forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Ekspresy kolbowe => Wątek zaczęty przez: hlary w 24 Czerwiec 2017, 02:30:51
-
Zabawa trwa. Kiedy piszę o objętości kawy mam na myśli ilość kawy w PF przed ekstrakcją. Zacząłem eksperymentować. Zmniejszałem stopień zmielenia, co powodowało, że spadała objętość kawy w PF. Robiło jej się coraz mniej przy tej samej wadze. Doszedłem do takiego stopnia zmielenia (prawie pył), że 16 gr kawy w PF Bezzery nie sięgało nawet do krawędzi. W pojedyńczym PF 8 gr nie pokrywało nawet denka. A gdzie tu objętość kawy przy singlu lekko wystająca ponad krawędź, a przy podwójnym tak ok. 1-2 cm ponad krawędź. W sumie w 25 sek. wychodzi 25 ml kawy, ale ... bez cremy. Zastanawiam się czy stopień zmielenia wpływający na objętość kawy także cholera wpływa na cremę ?
-
Generalnie ja zaznaczam że ja zmniejszając lub zwiększając stopień zmielenia od razu na mlynku zwiekszam lub zmnirjszam wagę o 0,2 sekundy. Efekt widoczny podczas drugiego mielenia.
-
ilość kawy w PF przed ekstrakcją
Rozumiem, że mówisz o młynku elektrycznym z timerem? Antonio kiedyś pisał, że stopień zmielenia nieznacznie wpływa na wagę. Z mojego doświadczenia wynika coś zupełnie innego - im drobniej, tym kawy wagowo mniej.
Co do ilości cremy - opisz, proszę, warunki ekstrakcji. Co zmieniasz, a co masz stałe? Jeśli masz stałą wagę kawy, a mielisz coraz drobniej, to czas ekstrakcji, co oczywiste, rośnie. Jak mam świeżą arabicę (dwa - cztery tygodnie od palenia) to cremy jest mnóstwo, ale opada w kilka sekund i zostaje jej troszeczkę. Jak masz długą ekstrakcję, to crema opada Ci na bieżąco, stąd efektywnie może być jej mniej.
-
Hola, hola.
Jeśli za ilość kawy odpowiada timer na młynku, to zawsze (pomijam systemy automatycznej zmiany obu parametrów) im drobniej tym mniej kawy wyleci w tym samym czasie mielenia.
Jeśli za ilość kawy odpowiadamy my, sprawdzając przemiał na wadze, to 16g zawsze będzie 16g.
Jeśli te 16 gramów kawy zmielimy grupo i drobno, to drobno zawsze wypełni mniejszą przestrzeń w sitku, bo przestrzenie między drobinami kawy będą mniejsze.
Zawsze im drobniej tym dłużej się parzy, ale trzeba uważać, bo w przypadku bardzo drobnego mielenia czas może być oszukany przez niezauważone wewnętrzne kanałowanie. I mamy nasze 25/25 a w smaku lura i cremy brak.
-
Mam prośbę: posługujcie się proszę, językiem ścisłym i naukowym. Jak waga -- to wyrażona w gramach, jak objętość -- to wyrażona w litrach, a jak czas -- to wyrażony w sekundach.
Młynek z timerem jest wyzwaniem, bo zmienna jest szybkość mielenia. Zależy ona od twardości ziaren i od ustawienia stopnia zmielenia. Im bardziej ziarna są twarde, tym mniejsza jest szybkość mielenia. Im drobniejsze mielenie, tym mniejsza jest szybkość mielenia. W ustalonym czasie możemy uzyskać więc różne porcje kawy, w zależności od ustawienia śruby regulacyjnej...
Mniejsze drobiny, układając się w sitku, zajmą mniejszą objętość, bo przestrzenie między nimi są mniejsze niż dla większych cząstek. @donkiszot mnie uprzedził ;).
-
Im bardziej ziarna są twarde, tym mniejsza jest szybkość mielenia
W jaki sposób było to sprawdzone?
-
Dwie próby:
1) Brazylia, ciemno palona -- miękka i krucha
2) Kenia, jasno palona -- najbardziej twarda kawa
Sam sprawdź ;). Poza tym, że używam młynka, czasem sprawdzam na własnych zębach. Ziarenko Kenii zajmuje moją uwagę przez znacznie dłuższy czas niż Brazylia ;).
-
Na logikę... Im twardsze, tym więcej siły trzeba włożyć, żeby zmielić. Im więcej siły, tym wolniej to idzie. A im miększe/bardziej kruche, tym mniej siły trzeba, mniejszy opór stawiają, więc siłą rzeczy silnik będzie mógł szybciej rozpędzić żarna, bo nie będą stawiały aż takiego oporu, jak przy twardej kawie. Tak trudno to zrozumieć? Nie trzeba mielić, żeby to wiedzieć. A jak już koniecznie musisz mieć zmierzone laboratoryjnie, to kup jakiegoś jasno palonego singla i najtańszy badziew w markecie. A, no i koniecznie dokładną wagę, jakaś Brewista, Bonavita czy inna, która nie zmieni wskazać po poruszeniu pojemnikiem. Timer zostaw na taki sam czas i zmierz ile się kawy zmieliło w tym samym czasie.
-
Sam sprawdź . Poza tym, że używam młynka, czasem sprawdzam na własnych zębach. Ziarenko Kenii zajmuje moją uwagę przez znacznie dłuższy czas niż Brazylia .
Twardość żarna nie sprawdza się przez zastosowanie jakiegoś tam typu kawy pod względem szybkości przemiału.
Czyli nic nie było sprawdzone, ale wnioski są.
Na logikę... Im twardsze, tym więcej siły trzeba włożyć, żeby zmielić. Im więcej siły, tym wolniej to idzie. A im miększe/bardziej kruche, tym mniej siły trzeba, mniejszy opór stawiają, więc siłą rzeczy silnik będzie mógł szybciej rozpędzić żarna, bo nie będą stawiały aż takiego oporu, jak przy twardej kawie. Tak trudno to zrozumieć? Nie trzeba mielić, żeby to wiedzieć
Bez urazy. Jaja sobie robisz z tego tematu? :mhh:
-
Twardość żarna
Chodzi o gęstość i twardość ziarenek, nie żaren. A ziarenka bywają twarde na tyle, że młynek zaczyna zwalniać.
-
Nie wiem jak twardość żarna, ale ziarna sam możesz sprawdzić organoleptycznie.
-
W sumie aż tak szeroko tego nie rozważałem. Objętość rozumiem jako wizualną ilość kawy w sitku. Litrami nie ma co tego liczyć :) Chodzi o to, aby w podwójnym sitku ilość kary wystawała ponad krawędź. Ale to daje mi wagowo ok. 20-22 gr kawy. A na sitku Bezzery jest podane 16 gr. Gdy sypałem te 16 gr to ilość kawy nawet krawędzi nie sięgała. I tak się zastanawiam jak przy 16 gr osiągnąć taką ilość kawy, aby objętościowo wypełniło całe sitko ? Chyba się nie da. Niezależnie czy mielę grubiej czy drobniej.
-
Da się, trzeba znaleźć taką kawę ;)
Różne kawy, różne sposoby palenia mają różną gęstość. Różne młynki różnie spulchniają zmieloną kawę więc objętość w sitku można by porównywać tylko po tampingu z taką samą siłą.
-
Twardość żarna
Chodzi o gęstość i twardość ziarenek, nie żaren.
A ja gadam o metalu. :redface:
A ziarenka bywają twarde na tyle, że młynek zaczyna zwalniać.
Moc jest potrzebna. :)
-
Tedi, Ty nigdy nie gadasz o niczym sensownym ani potwierdzonymi faktami. Wiem ile mi Mazzer mielił pod espresso, i wytłumacz mi dlaczego jasno palonego singla na grubszym przemiale(pod dripa) mielił tyle samo.
