Autor Wątek: Saszetki E.S.E. - czy to działa?  (Przeczytany 6727 razy)

Offline Białek

  • Wiadomości: 16
Saszetki E.S.E. - czy to działa?
« dnia: 02 Marzec 2020, 19:27:17 »
Mam do ekspresu sitko do padów ESE, zobaczyłem w sklepie taką kawę, mała paczka - pomyślałem - spróbuję - może się nada, może przyda w pośpiechu, albo jak kto nieprzeszkolony będzie chciał kawę.

Na razie użyłem 3, dwa wylałem, jedno przecierpiałem. Raz włożyłem po prostu, raz ubiłem tamperem - raz przytrzasnąłem kolbą - tak czy inaczej woda przelatuje w kilka sekund - wychodzi straszna lura. Kawa z kapsułek (miałem kiedyś) to przy tym delicje. Czy coś robię źle, czy to ESE to taki badziew? Ekspres lelit, torebki Lavazza. Normalnie jak robię z osobiście mielonej to jest super (ratio 2:1. 25 sekund itd.). Nie chodzi mi o konkurowanie z normalną kawą, ale aby wyszło coś w podobie espresso, a nie jak woda z tacki ociekowej.

Offline wielkik

  • Wiadomości: 75
  • Ekspres: Gaggia Classic 2019/Gaggia Baby Twin 2010
  • Młynek: Saeco M50
Odp: Saszetki E.S.E. - czy to działa?
« Odpowiedź #1 dnia: 23 Marzec 2020, 14:15:16 »
Swojego czasu zaopatrzyłem swoją Mamę w okazyjne nabyty ekspresik zaprojektowany tylko na ESE, był to SGL Podsy bodajże.
O dziwo wychodzi z tego całkiem fajne espresso z tym że stricte włoskie więc nie da się tego porównać do dobrej jakości lekko palonego singla zaparzonego przez umiejętnego baristę używającego wypasionego sprzętu ale jeżeli porównałbym to do espresso ze wszystkich sieciówek na polskim rynku to niczego nie ujmując espresso z tego ekspresiku było o klasę wyżej. Zaparzanie trwało jakieś 15-18s.

Testowałem różne podsy i najbardziej podchodzą Lucaffe Classic.
Nie polecam natomiast niczego co jest 100% arabiką bo jakieś nieprzyjemne aromaty z tego wychodzą. Miałem też okazję porównać to z kapsułkami różnej maści i jak dla mnie podsy wygrywają. Na minus jest bardzo mały wybór dostępnych podsów w Polsce, ja swoją mamę zaopatruję bezpośrednio z Włoch(już nie  :Bicz:) bo tam to można za grosze kupić w każdym markecie. Kolejny plus to że same podsy są w stu procentach biodegradowalne, no, poza folijką w której są zamknięte - i tego nie mogę przeboleć. Ciekawy jestem kiedy ktoś wpadnie na zamykanie tego w jakichś bio folijkach.


Offline Bacek

  • Wiadomości: 1591
  • Ekspres: Sage BES920, Aeropress, Phin
  • Młynek: F4E
Odp: Saszetki E.S.E. - czy to działa?
« Odpowiedź #2 dnia: 24 Marzec 2020, 11:08:14 »
Tyle zachodu żeby pić zwietrzałą kawę?

skansen

  • Gość
Odp: Saszetki E.S.E. - czy to działa?
« Odpowiedź #3 dnia: 13 Lipiec 2020, 16:31:17 »
Ostatnio "wpadło mi w ręce" sitko do saszetek ESE. Postanowiłem więc z ciekawości kupić kilka saszetek. Padło na ESE Lavazza Gran Espresso. Saszetka waży ok 7,5g z tego samej kawy powinno być 7,2g. Nie stosowałem żadnych dodatkowych zabiegów (tamping), po prostu włożyłem saszetkę do sitka. Zapiąłem kolbę i rozpocząłem ekstrakcję. Po 25 sekundach w filiżance miałem 28,5g. Kawa, no cóż, smakowała jak typowe włoskie ciemne palenie. Była pijalna, ale nie tak dobra jak ze świeżo mielonych ziaren... Na pewno jednak lepsza niż kawa mielona ze sklepu.

Wg mnie saszetki to dobre rozwiązanie jeśli np. preferujemy jasne wypały, nie mamy młynka SD i okazjonalnie chcemy dla gości zrobić typowo włoską kawę. Ma to ekonomiczny sens przy niewielkiej częstotliwości takich wizyt, ponieważ kawa ta wychodzi dość drogo. "Moja" wyszła w przeliczeniu  193zł/kg. Duże opakowanie 150szt saszetek ESE Lavazza Gran Espresso można kupić za niecałe 110zł. Daje to dwukrotnie wyższa cenę w porównaniu do tej samej kawy w ziarnach.
« Ostatnia zmiana: 13 Lipiec 2020, 16:57:52 wysłana przez skansen »

Offline rapoh

  • Wiadomości: 1019
  • Ekspres: QuickMill Carola
  • Młynek: Ceado E6P
Odp: Saszetki E.S.E. - czy to działa?
« Odpowiedź #4 dnia: 13 Lipiec 2020, 18:44:48 »
Mam do ekspresu sitko do padów ESE, zobaczyłem w sklepie taką kawę, mała paczka - pomyślałem - spróbuję - może się nada, może przyda w pośpiechu, albo jak kto nieprzeszkolony będzie chciał kawę.

Pytanie, co to za ekspres. Taki zwykły "15bar" nie daje rady z dociśniętymi saszetkami (wiem to po swoim poprzedniku). Ponieważ ze względów technicznych czasem używam tych saszetek kupiłem parę lat temu dedykowanego tylko pod nie solaca.  Jak się kupi pady w miarę świeże dobrego producenta, pakowane szczelnie po sztuce, to są ok. Choć do espresso naprawdę tylko niektóre (np. Kimbo).

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi