniwelować gorycz ale cudów nie oczekuj.

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181206/02d400b20bc3c13d47a25087ad5b98c1.jpg)
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: KappV w 06 Grudzień 2018, 21:17:19
To niekoniecznie musi być wina czegokolwiek. Czasem mi się zdarzają ziarna, w których jakkolwiek zaparzę kawę, by miała jakiś smak, to zawsze pojawia się taka przenikliwa, cierpkawa gorycz. Nie daje rady pić takiej kawy, choć inne osoby piją i im smakuje. Myślę, że organizm może czasem trafić na coś czego nie lubi i w ten sposób nam o tym mówi.

Spróbuj swoje odczucia skonfrontować z inną osobą, najlepiej z jakimś kawolubem. Wtedy może rozwikłasz zagadkę choć częściowo. 

Skonfrontowalem, potwierdziła, że gorzka. Głównie mimiką. Na dodatek dodała, że te serwowane wcześniej [czytaj: na starym młynku] były lepsze, a to już o czymś świadczy. Autorytetem ta osoba nie jest, ale przynajmniej była obiektywna, bo nie wspominałem nic o moich zastrzeżeniach
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: KappV w 06 Grudzień 2018, 21:23:24
Jeżeli ustawisz kawę na swoje miejsce według koloru to odczytasz czego można spodziewać się w naparze. Koledzy dają porady jak zniwelować gorycz ale cudów nie oczekuj.

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181206/02d400b20bc3c13d47a25087ad5b98c1.jpg)
Z opisu i koloru środkowej wynika, że medium. Olejki się jeszcze nie wytracily, kawa wygląda sucho, ale opis smakowy pasuje raczej temu medium-dark. Myślę, że gdzieś na granicy

Myślę że kupię po prostu inna kawę (z tą pokombinuje, ale szczerze mówiąc nawet idiota by w końcu trafił z mieleniem gdyby skakał po skali młynka tak jak ja...). Wybiorę się do kawiarni, napije kawy, kupię te same ziarna i sprawdze wreszcie mlynek...
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: Mader w 07 Grudzień 2018, 00:35:23
A próbowałeś cuppingu? Może zmiel grubo jak cukier i zrób zalewajke dając klasycznie 6g/100ml.

Btw jakiej wody używasz?
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 07 Grudzień 2018, 07:53:00
Jeśli dobrze rozumiem, to zmieniłeś i młynek, i kawę jednocześnie? Jeśli tak, to nie wyciągaj pochopnych wniosków. Najpierw wróć do kaw (palarni) które dobrze znasz, zaprzyjaźnij się z młynkiem, a potem testuj nowe kawy.
Poza tym, jeśli jest to nowa w Twych progach palarnia, sporo ludzi mówi, że powinna być smaczna, a Tobie za nic nie udaje się nic ciekawego uzyskać, to: zmień wodę.
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: KappV w 07 Grudzień 2018, 12:28:33
A próbowałeś cuppingu? Może zmiel grubo jak cukier i zrób zalewajke dając klasycznie 6g/100ml.

Btw jakiej wody używasz?

Woda, to może być to, bo używam kranowki. Może przez to kawa nie chce się otworzyć, choć jak już wspominałem, poprzednio na lepszych kawach osiągnąłem zadowalające efekty z dużo gorszym mlynkiem i ta sama woda...
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: KappV w 07 Grudzień 2018, 12:40:31
Jeśli dobrze rozumiem, to zmieniłeś i młynek, i kawę jednocześnie? Jeśli tak, to nie wyciągaj pochopnych wniosków. Najpierw wróć do kaw (palarni) które dobrze znasz, zaprzyjaźnij się z młynkiem, a potem testuj nowe kawy.
Poza tym, jeśli jest to nowa w Twych progach palarnia, sporo ludzi mówi, że powinna być smaczna, a Tobie za nic nie udaje się nic ciekawego uzyskać, to: zmień wodę.

Tak zrobię, kupię kawę z dobrze znanej palarni i wtedy ocenię... Dlatego też nie podawałem nazwy, to może być moja wina.

Dziś udało mi się zrobić całkiem niezła kawę, 87 stopni, grubsze mielenie i więcej kawy niż zwykle (18g na 230ml). Gorycz jest wyczuwalna, ale nie przeszkadza aż tak bardzo, bo wreszcie pojawiła się słodycz
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 07 Grudzień 2018, 12:43:48
6 g/100 ml trzymaj, bo na takich kombinacjach sporo tracisz. Ewentualnie sprawdź co da bypass, może to jakoś ułatwi.
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 08 Grudzień 2018, 12:17:16
na takich kombinacjach sporo tracisz.
Co tracisz?

poprzednio na lepszych kawach osiągnąłem zadowalające efekty z dużo gorszym mlynkiem i ta sama woda...
2+2 w kawie, to czasem 3, a czasem 5.
Gdy poprawisz jedno może się okazać, że wybije to błędy drugiego, a wcześniej się one wzajemnie zgrywały.

Jeśli chodzi o wodę, szczególnie w kontekście palarni z szerokiego świata, każdy ma inną i na innej robi cuppingi u siebie. Są palarnie z wodą dobraną co do mg/l, a są takie, które celowo używają kranówki jak ich klienci. Jedne kawy lubią niski ppm, inne wyższy. Nie ma jednej wody dla wszystkich kaw. Dlatego czasem się zdarza, że powszechnie chwalone kawy/palarnie u nas nie smakują. A czasem sprytnie możemy wodą zamaskować ułomności kawy.
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 08 Grudzień 2018, 12:20:07
2+2 w kawie, to czasem 3, a czasem 5.
To prawda :).
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: Dominikkuchniak w 08 Grudzień 2018, 12:24:51
na takich kombinacjach sporo tracisz.
Co tracisz?

poprzednio na lepszych kawach osiągnąłem zadowalające efekty z dużo gorszym mlynkiem i ta sama woda...
2+2 w kawie, to czasem 3, a czasem 5.
Gdy poprawisz jedno może się okazać, że wybije to błędy drugiego, a wcześniej się one wzajemnie zgrywały.

Jeśli chodzi o wodę, szczególnie w kontekście palarni z szerokiego świata, każdy ma inną i na innej robi cuppingi u siebie. Są palarnie z wodą dobraną co do mg/l, a są takie, które celowo używają kranówki jak ich klienci. Jedne kawy lubią niski ppm, inne wyższy. Nie ma jednej wody dla wszystkich kaw. Dlatego czasem się zdarza, że powszechnie chwalone kawy/palarnie u nas nie smakują. A czasem sprytnie możemy wodą zamaskować ułomności kawy.

Kawa z palarni to nie tabletka z apteki. Zmielic, potraktowac woda i ma smakowac
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 08 Grudzień 2018, 12:30:56
Szczerze? Nie rozumiem porównania. :nienie: Nie wiem czy się zgadzasz, czy polemizujesz ;)
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: KappV w 08 Grudzień 2018, 18:32:24
Alleluja, wreszcie coś z tego wyszło ^^
w aeropressie 7,2g/100ml i temperatura 85-83 stopnie (ah, jeszcze nigdy tak nisko nie zszedłem), tylko musiałem nieco drobniej zmielić. gorycz prawie znikęła, pojawiła się słodycz i wreszcie kawa jest ciekawa. Chociaż może obniżylem wymagania przez ten czas :P (woda ciągle z kranu). Wybitna nie jest, ale zdecydowanie pijalna
Szkoda tylko, że prawie się już skończyła

Może mi ktoś wyjaśnić, dlaczego w temperaturze 93 stopnie i grubym mieleniu kawa była prawie bez smaku (mówię o sytuacji, gdy mielenie sprawiało, że gorycz znikała), a przy dużo niższej temperaturze i drobniejszym niż w tamtym przypadku mieleniu coś zaczęło się dziać? Zawsze myślałem, że nie ma znaczenia w jakiej temperaturze parzy się kawę, chodzi tylko o bilans przeprzona-niedoparzona, czyli modyfikuję jeden z parametrów (mieszanie, temperatura i mielenie) żeby znaleźć złoty środek. Wygląda na to, że nie do końca
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: kolas w 17 Grudzień 2018, 12:50:23
Alleluja, wreszcie coś z tego wyszło ^^
w aeropressie 7,2g/100ml i temperatura 85-83 stopnie (ah, jeszcze nigdy tak nisko nie zszedłem), tylko musiałem nieco drobniej zmielić. gorycz prawie znikęła, pojawiła się słodycz i wreszcie kawa jest ciekawa. Chociaż może obniżylem wymagania przez ten czas :P (woda ciągle z kranu). Wybitna nie jest, ale zdecydowanie pijalna
Szkoda tylko, że prawie się już skończyła

