Autor Wątek: Drip, czyli prosto i smacznie.  (Przeczytany 671467 razy)

Offline Shonsu Mężczyzna

  • Wiadomości: 60
  • Ekspres: AP, V60
  • Młynek: Kinu M47 Simplicity
Odp: Drip, czyli prosto i smacznie.
« Odpowiedź #2550 dnia: 11 Październik 2020, 13:13:54 »
Dzięki za pomoc. Jest lepiej, choć jeszcze nie tak dobrze jak przy 20gramach metodą Tetsu.
Pytanie czy przy tak dużych przelewach lepiej po preinfuzji zalać wszystko jak najszybciej tak jak ty @krystians poradziłeś (tak chyba też robił Scott Rao), mniej chyba strat ciepłą jest, czy może robić tak jak Tetsu swoją metodą ?

Offline krystians Mężczyzna

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 6232
    • Lens tru3
  • Ekspres: ap, fp, moka, phin, tygielek, v60-2, Kalita, Kompresso
  • Młynek: Kinu m47, Wilfa Uniform
Odp: Drip, czyli prosto i smacznie.
« Odpowiedź #2551 dnia: 11 Październik 2020, 13:26:27 »
Lepiej jest tak jak Ci będzie bardziej smakować. Gdyby był jeden idealny sposób zaparzenia dla każdej kawy, to nie byłoby potrzeby robić mistrzostw brewers cup. Dróg jest wiele, a każda w połączeniu z wybranymi ziarenkami da Ci trochę inny efekt. Przede wszystkim chodzi o to, aby wyciągnąć z kawy to co Ci smakuje.  Ja przy większych przelewach na ogół leję spokojnie drugim zalaniem do końca, a jeśli kawa bardzo wolno się zaparza i przelewam ją w V60, to zalewam jednym polaniem, do połowy ilości wody leję szybko i intensywnie, a potem coraz bardziej delikatnie.
« Ostatnia zmiana: 11 Październik 2020, 13:28:52 wysłana przez krystians »

Offline rubin Mężczyzna

  • Wiadomości: 1646
  • Ekspres: Rocket Mozzafiato Evo R, Cafelat Robot
  • Młynek: Ceado e6p, 1zpresso JE PLUS
Odp: Drip, czyli prosto i smacznie.
« Odpowiedź #2552 dnia: 12 Październik 2020, 09:17:09 »
Mam pytanie żółtodzioba. Podajecie tu temperatury często. W którym punkcie w procesie parzenia jest to temperatura? Mówimy o temperaturze startowej? A może te fajne konewki z długą szyją mają tak dobrą izolację, że ta temperatura utrzymuje się przez cały czas polewania?

Offline arizonaoov Mężczyzna

  • Wiadomości: 179
  • Ekspres: Lelit Bianca
  • Młynek: Niche Zero, Comandante C40
Odp: Drip, czyli prosto i smacznie.
« Odpowiedź #2553 dnia: 12 Październik 2020, 09:28:09 »
Temperatura w momencie zdejmowania fancy konewki z kuchenki. Fajnie, jakby woda się _nie_ zagotowała wcześniej. A potem to już wszystko szybko szybko, ale możliwie zgodnie z przepisem :)

Offline Szczympek Mężczyzna

  • Wiadomości: 2221
  • Ekspres: Rota + alternatywy
  • Młynek: Comandante, E65GBW, X54, Arco w drodze.
Odp: Drip, czyli prosto i smacznie.
« Odpowiedź #2554 dnia: 12 Październik 2020, 10:27:39 »
Fajnie, jakby woda się _nie_ zagotowała wcześniej
Dlaczego? Słyszałem o tym, ale nigdy nie znalazłem rzetelnej odpowiedzi.
A co wtedy gdy chce zrobić kawę na Kasprowym? Tam woda wrze w okolicach 91 stopni.
WITAM I POZDRAWIAM :)

