Mastro Antonio

[piomic]

V60 (...) Kinu M47 na ustawieniu 3.3

Nie pamiętam żebym kiedyś ponad trójkę wyjeżdżał w Kinu, 2.7 to chyba max na mojej skali. Może czas sięgnąć dalej?

[krystians]

Hmm, różne wersje miały trochę inne gwinty, a samo osadzenie żaren też może się nieco różnić. Dla większych przelewów z V60 lub przy kawach mocno blokujących przepływ jak chociażby ziarna z Etiopii dochdzę czasem w okolice 3,5 obrotu.

[Cannabis Arabica]

Już nie ma African Express?

[Antonio]

Będzie jeszcze jedno wydanie, gdy się tylko pozbieram w nowym roku .

[piomic]

;D

gdy się tylko pozbieram w nowym roku .

Izotoniki dla sportowców bardzo ładnie uzupełniają utracone elektrolity. ;p

[Faustmok]

Pierwszy raz zamówiłem kawę. Jutro powinna być. Szkoda, że nie można odebrać jej bezpośrednio w palarni

[kubus5150]

Są gdzieś do znalezienia informacje odnośnie obróbki: White Honey ? Tak w nawiązaniu do Kostaryki El Papal. Jestem ciekaw jak bardzo ta obróbka wpływa na finalny odbiór kawy po zaparzeniu. Ziarna bardzo twarde, napar bardzo  delikatny. Smak i aromat kojarzy mi się z białymi brzoskwiniami. Jestem ciekaw jak bardzo wpłynęła obróbka na to.

[Szczympek]

https://www.perfectdailygrind.com/2017/02/yellow-red-black-honey-processed-coffees-whats-difference/

White Honey zazwyczaj jest trochę słodsza niż washed, ale nie czuć nut fermentacyjnych/winnych pojawiających się w naturalach

[kubus5150]

Aj, przeoczyłem, że w tym artykule też jest mowa o White Honey, dzięki !

[Faustmok]

Etiopia obłędna. Czekam, aż zużyje zapasy i zamawiam kilogram. Dziekuje za gratis. Wszystko w jak najlepszym porzadku

[Antonio]

Cześć! Trochę nowości i świeżych paleń w naszym sklepie. Jest kolejna partia Hondurasu od Miriam Elisabeth Perez (drip/espresso), jest pierwsza nasza Boliwia, jest nowa, pyszna Kenia Embu (drip). Jest kolejne palenie Quore Warqee, są pyszne Kolumbie: Claudina i Cristalina, jest Aricha i Gicherori. Zapraszamy do Synestezji .

W Mastro Antonio mamy kolejne wydanie Espresso #1, nieco bogatsze niż ostatnio. Jest zabawna kawa do espresso rodem z kultowej kolumbijskiej telenoweli...
-->> Rosario czyli Carolina

[Koziołek]

Po dwóch tygodniach smakowania African Expres moja krótka opinia. Kawa bardzo smaczna i ciekawa, ciekaw jestem opinii innych. Ogólnie espresso wychodzi mocniej owocowe niż czekoladowe. W pierwszym tygodniu od otworzenia paczki aromaty były bardzo wiśniowe takie bardziej kompotowo nalewkowe. Kwaskowatość wiśni przełamana słodyczą nalewki. W tle czuć było jakieś ciasto. To co jednak wstrzymywało mnie do jednoznacznego określenia tej kawy, to drobny szczegół kiedy kawa staje się coraz słodsza po kolejnych szotach i smaki wiśni przeszły w .... nektarynkowo- brzoskwiniowe. Nie wiem może były tam cały czas ale ja ich nie czułem, a kawa jeszcze odgazowywała bo palenie 27.12. Ciągle jednak w tle czuć pysznym słodkim ciastem tylko z innym nadzieniem Antonio jak zwykle gratulacje za eksperymenty.

[Antonio]

Najwyraźniej mało kto tutaj tę kawę kupił, choć zniknęła błyskawicznie . Ciekaw byłem połączenia takiej mega aromatycznej kawy jak Kenia z bardzo słodkimi Rwandą i Burundi. Te ostatnie to po prostu odmiana Bourbon -- zawsze miło mi się kojarzyły Rwandy...

Kolejna próba połączenia kwaśnego i słodkiego smaku to ta podwójna Kolumbia. Próbował już ktoś?

[Szczympek]

Ja nie próbowałem, ale do dziś wspominam „najdziwniejszy” blend jaki piłem - Papua Nowa Gwinea i Burundi. Wypalone pod espresso. Absolutny sztosik.
Wierze, ze Mix Kenia, Rwanda, Burundi tez jest mega.
Szkoda, ze tak mało roasterow decyduje się na takie „egzotyczne” połączenia.

[piomic]

Espresso #2 w białej torbie z kolorową naklejką. Niby delikatnie a z pazurem. Fajna jest, wróć, była.