-
Wypowiedziałem się o twardości żaren, a nie o twardości kawy.
W czym pasz problem?
-
Czyli nic nie było sprawdzone, ale wnioski są.
Po co sprawdzać rzeczy oczywiste. Z dużych ziarenek, w tym samym czasie mielenia, wagowo także będzie mniejsza ilość.
I tak się zastanawiam jak przy 16 gr osiągnąć taką ilość kawy, aby objętościowo wypełniło całe sitko ?
Ciemno palonej kawy wchodzi mniej do sitka niż jaśniejszych. No i "gr" to są grosze.
-
Wypowiedziałem się o twardości żaren, a nie o twardości kawy.
W czym pasz problem?
Nie ja mam problem. Ty masz bardzo duży z czytaniem ze zrozumieniem, bo nic nie było o żarnach, tylko o ziarnach. A że mylą się Tobie te dwa słowa, to może czas pomyśleć o okularach, albo innym ustawieniu telefonu/komputera? Mowa była cały czas o ZIarnach, Ty nagle wyskoczyłeś z żarnami. A nawet gdyby wziąć tu pod uwagę żarna, to z chęcią wysłałbym do kogoś ziarna kawy i żarna np od swojego SJ, żeby sprawdził jak bardzo miękki jest metal, że miałby zmielić ciemno palone ziarna szybciej od jasno palonych.
-
Nie ja mam problem. Ty masz bardzo duży z czytaniem ze zrozumieniem, bo nic nie było o żarnach, tylko o ziarnach. A że mylą się Tobie te dwa słowa, to może czas pomyśleć o okularach, albo innym ustawieniu telefonu/komputera? Mowa była cały czas o ZIarnach, Ty nagle wyskoczyłeś z żarnami.
Wstaw te słowa w każdy temat na tym forum. :ok: Mówię serio.
A nawet gdyby wziąć tu pod uwagę żarna, to z chęcią wysłałbym do kogoś ziarna kawy i żarna np od swojego SJ
A kupiłeś nowe żarna, czy dalej jedziesz na starych?
że miałby zmielić ciemno palone ziarna szybciej od jasno palonych.
Żebyś się nie zdziwił. :lol2:
-
Akurat moje żarna to moja sprawa. I nawet jadąc na starych miałem powatarzalne espresso w Basicu, więc w sumie nawet nie są w stanie zmielić kawy w żaden sposób.
-
Jak waga -- to wyrażona w gramach, jak objętość -- to wyrażona w litrach, a jak czas -- to wyrażony w sekundach.
Że niby do mnie pijesz to espresso? ;-) Mi łatwiej jest napisać że wagę zmielonej kawy zwiększam o czas bo nie chce mi się już tego ważyć.
-
Spoko, @manfred, rozumiem o co Ci chodziło :).
-
i wytłumacz mi dlaczego jasno palonego singla na grubszym przemiale
Bo to Mazzer? Mój Macap M2M zmniejsza wagę mielonej kawy w danym czasie wraz ze zmianą ustawienia żaren w kierunku drobniejszego przemiału. Sądząc po dźwięku silnika, nie zwalnia jakoś znacząco.
-
Silnik nie zwalnia, ale proces mielenia jest inny. Zbliżając do siebie żarna, zmniejszasz ich przepustowość, maleje szybkość mielenia. Skoro szybkość jest mniejsza, to i ilość kawy zmielonej w danym czasie jest mniejsza.
Przy ustalonym ustawieniu żaren, dla różnych ziaren mamy też różne sytuacje. Twarde ziarna inaczej zachowują się między żarnami... Na pewno stanowią większy opór dla młynka, ale pewnie inaczej się kruszą i tną...
-
@Antonio, przecież właśnie to piszę.
-
Wróciłem do objętościowego zapełniania PF. W sumie w podwójnym sitku Bezzery mieści się 20-21 g. Oczywiście, że zwiększyłem stopień mielenia. I wtedy ciastko znowu jest suche, znowu pojawiła się crema.