Offline krystians Mężczyzna

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 6232
    • Lens tru3
  • Ekspres: ap, fp, moka, phin, tygielek, v60-2, Kalita, Kompresso
  • Młynek: Kinu m47, Wilfa Uniform
Odp: Drip, czyli prosto i smacznie.
« Odpowiedź #2555 dnia: 12 Październik 2020, 11:26:45 »
Na Kasprowym to raczej minimalnie powyżej 93 °C . Temperatura w protokołach cuppingowych w okolicach 93 °C  nie wzięła się znikąd. Rzadko kiedy zdarza się, aby zabudowania farmy czy stacje obróbki były powyżej 2000 m n.p.m. Same tereny uprawne sięgają wyżej jednak infrastruktura raczej nie.

Kilka słów w kwestii wody podgrzanej i przegotowanej z mojego doświadczenia. Rzeczywiście przegotowana może trochę inaczej smakować i niektóre ziarenka mogą lepiej smakować zaparzane na podgrzanej, a inne na przegotowanej.

Ostatnio miałem kawę z obróbki naturalnej, która dla mnie wyraźnie smaczniejsza była zalewana wodą przegotowaną i przestudzoną.
« Ostatnia zmiana: 12 Październik 2020, 11:33:38 wysłana przez krystians »

Offline Szczympek Mężczyzna

  • Wiadomości: 2221
  • Ekspres: Rota + alternatywy
  • Młynek: Comandante, E65GBW, X54, Arco w drodze.
Odp: Drip, czyli prosto i smacznie.
« Odpowiedź #2556 dnia: 12 Październik 2020, 11:57:50 »
Temperatura w protokołach cuppingowych w okolicach 93 °C  nie wzięła się znikąd.
Na sca training mówią ze właśnie z pupy, a właściwie z uproszczenia do 200F, żeby nikt się nie musiał głowić jaka to była temperatura ;)
Na WBC w Bogocie zawodnicy musieli improwizować przepisami bo im się woda gotowała przy 90 stopniach ;)
WITAM I POZDRAWIAM :)

Offline trez Mężczyzna

  • Wiadomości: 1184
  • Ekspres: V60, Orea, Aeropress, Tygielek, Melitta, Chemex, Phiny
  • Młynek: C40, FeldGrind, VSSL
Odp: Drip, czyli prosto i smacznie.
« Odpowiedź #2557 dnia: 12 Październik 2020, 12:02:43 »
myślę, że bierze się to głównie z odkładania się minerałów podczas wrzenia/gotowania. Nie chodzi mi o kamień bo to nie ta skala ale generalnie ilość magnezu czy wapnia powinna spaść po przegotowaniu. Dodatkowo w wodzie mamy zazwyczaj trochę wodorowęglanów, które wpływają na smak a ulegają rozpadowi pod wpływem tempretatury więc i podczas gotowania odchodzi ich więcej, podczas fazy z bąbelkami zawsze łatwiej uwalniają się związki lotne.

Offline krystians Mężczyzna

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 6232
    • Lens tru3
  • Ekspres: ap, fp, moka, phin, tygielek, v60-2, Kalita, Kompresso
  • Młynek: Kinu m47, Wilfa Uniform
Odp: Drip, czyli prosto i smacznie.
« Odpowiedź #2558 dnia: 12 Październik 2020, 13:10:33 »
Na sca training mówią ze właśnie z pupy
Ja nie wnikam skąd poszczególni ludzie biorą swoją wiedzę.  Jednak patrząc na ich poczynania, takie źródło może występować i to nawet nie tak rzadko.

Bogota jest prawie na 2700 m n.p.m. niewiele jest takich miast.  Jednak jak pokazywały  badania, które niedawno przytaczałeś. Można te same aromaty wydobyć zarówno przy 93 jak i przy 90 °C. Kwestia przeprowadzenia odpowiedniej ekstrakcji.