Może mi ktoś wyjaśnić, dlaczego w temperaturze 93 stopnie i grubym mieleniu kawa była prawie bez smaku (mówię o sytuacji, gdy mielenie sprawiało, że gorycz znikała), a przy dużo niższej temperaturze i drobniejszym niż w tamtym przypadku mieleniu coś zaczęło się dziać? Zawsze myślałem, że nie ma znaczenia w jakiej temperaturze parzy się kawę, chodzi tylko o bilans przeprzona-niedoparzona, czyli modyfikuję jeden z parametrów (mieszanie, temperatura i mielenie) żeby znaleźć złoty środek. Wygląda na to, że nie do końca

Przecież to podstawy ekstrakcji czegokolwiek. Jak przykładowo zalejesz truskawki w całości wodą, to smak powstałego naparu będzie nijaki, jeśli je zblendujesz - woda będzie miała większy kontakt z owocem i więcej smaku wyciągniesz. Tak samo masz z kawą. Dobra ekstrakcja i dobrze zaparzona kawa to trochę matematyka. No i fakt, że parzysz kranówką (bez żadnego filtra...?) to dla mnie pierwsza odpowiedź na Twoje problemy. Przecież to 98% kawy. No chyba, że masz super miękką wodę...
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: Pawcio w 17 Grudzień 2018, 13:23:08
Zmień wodę na którąś z nich: Żywiecki Kryształ - Carrefour, Żywiec Zdrój - Biedronka, Primavera - Żabka. Dopiero potem baw się z temperaturami zaparzania i grubością przemiału. Wyjdzie całkiem inna, lepsza jakość naparu, więcej smaku.
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: rapoh w 19 Grudzień 2018, 02:56:33
Zmień wodę na którąś z nich: Żywiecki Kryształ - Carrefour, Żywiec Zdrój - Biedronka, Primavera - Żabka. Dopiero potem baw się z temperaturami zaparzania i grubością przemiału. Wyjdzie całkiem inna, lepsza jakość naparu, więcej smaku.

Przepraszam, że się wtrącam (nowy).  Jak to jest z wodą?  Trzeba kupować źródlaną? Nie może być filtrowana z  kranu?
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 19 Grudzień 2018, 06:30:15
Nie trzeba. Woda z butelki nie zapewni nam cudownego naparu w filiżance, a jedynie zmieni sytuację, warunki procesu zaparzania. Może być lepsza, może być gorsza dla danej kawy...
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: WS w 19 Grudzień 2018, 08:41:18
Warto ostrożnie powąchać zagotowaną wodę. Z niektórych źródeł może być to niezbyt przyjemne, ale da to jakieś wrażenie o jej jakości.
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 20 Grudzień 2018, 12:35:20
  Jak to jest z wodą?
Z tą wodą to jest tak, że stanowi ona 98,25% naparu, więc nie da się tego sprowadzić do dwóch słów. Są różne wody w butelkach, są różne źródła wody w kranie, są różne filtry, są różne kawy, które lubią różne wody. Polecam sprawdzić samemu jak duże są to różnice gdy tę samą kawę tak samo zaparzymy w różnych wodach.
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: pj.w w 20 Grudzień 2018, 12:42:05
A jak napisałem że mleko ważniejsze w cappuccino od Espresso to mnie skrzyczałeś ;)
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: Pawcio w 20 Grudzień 2018, 13:14:52
Trzeba kupować źródlaną? Nie może być filtrowana z  kranu?

Może być filtrowana kranówa. Nie trzeba kupować źródlanej ale warto spróbować. Na tych wodach źródlanych, które wymieniłem, kawa ma szansę smakować lepiej. U mnie tak się stało. Nie piszę tego z zadowoleniem bo to dodatkowe koszty jakby nie patrzeć ;) No ale cóż...
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 20 Grudzień 2018, 14:21:44
A jak napisałem że mleko ważniejsze w cappuccino od Espresso to mnie skrzyczałeś ;)
Uznajmy, że wszystkie składniki sałatki są równie ważne ;)

PS
Jestem psychofanem wpływu wody na smak kawy. Od kilku lat nie mogę przestać się dziwić temu i jednocześnie uśmiechać się do tych dyskusji na odległość o smaku gdy jedyną częścią wspólną jest nazwa kawy.
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: rapoh w 21 Grudzień 2018, 23:49:35
Używam kranówki. Wiem że licha i pełna żelaza (o kamieniu nie mówiąc). Ale używam filtra zmiękczającego (dzbanek) i jeśli chodzi o inne AGD-y efekt jest (zero kamienia, osadów). Ze źródlanymi obawiam się osadów (ew. kamienia). Wprawdzie są niskozmineralizowanie, ale coś tam zawierają. Używam takich do kawiarki poza domem i takie mam obserwacje. Pewnie kranówka może wpływać na smak, ale jak bardziej zaradzić, niż filtracją?
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 22 Grudzień 2018, 14:49:32
Kamień w urządzeniach to jedno, smak, to zupełnie co innego.
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: rapoh w 23 Grudzień 2018, 01:38:51
Kamień w urządzeniach to jedno, smak, to zupełnie co innego.
Temu nie przeczę. Ale dla mnie kamień to zmora (mimo zmian miejsc). Używam niebywałych ilości chemii, żeby odkamieniać zlew, umywalki, kabinę prysznicową. Filtry wylewek muszę albo odmieniać albo zmieniać - to drugie co 2 lata. Mało tego, jak umyję szklankę i jej nie wypoleruję, to mam białe łezki - zatem albo zmywarka albo ściereczka.
Słowem, jestem przewrażliwiony. Z całą zaś pewnością filtracja poprawiła jakość herbaty i kostek lodu. Z kolei z jednego filmu na YT dowiedziałem się, że zmiękczanie wody do ekspresu jest konieczne. Film dotyczył wprawdzie dużej maszyny, ale sądzę, że to tylko kwestia proporcji.
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: rapoh w 23 Grudzień 2018, 01:39:36
odmieniać

Errata: "odkamieniać"
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 23 Grudzień 2018, 01:52:17
Nie trzeba odkamieniać jeśli woda jest miękka. Aby dowiedzieć się jaką woda ma twardość węglanową wystarczy prosty test kropelkowy. Z butelkowanych Żywiecki kryształ jest na tyle miękka, że można używać spokojnie i smacznie przy okazji też.
Tytuł: Odp: Gorycz w przelewie
Wiadomość wysłana przez: KappV w 22 Styczeń 2019, 22:52:34
Alleluja, wreszcie coś z tego wyszło ^^
w aeropressie 7,2g/100ml i temperatura 85-83 stopnie (ah, jeszcze nigdy tak nisko nie zszedłem), tylko musiałem nieco drobniej zmielić. gorycz prawie znikęła, pojawiła się słodycz i wreszcie kawa jest ciekawa. Chociaż może obniżylem wymagania przez ten czas :P (woda ciągle z kranu). Wybitna nie jest, ale zdecydowanie pijalna
Szkoda tylko, że prawie się już skończyła

Może mi ktoś wyjaśnić, dlaczego w temperaturze 93 stopnie i grubym mieleniu kawa była prawie bez smaku (mówię o sytuacji, gdy mielenie sprawiało, że gorycz znikała), a przy dużo niższej temperaturze i drobniejszym niż w tamtym przypadku mieleniu coś zaczęło się dziać? Zawsze myślałem, że nie ma znaczenia w jakiej temperaturze parzy się kawę, chodzi tylko o bilans przeprzona-niedoparzona, czyli modyfikuję jeden z parametrów (mieszanie, temperatura i mielenie) żeby znaleźć złoty środek. Wygląda na to, że nie do końca

Przecież to podstawy ekstrakcji czegokolwiek. Jak przykładowo zalejesz truskawki w całości wodą, to smak powstałego naparu będzie nijaki, jeśli je zblendujesz - woda będzie miała większy kontakt z owocem i więcej smaku wyciągniesz. Tak samo masz z kawą. Dobra ekstrakcja i dobrze zaparzona kawa to trochę matematyka. No i fakt, że parzysz kranówką (bez żadnego filtra...?) to dla mnie pierwsza odpowiedź na Twoje problemy. Przecież to 98% kawy. No chyba, że masz super miękką wodę...

nie do końca, bo nie mówię tu o zalewaniu dwóch porcji truskawek (zblendowanych i całych) wodą o jednakowej temperaturze, ale zalaniu zimną wodą tych zblendowanych, a wrzątkiem tych całych - w drugim przypadku woda nie będzie nijaka, bo zrobi się kompot. rekompensuję grube mielenie temperaturą wody, a moje pytanie (ciągnąc tą metaforę) brzmiało: dlaczego rozcieńczony sok ze zblendowanych truskawek smakuje inaczej niż zrobiony z tej samej ilości wody kompot