Jednak jak kawy jest w sitku 16 g (wg wskazania Bezzery) to kawa sięga do połowy podwójnego sitka. Nawet nie ma z czego zrobić porządnej cremy. Woda przelatuje wolno, bo zmielenie prawie na pył, ale cremy brak. Ale prawda, że kawa jest delikatniejsza, słodsza. 21 g to już potrójna dawka :)
-
Co to za kawa? Jakieś fotografie pozwoliłyby nam ocenić ilość kawy w sitku. Na razie trudno wyobrazić sobie 16g i 21g w sitku Bezzera.
Niedawno pisałem o podobnej sprawie przy okazji zastosowania Synestezji Hondurasu Red Honey w espresso. Gdy np. optymalna porcja Ariadny w moim sitku to ok. 16g, tenże Honduras dla tej samej objętości miał 21g. Espresso było ok, crema była, ale chyba jednak była to świetna kawa do metod przelewowych... Jasne palenie -- w espresso stanowi wyzwanie.
-
To jest Mujeres z xCafe. Młynek to Nuova Simonelli MDX On Demand ze zdjętym antyzbrylaczem. Żarna 64 mm są wymienione tydzień temu. Czas mielenia ustawiony na 12,8 s. Tyle mu zajmuje zmielenie kawy do zapełnienia podwójnego sitka i ok. 20-21 g. Zdjęcia w załączeniu. I to nawet bez jakiejś większej "górki".
-
Jeżeli nie odpowiada Ci duża pojemność sitka, to pomyśl o zakupie mniejszego.
-
nigdy nie gadasz o niczym sensownym
Poważnie -- szklanka zimnej wody i życie będzie przyjemniejsze.
wytłumacz mi dlaczego jasno palonego singla na grubszym przemiale(pod dripa) mielił tyle samo
Domyślam się, że mielisz odważone wcześniej porcje, a jeśli tak, to wtedy młynek zachowuje się zupełnie inaczej. Popcorning i brak docisku na mielone ziarenka robią swoje.
-
donkiszot, mielę odważone porcje ale i do espresso, i do dripa ;) i zawsze w taki sam sposób. Młynek z dozownikiem i fakt, że piłem espresso jako jedyny w domu(i nie codziennie niestety) plus to, że nie mam gdzie postawić młynka z hopperem(chyba że w piwnicy albo na podłodze - choć wtedy ktoś by na pewno ten hopper uszkodził) i wyszło tyle, że kawa by szybko zwietrzała. 1 kg kawy piłem przez miesiąc, niektóre dni wcale, w inne po 2-3. Wiem o tym, że tak się robić nie powinno, ale nie miałem(i nie mam) innego wyjścia...
-
Spoko, w ogóle mi to nie przeszkadza ;) tylko chciałem odpowiedzieć na Twoje pytanie dlaczego masz te same czasy mielenia mimo innych ustawień grubości.
-
Ale to z powodu wsypywania odważonych porcji czasy są różne? Bo nie jestem pewny czy do końca zrozumiałem to co napisałeś...
-
To jest Mujeres z xCafe. Młynek to Nuova Simonelli MDX On Demand ze zdjętym antyzbrylaczem. Żarna 64 mm są wymienione tydzień temu. Czas mielenia ustawiony na 12,8 s. Tyle mu zajmuje zmielenie kawy do zapełnienia podwójnego sitka i ok. 20-21 g. Zdjęcia w załączeniu. I to nawet bez jakiejś większej "górki".
Ostatnio miałem taki przeskok, pomiędzy dwoma kawami z xCafe przy tym samym przemiale (młynek compack k6) i warunkach. Pierwsza była Arabica Burundi Fully Washed handpicked Kavuagagoma, tam do podwójnego sitka (14 g) wchodziło (z ubiciem) optymalnie 16,5 g, teraz wrzuciłem Mujeres 16,5 g objętościowo jest mniej. Kolejny raz 17,5 g i nadal wydaje mi się że jest jeszcze mało, może jeszcze 1 g da tą samą objętość co w poprzedniej kawie.
Jeśli chodzi o wielkość sitka 14 g to w każdej dotychczasowej kawie było mało. Optimum jest między 15,5-18 g zależnie od kawy.
-
Dlatego, żeby się nie zastanawiać kupujemy sitka VST. :)
W uproszczeniu:
Dla ciemnych włoskich mieszanek - 15g
Standard - 18g
Dla jasnych norweskich ziarenek - 20g
VST tak dobiera rozmieszczenie i ilość otworów że masz optymalny przepływ dla zadanej wagi kawy, tolerancja sitka to +- 1g.
Fakt są drogie ale bardzo upraszczają życie :)
-
Jeśli chodzi o wielkość sitka 14 g to w każdej dotychczasowej kawie było mało.
To akurat jest dość jasne. Te 14g ma sens w przypadku jakiegoś neapolitańskiego palenia ;). W praktyce również Włosi kierują się bardziej rozsądkiem niż magią 14g. Dawno, dawno temu w jakimś eleganckim barze w Italii, jakiś elegancki pan barista stwierdził, że na pojedyncze espresso bierze aż 11g kawy...
-
Wróciłem do objętościowego zapełniania PF. W sumie w podwójnym sitku Bezzery mieści się 20-21 g. Oczywiście, że zwiększyłem stopień mielenia. I wtedy ciastko znowu jest suche, znowu pojawiła się crema.
Jednak jak kawy jest w sitku 16 g (wg wskazania Bezzery) to kawa sięga do połowy podwójnego sitka. Nawet nie ma z czego zrobić porządnej cremy. Woda przelatuje wolno, bo zmielenie prawie na pył,
Wykluczam kawę i przemiał, bo pojechałeś w tej materii po bandzie.
Są 2 możliwości:
1/ Za niska temperatura wody w sitku.
2/ Za małe ciśnienie w sitku.
że kawa jest delikatniejsza, słodsza. 21 g to już potrójna dawka
Kawa delikatniejsza, tak. Słodsza, raczej nie.
-
VST tak dobiera rozmieszczenie i ilość otworów że masz optymalny przepływ dla zadanej wagi kawy, tolerancja sitka to +- 1g.
Fakt są drogie ale bardzo upraszczają życie
Tak to oni mogą sobie tylko reklamować swoje sitka.
Każdy ekspres jest inny pod względem budowy.
-
To jest Mujeres z xCafe.
Szukałem tej kawy, lecz reszta poszła w mieszankę.
Cel, chcę pojechać po bandzie. ;) :lol2:
Użyłem kawy Parana. Jest ona bardzo podobna do Mujeres z XCafe pod względem "produkcji" cremy.
Smak, jest mniej kwaskowata, słodsza, na minus więcej czuć w niej goryczki.
Kolba bez dna z największym pod względem pojemności sitkiem jakie mam. 21 gr. wchodzi bez problemu.
14 gr. w sitku. Doppio robię zawsze z 14-15 gr. kawy.
(https://zapodaj.net/images/422609de79a4e.jpg)
Ekstrakcja 15 sek.{trochę mało, ale tak wyszło}
(https://zapodaj.net/images/800040b528f57.jpg)
48 gr. kawy
(https://zapodaj.net/images/31f266d7d64f6.jpg)
Teraz najlepsze. Widok kawy w sitku po ekstrakcji.
(https://zapodaj.net/images/d1638ef1e1042.jpg)
Nie ubijałem kawy tamperem ani niczym innym. :lol2:
Crema jest. :)
Kawa "doppio" w smaku OK. :)
Zapomniałem podać. Temperatura wody w sitku 94 st.
-
Yyyyy a masz zdjęcie jak wyglądał "strumień" z npf?
-
Kawę robiłem w Gaggia. Ten ekspres jest bez przepływomierza. Komórkę miałem w ręce, lecz brakło parę sekund na fotkę bo szklaneczka stosunkowo szybko napełniała się.
@Hlary. Wymień ulkę i manometr na gwarancji. Sprawdź też temperaturę wody na wylocie z kolby. Może grzałkę też trzeba wymienić.
-
To gdybyś próbował jeszcze raz(w co wątpię) to ustaw kamerę. Chętnie bym to zobaczył :D
-
To gdybyś próbował jeszcze raz(w co wątpię) to ustaw kamerę. Chętnie bym to zobaczył :D
Kamery ustawiać nie będę, bo to brzmi jak udowodnienie czegoś komuś na siłę.
Moje słowo wystarczy plus parę fotek. Dodatkowo można wszystko zweryfikować.
Kawa ta sama w tej samej wadze, nieubijana. Temperatura wody 94 st.
Ekstrakcja 21 sek, kawa 59 gr.
Ekspres był czysty.
Początkowa ekstrakcja jest szalona. :lol2: Przydał by się jakiś błotnik :)
(https://zapodaj.net/images/7f7192f635333.jpg)
(https://zapodaj.net/images/5850a030d6c60.jpg)
(https://zapodaj.net/images/6b6dfc35313d3.jpg)
(https://zapodaj.net/images/20011670c88fa.jpg)
(https://zapodaj.net/images/a9949df5c162e.jpg)
(https://zapodaj.net/images/431a29224b061.jpg)
(https://zapodaj.net/images/3dcf6a84bb91e.jpg)
Kawa w smaku ok. :)
Jaki z tych fotek wniosek się nasuwa? :mhh: Taki, że kawy na dzisiaj mi wystarczy. :lol2:
-
Mi nie chodziło o udowadnianie czegoś ;) Ciekaw jestem jak przebiega ekstrakcja bez ubicia, ale nie mam NPF.
-
NPF moim zdaniem jest to pic na wodę. Kupiłem tą kolbę tylko po to żeby ją mieć i coś niecoś sprawdzić.
Tradycyjna kolba z wylewką jest pod każdym względem lepsza.
Mówiąc o ekstrakcji bez ubijania kawy, pierwsze sekundy są bardzo brudzące. Pryska kawa na boki. Później ekstrakcja jest już równa. Kawa leci równym ciurkiem do samego końca.
-
Nie no, patrząc na budowę i jego jest jasne, że pokaże kanałowanie. Ale czy faktycznie aż tak ważne jest, żeby go nie było? Nie wiem jak to wyglądało u mnie, bo ciastka sprawdzałem baaardzo rzadko, ale wychodziło powtarzalnie...
-
Kanałów mnóstwo ;).
-
Nie no, patrząc na budowę i jego jest jasne, że pokaże kanałowanie. Ale czy faktycznie aż tak ważne jest, żeby go nie było? Nie wiem jak to wyglądało u mnie, bo ciastka sprawdzałem baaardzo rzadko, ale wychodziło powtarzalnie...
Jeśli chodzi o kanałowanie. Pewnie, że jest różnica dla mnie zauważalna. Poza tym łatwiej przy NPF zdbać o czystość co dla mnie też jest ważne.
-
z powodu wsypywania odważonych porcji czasy są różne?
Pisałeś, że takie same.
Dla jasnych norweskich ziarenek
Ale czemu akurat norweskich?
-
Dawno, dawno temu w jakimś eleganckim barze w Italii, jakiś elegancki pan barista stwierdził, że na pojedyncze espresso bierze aż 11g kawy...
I ja biorę tyle samo.
-
Zapomniałem podać. Temperatura wody w sitku 94 st.
Ale wg mnie i praktyków 94 C na sitku to zdecydowanie za dużo. Na sitku z tego co wiem powinno być ok. 88 C - 90 C. Patrząc na zdjęcia to dla mnie nie jest crema, to warstwy układającej się kawy (bo to pokazują twoje zdjęcia). Crema to ta "pianka" już po "ułożeniu się" kawy. Takie warstwy w trakcie ekstrakcji i zaraz po niej mam takie same. Ale crema to co innego. Nie mówię, że cremy nie było. Była, ale wg mnie trochę za mała. Taka jak twoja. Ale widziałem większe.
-
Początkowa ekstrakcja jest szalona. Przydał by się jakiś błotnik
No leci z tego PF jak ogon szczurka, a nie myszki. Tak jak z mojego starego ekspresu automatycznego lub teraz nespresso na kapsułki (używam w trakcie wyjazdów).
-
Chyba nic w tym dziwnego: duże sitko, kawy mało, kanałów mnóstwo. Ale kawa w smaku ok, choć to skrajna sytuacja... ;)
-
z powodu wsypywania odważonych porcji czasy są różne?
Pisałeś, że takie same.
No tak. Ale przy takim samym ustawieniu jasno palonego singla mieli dłużej, niż singla palonego ciemniej pod espresso. Muszę się ogarnąć i zacząć inaczej pisać...
-
Zapomniałem podać. Temperatura wody w sitku 94 st.
Ale wg mnie i praktyków 94 C na sitku to zdecydowanie za dużo. Na sitku z tego co wiem powinno być ok. 88 C - 90 C. Patrząc na zdjęcia to dla mnie nie jest crema, to warstwy układającej się kawy (bo to pokazują twoje zdjęcia). Crema to ta "pianka" już po "ułożeniu się" kawy. Takie warstwy w trakcie ekstrakcji i zaraz po niej mam takie same. Ale crema to co innego. Nie mówię, że cremy nie było. Była, ale wg mnie trochę za mała. Taka jak twoja. Ale widziałem większe.
Mogę Ciebie zapewnić, że 94 st. jest wartością górną. Ta wartość jest nieprzekraczalna podczas ekstrakcji.
Do tego jak wsypiesz 14-15 gr. kawy do sitka i zrobisz doppio np. 55 mil. kawa w smaku ma prawo być ok.
Inaczej wygląda sprawa jak ktoś sypie kawy np. 19 gr. i robi z tego 55 mil. W tym przypadku ja bym szukał innych ustawień temperatury, żeby kawa mi smakowała.
Co do cremy. Pokazuje, że ekstrakcja miała miejsce. Ilość, grubość cremy jest parametrem nieistotnym . Ważne, że ona jest. Mówię ogólnie.
Chyba nic w tym dziwnego: duże sitko, kawy mało, kanałów mnóstwo. Ale kawa w smaku ok, choć to skrajna sytuacja... ;)
Przemyślana budowa ekspresu zapewnia, że to co jest niemożliwe do zrobienia jest wykonalne z jakimś tam stopniu.
O młynku i jego przemiale nigdy niemożna zapomnieć. To on i tak rządzi przy robieniu espresso. Moim zdaniem
-
I, chcąc nie chcąc, muszę z Tobą Tedi zgodzić. Wiele osób twierdzi, że w Basicu nie da się zrobić powtarzalnego espresso. Mi ono wychodziło, ale wg innych jest to kwestia młynka. Z zajechanymi żarnami, ale jednak... I kolejny dowód na to, że młynek gra pierwsze skrzypce. Choć ekspres też musi być na jakimś tam poziomie(tu nie będę wchodził w szczegóły techniczne, bo nie o to chodzi), ale u mnie wychodziło. Ale... sypiąc mniej i mieląc grubiej wychodziło mniej więcej tyle samo kawy, co przy mniejszej dozie i drobniejszym przemiale. Kawa w smaku baaaardzo podobna...
-
przy takim samym ustawieniu jasno palonego singla mieli dłużej, niż singla palonego ciemniej pod espresso.
Co w tym dziwnego? Jeszcze większy popcorning, twardsze ziarna ciężko wypadają między żarna.