 




« Ostatnia zmiana: 12 Październik 2020, 13:20:39 wysłana przez krystians »

Offline Szczympek Mężczyzna

  • Wiadomości: 2221
  • Ekspres: Rota + alternatywy
  • Młynek: Comandante, E65GBW, X54, Arco w drodze.
Odp: Drip, czyli prosto i smacznie.
« Odpowiedź #2559 dnia: 12 Październik 2020, 16:19:30 »
Ja nie wnikam skąd poszczególni ludzie biorą swoją wiedzę.  Jednak patrząc na ich poczynania, takie źródło może występować i to nawet nie tak rzadko.
Niestety w internecie to najpopularniejsze źródło, szczególnie wśród spiskowców, ale to inny temat.
Serio, SCA kiedy było jeszcze SCAA, tak zadecydowało, żeby było prosto i przejrzyście. Tylko tyle.

Jednak jak pokazywały  badania, które niedawno przytaczałeś. Można te same aromaty wydobyć zarówno przy 93 jak i przy 90 °C. Kwestia przeprowadzenia odpowiedniej ekstrakcji.
Tak, tylko nie rozmawiamy o temperaturze tylko o gotowaniu i przestudzeniu albo niedogotowaniu wody. Większość źródeł to tak jak pisze @trez ”wydaje mi się/myśle/chyba”. Próbowałem kiedyś rozgrzać wodę do 95 stopni w jednym czajniku, a w drugim zagotować i poczekać aż ostygnie. Zaczekałem aż obie ostygną do 40 stopni i nie zgadłbym która jest która. A w kwestii wody jestem dość wyczulony.
WITAM I POZDRAWIAM :)

Offline krystians Mężczyzna

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 6232
    • Lens tru3
  • Ekspres: ap, fp, moka, phin, tygielek, v60-2, Kalita, Kompresso
  • Młynek: Kinu m47, Wilfa Uniform
Odp: Drip, czyli prosto i smacznie.
« Odpowiedź #2560 dnia: 12 Październik 2020, 16:48:14 »
Nie chce mi się wierzyć co do tej lekkomyślności przy ustalaniu temperatury w procedurze cuppingowej. Takie wytyczne opracowuje się z myślą o przygotowaniu do oceny próbki kawy w bardzo odległych miejscach na świecie w zbliżony sposób. Może było tak, że z czubka głowy wzięli tę wartość, choć trochę w to nie che mi się wierzyć. Chętnie bym posłuchał/poczytał tę historię podaną przez kogoś, kto uczestniczył w tworzeniu tej procedury. Jak znajdę jakieś źródła to wrzucę. :)

Offline Szczympek Mężczyzna

  • Wiadomości: 2221
  • Ekspres: Rota + alternatywy
  • Młynek: Comandante, E65GBW, X54, Arco w drodze.
Odp: Drip, czyli prosto i smacznie.
« Odpowiedź #2561 dnia: 12 Październik 2020, 17:22:57 »
Mnie szkolił Alin Giriada. On pomagał napisać definicje cuppingu którą podaje SCA i to właśnie jego słowa, ze to uproszczenie dla całego swiata.
Niemniej tez chetnie się dowiem, dlaczego akurat 93 i dlaczego nie pozwolić wodzie się zagotować i ostudzić, bo to uważam za bezmyślne powtarzanie starego sloganu.
WITAM I POZDRAWIAM :)

Offline trez Mężczyzna

  • Wiadomości: 1184
  • Ekspres: V60, Orea, Aeropress, Tygielek, Melitta, Chemex, Phiny
  • Młynek: C40, FeldGrind, VSSL
Odp: Drip, czyli prosto i smacznie.
« Odpowiedź #2562 dnia: 12 Październik 2020, 19:28:24 »
takie jest moje zdanie i jak się z nim zgadzam :doh: tak się czasami Szczympku z tobą dyskutuje, czy ja napisałem co mi się wydaje? albo że chyba coś istnieje? Nie! Podałem dwa konkretne powody dlaczego woda po przegotowaniu zmienia smak, dwa ogólne fakty, które myślę, że tłumacza dlaczego może nam inaczej smakować przed i po gotowaniu.

I ja bym też, podobnie jak ty, nie rozróżnił wystudzonej wody której używam do kawy prze i po zagotowaniu, ponieważ używam fajnej i niskozmineralizowanej, przepuszczonej przez prosty filtr węglowy, czyli nie ma za bardzo co z niej "uciec". Takie sam efekt powinien być np przy 3wavewater, niewiele może się w niej zmienić. Inna, zwłaszcza kranówka z głębszych ujęć, będzie miała znacznie bardziej skomplikowany skład i sie inaczej zachowa. Dlatego wierzę innym, że wyczuwają różnicę.

Zauważam za to różnice w zaparzaniu się i kawy i herbaty w swojej wodzie po np 2-3 zagotowaniach, chodź moja percepcja raczej smaku samej wody jeszcze nie odróżni, to jej możliwości wypłukiwania są już zauważalnie zmienione.

Nie jestem profesorem chemii i nie czuję sie odpowiedzialnym do wykładania, dlatego z zamierzeniem staram sie uogólniać. Nie pierwszy raz rozmawiamy o wodzie białej i przegotowanej, więc kiedyś spędziłem parę wieczorów szukając konkretów, przejrzałem parę skryptów i podręcznika akademickiego, kawałki publikacji ludzi dla mnie wiarygodnych. Zrozumienie podstaw tego co i jak się może zmieniać pozwala rozumieć mi obserwowane zjawiska.

Najśmieszniejsze, że przyczepiłeś sie instrumentalnie, a w sumie nie tobie chciałem odpisać :) Zgadzam z twoim postulatem cuppingowym, też nie rozumiem, dlaczego mielibyśmy przyjąć za bezwzględnie właściwą zasadę białej wody dla cuppingu, skoro zagotowanie może i pogorszyć i poprawić nam kawę a dla odpowiednio oczyszczonej wody nie będzie miało większego znaczenia.

Np w pracy mam wode z baniaka o charakterystycznym posmaku właśnie z wodorowęglanów i chyba trochę siarczanów i specjalnie ją dłużej przytrzymuję bulgoczącą z otwartym wiekiem czajnika, żeby się tego pozbyć. Może za dużo wiary w gotowanie z piwowarstwa mi zostało, cuż zrobić :D

Offline Szczympek Mężczyzna

  • Wiadomości: 2221
  • Ekspres: Rota + alternatywy
  • Młynek: Comandante, E65GBW, X54, Arco w drodze.
Odp: Drip, czyli prosto i smacznie.
« Odpowiedź #2563 dnia: 12 Październik 2020, 20:43:06 »
Podałem dwa konkretne powody dlaczego woda po przegotowaniu zmienia smak, dwa ogólne fakty, które myślę, że tłumacza dlaczego może nam inaczej smakować przed i po gotowaniu.

Źle się zrozumieliśmy ;) ja rozumiem co napisałeś, brzmi to logicznie, ale o jakie wartości chodzi? Czy woda traci 1% czy 50%? Jakiego minerału? Bo może się okazać, ze w jakiejś okolicy lepiej przegotować, a w innej nie. Czy przegotowanie podbije słodycz czy gorycz?
Jakieś tam doświadczenie z kawą i wodą mam wiec nie chodzi mi o fakt, że traci, ale o źródło i głębsza analizę ;)
Bynajmniej nie chciałem się przyczepić, podałem tylko Twoja osobę jako przykład odpowiedzi która mnie nie satysfakcjonuje. Nic osobistego :)
WITAM I POZDRAWIAM :)

Offline lucasd

  • Wiadomości: 1251
  • Ekspres: Londinium R, exVAM v1.1, exBezzera Giulia
  • Młynek: Pharos 2.0, Feldwood, exQuamar M80e Mk I
Odp: Drip, czyli prosto i smacznie.
« Odpowiedź #2564 dnia: 12 Październik 2020, 21:01:52 »
Akurat po długim gotowaniu woda się może zredukować do 100/50 czyli wody w idealnej strefie
patrz http://users.rcn.com/erics/Water%20Quality/Water%20FAQ.pdf

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi