Być może zbyt mała ilość wolnego miejsca nad ciastkiem. Jest to też objaw poprawnie działającego układu - woda jest dobrze odsysana zaworem trójdrożnym i przy okazji zasysa ciastko.
Nad ciastkiem przy tej dozie (9g) mam na tyle miejsca, że dołączony do zestawu razor ma jeszcze spokojnie 1-2mm luzu - na ten moment w ogóle z niego nie korzystam.
Odchodzenie odchodzeniem. Pooglądaj zdjęcia 'coffee puck' w internecie. Twoje wygląda jednak 'trochę' inaczej.
Właśnie cięzko mi ocenić - jak zmielę drobniej to mam ewidentnie błoto u góry. Tutaj zdjęcie odbija światło dając dziwny efekt. Zrobię zaraz zdjęcie ciastka po wyjęciu z porta.
Używając takiej gramatura musisz pogodzić się z kiepskimi wynikami. Wszyscy wszędzie piszą, że pojedyńcze sitka są bardzo trudne. No ale przecież zawsze warto próbować. A Ty lubisz przecierać nowe szlaki. Ratio dla espresso to 1:2 więc chcąc uzyskać taki napój powinieneś celować w 18g.
Jestem w stanie to uzyskać ale... kawa wtedy bardziej "kapie" niż leci, a dwa - jest bardzo kwaśna.
Poczytaj ile mg kofeiny zawiera średnio espresso i ile mg dziennie można bezpiecznie przyjmować. Zweryfikujesz swoją teorię.
PS1 - dobre cappucino to żaden wyznacznik, wszystko zalane mlekiem i zasypane cukrem będzie 'dobre'.
PS2 - w którymś Twoim poście przeczytałem że grzejesz ekspres 3 sekundy? Mam nadzieję że to błąd. Jak długo ekspres jest włączony przed ekstrakcją?
PS3 - młynek ręczny potrzebuje trochę więcej uwagi przy puck prepie. Robisz WDT, RDT, cokolwiek co rozbije grudki?
PS1 - piliśmy z żoną Cappuccino z ekspresu automatycznego w dniu wczorajszym, już absolutnie szczerze, bez przechwalania - z naszego ekspresu wychodzi o NIEBO smaczniejsze. Kawy nie słodzimy, tego z automatu się wypić nie dało. Od mleka, po kawę wszystko gorsze. To samo mam z ekspresami w pracy (mamy dwa ekspresy automatyczne, drogie bydlaki a kawa jest przeciętna)
PS2 - procedura jest u mnie standardowa, włączam ekspres, puszczam pusty strzał w filiżankę żeby "przepłukać ekspres", potem zaczynam wazyć kawę, mielić, puszczam drugi pusty strzał, żeby mieć dogrzany koszyk, wycieram do sucha, wylewam wodę z filiżanki (jest dzięki temu nagrzana), zapinam i robię kawę. Zazwyczaj te 5 minut eksres jest włączony przed docelowym strzałem i te dwa puste zawsze wykona. Czas nagrzewania to deklarowane przez producenta 3s od przyciśnięcia guzika do włączenia się pompy. To czas którego po prostu nie liczę do czasu ekstrakcji espresso. Jak włączam stoper równo z przyciśnięciem guzika to po prostu 3s odliczam od tego czasu na stoperze.
PS3 - do tej pory nie stosowałem żadnej metody mieszania przemiału. Dzisiaj zrobiłem home made sputnik z trzech igieł oraz korka od wina i za chwilę zacznę się nim bawić i mieszać przemiał.
Co do ilości kawy - po prostu z podwójnej dawki espresso kawa jest dla nas za mocna, musielibyśmy dać więcej mleka, stosować większe filiżanki (których nie mamy). Pojedyncze espresso (20-30ml) plus 100ml mleka daje fajny napój, który spożywamy rano i popołudniu. Dla nas idealnie. Stąd właśnie operuję głównie pojedynczym sitkiem.