forum.wszystkookawie.pl

Poradniki - czyli jak mam to zrobić? => Dyskusje wokół kawy => Wątek zaczęty przez: Antonio w 26 Lipiec 2016, 21:47:15

Tytuł: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 26 Lipiec 2016, 21:47:15
Ponieważ od dawna rozmyślam o przyszłości trendu zwanego "speciality coffee", ostatni artykuł Jamesa Hoffmana mnie poruszył. Przeczytajcie sami:

http://www.jimseven.com/2016/07/25/speciality-stops-special/ (http://www.jimseven.com/2016/07/25/speciality-stops-special/)

Co myślicicie? Za kilka lat speciality stanie się normą, stanie się mainstreamem. Jakie będą tego efekty?
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 26 Lipiec 2016, 23:07:16
Teoria jest piękna.  Ale ja widzę to chyba ciut inaczej bo z punktu konsumenta. Kawiarnie speciality mogą zdobyć przewagę ma rynku ale ziarno dla Kowalskiego to inna para kaloszy. Skąd je brać? W końcu ma być super smak,  a takie plantacje nie powstaną w 5 czy 10 lat. Na rynku chyba nie ma moim skromnym zdaniem tyle kawy speciality żeby speciality dało się obowiązującym standardem.
A nawet jeśli speciality ma być standardem to  co będzie segmentem premium?
Czytałem rok czy dwa temu o speciality jako robuscie, miało  być jej dużo miala być super jakość i smak.  Jakoś sprawa ucichła.
Z powszechnością speciality pewnie też będzie podobnie bo skąd wielkie koncerny ziarno wezmą? Jak utrzymają cenę? Bo nie ukrywam ,  ale dobre ziarno nawet przy  zamówieniu kontenerów będzie dużo droższe niż produkt obecnie dominujący na rynku.
Speciality to nie tylko surowiec ale przede wszystkim jego obróbka,  do palenia włącznie. A to generuje koszta.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 27 Lipiec 2016, 02:23:27
Trendy srendy
tak w skrócie brzmiałoby moje pierwsze słowa komentarza do przeczytanego tekstu na blogu jimseven. Właśnie w stylu infantylno-komiksowym. Bo taki obraz tworzy mi się w głowie po przeczytaniu "When Speciality Stops Being Special". Boję się jednak, że wyrażając się tak lakonicznie mógłbym być źle zrozumiany. To może napiszę trochę więcej, albo nawet całkiem sporo.

Moim zdaniem mechanizmy funkcjonowania mody w masie ludzkiej są trochę bardziej skomplikowane niż wynikałoby z rozważań autora w tekście źródłowym. Jego wywód nad „specialty becoming normal” dla mnie brzmi jak utyskiwania kogoś niedowartościowanego. Co będzie gdy będę pił normalną kawę, a nie specjalną? Nie twierdzę że taki jest autor, nie znam go. Znam jego jedną książkę. Nie wiem może się naigrywa, a może tak już ma. W końcu zdaje się że nie trzeba być humanistą, aby tworzyć wydawnictwa o charakterze encyklopedycznym.

Utopmy się w specialty
Wracając do moich odczuć względem tekstu. Zapewne jest grupa osób, która interesuje się kawą gdyż taka jest moda. Pijąc kawę specialty czują się dowartościowani, możliwe że otaczają się wieloma przedmiotami, które można znaleźć w wydawnictwach informujących o najnowszych koniecznych gadżetach w aucie i zagrodzie. Tacy ludzie pewnie przerzucą się z kawy specialty na herbatę powiedzmy z czarnego bzu czy cokolwiek innego na topie. Rynek kawowy pewnie jakoś odczuje taką zmianę w trendach. Jak na razie widzę, w naszym pięknym kraju, wykwit kawowych zainteresowań. Mityczny zachód jest dużo do przodu w stosunku do nas, a gringo to już w ogóle. Oni tak jak większość krajów o bardziej rozwiniętej kulturze kawowej, przeszli albo docierają do momentu kulminacyjnego powszechności zainteresowań tematem kawy. Ma to swoje dobre strony, bo możemy spokojnie obserwować rynki specialty na świecie w celu prognozowania co będzie piszczeć w kawie nad Wisłą, biorąc pod uwagę pewną poprawkę regionalną.

Stadożłopy
Wiara w globalną zmianę trendu kawowego jest jednak dla mnie wizją utopijną. Nie wyobrażam sobie wielkich koncernowych pól, które nagle przestaną być uprawiona przemysłowo. Tak samo nie wierzę w naglą zmianę ludzkich upodobań smakowych. Chociażby wczoraj miałem przykład tego pijąc cold brew, którego smak został dostosowany do preferencji kilkuset studentów wrocławskiego uniwersytetu. Niby takie kulturalne to moje miasto, młodzi ludzie, wykształciuchy itd. To co wybrali jako najfajniejsze, jak dla mnie jest zupełnie nieatrakcyjna smakowo. Z jakimiś niuansami w piątym planie, któe wzbudziły moje zainteresowanie na minutę. Z resztą z późniejszej rozmowy z producentami wynikło, że podobnie o tym napoju myślą jego twórcy, którzy jednak produkują towar na sprzedaż, a nie dla siebie. Upiłem parę łyków i pomimo zaduchu nie miałem ochoty pić dalej. Sporo osób obok wypiło jednak całość, więc myślę że reprezentatywność grupy, na której przeprowadzono badanie jakaś była. 

Tak samo większości osób nie robi różnicy czy jedzą zdrowe i dojrzałe warzywa i owoce czy takie z marketu. Owszem może poczują jakąś różnicę w smaku jeśli porównaliby bezpośrednio, ale żeby dowiedzieć się jak rozpoznać takie lepsze i pójść na targ je kupić, to już za duże zaangażowanie. Lepiej pograć w pokemony albo otumanić umysł tanim alkoholem. Ten scenariusz zdaje się sprawdzać pod każdą szerokością geograficzną. Ludzie nie chcą się angażować, nie jest ważna dla nich droga lecz żeby jak najszybciej osiągnąć cel. O ile jednostkowo ludzie są dla mnie niezwykli, to w masie, modach itd zdają się bydlęcieć do potęgi.

Dobra zmiana w kawie
Od tegoż utyskiwania bardziej interesujące wydają mi się inne wątki poruszone przez autora. Chociażby takie upowszechnienia nazwijmy to dobrych praktyk na farmach i przy obróbce ziarna. Czy pojawienie się większej ilości dobrej jakości kawy mnie martwi? Muszę powiedzieć, że nie. Dla mnie to jeszcze lepiej, bo chętnie popróbuję nowych ziarenek, które jeśli będą świeże na rynku , nie błyszcząc nazwą równie prestiżową jak „Esmeralda”, to tym większa szansa, że będzie mnie na nie stać, przynajmniej przez jakiś czas.  W moim wyobrażeniu jest to duża szansa dla małych plantacji, aby postarać się wydobyć to co jest najlepsze i najbardziej charakterystyczne na skrawku ziemi, którą się zajmują. Chciałbym bardzo wierzyć, że Ci ludzie będą mieli wystarczająco dużo chęci i wytrwałości żeby z niej skorzystać. Patrząc na nasze wsie nie widzę niestety tej chęci skorzystania z możliwości wytwarzania towarów dobrej jakości, ba ludziom nawet nie chce się uprawiać warzyw i owoców na własne potrzeby. Szukają bardzo prostych i doraźnych sposobów na otrzymanie pieniędzy. Pożywienie dowożą im samochodami, zaopatrujących się u dużych wytwórców.

Mierzenie wyjątkowości
Kolejnym ciekawym zagadnieniem jest to czy i jak zmieni się sposób odbioru i oceny kawy. Czy osoby badające jakość kawy będą w ten sam sposób oceniać kawy gdy jakość powszechnej kawy będzie wyższa? Zapewne coś się zmieni, bo żeby czymś się zachwycić musi to wywołać poniekąd u człowieka efekt „wow”. Trudno zachwycić się czymś powszechnym. Jednak dopracowywanie obróbki kawy, eksperymenty z nowymi jej odmianami i procesami będą cały czas przesuwać tą granicę. Poza tym kawa tej samej odmiany z farmy A będzie inna niż z farmy B obok, wystarczy że będą pracowali przy niej inni ludzie, a znajdą się zapewne czynniki w faunie i florze nadające indywidualny rys obu. Jeśli już ktoś miałby się martwić, to oceniający np w „CoE”, że trudniej będzie im wybrać najlepszą kawę. Ewentualnie drogie palarnie, które liczą sobie zbyt słono tylko za etykietkę „specialty”. Ponieważ nie interesują mnie etykietki, nie zrobi mi różnicy czy kawę, która mi smakuje nazwie się standard coffee, garbage coffee czy jeszcze inaczej. Jednak gdy ktoś będzie żądał ode mnie zbyt dużych pieniędzy za kawę, to po prostu jej nie kupię. Chyba że uznam że ma rację żądając takiej ceny, to kupię ją odświętnie.

Swoją drogą to ciekawa sprawa jak zmienia się nasza percepcja wobec obecnej wokół normalności. Czy nasze zmysły staję się bardziej wyczulone gdy w naszym pożywieniu brakuje smaku, czy te części mózgu odpowiedzialne za smak po prostu ewolucyjnie zanikają?

Elity i inne nieżyty
Nie do końca zrozumiałą dla mnie jest pointa autora. Z jednej strony strach, że wszystkie narzędzia stają się bardziej dostępne i ta elitarność znika. 
Z drugiej strony snucie jakichś życzeń o jednostkach wystarczająco daleko od mainstreamu, aby stworzyć nowe jutro. Jak słucham/czytam coś takiego to włącza mi się lampka alarmowa, pt. co to za gadanie amerykańskiego japiszona. Gość porusza ciekawy temat, jednak kwestie, które zdają się go najbardziej dotykać zupełnie do mnie nie trafiają.   Moja znajomość autora i jego języka zdaje się być zbyt niska by stwierdzić czy ironizuje.

James Hoffmann udaje lub nie wie, że ktoś kto jest rzeczywiście zaangażowany w swoje hobby nie musi się bać utraty elitarności, gdyż ta prawdziwa elitarność polega wg mnie na byciu sobą, indywidualną jednostką realizującą się we własnych zainteresowaniach. Nie jest wyjątkowym ktoś tylko dlatego, że ma dostęp do rzadko spotykanych narzędzi, ale dlatego, że zżera go ciekawość żeby ich użyć po swojemu do poznawania świata. Ot takie przydługie moje refleksje.


@Antonio zastanawiam się co poruszyło Cię w tym tekscie? Ty jako fachowiec i osoba bardziej doświadczona i obeznana w rynku, jak również z autorem. Jak Ty to widzisz?
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 27 Lipiec 2016, 12:40:01
James jakieś 10 lat temu był prekursorem tego kawowego przebudzenia. Teraz ciągnie za nim istna armia specialty coffee przedsięwzięć. Nie wiem czy nie poczuł się nieswojo w tym tłumie ekspertów parających się najlepszymi kawami?
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 27 Lipiec 2016, 12:54:37
Masz na myśli, że teraz poczuł się nieswojo w stadzie wytatuowanych brodaczy znających się na wszystkim najlepiej i rozmyśla o tym, że sam pomógł do tego doprowadzić?
W ogóle to przepraszam Was za ten przydługi, pewnie mało odkrywczy i nudny tekst, ale musiałem zająć czymś głowę czekając pół nocy na telefon o stanie zdrowia osoby z rodziny znajdującej się w innej części Polski.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: ziarenko w 27 Lipiec 2016, 13:07:03
stadzie wytatuowanych brodaczy znających się na wszystkim najlepiej
O, to to to. Mnie ten lans strasznie irytuje. Dlatego wolę sobie zrobić "przelew" w domu.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 27 Lipiec 2016, 16:11:18
Co myślicicie? Za kilka lat speciality stanie się normą, stanie się mainstreamem. Jakie będą tego efekty?
Pomijając czy jest to możliwe, czyż nie takie jest założenie tej idei aby dobrej kawy było coraz więcej, dla coraz większej ilości ludzi dostępnej?

To są takie paranoje wielkich idei, są wielkie dopóki można się szczycić, że jest się ostatnim lub pierwszym Mohikaninem. Już od dawna mam wrażenie, chodząc po równie speszjality kawiarniach, że ta idea edukacji i popularyzacji jest tylko dla elit przewidziana. A jak przyjdzie konfrontacja w większym gronie, to nagle ciężko się obronić.

Marne preferencje smakowe ogółu? Bywa, ale chyba myk polega na tym aby ogół był zadowolony, a elita nie była zdegustowana. Taki balans pomiędzy tym co można, a tym co trzeba. Niestety, najczęściej ta konfrontacja przegrywa nie dlatego, że masa ma słaby gust, ale dlatego, że ta elitarność jest sztuczna, wyssana z palca, nie broni się w ślepym teście nawet wśród tych samozwańczych elit.

I potem mamy takie kwiatki jak znacznie jaśniej niż inne palarnie, jak wodniste, niezaparzone shoty z ziaren przemarżowanych kilkakrotnie, ale za to z jakże wspaniałej europejskiej palarni, jak zadąsana obsługa, bo nie doceniłeś najjaśniejszego ziarna -- jeśli w ogóle była jakaś obsługa, a nie tylko skasowanie.


ale musiałem zająć czymś głowę czekając pół nocy
http://youtu.be/cbvK1Vxo5eM (http://youtu.be/cbvK1Vxo5eM)

czekając pół nocy na telefon
Skoro piszesz, mam nadzieję i życzę, że wieści nadeszły pozytywne.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 27 Lipiec 2016, 18:47:35
ta elitarność jest sztuczna, wyssana z palca, nie broni się w ślepym teście nawet wśród tych samozwańczych elit.
Zgadzam się, że ta cała pseudo-elitarna otoczka to taki marketingowo balon, sztucznie pompowany przez zainteresowanych. Pompujący przy okazji niektórym ego.

Nie mniej uważam że są też fajne rzeczy, które wynikają z działań osób zaangażowanych w kawy speciality. Chociażby przenoszenie dobrych praktyk, a co za tym idzie poprawa jakości kawy. Tworzenie bardziej bezpośrednich kontaktów z wytwórcami. Pogłębianie wiedzy o kawie i rozpowszechnianie jej.  Czy takie forum mogłoby istnieć bez kaw speciality?

Szczerze mówiąc nie miałem okazji zawitać do zbyt wielu przybytków specialty, ani w kraju, ani zagranicą. Znam kilka miejsc w Łodzi, w których mogę się napić smacznej kawy i tam wpadam. Wydaje mi się, że mam to szczęście, że ludzie których tam spotykam mają pozytywny odjazd na kawę,  niekoniecznie modny, albo po prostu doceniają smak dobrej kawy.  Mogę powiedzieć, że w Łodzi przyjemniejsze mam doświadczenia niż w większości wrocławskich kawiarni, które odwiedziłem.

Marne preferencje smakowe ogółu? Bywa, ale chyba myk polega na tym aby ogół był zadowolony, a elita nie była zdegustowana
moim zdaniem jest to nie do pogodzenia. Albo jest coś rzeczywiście wyjątkowe i ktoś potrafi to docenić, albo nie.
Zdegustowanie elit jest takim teatrzykiem podtrzymującym nadęcie balonika. To samo jest z weganami i innymi modami. Jednak są zawsze pewne pozytywne aspekty tych trendów i myślę, że dobrze jest je rozpowszechniać. Mój przykład miał tylko zobrazować to, że pomimo mody, ludzkie przyzwyczajenia się niewiele zmieniają. Są po prostu ludzie z pewnym natręctwem doszukiwania się czegoś więcej i tacy którzy zupełnie dobrze się odnajdują w normalności.

Chyba nikt normalny nie czuje zdegustowania względem ludzi pijących rozpuszczalkę, czy marketową mielonkę. Szczerze mówiąc osobiście uważam że można im zazdrościć, poważnie, oni mają mniej problemów w życiu.  Na kawy speciality sam trafiłem nie wiedząc co to jest. Chciałem po prostu pić kawę bez żadnych dodatków, bo tak lubię. Jednak większość ogólnodostępnych produktów jest dla mnie niepijalna w ten sposób. Szukając zacząłem znajdywać kawy jednorodne, różnice w nich, smaczki owocowe i wciągnęło mnie to. Myślę że sporo ciekawych osób trafia do tego kawowego światka poszukując czegoś dla siebie.

Skoro piszesz, mam nadzieję i życzę, że wieści nadeszły pozytywne.
Nie znoszę czekać, najchętniej bym tam pojechał, ale akurat w domu też byłem potrzebny i bardziej użyteczny niż czekając na parę słów lekarza. W tej kwestii nie jest ani dobrze ani źle, zwykła rzeczywistość w odcieniach szarości, tym razem niestety po tej ciemniejszej stronie. Powstały nowe problemy do rozwiązania. W końcu człowiek musi mieć jakieś wyzwania.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 27 Lipiec 2016, 19:22:15
Oczywiście, że jest z tego wiele dobrego. Oczywiście, że można spotkać pozytywnie zakręconych ludzi, ale oni byliby i bez tego specjality zakręceni. ;)

moim zdaniem jest to nie do pogodzenia.
W 100% nie, ale gonić tego króliczka to piękne wyzwanie. Zobacz co się stało z piwem w ostatnich latach. Można Pintę na stacji benzynowej spotkać, a na tej samej półce lokalny browar. To jest piękne. Komercyjne browary też musiały zareagować i to też jest pozytywne dla ogółu. Zadziało się to znacznie szybciej niż z kawą, bo jednak kulturę picia piwa (jakkolwiek to brzmi) mamy większą, ale języki te same, ci sami ludzi piją kawę. To się da zrobić. Może być lepiej i mam nadzieję będzie.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 27 Lipiec 2016, 22:26:46
ale oni byliby i bez tego specjality zakręceni.
Tak jest, ale też nie do końca bo choć moda nie kształtuje ludzkiego charakteru, to już suma różnych doświadczeń tak. To czego doświadczamy, przynajmniej żyjąc w mieście, jest w dużej mierze sumą tego co dzieje się wokół, więc poniekąd kultura i różne trendy w otoczeniu mają na nas wpływ.

Z drugiej strony gdyby nie było "speciality" to jakąś inną nazwę trzeba by przyjąć, aby jakoś nazywać temat na który się wymienia opinie i doświadczenia.
Tak myśląc o tej przyszłości segmentu speciality, może ona bazować między innymi na coraz szerszej komunikacji między dostawcami ziarna, palarniami i klientami. Mamy ku temu narzędzia, w postaci smartfonów, wideokonferencji, forów, fanpejdży, emaili. Można w ten sposób stworzyć łańcuch powiązań, w którym pewne ruchy będzie można wykonywać oddolnie poprzez np grupę osób, która dogada się z palarnią i konkretnym wytwórcą na określony produkt, który ich interesuje. W sumie chyba już takie rzeczy się dzieją i to może być podstawą do trochę innego sposobu działania rynku kawowego. Można by w ten sposób też uniezależnić wytwórców od spekulacji giełdowych. Może jakaś platforma grupowych zakupów kawowych powstanie? Może to temat dla naszych adminów? Nie wiem czy to ma sens czy gadam oczywistości albo głupoty, bo sam nie do końca wiem jak działa rynek kawowy. Na pewno jest dość skomplikowany, bo skoro jest to drugi najpopularniejszy towar na świecie, to wiele osób cwanie na tym zarabia i nie będzie chciało odpuścić.

Można Pintę na stacji benzynowej spotkać
Z piwem są fajne zmiany. Choć nie wiem czy nie cudują czasem na oślep. Jak idę do piwoteki, to coraz trudniej znaleźć coś rozsądnie skomponowanego smakowo, co przyjemnie by się piło. Różnicą w rynku piwnym jest to, że jest osadzony znacznie bardziej regionalnie. Kawa którą lubimy pić, rośnie w innej części świata. Jednak zmiany na rynku kawowym też widać. Na stacji można kupić z automatu jakże dumnie brzmiącą "świeżo zmieloną kawę" z różnymi kolorowymi certyfikatami. Nawet o dziwo ziarenka nie są czarne i błyszczące :).  Jednak nie pokusiłem się o spróbowanie.  Za to ostatnio fotografując na ślubie zauważyłem stojący oprócz rozpuszczalnika i mielonki, automat Jura XJ9,w którym zasypano ziarno matowe i średnio wypalone. Nie była to jakaś niesamowita kawa, ale bez problemu można było to wypić bez dodatków. Podobają mi się takie zmiany.

@all roasters Może nasi forumowi palacze szerzej zabiorą głos bo chyba najbardziej zorientowani są w rynku kawowym? Ciekaw jestem waszych opinii, przewidywań, życzeń..
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 28 Lipiec 2016, 00:19:00
A w piekarnictwie jak się to nazywa?

Nie trzeba tworzyć nazw, żeby znaleźć dobry produkt. Piekarz kupuje mąkę, piecze chleb, lokalnie, ktoś to kupuje. Jeśli to jest dobry chleb, to i mąka jest dobra i nie interesuje mnie czy ma ona jakieś punkty oceny, piekarza to powinno interesować, mi wystarczy do niego zaufanie które buduje produkt, chleb.

Z szarlotką jest tak samo, nie potrzebuje wiedzieć czy jabłka były specjality, czy nie, potrzebuję wiedzieć czy jest smacznie.

Mimo tego ogólnie, moim zdaniem, jest lepiej. Ludzie coraz częściej szukają. Kto szuka ten znajdzie i z kawą jest tak samo. Oczywiście jest grono, którym wystarczy cokolwiek w najbliższym sklepie, ale coraz więcej jest tych, którzy się nudzą, po prostu nudzą i chcą czegoś innego.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 28 Lipiec 2016, 07:21:29
nie jest tak prosto donkiszocie  :-\
piekarnie (nawet te (kieedyś) zacne) kombinują, w swoich sklepach firmowych umieszczają pieczywo nie będące ich wypiekiem, z głęboko mrożonego....
dwa - czytałem test piekarza (zawodowca, starej daty) który w ciemno testował pieczywko w Wawie - oj, słabo się robiło bo mówił bez owijania w bawełnę.
żadna z markowych naszych piekarni nie była prymusem, niestety

z szarlotkami zapewne podobnie, dwa - każdy inaczej odbiera smaki/aromaty i inne ma przyzwyczajenia

a wracając do meritum, będzie jak zwykle:
część będzie serwować zacne ziarna, opisując co i jak, inni będą kombinowali (w kawiarniach) "sprzedając" barwne opisy i mniej (niż żądana kasa) warte ziarna w filiżankach, ale robiąc wiele szumu (o nic)
Modna Młódź przyjdzie i będzie płaciła za reklamę, inni starsi (czy to wiekiem czy duchem) będą się zżymali na to wszystko jednocześnie poszukując św. Graala Kawowego czy to w ziarnach czy w kawiarniach.
I będzie to może 1% całego rynku, kilkanaście procent będzie się pokazywała z wiadrami sieciówek, a calutka reszta będzie nawadniała się tym co do tej pory, najwyżej w innym opakowaniu/kolorze/nazwie/itp. Ktoś za jakiś czas stwierdzi, że czas robić rewolucję (też marketingową!) i znowu będzie szum, trochę kasy popłynie,  i tyle.

ps. nasz lokalny rynek ma swoje przyzwyczajenia, wdrukowywane przez ostatnich kilkanaście/kilkadziesiąt lat (vide słodkie jogurty) i rynek pozostanie w tym miejscu, w którym obecnie się znajduje.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 28 Lipiec 2016, 09:47:34
A w piekarnictwie jak się to nazywa?
To się chyba nazywa chleb tradycyjny. Jeśli ktoś rzeczywiście robi to tak jak kiedyś, to wie od kogo, jakiej odmiany ziarno itd.

Tak na prawdę to bardzo bym sobie życzył żeby inne produkty były tak opisane jak bywa to w kawach specialty gdzie wiesz, od kogo, jaka odmiana, na jakiej wysokości i glebie uprawiana, jak i gdzie było przetwarzane ziarno, jak było transportowane, kiedy je zebrano, kiedy i gdzie i jakim stopniu wypalono.

Ja bardzo bym sobie życzył żeby chleb był od prawdziwego piekarza, któremu mogę spojrzeć w oczy i coś spytać. Jednak na ogół teraz produkuje się pieczywo  tak samo przemysłowo jak inne produkty. Mieszkałem koło takiej piekarni we Wrocławiu. Nazywa się Mamut co idealnie pasuje do wielkiego budynku, w którym produkuje się ich produkty. Na szczęście obok miałem też dwie prawdziwe piekarnie. W Łodzi niestety dookoła widzę same sieciówki. Nie znam w okolicy żadnej piekarni, w której na zapleczu piecze się chleb. To że chleb jest z mąki pszennej czy żytniej, to tak szczegółowa informacja jak to, że kawa jest odmiany arabica. Jakoś tak nie potrafię ufać wielkim firmom.


Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: ziarenko w 28 Lipiec 2016, 10:23:00
Z Mamuta na Sienkiewicza pozostał tylko budynek. Skoncentrowali się chyba w drugim zakładzie na Muchoborskiej. Mi tam ich chleb smakował. Pamiętam, że jak chodziłem na Sienkiewicza do jednej firmy, która wynajmowała u nich pomieszczenia to bywały dni że zapach zaczynu/zakwasu rozchodził się po całym budynku. Pachniało jak w browarze. To była prawdziwa piekarnia tyle że na dużą skalę. W każdym razie mrożonek nie sprzedawali.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Coil w 28 Lipiec 2016, 10:46:07
To się chyba nazywa chleb tradycyjny. Jeśli ktoś rzeczywiście robi to tak jak kiedyś, to wie od kogo, jakiej odmiany ziarno itd.

Nie da się tak jak kiedyś: inne ziarno, inna uprawa, inna mąka ... Temat dośc mi bliski - małżonka pracuje w hurtowni zaopatrującej piekarnie i cukiernie i o piekarzach i cukiernikach, którzy robią tak jak kiedyś nasłuchałem się przez lata różnych ciekawostek. Tych ostatnich właściwie już nie ma (zostały tylko nazwa i legenda) a krakowskich piekarzy, którzy starają się robić tradycyjnie i prawdziwie mozna policzyć na palcach jednej ręki - i to takiej, gdzie większość palców jest po amputacji. Matematycznie daje to ilość szt. 2.

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: piomic w 28 Lipiec 2016, 20:24:10


nasz lokalny rynek ma swoje przyzwyczajenia, wdrukowywane przez ostatnich kilkanaście/kilkadziesiąt lat (vide słodkie jogurty)

Kto zaznał truskawkowego serka homo* za młodu ten nie zasmakuje w naturalnych.


* mam nadzieję że większości nie muszę tłumaczyć co to było
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 28 Lipiec 2016, 20:47:09
Nie da się tak jak kiedyś
Ano nie da się. Jest inaczej, ja nie jestem przeciwnikiem zmian, dopóki nie idą w stronę szkodliwą dla wszystkich, co niestety niestety ma miejsce w większości upraw roślin jadalnych.

Kto zaznał truskawkowego serka homo* za młodu ten nie zasmakuje w naturalnych.
Masz na myśli te gęste jakby ktoś kredy do nich dodał  ? Bardzo je lubiłem, ale chyba wtedy nie było innej alternatywy, co nie znaczy że teraźniejsze jogurty owocowe mi smakują :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 28 Lipiec 2016, 20:56:14
Piomic mleczarnia wola po przejęciu przez danone zaczęła taki szit (mowie konkretnie o kefirku) produkować, że słabo się robiło.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: M w 28 Lipiec 2016, 21:06:01
Kto zaznał truskawkowego serka homo*
W prawdzie waniliowy ale co jakiś czas się takim raczę :pycha:
http://www.zmsniezka.pl/sklep,view,serek_homogenizowany_waniliowy_250g (http://www.zmsniezka.pl/sklep,view,serek_homogenizowany_waniliowy_250g)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: piomic w 28 Lipiec 2016, 21:08:54
Waniliowy też był spoko ale zdecydowanie preferowałem truskawkę. Ten lekko szczypiący posmak na języku...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: M w 28 Lipiec 2016, 21:20:39
Dokroję sobie następnym razem.
Piękny off się zrobił jak zwykle :D
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: piomic w 28 Lipiec 2016, 21:31:01
Offtop to podstawa każdego forum. Bez niego nie wytworzą się więzi w społeczności.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 28 Lipiec 2016, 22:03:08
Jak zwykle wszystko wina palaczy i innych profesjonalistów mających do czynienia z zielonym ziarnem speciality ;) . Nie mają czasu na takie głupoty. Mam jednak nadzieję, że znajdą odrobinę czasu żeby merytorycznie się wypowiedzieć w wątku, bo mają najwięcej do powiedzenia, choć może dla nich to nudne oczywistości, to zapewne dla większości forumowiczów już nie.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: KAKR w 29 Lipiec 2016, 09:40:04
 kawka Jedyna przyszłość speciality coffee to edukacja konsumenta, pokazywanie różnić w jakości to jedyna metoda aby kawa speciality mogła się rozwijać ... takie moje prywatne spostrzeżenia ... Całe szczęście wszyscy jesteśmy inni i każdemu coś innego smakuje  :hihihi: 
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 29 Lipiec 2016, 13:34:55
No ale pytanie brzmi: co się stanie jak speciality się rozwinie na tyle, że stanie się powszechną normą?
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 29 Lipiec 2016, 13:43:04
Zrobi się tu forum onetu  :'(
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Spinacz w 29 Lipiec 2016, 13:43:53
Chyba nigdy tak nie będzie. Na większości rynków panuje presja ceny a to nie sprzyja takiej powszechności.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: untoldex w 29 Lipiec 2016, 16:00:56
Wielkosc rynku kawy speciality rosnie, jednak to bedzie do pewnego poziomu bo jest mocno uzaleznione zarowno od rozwoju spoleczenstwa i dobrobytu, ale tez od progu wejscia konsumenta - czyli nakladu na przygotowanie finalnego produktu.

Dobre jest porownanie z piwami rzemieslniczymi. Roznica jest taka ze w przypadku kawy prog wejscia jest zdecydowanie wiekszy. Np. zrobienie dobrego dripa wymaga wiedzy i doswiadczenia, widac to chociazby po wielkosci watku "Drip czyli prosto i smacznie" (ktorego notabene wczoraj udalo mi sie skonczyc czytac po kilku dniach na raty :) ). W przypadku piwa czy innych gotowych specyfikow, tej bariery nie ma. Co jest jednym z powodow, dlaczego rynek piw przezywa duzo wiekszy i szybszy boom w ostatnich latach w porownaniu do kawy.

Osobiscie nie zgadzam sie ze stwierdzeniem Jamesa H. ze "rynek speciality bedzie w niedalekiej przyszlosci mainstreamowy i nie bedzie w nim niczego specjalnego". Kawa najwyzszej jakosci zawsze bedzie czyms waznym/spacjalnym dla osob ktore ja pija i maja z tego frajde. A ze jest takich osob wiecej to zupelnie inna kwestia. Kawa najwyzszej jakosci sie popularyzuje, ale nie upowszechnia. Jej udzial w rynku to ciagle ponizej 5% wszystkich ziaren. Zeby sie upowszechnila musialoby to byc duzo wiecej, dajmy na to 30%. Wtedy co 3cia wypita kawa pochodzilaby z ziaren speciality - a to juz sobie ciezko wyobrazic, nawet za 50 lat...

Ale warto marzyc... Jesli automatyzacja pojdzie mocno do przodu i np. spowszechnieja ekspresy typu Clover, gdzie rozne zmienne dobierane sa automatycznie do ziaren, palenia i preferencji uzytkownika - to bedzie bardzo przyjemnie popijac taka kawke na Orlenie podczas podrozy ;)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Poe w 29 Lipiec 2016, 19:04:40
Już kiedyś też poruszałem ten wątek przy kilku okazjach w jakiś dyskusjach czy na blogu i przez lata zdanie pod tym kątem mi się nie zmienia - specialty zawsze pozostanie specialty, jak sama nazwa wskazuje. Zawsze zostaje miejsce na klasę premium, w każdej dziedzinie życia i nie spotkałem się z sytuacją, by ta klasa premium nagle spowszedniała. Mogły powstać jakieś "klasy premium dla szerszego grona", które łączą względnie niską cenę ze względnie dobrą jakością (albo nawet nie względnie, ale jednak bez tej naturalnej klasy 'klasy premium'). Czy to, że pijemy statystycznie mniej zwykłej, czystej wódki, oznacza, że przenieśliśmy się na porządne wina, craftowe piwa, czy doskonałe single malty? Nie. Królują wina do 20 złotych z Biedronki czy Lidla (tak, można tam znaleźć fajne rzeczy), czerwony johny walker, ew. daniels jeśli "idziemy na wypas", nawet z craftem jest ciężko, pomimo tego jak fantastycznie w Polsce się rozwinął. Mnóstwo dobrych, rzemieślniczych, nowofalowych browarów, docenianie naszych piw tego segmentu na świecie... i co? i tak 8/10 osób, kiedy zobaczy, że ma za butelkę piwa zapłacić 5-7-10-xx złotych, puka się w czoło, bo to normalne, że idąc na imprezę/grilla, łoi się po dwa, trzy, pięć browarków. To już lepiej flaszkę kupić, efekt lepszy, cena ta sama.

Więc specialty kawowe zawsze zostanie specialty. Będzie to zawsze kilka procent rynku i tyle. Nawet jeśli ludzie dowiedzą się, że kawa może smakować fantastycznie, to i tak w większości wypadków wrócą do kaw klasy komercyjnej. Te też mogą być dobre. Wystarczająco dobre i wystarczająco tanie.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: dopeman w 29 Lipiec 2016, 20:48:55
Nie lękajcie się. Dla większości ludzi kawa to jednak absolutnie marginalny element życia :D
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 31 Lipiec 2016, 22:52:10
Nie wiem gdzie to napisać, o kapsułkach za mało tematów. A w sumie to poniekąd w temacie. Zatem:

czyżby czas na speciality nespresso? ;) :mhh: ??? :sciana:
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 31 Lipiec 2016, 23:02:43
Masz na myśli Coffee Dilemma? Tyle krytyki pod adresem Nescaffe, by teraz zostać ambasadorem Nespresso? ;)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 31 Lipiec 2016, 23:06:11
Ano.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: dehado w 01 Sierpień 2016, 19:49:09
Zawsze zostaje miejsce na klasę premium, w każdej dziedzinie życia i nie spotkałem się z sytuacją, by ta klasa premium nagle spowszedniała. Mogły powstać jakieś "klasy premium dla szerszego grona", które łączą względnie niską cenę ze względnie dobrą jakością (albo nawet nie względnie, ale jednak bez tej naturalnej klasy 'klasy premium').
Zgadzam się. Być może wielkie koncerny będą próbowały jak MK Cafe, próbować "naśladować/udawać" klasę premium, a ponad to...
Dobre jest porownanie z piwami rzemieslniczymi. Roznica jest taka ze w przypadku kawy prog wejscia jest zdecydowanie wiekszy. Np. zrobienie dobrego dripa wymaga wiedzy i doswiadczenia, widac to chociazby po wielkosci watku "Drip czyli prosto i smacznie" (ktorego notabene wczoraj udalo mi sie skonczyc czytac po kilku dniach na raty :) ).
... i tu jest pies pogrzebany. Jedno to wiedza, a drugie to czas/chęci jaki trzeba poświęcić na zrobienie dobrej kawy. Rynek speciality wymaga częściowo hobbystycznego podejścia do sprawy. Dobra kawa to oczywiście ziarna ale również cały proces przygotowania. Np. żeby przygotować dobre espresso trzeba trochę czasu poświęcić i nie mówię tu o nawet 5 minutach, wystarczą dwie do zniechęcenia części (jak nie większości) ludzi. Łatwiej jest nacisnąć guzik w automacie i pić, co myślę że nierozerwalnie wiąże się z rynkiem speciality. Dla części ludzi kawa nie musi wiązać się z przyjemnością picia, tylko jest traktowana jako energetyk, który piją codziennie i oni nie rozwodzą się nad tym co mają w kubku.
Z kawą jest jak z herbatą, co prawda sklepy herbaciane stają się popularniejsze ale rzadko kto zalewa kupioną tam herbatę zieloną wodą o temp. 60-90C (zależnie od rodzaju). Dobre liście nie znaczą dobrego naparu. Herbaty w saszetkach które są często łodygami i zmielonymi liśćmi nadal cieszą się popularnością, nawet często w kawiarniach czy restauracjach herbata jest podawana w saszetkach.

Zatem rynek speciality raczej nie spowszednieje, choć może stać się powszechniejszy ale jeśli moda na kawę minie może też się zmniejszyć, co jest zależne także od dostępu do ziaren.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 09 Styczeń 2017, 15:10:31
Moi drodzy, James znowu pisze, że jest optymistą, ale...

Cytuj (zaznaczone)
I’ve said often that there has never been a better time than right now for speciality coffee. It has never been better – as a raw product, a roasted product or a drink. I’ll also say this: there has never been a more challenging time to open a speciality coffee shop or roastery. There has never been more competition than there is right now for the customers that you want, those people your spreadsheet assumes will immediately, and happily, stop buying coffee where they usually do and switch straight over to you.

W moim przekładzie: Wiele razy powiadał, że nie było lepszego momentu dla kaw specjalnych. Nigdy nie było lepiej z surowcem, paleniem, zaparzaniem. Teraz powiada nam też, że nigdy nie było tak trudno z otwarciem kawiarni lub palarni. Nigdy nie było takiej wielkiej konkurencji. Konkurujemy o klienta i chcemy by ów klient od razu i z uśmiechem przestał kupować kawę tam, gdzie ją zwykle kupuje i przerzucił się wprost na nasze zacne kawki...

W tym rzecz, bo założenia biznesu mogą być pociągające i widać w nich profity. Rzeczywistość jest jednak inna niż śmiałe biznes-plany...

Może to nie na temat, ale coś w tym jest. Od kilku miesięcy, może od roku głośno było o kolejnej cudownej palarni kaw specjalnych w Berlinie, The Visit Coffee Roastery. Mocno zaangażowali się w to przedsięwzięcie znani w kawowym światku rodacy. Przedsięwzięcie było ogromne, wyposażenie mega bogate. Palarnia miała najlepsze piece, kawiarnia najlepsze ekspresy i młynki, tudzież najlepszych baristów. Parę dni temu patrzę i widzę, że rodacy nasi przeklinają to przedsięwzięcie, w które pewnie bardzo dużo serca włożyli...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 09 Luty 2017, 12:29:16
Kolejny ciekawy tekst Jamesa. Ku refleksji i zadumie tuzinowi otwierających się właśnie w Polsce palarni kaw speciality:

http://www.jimseven.com/2017/02/09/turning-point-feared/?utm_campaign=shareaholic&utm_medium=facebook&utm_source=socialnetwork

Bardzo bliskie są mi jego refleksje. Niestety, chyba nie zmierza to w dobrym kierunku. Pozdrawiam z mieszanymi odczuciami, znad kubka Kenii Gatomboya, wypalonej przez jedną z młodych poznańskich palarni kawy...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 09 Luty 2017, 23:13:23
Czytam ten tekst no i ma oczywiście rację. Nie oceniam zjawiska, bo nie mam ku temu narzędzi, jednak czy to nie jest normalne, że gdy pojawia się nisza na rynku zostaje ona szybko zagospodarowana aż do przesycenia i Ci którzy nie są w stanie się utrzymać dalej, po prostu odpadają? Szczególnie w naszym narodzie zauważam  taki wyraźny trend modowy, trudno nie połapać się co jest na czasie, bo co druga osoba o tym mówi lub to nosi, a nawet czasem się obnosi. Bywa to irytujące, bywa zabawne, czasem niestety bywa tragiczne gdy chodzi o interes, a ktoś źle zainwestuje i wszystko straci.

Te złe praktyki o których pisze chyba  podobnie występują w każdej dziedzinie przemysłu. Ci którzy próbują być cwani znajdują jakąś drogę żeby sprzedać tanio albo transakcją wiązaną coś kiepskiego, z czymś na czym może danemu odbiorcy zależeć.  Tym sposobem wypierają produkty wartościowe jednak o wyższej cenie.

Antonio powiedz mi jak Ty rozumiesz ostatni akapit bo moja znajomość języka angielskiego nie do końca pozwala uchwycić mi tę myśl. Czy chodzi o to żeby kawy konwencjonalne zbliżyć do rynku palaczy speciality, co da możliwość bardziej zrównoważonego rozwoju rynku kawowego? Czyli zarówno farmerom jak i palaczom ?
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 10 Luty 2017, 10:42:29
W ostatnim akapicie James pisze, że byłoby dobrze, gdyby środowisko specialty coffee na powrót zaczęło ze sobą współpracować, by zwykła kawa znowu była czymś wyjątkowym :). Wg niego taka współpraca, polegająca na budowaniu środowiska, a nie jedynie własnego zysku daje nadzieję na rozwój...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: untoldex w 10 Luty 2017, 12:09:59
Wg niego taka współpraca, polegająca na budowaniu środowiska, a nie jedynie własnego zysku daje nadzieję na rozwój...

Ale czy to nie jest troche utopijne?
Zapewne tak byloby najlepiej dla konsumentow i moze dla czesci producentow - ale nie jestem pewien czy w dobie kapitalizmu w ktorym funkcjonuje obecnie biznes to jest w ogole realne na szeroka skale.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 10 Luty 2017, 12:15:29
Dlatego napawa go (Jamesa) to troską...

Czy w ogóle w przypadku wielu małych firm, palarni, kawiarni można znaleźć jakiś wspólny interes, wspólny cel, zarazem bezinteresowny i służący rozwojowi ogółu?
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 10 Luty 2017, 12:42:51
Hmmm. W Irlandii na 10 najlepszych kawiarni, współpracuje ze sobą... dziewięć. Nawet jesli kawiarnia jest tak mała ze nie serwuje kanapek, obiadów czy czegokolwiek innego poza kawa, na ich fb, instagram, czy twitter sa polecane inne kawiarnie. Regularnie można zobaczyć wpisy: "byłem dzis w pobliskiej kawiarni xyz i dostałem naprawde świetna kawę! Ponadto ich przekąski sa niesamowite! Polecam zeby zajrzeć", "nasi przyjaciele z kawiarni xyz serwują dzis dripy za pół ceny, wpadnijcie tam koniecznie!". Ostatnio tez stała sie popularna wymiana baristów wśród fajnych kawiarni np, dzis bedzie was obsługiwał team z kawiarni abc, natomiast my idziemy do nich.
Wydaje mi sie ze różnica jest i bedzie w mentalności ludzi, Anglicy sa w porządku, ale dosc zawistni zwłaszcza wśród tak wielkiej ilości imigrantów, którzy dbają tylko o własne sprawy. Natomiast Irlandczycy to mega przyjemni ludzie, którzy wielokrotnie stawiają przyjaźń i współpracę wyżej niz osobiste korzyści.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 10 Luty 2017, 14:33:35
Włąśnie jest to bardziej kwestia lokalnej współpracy, która potem może się dalej rozszerzać. To bardzo fajna akcja z tymi rotacjami baristów i poleceniami. Zdaje mi się że w Polsce też pojawiają się takie głosy. Może trzeba rozszerzać takie akcje :)

Szczympek Ty na pewno dobrze władasz językiem Szekspira. Byłbyś tak dobry i przetłumaczył mi ostatni akapit wypowiedzi Jima, bo nurtuje mnie ta kwestia commodity coffee jak to rozumieć?   
"I believe that there is an opportunity for the industry to renew its collaborative spirit, to see the commodity coffee dressed up as something special as the real competition, and for us to grow sustainably."
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: bigmaciek w 10 Luty 2017, 15:15:54
Dosłownie to będzie mniej więcej tak:

"Wierze, że jest możliwość, aby przemysł (kawowy) odnowił ducha współpracy, aby zobaczyć zwykłą kawę ubraną (przyrządzoną) w specjalny sposób, jak prawdziwa konkurencja i abyśmy rośli w sposób zrównoważony."

Aby oddać właściwy sens zdania przetłumaczyć należałoby tak (w nawiasach słowa, które oddają kierunek rozumowania):

"Wierzę, że jest okazja (możliwość), aby branża (kawowa) odnowiła ducha współpracy, żeby zobaczyć powszechną kawę oprawioną w coś szczególnego, co będzie prawdziwą konkurencją (wyzwaniem), żebyśmy mogli rozrastać (rozwijać) się w sposób zrównoważony."

W oryginalnym zdaniu w drugiej części jest trochę niejednoznacznego filozofowania, więc oczywiście to moje rozumienie co autor chciał powiedzieć.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: piomic w 10 Luty 2017, 15:38:53
sa polecane inne kawiarnie
Ja tak miałem w Kielcach – w kawiarni od baristy usłyszałem "proszę zajrzeć do piwniczki pod bankiem naprzeciwko, mają fajną kawę a i za rogiem otworzyła się nowa kawiarnia z ciekawą ofertą". Niestety kawiarnia "polecająca" już nie istnieje.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: maxredaktor w 10 Luty 2017, 18:03:05

Aby oddać właściwy sens zdania przetłumaczyć należałoby tak (w nawiasach słowa, które oddają kierunek rozumowania):

"Wierzę, że jest okazja (możliwość), aby branża (kawowa) odnowiła ducha współpracy, żeby zobaczyć powszechną kawę oprawioną w coś szczególnego, co będzie prawdziwą konkurencją (wyzwaniem), żebyśmy mogli rozrastać (rozwijać) się w sposób zrównoważony."

W oryginalnym zdaniu w drugiej części jest trochę niejednoznacznego filozofowania, więc oczywiście to moje rozumienie co autor chciał powiedzieć.

Bardzo dobrze, dostateczny  :P

Dodam tylko, że autor pisząc o commodity coffee ma na myśli kawę, którą się handluje na giełdzie.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 10 Luty 2017, 18:05:54
Czyli po prostu kawę ;). Tą kawą handluje się na dużą i małą skalę, tędy i owędy trafia ona do nas...

James był prekursorem, idolem, wzorcem dla wielu. Gdy jego palarnia powstała, w Londynie było podobnych firm parę. Teraz, jak sądzę, są tuziny... I siłą ekonomii lokują się w tym samym miejscu, konkurują o tych samych klientów... Chyba inaczej być nie może.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 10 Luty 2017, 18:23:56
commodity coffee właśnie było dla mnie tą zagwózdką czy chodzi o towar czy chodzi o kawę niższej jakości niż speciality. W sumie to przez to kolejne zdanie  "dressed up up as something special as the real competition " Ja wpierw opacznie całkiem zrozumiałem, a teraz jak na to patrzę to czytałbym żeby wspólną walkę podjąć ze zwykłą kawą udającą coś lepszego. Czyli wątek który poruszaliśmy na forum o koncernach, które poczuły zapach pieniędzy w świeżo palonych ziarnach i postanowiły upodobnić swoje produkty do tych z małych manufaktur.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 10 Luty 2017, 19:03:58
To też ciekawy trend...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: bigmaciek w 10 Luty 2017, 21:22:23
Dodam tylko, że autor pisząc o commodity coffee ma na myśli kawę, którą się handluje na giełdzie.

Nie do końca. Też myślałem czy o to chodziło. Słowo commoditization w odniesieniu do towarów, rzeczy czy nawet usług określa ich standaryzację, upowszechnienie, rozpoznawalnosć co powoduje, że jedyną formą ich wyceny jest wyłącznie rynek, który nabiera cech coraz bardziej doskonałych przez np. nowe technologie (platformy transakcyjne czy portale aukcyjne itp) bo rozszerza się liczba jego uczestników.

W odniesieniu to kawy oznacza to, że jak jakiś koncern powie, że właśnie sprzedaje "speciality coffee", bo to specjalna uprawa, gatunek, sposób obróbki i to wszystko musi kosztować więcej bo jest lepszy produkt to ostateczny odbiorca powie WTF, kawa to kawa, a jak ma być speciality to musi być oprawiona w coś więcej niż ten bullshit o specjalnych uprawach, obróbkach itd.

Jedyny przykład pozakawowy jaki mi przychodzi do głowy to benzyny "premium" kiedy producenci nam wmawiają, że jak zapłacimy więcej to będziemy mieli więcej tych KM i czystsze silniki. Jak dla mnie to ta sama benzyna. Inna sprawa, że ta nasza benzyna premium w Niemczech jest zwykła benzyną. Ale to inny już temat i nie chcę robić OT.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 11 Luty 2017, 22:25:44
Zostawmy na chwilę te językowe perypetie z Jamesem :).

Od pewnego czasu nurtuje mnie inna sprawa. Coraz więcej ludzi odkrywa bowiem ze zdziwieniem, że jedna kawa jest lepsza od drugiej. Jak to tak i jak tak można?! Tą gorszą kawą jest jakaś Gwatemala, Brazylia lub Honduras, a tą lepszą kawą jest jakaś Kenia lub Etiopia. Głosom i wyrazom oburzenia często nie ma końca ;). Dla mnie osobiście jest to dość przykre, bo kocham wszystkie kawy i nie chcę by w przyszłości na placu boju pozostały tylko kawy z Kenii i Etiopii.

Jeśli na rynku umocni się udział "zacnych kawek" z Etiopii, Kenii, Rwandy itp., to także będzie to oznaczać wzrost cen tychże kaw. Widać to na przykładzie Panamy. W niektórych częściach świata już nic nie chcą ludziska oprócz Geishy z Panamy... Ceny tych kaw wywindowano więc do absurdu tak bardzo, że nas nie stać na udział i zakupy w aukcji.

Jak myślicie, czy zatem powinniśmy brać kolejne piękne Etiopie, Kenie itp. bo one na pewno oszołomią was aromatami i słodyczą, czy może jednak brnąć pod prąd z mniej spektakularnymi acz przepięknymi kawami, np. z Kostaryki, Kolumbii, Gwatemali, Hondurasu, Brazylii?
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 11 Luty 2017, 23:08:05
oczywiście że różnorodność jest lepsza. Dopóki takie dobre kawy świecą przykładem i są motywatorem do zmian w innych krajach dopóty to jest dobre. Gdy coś zaczyna być super trendy jak sushi kilkanaście lat temu wtedy wszyscy mamy problem, bo coś co było odświętnym przysmakiem w jednej części świata nagle stało się codziennym pożywieniem dokoła globu. Pewnie eksporter tuńczyka się cieszy, ale poza tym trudno mi zobaczyć w tym więcej pozytywnych aspektów. 

Podejrzewam że wielkie koncerny już pracują nad tym aby zmodyfikować kawę tak aby drogie odmiany rosnące wysoko rosly niżej i podlewać je toną chemii, obrabiać przemysłowo, po czym sprzedawać za wygórowaną cenę coś co nie będzie nawet przypominać pierwowzoru oryginalnej odmiany np Geishy. Jednak będzie to dalej wysoko wyceniana Geisha, SL 28/34, Blue Mountain czy inny Kopi Luwak.

Dlatego wg mnie warto pić różnorodne kawy dlatego, że po pierwsze potrafią zaskakiwać, po drugie jeśli nie próbujemy różnych rzeczy to nie mamy punktu odniesienia, po trzecie pozwalamy różnym rynkom się rozwijać dzięki czemu możemy liczyć na jeszcze ciekawsze kawy.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Koszmar w 11 Luty 2017, 23:13:26
Kiedyś myślałem naiwnie, że znajdę jakąś ,,swoją", ulubioną kawę i zawsze będę mógł ją kupić i używać do woli.
Ale im bardziej wciąga mnie doświadczanie kawy, obcowanie z coraz lepszymi (w sensie świeżo palonymi, wyselekcjonowanymi), tym bardziej cenię sobie podróż po całym świecie, różnych metodach obróbki, przeróżnych smakach i aromatach. To jest fajne doświadczenie. I już wiem, że nawet ta sama kawa,z tego samego miejsca nie będzie co roku taka sama.
I jeszcze jedna rzecz. Ewolucja preferencji, rozszerzenie percepcji. Kiedyś świat ciemno palonych kaw był tym jedynym. Teraz pozostał gdzieś z tyłu, czasem espresso, ale już nie tak często jak kilka lat temu gdy kupiłem dźwigienkę.
Teraz zdecydowanie dominują dripy.
A pijąc je trzeba wręcz co rusz szukać nowych wrażeń i nie ograniczać się jedynym słusznym wyborem. I to jest piękne.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 20 Luty 2017, 08:48:23
A teraz trochę humoru. Idea speciality coffee jest na pewno rozwojowa i jest w fazie transformacji. Wiadomo, że żeby ją pokojowo propagować, trzeba mieć apostołów. Tutaj przykład jednego z celebrytów kawowego świata, nazwanego wynalazcą Latte Art. Myślę, że jest on tylko wynalazcą Chiary Bergonzi ;). Niniejszy film przedstawia go niczym Prometeusza, przynoszącego ogień biednym Birmańczykom, gdy de facto jedynym jego fachem jest wylewanie mleka w barze ;).

http://www.youtube.com/watch?v=rmHok0iR5lk  (http://www.youtube.com/watch?v=rmHok0iR5lk)

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 20 Luty 2017, 09:22:04
Jeszcze dość wdzięczne uzupełnienie powyższej mojej złośliwości, dla tych wszystkich, którzy nie wiedzą kim jest Chiara Bergonzi. Przy okazji mamy tu okazję zobaczyć świetny warsztat pracy.

http://youtu.be/t-Go3hMLZLY (http://youtu.be/t-Go3hMLZLY)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 20 Luty 2017, 11:53:14
Moim zdaniem słaby warsztat. Mleko z bąblami, nierówna podstawa rozety, o tulipie juz nie wspominając. Aemwidac ze stary filmik wiec moze cos poprawiła :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 20 Luty 2017, 12:00:17
Jak to słaby, skoro to Mistrz Świata Latte Art :). Ona przynajmniej ma swój wdzięk, uczy, ostatnio ponoć zabrała się za palenie kawy, robi coś konkretnego, bo Luigi tylko bryluje jako movie star ;). A jak tutaj wypada Chiara? Moim zdaniem fajnie (ma bello lo stesso):

http://youtu.be/JpkagE5Q__s (http://youtu.be/JpkagE5Q__s)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 20 Luty 2017, 13:38:44
Dalej słabo ;) chociaż dałeś mi trochę do zastanowienia stwierdzeniem "ma swój wdzięk". Dla mnie jako totalnego introwertyka (walczę z tym jak moge), ona brzmi jak zwykła "attention whore", byle głośno, byle bez sensu. A to z kolei dało mi do myślenia nad inna kwestią i nawet związana z tym tematem.
   Obserwuje Rojes od jakiegoś czasu i na jej instagram można znaleźć latte art. Bieda. Jak pokazałem znajomym i powiedziałem, ze to mistrzyni Polski w latte art to zaczęli sie śmiać. Ale gdy obejrzałem jak wyglądało mistrzowskie latte art w Irlandii to ja wybuchnalem śmiechem. Tragedia. Sam nieskromnie przyznam, ze moja ekipa nie zostawiłaby suchej nitki na wyżej wymienionych, jesli chodzi o latte art. ALE! nikt z nich nie chce uczestniczyć nawet w konkursie lokalnym. "Bo po co?, Nie chce mi sie, nie potrzebuje sie mierzyć z innymi, wystarczy ze sam jestem zadowolony z moich artow" itp.
Pracowałem z dziewczyna, która nie ma pojęcia o kawie, ba nawet nie pije kawy - 4 miejsce latte art, bo wygadana, a w zasadzie wyszczekana to lepsze słowo.
Konkluzja: osobiście jestem zdania, ze często najlepsi w kraju, czy, zaryzykuje, nawet na świecie, to tylko najlepsi z tych poszukujących atencji, wyszczekanych alternatywnych ludkow, którzy czesto majac niska (bądź wysoka) samoocenę, chcą pokazać innym kim to oni nie sa (cos jak politycy). I od takich tez zależy przyszłość speciality coffee.
A ludzie, którzy rzeczywiście mogliby byc mistrzami w prawdziwym tego słowa znaczeniu, siedzą w małych kawiarniach, rozwijają swoje umiejętności i pasje dla siebie i przy okazji sprawiają radość swoim klientom.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 20 Luty 2017, 14:20:01
No właśnie, ciekawie o tym napisałeś. Mam podobne refleksje czasami. Gdy obserwuję różnych celebrytów, mam wątpliwości co do ich szczerości. W środowisku palarni kawy modne, a może już normalne stało się publikowanie selfie w specyficznych ujęciach na plantacjach, dokładnie tak jak na filmie z udziałem Luigi Lupi: a to na patio z surowymi ziarnami, a to wśród drzewek i owoców, a to podczas cuppingu. Na pewno wszystko to jest skutecznym marketingiem...

Zawodowi zawodnicy mistrzostw baristów są ciekawym tematem do dyskusji. Niektórzy chyba tylko z tego (z przygotowań i udziału w mistrzostwach) żyją...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 20 Luty 2017, 19:26:23
skoro to Mistrz Świata Latte Art
Chiara? Wice ;)

7. 2012r.
13. 2013r.
2. 2014r.



Dalej słabo
A możesz powiedzieć coś więcej? czy tylko Ci się nie podoba?


bo wygadana, a w zasadzie wyszczekana to lepsze słowo.
Prezentacja podczas latteartów to bardzo mały procent oceny.


Bo po co?, Nie chce mi sie, nie potrzebuje sie mierzyć z innymi, wystarczy ze sam jestem zadowolony z moich artow" itp.
Może po to aby potem ktoś w internetach nie pisał, że mistrzyni latteartów to tylko taka wyszczekana, a nic nie potrafi? ;)



Obserwuje Rojes od jakiegoś czasu i na jej instagram można znaleźć latte art. Bieda.
Zdaje się ona się tym bawi -- dosłownie -- od lat. Nadal ją to cieszy i nie przejmuje się czy dzisiejsza kawa na wieczór jest jej najlepszym wylaniem.

Możemy polemizować czy zawody są fair czy nie, ale akurat lattearty mają w sobie najmniej czynników zewnętrznych, najmniej zależą od znajomości i kasy. To czyste umiejętności, które szlifuje się hektolitrami. Jeśli potrafisz lepiej -- śmiało, startuj. Tylko najpierw uszko na 3h  :diabelek:
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 20 Luty 2017, 20:14:21
Na pewno jest to szalenie trudna konkurencja na zawodach, ale dotyczy czegoś chyba nie bardzo wielkiego, bo tylko dość ograniczonej umiejętności władania własnym ciałem. Perfekcyjnie jednak władający mleczną strugą ludzie wydają się nam bardzo profesjonalni :). Dla mnie te tulipany Klary są niedoścignionym wzorem. Pamiętam jej rozczarowanie i zawód, gdy niewiele dzieliło ją od finału. Może dlatego mam teraz w głowie 1 miejsce...
   
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 20 Luty 2017, 20:55:56
A na koniec i tak większość zauważa tylko serce, a reszta to makatka ;)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 20 Luty 2017, 21:09:40
A możesz powiedzieć coś więcej? czy tylko Ci się nie podoba?

Czepialstwo po prostu. Gdy ktoś podaje kogoś jako wzór, oczekiwania ogromnie wzrastają. Więc: niesymetryczny i blady po prawej stronie liść podstawy, tak samo jak trzeci i czwarty od góry, krzywa linia. Tylko sześć warstw - na standardy do których przywykłem - słabo. Ten drugi wzór, który widać na końcu piękny, tylko trochę niesymetrycznie i za gruba linia.

Prezentacja podczas latteartów to bardzo mały procent oceny.
Nie pisałem o prezentacji, ale o stylu życia, osobowości, na co wskazuje kontekst.

Może po to aby potem ktoś w internetach nie pisał, że mistrzyni latteartów to tylko taka wyszczekana, a nic nie potrafi?

Pierwsza sprawa: w którym miejscu napisałem, że mistrzyni latteartów jest wyszczekana? Druga: w którym miejscu napisałem, że mistrzyni latteartów nic nie potrafi? Proszę, nie rób ze mnie głupka.
Poza tym nie mam 13 lat, żebym musiał, ani chciał coś komuś udowadniać.
 
Możemy polemizować czy zawody są fair czy nie, ale akurat lattearty mają w sobie najmniej czynników zewnętrznych, najmniej zależą od znajomości i kasy. To czyste umiejętności, które szlifuje się hektolitrami. Jeśli potrafisz lepiej -- śmiało, startuj.
Prawie wszystko się zgadza, oprócz kasy. Pokaż mi nie-milionera domowego baristę, który może startować? Żeby ogarnąć podstawy i wejść w temat, potrzeba myślę koło 10 000 kaw i porządnego ekspresu.

Na pewno jest to szalenie trudna konkurencja na zawodach,
Nad tym się zastanawiam. Zawsze dochodzisz do momentu w którym potrafisz osiągnąć wszystko. Moja kuzynka jest skrzypaczką w narodowej orkiestrze i nie ma utworu, którego by nie zagrała, po prostu nie ma. Chwila, dzień bądź kilka dni praktyki i zagra wszystko. Kiedy zrobisz odpowiednią ilość artów, zaczynasz przeglądać media społecznościowe, znajdziesz coś ciekawego i kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt szotów i powtórzysz to idealnie. Po przykładowo pięciu latach bycia baristą, masz na liczniku do pół miliona artów. Moim zdaniem największa trudność to wymyślenie czegoś zaskakującego, nowego lub odkrywczego i opanowanie stresu, a co za tym idzie w niektórych przypadkach - trzęsących rąk ;)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 20 Luty 2017, 21:54:33
Tylko sześć warstw - na standardy do których przywykłem - słabo. Ten drugi wzór, który widać na końcu piękny, tylko trochę niesymetrycznie i za gruba linia.
:mhh: Tylko sześć warstw?
To kawałek filmiku szkoleniowego...
Technicznie rzecz biorąc akurat ten drugi wzór ma znacznie więcej wad.

Nie pisałem o prezentacji, ale o stylu życia, osobowości, na co wskazuje kontekst.
W takim razie nie mam pojęcia jak się to przekłada na wyniki.


w którym miejscu napisałem,
Myślałem, że rozmawiamy, i że można sobie pozwolić na swobodne interpretacje.


domowego baristę
To nie są zawody dla homebaristów. Nie potrzebujesz ekspresu w domu, wystarczy, że pracujesz z mlekiem, a firma należy do SCA. Chodziło mi raczej o kontrowersje związane z innymi dyscyplinami, szczególnie WBC, o którym od kilku lat się mówi, że wygrywają tylko pieniądze, bo liczy się kawa nie byle jaka.


kilkadziesiąt szotów i powtórzysz to idealnie.
Poważnie? :mhh:
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 20 Luty 2017, 22:32:40
Tylko sześć warstw?
Tak, tyle bądź jedną więcej robię codziennie rano w 4 oz filiżance jako cortado na rozbudzenie.
W takim razie nie mam pojęcia jak się to przekłada na wyniki.
Nie pisałem o wynikach tylko o osobowości i stylu osób które chcą startować w różnych zawodach. Ktoś kto ma innych w poszanowaniu i uważa, że jest najmądrzejszy, najpiękniejszy i najlepszy na świecie, ale o mniejszych umiejętnościach, prędzej będzie w ogóle chciał wziąć udział w konkursie niż mega utalentowany, ale pełen kompleksów człowiek. Oczywiście to nie reguła. Takie mam wrażenie, zresztą nie tylko ja.
Myślałem, że rozmawiamy, i że można sobie pozwolić na swobodne interpretacje.
Zatem trochę przesadziłeś z tą swobodą ;) Uważam, że Rojes jest bardzo zdolna i że jest na pewno wspaniałą baristką, inaczej nie obserwowałbym jej w mediach społecznościowych. Po prostu jej lattearty na instagram nie powalają.


Chodziło mi raczej o kontrowersje związane z innymi dyscyplinami, szczególnie WBC, o którym od kilku lat się mówi, że wygrywają tylko pieniądze, bo liczy się kawa nie byle jaka.
Aaa ok, zgadzam się. Nie zrozumiałem wcześniej o co Ci chodziło :)
Poważnie?

Poważnie, nawet bardzo. To nie jest szkicowanie ołówkiem, ktorym możesz namalować wszystko. Tu pole manewru masz BARDZO ograniczone i składa się do kilku sekwencji mieszanych ze sobą. Najtrudniej zapanować nad ładną i lśniącą teksturą. Reszta naprawdę nie jest, aż tak trudna jak się może wydawać, ale jak wspomniałem wcześniej, trzeba mnóstwo praktyki.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 20 Luty 2017, 22:50:51
Zdaje się o wiele więcej niż kilkadziesiąt powtórzeń. ;) A to ograniczone pole, każdego roku niby wyczerpane, każdego roku rozszerza się jeszcze bardziej.


Rozumiem, że tu pojawia się pytanie w związku z przyszłością speciality coffee: jaki jest sens zawodów? Ale odpowiedź nadal jest taka sama: póki co nikt nic lepszego nie wymyślił.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: piomic w 20 Luty 2017, 23:11:32
póki co nikt nic lepszego nie wymyślił.
Czy ja wiem? Dla mnie zdecydowanie lepsze od zawodów jest picie kawy. Jakoś mnie to puszenie ogonów nie interesuje, nic a nic.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 20 Luty 2017, 23:13:16
Jasne. Tylko tobie chodzi o picie kawy. W zawodach chodzi o rozwój, w zasadzie całej branży, co w efekcie może przełożyć się na jeszcze lepszą kawę dla Ciebie.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: piomic w 20 Luty 2017, 23:46:00
Jeszcze wierzysz w dobro ludzkości i pokój na świecie? W zawodach chodzi o kasę. Markę, prestiż i wyrobienie nazwiska żeby robić kasę. A że może coś skapnie maluczkim - cóż, efekt uboczny.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 21 Luty 2017, 06:12:07
W zawodach chodzi o kasę. Markę, prestiż i wyrobienie nazwiska żeby robić kasę. A że może coś skapnie maluczkim - cóż, efekt uboczny.
Brutalniejsza, ale trzeźwiąca wersja tego o co mi chodziło na początku ;)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 21 Luty 2017, 11:24:09
Oczywiście, że za wszystkimi wielkimi ideami stoi kasa, ale wolę aby ludzie zarabiali ciężki hajs na dobrej kawie. ;) Oczywiście, że w tym światku jest sporo szarej rzeczywistości, komercji, nieczystych zagrań itd. Tylko po co mam się nad tym skupiać? wolę patrzeć na to co może z tego dobrego wyniknąć, a mimo wszystko wynika.

Raczej nikt nie prosi farmerów aby lepiej kawę uprawiali, bo taka jest idea i maluczcy chcą cmokać w domach nad kubkiem kawy. Myślę, że świadomość idzie w stronę: jeśli będziesz miał lepszą kawę sprzedasz ją za więcej. I w tym są pułapki, ale to co z tego skapuje nam, maluczkim nie miałoby miejsca gdyby gdzieś, ktoś nie chciał na tym zarobić.

Z zawodami jest tak samo, ktoś musi na tym zarobić i fajnie, bo to sporo kosztuje, a jest szansa, że zarobi ktoś z branży, czyli jeszcze lepiej. Czy można być przeciętnym baristą i wygrać? Pewnie można, powtarzalność wyników to już inna sprawa (trzykrotne mistrzostwo kraju, drugie miejsce na świecie -- jak w przypadku Chiary) ale najważniejsze jest to co widać z boku. Jak z artykułem sponsorowanym: nie czytasz wniosków, bo są naciągane, przyglądasz się tabelce i szukasz wiedzy. Przyglądając się zawodom można się sporo nauczyć; co do ludzi, można się dobrze zorientować kogo na co stać (można to potem sprawdzić w ich codzienności); dla samej branży zawody są bodźcem do innowacji. Wiele z nich jest naciągana, ale niektóre mają sens, a nie byłoby ich gdyby nie kasa, splendor i nazwisko.
Pęd za kasą też może być dobry: pytanie tylko w którą stronę i jak za nią pędzisz?
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: untoldex w 18 Marzec 2017, 17:28:06
Kolejna palarnia wprowadza kapsułki jakości speciality: https://www.aprilcoffeeroasters.com/collections/capsule (https://www.aprilcoffeeroasters.com/collections/capsule)
Ciekawe w jakim kierunku to się rozwinie, bo póki co właściciel palarni przyznaje, że to dopiero początek eksperymentów z wypalaniem pod kapsułki.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 18 Marzec 2017, 17:42:52
Cały czas czekam na wersję przelewową tego biznesu.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 18 Marzec 2017, 17:52:52
Myślisz, że się taka pojawi?
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 18 Marzec 2017, 18:24:13
Nie wiem, chciałbym, bo to jest w zasadzie wszystko czego trzeba w domu. Odpadają te wszystkie wagi, termometry, młynki, myślenie.
Kapsułka (kosz z filtrem) -- pyk, guziki -- pyk, chwilamoment, kawa gotowa.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: untoldex w 18 Marzec 2017, 19:27:02
Przelewowa wersja jest raczej bardziej skomplikowana i wymaga większej maszyny. Bo w porównaniu do espresso idzie więcej wody, to i większa przestrzeń na polewanie potrzebna.

Co do espresso. Jeśli taki automat kapsułkowy miałby ustandaryzowane parametry zaparzania (temperatura, czas, ciśnienie, doza etc.) to palarnie mogłyby odpowiednio wypalać i mielić żeby się wstrzelić w zadaną ekstrakcję i TDS. W teorii brzmi fajnie, ale w praktyce uzyskanie powtarzalności to już grubsza sprawa.

Ale jeśli będą fajne efekty, to finalnie palarnie speciality mogą na tym sporo zyskać, bo grupa docelowa posiadająca ekspresy kapsułkowe jest ogromna.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 18 Marzec 2017, 21:09:24
Słabo widzę opcję kapsułki przelewowej wykorzystującej obecne maszyny typu nespresso. Tak jak sprawdzałem parę lat temu zużyte kapsułki, to trudno byłoby w nie upchnąć  więcej niż 7-8 g. Więc trzeba by dwie kapsułki zużyć, na niezbyt duży kubek kawy. Chociaż z drugiej strony interes niezły sprzedawać 10 kapsułek starczających na 5 kaw. Chyba nawet było coś takiego że do kawy z mlekiem zużywało się dwie kapsułki
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 18 Marzec 2017, 22:28:15
Mam nadzieję na zupełnie nowy koncept w tej idei. Wykorzystać zalety, zniwelować wady.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Cannabis Arabica w 18 Marzec 2017, 22:34:46
Kapsułki to ponoć ekologiczna katastrofa.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: untoldex w 19 Marzec 2017, 13:48:52
Predzej czy pozniej znajdzie sie sposob na biodegradowalne kapsulki. Poki co Nespresso ma program recyklingu z ktorego coraz wiecej osob korzysta.
April Coffee sie wypowiadal, ze jak do 2018 nie uda sie znalezc dobrego ekologicznego rozwiazania na kapsulki ktore beda dobrze zachowywac swiezosc przemialu, to palarnia wycofia sie z ich produkcji.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 19 Marzec 2017, 14:01:57
Podobno już jest, ale jest to po prostu sprasowana kawa, pastylka, tabletka, bez zewnętrznej kapsuły...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Fux w 19 Marzec 2017, 14:45:03
untoldex, uzupełnij znaki polskie.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 26 Kwiecień 2017, 20:35:20
Całkiem sporo celebrytów "specialty coffee roasting" w dyskusji o przyszłości:
http://roasterguildofeurope.com/talks-library/2017/4/24/rge-past-present-future (http://roasterguildofeurope.com/talks-library/2017/4/24/rge-past-present-future)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 02 Maj 2017, 14:16:07
Kolejny, mało entuzjastyczny artykuł Jamesa Hoffmana:
http://www.jimseven.com/2017/05/02/coffee-isnt-cool/ (http://www.jimseven.com/2017/05/02/coffee-isnt-cool/)

Kawa, dobra kawa kilka lat temu była fajna. Coś się jednak zmieniło, coś się zmienia. Dziś dobra kawa nie jest fajna... -- co o tym myślicie?
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: pj.w w 02 Maj 2017, 14:56:32
Kolejny, mało entuzjastyczny artykuł Jamesa Hoffmana:
http://www.jimseven.com/2017/05/02/coffee-isnt-cool/ (http://www.jimseven.com/2017/05/02/coffee-isnt-cool/)

Kawa, dobra kawa kilka lat temu była fajna. Coś się jednak zmieniło, coś się zmienia. Dziś dobra kawa nie jest fajna... -- co o tym myślicie?

Przytoczona w tekście reklama McCafe, świetna :)
https://youtu.be/Kra1eWAiKvE (https://youtu.be/Kra1eWAiKvE)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 02 Maj 2017, 16:46:31
Powiedziałbym inaczej. Dobra kawa nadal jest fajna, ale już kulturowo nie jest takim modnym sposobem na wyróżnienie się i spełnia inną rolę w świecie.
Przemyślenia Hoffmana są dla mnie głęboko osadzone w jego otoczeniu. Tego jak to funkcjonuje tam i jaka jest tam kultura kawowa. Nawet proste sformułowania językowe jak "cool", nie są łatwe do przetłumaczenia na nasz język. Fajny jest dla mnie słowem stygnącym, cool wydaje mi się mieć nieco inną rolę znaczeniową w krajach anglojęzycznych, bardziej ostrą i wyżej celującą. Wychodząc poza te niuanse, choć tak na prawdę różnorodność świata najlepiej dla mnie wyraża się właśnie w skali mikro, detalach i odniesieniach jakie za sobą niosą te artefakty codzienności.

Czy w Polsce zauważalne były w kawiarniach ruchy poszukiwaczy kawowego graala? Nie wiem, ja w swoim otoczeniu nie zauważyłem zjawiska podróżowania w celu odwiedzenia konkretnej kawiarni, palarni, miejsca kultu kawowego. Niejako potrafię sobie to wyobrazić. Jednak nie do końca mogę znaleźć wspólny mianownik między doświadczeniami Jamesa i moimi. Kilka lat temu owszem była zauważalna pewna moda łącząca się ze specyficznym wyglądem osób, które często zachwycały się kawą i robiły wielkie halo wokół tematu. Jednak według mnie była to moda jakich wiele. Po prostu część ludzi potrzebuje w taki czy inny sposób manifestować swoją indywidualność jednocześnie przynależąc do jakiegoś ruchu. Nie koniecznie musi to mieć związek z ich potrzebami chociażby celebrowania wyrafinowanych smaków.

Zmiany są nieodłączną częścią świata, nie jesteśmy w stanie ich zatrzymać, ani też za bardzo nimi kierować. Można się zastanawiać jaki wpływ na postrzeganie rzeczywistości może mieć ktoś o autorytecie Hoffmana pisząc taki, a nie inny tekst. Czy pisząc o tym że kawa speciality nie jest już "cool" nie przyczynia się samem do rozpowszechnienia takiego odbioru tematu przez inne osoby?
Czy robi to świadomie, czy też nie? To jednak ostatni akapit jego wpisu jest rzeczą bardzo naturalną - panta rhei. Więc przystosuj się albo giń. Odwieczne prawa natury. 
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 02 Maj 2017, 17:01:20
Myślę, że skoro James popełnia po raz kolejny tego typu (nieentuzjastyczny a chłodny) artykuł, to coś faktycznie się zmienia...

Jakieś 10 lat temu, gdy James został mistrzem WBC, a potem uruchomił palarnię SMC, świat był nieco inny. Pamiętam entuzjazm i zapał, jaki towarzyszył mistrzostwom baristów. Wprawdzie były one w Polsce sponsorowane przez sieci typu Coffee Heaven i firmy typu Strauss, ale entuzjazm ludzi był ogromny. Dzisiaj chyba niewiele z tego zostało? ;)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 02 Maj 2017, 17:23:03
Nie wiem czy można oczekiwać że jakiś temat przez dłuższy czas będzie budził wielkie emocje. Tym bardziej dość hermetyczny i branżowy temat jak kawa. Ile osób śledzi np. mistrzostwa cukiernicze? Przecież słodycze są chyba jeszcze bardziej pożądanym codziennym dobrem.

Ja 10 lat temu nie siedziałem w temacie kawy. Mam jednak wrażenie że chociażby kawiarka czy aeropress stały się dużo powszechniejszymi sprzętami. Z mojego punktu widzenia zainteresowanie kawą w polskim społeczeństwie  było wtedy mniejsze niż teraz. Świadczyć o tym mogą chociażby rosnące zainteresowanie mistrzostwami aeropress. Oczywiście moje obserwacje mogą też być spowodowane dość niedawnym, lepszym poznaniem tematu kawy. Odmiennie mogą na to patrzeć osoby, które dużo dłużej znają świat kawy. Prawda zapewne jest gdzieś po środku, jedne rzeczy się kończą inne zaczynają. Może po prostu nie wszystkie nowe ruchy w temacie są rozpoznane, jako że mogą być to nowe zjawiska. 
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 03 Maj 2017, 16:48:32
Dziś byłem z dziećmi w przybytku nazywanym przez jednego z bohaterów mojego ulubionego autora "Złote cycki Ameryki". Niestety nie potrafię uniknąć takich wizyt z dziećmi. Czekając na zamówienie tuż obok stanowiska przygotowania kawy rzucił mi się w oczy przykry widok. Dzbanki do mleka były całe oblepione zaschniętym mlekiem, rurki pary również. Pani, chyba kierowniczka, bo jedyna miała jakiś żakiet, bez skrupułów lała mleko do tych brudnych dzbanków i spełniała brudną dyszą.

Jeśli konkurencją dla kawy specjality mają być firmy pokroju McDonald's to chyba nie ma się o co martwić.

(https://c1.staticflickr.com/5/4186/34428616375_ca6e57e2fe_c.jpg) (https://flic.kr/p/UskEb4)20170503_150008 (https://flic.kr/p/UskEb4) by Marek Miklewski (https://www.flickr.com/photos/149638605@N07/), on Flickr

Marek.

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 04 Maj 2017, 07:31:51
Hmm jak zwykle ciekawy artykuł. Mimo wszystko zgadzam sie połowicznie.
Moim zdaniem spadek "fajności dobrej kawy" to po pierwsze klienci, po drugie... bariści.
Klientom, których satysfakcjonuje zwykła plujka z lidlowych ziaren, nie zależy na jakości tylko na tym co jest jaka kawiarnia jest bliżej lub w ktorej jest taniej. Po 2 latach poza Dublinem wrocilem do nowo otwartej kawiarni, która mieści sie dosłownie 100m obok innej kawiarni w ktorej kiedyś pracowałem. Znam w okolicy ok 70% klientów i trzech czy czterech powiedziało wprost; "miło Cię widzieć, bede tu przychodził bo wiem, ze u Ciebie zawsze kupie dobra kawę". Reszta powiedziała cos w stylu: "o fajnie, teraz mam bliżej do kawiarni". Dla wielu tylko to sie liczy. Aaaaa i rozmiar oczywiście. 12oz to największy rozmiar jaki mieliśmy i kilku klientów, prawdopodobnie "aktorzy z pobliskiej Costy i Starbucksa" wchodziło i krzyczało: jaka macie największa kawę? Po pokazaniu kubka wychodziło energicznie z kolejnym krzykiem: "to chyba jakiś żart!".

Druga sprawa bariści. Tu grząski grunt, ale trzeba powiedzieć pare szczerych słów. Niektórzy zapominają, ze praca baristy to serwowanie kawy z położeniem nacisku na marketing.
Miałem to nieszczęście pracować z kilkoma Włochami i jeden z nich zawsze gdy klient zamawiał cos innego niz doppio, to kwitował to szyderczym prychnięciem bądź uśmieszkiem. Na różne pytania klientów, typu: która kawa jest mocniejsza w smaku, flat white czy latte? Odpowiadał zazwyczaj, ze on nie wie bo sam pije tylko doppio, a mleczne kawy to nie kawy tylko "bluźnierstwo". Potem zwykły Kolwalski nie chce juz wracać do takiej kawiarni i mowi znajomym, ze tak go potraktowano w tym hipsterskim/snobistycznym miejscu. Albo nasz rodak w jednej z fajniejszych kawiarni w Dublinie, zawsze pyta klienta ktory zamawia alternatywne mleko, dlaczego? Jesteś chory? Sojowe mleko powinno byc zabronione, często śmiejąc sie z klienta. Co widać pózniej w opiniach na portalach społecznościowych. Sam tam nie chodzę, bo jest po prostu burakiem, ktory zrobi ładniejsze latte art i juz uważa sie na mistrza świata.
Jesi chodzi o coffee trip to w Dublinie działa to swietnie. Sa zaprojektowane mapy z najlepszymi miejscami, często aktualizowane, z różnymi kategoriami np: sama kawa/ kawa i słodkie/ kawa i brunch/kawa i obiad itd.
Od marca z ta mapka widziałem juz grubo ponad 50 osób wiec podróżowanie i odwiedzanie miejsc z kawa ma sie dobrze. Sam planuje w ten sposób zwiedzić Budapeszt, Londyn i moze Polskę  w tym roku :)
Poza tym gdy juz dłużej w czymś siedzimy tym mniej jest to dla nas ekscytujące. Hoffman osiągnął tyle co mało ktory barista na świecie wiec to oczywiste, ze zaczyna sie nudzić i różne zawody nie sa juz tak ekscytujące.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 16 Maj 2017, 17:56:25
Miałem właśnie pisać o mistrzostwach baristów na przykładzie niedawnych mistrzostw Polski Brewers i opowiedzieć o brutalnym zderzeniu z różnymi kawami, tamże zwycięskimi. Pewnie znowu zostałbym oznaczony jako hejter, więc dałem spokój...  :picardpalm:

Dziś za to odkryłem parę artykułów o mistrzostwach baristów i o potrzebie zmian. Nie da się już ukryć, że nie działa to tak, jak kilka lat temu, na początku; że buldog specialty coffee zaczyna zjadać swój ogon ;). Poczytajcie sami.

--> Pete Licata (http://www.licatacoffeeconsultants.com/blog/2017/5/4/new-ideas-for-a-barista-competition)
--> James Hoffman (http://www.jimseven.com/2017/05/16/whats-point-barista-championships/?utm_campaign=shareaholic&utm_medium=facebook&utm_source=socialnetwork)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: grex w 16 Maj 2017, 18:34:31
Kolejna palarnia wprowadza kapsułki jakości speciality: https://www.aprilcoffeeroasters.com/collections/capsule (https://www.aprilcoffeeroasters.com/collections/capsule)
Ciekawe w jakim kierunku to się rozwinie, bo póki co właściciel palarni przyznaje, że to dopiero początek eksperymentów z wypalaniem pod kapsułki.
z ceną na poziomie 4,50zł/1 kawa to piękny interes dla producenta. Surowiec za 50gr/porcja, zapakuje w plastikowe kubeczki i sprzeda 9x drożej :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: WS w 16 Maj 2017, 18:59:15
April Coffee to palarnia przecież.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: untoldex w 16 Maj 2017, 19:37:52
Miałem właśnie pisać o mistrzostwach baristów na przykładzie niedawnych mistrzostw Polski Brewers i opowiedzieć o brutalnym zderzeniu z różnymi kawami, tamże zwycięskimi. Pewnie znowu zostałbym oznaczony jako hejter, więc dałem spokój... 

Antonio, masz na myśli że te zwycięskie kawy były tak mega dobre? Czy raczej rozczarowanie w drugą stronę?

Szkoda że te ziarna są niedostępne dla zwykłego domowego baristy jak ja. Na coffeedesku tylko jedne ziarna z rundy compulsory :(
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 16 Maj 2017, 20:43:25
Nie wiem czy chciałbyś zobaczyć cenę za taką kawę. ;)

A to, że kawa z compulsory, w dodatku z przepisem, jest dostępna i tak jest super.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 16 Maj 2017, 21:12:17
Nie wiem czy chciałbyś zobaczyć cenę za taką kawę. ;)

Chyba mało kto u nas zdaje sobie sprawę z cen tych topowych kaw... (dyskusje o cenach mocno nas poruszają...) Ale o tym traktują też wspomniane przeze mnie artykuły Pete'a i Jamesa.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: untoldex w 16 Maj 2017, 22:06:13
Chyba mało kto u nas zdaje sobie sprawę z cen tych topowych kaw... (dyskusje o cenach mocno nas poruszają...) Ale o tym traktują też wspomniane przeze mnie artykuły Pete'a i Jamesa.

Zdaję sobie sprawę z cen tych topowych kaw, bardziej mi chodziło o dostępność.

@Antonio, bardziej byłem ciekaw Twojej osobistej opinii na temat tych ziaren, bo napisałeś że je próbowałeś.
Nie rozumiem czemu nie można napisać tego na forum gdzie właśnie takie opinie są najbardziej wiarygodne, szczególnie że chodzi tylko o ziarna, nie o palarnie...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 16 Maj 2017, 22:17:04
Zdaje się dostępność jest takaż sama jak dla zawodników.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Drinker w 17 Maj 2017, 15:25:13
Jeśli chodzi o dostępność, to chyba nie jest tak źle.

Kolumba Sudan Rume była dostępna (chyba na początku roku) w palarni la cabra w opakowaniach 150g, już nie pamiętam w jakiej cenie, ale nie była jakaś strasznie zabójcza.
U nas właśnie pojawiła się kawa z Burundi (https://www.coffeedrinkers.pl/doubleshot/168-doubleshot-burundi-mikumba-washed.html) na której startowała baristka Doubleshot'a w Czech Brewers Cup.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 17 Maj 2017, 18:41:46
No to załatw mi paczkę 250g Hacienda Esmeralda za 60 zł.... ;)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: JanekdF w 17 Maj 2017, 19:29:27
W tym pierwszym artykule ciekawie zaproponowana jest compulsory round. Bez gadania, wszyscy pracują na takiej samej kawie, która nie jest oznaczona. Mają sobie z nią poradzić i zrobić smaczne espresso. To wyrównuje warunki rozgrywki. Zawodów WBC nie oglądałem, ale mistrzostwa w przelewkach mi się zdarzyło. Uderzyło mnie wtedy, że nie chodzi o przyrządzanie najsmaczniejszej kawy z przygotowanych ziaren, tylko każdy przyjeżdżał ze swoimi.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 17 Maj 2017, 19:38:19
akurat w brewers runda compulsory liczy się dwa razy. Wszyscy uczestnicy przygotowują kawę w tej rundzie w takim samym czasie z nieznanych sobie ziaren.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Drinker w 17 Maj 2017, 21:57:53
No to załatw mi paczkę 250g Hacienda Esmeralda za 60 zł.... ;)

Takich mocy jeszcze nie mam ;)
ale wracając do kaw z tegorocznych zawodów brewers, to Kolumbię el Tresoro można zamówić na stronie koppi w cenie 13,5euro/250g. Błażej z tą kawą zajął 3. miejsce na tegorocznych zawodach. Jak na kawę z zawodów to chyba dobra cena.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 17 Maj 2017, 22:27:33
Chyba nie przeczytałeś tekstów, jakie przytoczyłem ;). Błażej był chyba pierwszy na starcie do finału? W finale wszystko się "przetasowało". Błażej był chyba jedynym zawodnikiem, który sam swoją kawę wypalił i miał najwięcej doświadczeń z kawą... Naszym zdaniem zasługiwał na pierwsze miejsce jak nikt inny.

Co do ceny, ta Kolumbia to jednak nie Geisha... :( W naszym sklepie jest zawsze wiele równie dobrych kaw :). Kolumbia Błażeja to ziarna odmiany Tabi, bardzo fajne, owocowe, słodkie, bardzo dobrze wypalone...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: untoldex w 18 Maj 2017, 09:09:56
U nas właśnie pojawiła się kawa z Burundi na której startowała baristka Doubleshot'a w Czech Brewers Cup.

@Drinker - dzięki za cynk, zamówienie złożone :)
Ps. fajnie że macie też filtry kality, no i jeszcze gratisowa przesyłka z nimi! :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 22 Maj 2017, 08:32:53
Bardzo ciekawa lektura, i faktycznie dająca domyślenia.  Pytanie czy forma się kiedyś zmieni czy napotka to na opór?

Co do samej kawy - faktycznie Geisha jest zawsze na topie, ale może wynika to z tego (zastrzegam - nie wiem, nie znam się, za mało próbowałem), że Geishę ciężko jest mieć złej jakości i podać źle, a żeby wystąpić z inna kawą - będącą "mniej" speciality - trzeba by się namęczyć i naszukać. Ponadto chyba startując z Geishą ma się wrażenie że jest od razu kilka więcej punktów za "prestiż" kawy.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 22 Maj 2017, 09:46:26
od razu kilka więcej punktów za "prestiż" kawy.
"Prestiż" to może nie, ale ilość "zainwestowanych" pieniędzy. Toż to trzeba pojechać do Panamy, zrobić filmy, fotki, dać o sobie znać, jakim to jest się "zakręconym" na punkcie najlepszej kawy świata. Mało kogo z kawiarnianej braci, na co dzień pracującej za barem lub w palarni przy piecu i pakowaniu ziaren w torebki, stać na takie wydatki. A to tylko część środków jakie trzeba zdobyć i wydać, by wygrać. I teraz najsmutniejszy wniosek, poruszony przez Pete'a Licatę: zwycięzca jest tylko jeden. Ale w jaki sposób wyłania się takiego zwycięzcę? Naprawdę nic nie wskazuje na to, by reguły gry były czyste i ścisłe.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 26 Czerwiec 2017, 14:52:21
Czy widzieliście już Hoffmana nad butelką "czystej" kawy? Jeśli nie, to proszę bardzo:

http://youtu.be/2uhjHHPd_Rw (http://youtu.be/2uhjHHPd_Rw)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: grex w 26 Czerwiec 2017, 16:51:22
heh, niezłe. No ale test smaku jednoznacznie pokazuje "wartość" tego wynalazku. Jednak nie ma to jak naturalny, niskoprzetworzony surowiec dobrej jakości. I to nie tylko w odniesieniu do kawy, z resztą żywności jest podobnie.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 19 Lipiec 2017, 14:39:12
Właśnie zakończyła się kolejna aukcja kaw z konkursu Best of Panama. Ustanowiony został kolejny rekord cenowy. Panama Hacenda Esmeralda Geisha Cañas Verdes natural -- ten mikrolot mieszczący się w worku sprzedano w cenie $600 za pół kg (ok. 4 tys zł/kg?). Tutaj podsumowanie aukcji:

http://auction.bestofpanama.org/lots/auction/scap-auction (http://auction.bestofpanama.org/lots/auction/scap-auction)

Zdecydowanie nie jest to zatem kawa dla zwykłych ludzi...  ??? :'(

Jak mi jeszcze ktoś powie, że kiedyś widział w Polsce Geishę z Hacienda Esmeralda w cenie 250zł/kg...  :doh: Na pewno była to kawa z tego konkursu ;).
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: piomic w 19 Lipiec 2017, 20:25:11


ok. 4 tys zł/kg

Nie no, spoko... doliczając transport, palenie, podatki i zysk poszczególnych ogniw może zmieści się w cenie 50PLN. Za porcję na espresso. Pojedyncze.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: untoldex w 19 Październik 2017, 15:01:37
Trochę odgrzebany news.

SCA rozpoczęła 2 letni program badań nad "fundamentami kawy" (ekstrakcja, zaparzanie, metody, itp.):
https://www.perfectdailygrind.com/2017/04/sca-launches-2-year-research-fundamentals-brewing-coffee/ (https://www.perfectdailygrind.com/2017/04/sca-launches-2-year-research-fundamentals-brewing-coffee/)

Kolejny raz pojawia się wzmianka o "czwartej fali". Ciekawe co z tych badań wyjdzie...

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: JanekdF w 19 Październik 2017, 17:05:51
Czyli będziemy wszystko mierzyć i ważyć. Zaraz, przecież już to robimy...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 19 Październik 2017, 17:31:04
Jeśli profesor Xavier będzie czuwał nad badaniami, to możemy być zupełnie spokojni o ich wyniki, chyba, że przeszkodzi mu Magneto ;-)

Przepraszam, nie mogłem sobie odmówić :-D

Marek.

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 24 Październik 2017, 18:33:45
Zanim ktoś się znowu skusi na bardzo drogą kawę, może niech przeczyta kolejny kawałek Jamesa Hoffmana. Tym razem o cenach i ich związku z jakością kaw speciality, a także o trendach w światku speciality.

http://www.jimseven.com/2017/10/23/confusion-expensive-coffee/ (http://www.jimseven.com/2017/10/23/confusion-expensive-coffee/)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 01 Listopad 2017, 16:11:17
Sporo napisaliśmy już o różnych frustracjach naszego kawowego światka. Dzisiaj chciałbym wrócić do źródeł specialty coffee -- do problemu złej kawy. Dzięki uprzejmości naszego znajomego z forum, wczoraj znalazły się w moich rękach "czarne węgielki" z "kopalni Izzo" w Neapolu. Oryginalnie są one pakowane w czarno-złotych puszkach i sprzedawane jako czarne złoto. Gdy otworzyłem opakowanie zastępcze, nozdrzom naszym ukazał się widok spopielonej ziemi. Rzec można z pełną odpowiedzialnością: toż to wzorzec aromatów empireumatycznych! Ela kazała mi się z tym wynosić i nie wkładać do młynka. OK, dziś jednak ciekawość moja została nagrodzona i zaparzyłem espresso. Nie trzeba w zasadzie owijać w bawełnę: jest to li tylko gorycz i cierpkość w 100%. Bo aromaty li tylko empireumatyczne.

(https://www.konesso.pl/pol_pm_Kawa-ziarnista-Izzo-Gold-1kg-40_1.jpg)

Ot, takie doświadczenie. Ale sprawa zaintrygowała mnie, bo nie mogę zrozumieć jak ludzie to spożywają. Zerknąłem do google i oniemiałem: zachwyty i superlatywy. Rany, gdzie ja żyję? ;) To chyba jakiś zły sen, haloween? ;)

Nasz znajomy, darczyńca, określa tę makabryczną gorycz -- słodyczą. Ta wynaturzona empireumatyczność spalenizny nie przeszkadza mu wcale, bo nie ma w niej odrobiny kwaskowatości. Ludzie tę spaleniznę określają mianem "aromatycznej" kawy  :picardpalm:.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 01 Listopad 2017, 16:21:22
Możesz tłuc do głowy a i tak nie zrozumieją. Nawet porównanie z czymś normalnym nie przekona do odejścia od spalenizny...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: pj.w w 01 Listopad 2017, 20:24:29
Zerknąłem do google i oniemiałem: zachwyty i superlatywy
A wypij jak moi koledzy Włoch, z łyżeczką, dwoma cukru? :) Może wtedy da się przełknać.

Ja za to ostatnio piłem kilka naprawdę ekstremalnych napojów kawowych. Lotnisko w Wiedniu. Tzw. "espresso", prawie pełna filiżanka 150 ml, gorzkiej, śmierdzącej wody. 
Równie słabo w Madrycie, podwójna wylewka, dwie filiżanki na raz. Leci, leci, po pół kubka styropianowego się nalało. Koniec? Nie, Pani zerka, kreci nosem i naciska guzik jeszcze raz, kubeczek dopełnia się do końca :)
Paryż. Espresso i Caffe Crema dla kolegi. Podwójna wylewka, leci do dwu filiżanek, w pewnym momencie Pani zabiera mała filiżankę "espresso" i dopełnia do końca kubek caffe creama :)

Na szczęście teraz w Oslo i pyszności w kawiarni Tima :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Mr.Ed w 01 Listopad 2017, 21:17:35
Strzeliło mi raz do głowy, i zamówiłem w Coffedesku wynalazek pod nazwą Izzo Silver - ot, spodobała mi się puszka, na szczęście tylko 250g. To co pisze Antonio na temat Izzo Gold pokrywa się w pełni z tym, co znalazłem w Izzo Silver, tyle tylko, że ja nie podejmę się opisania swoich wrażeń po otwarciu puszki z jednej prostej przyczyny - w polskim słowniku nie ma wystarczająco obelżywych określeń, którymi można by opisać producenta w ten sposób traktującego ziarna kawy.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 01 Listopad 2017, 21:34:11
No cóż, taka kawa ma mimo wszystko sporą rzeszę nabywców, ale - co gorsze - niektórzy twierdzą, że jest lepsza niż świeżo palone kawy dobrej jakości. I nie da się ich przekonać... Różnica w smaku duża, ale oni twierdzą, że włoskie lepsze. Nie wiem czy to kwestia "zaufania do marki" czy czegoś innego, no ale... Wiem, że o gustach się nie dyskutuje, no ale bez przesady.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: emko w 01 Listopad 2017, 21:41:33
Sądzę, że to kwestia nauki smaków. Nikt z nas nie poznal smaku kawy jaki znamy obecnie. Kazdy poznal asfalt, spalenizne itp. To co doceniamy teraz nie jest tym co poznalismy przy pierwszej kawie.
Ostatnio do sniadania dostalem taki maly dzbanuszek kawy (w karcie sie mocno chwala ze to Brazylia) smak i zapach to masakra. Ludzie dookola chwalili. Tego samego dnia zabralem znajomych do kawiarni na kawe z aero. Nikomu nie smakowala :D
Dla ludzi kawa ma byc czarna, gorzka (najlepiej z mlekiem i cukrem). Nie wyobrazaja sobie jej jako slodki owocowy napój który to ma bardziej herbaciany kolor niż zwykli widzieć.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: kulka w 01 Listopad 2017, 22:06:14
Zgadzam się, wszystko zależy od kolejności poznawania. Sam zaczynałem od wspomnianej srebrnej i czarnej puszce i była to wtedy kawa genialna. Później inne włoskie torebki okazały się lepsze. W końcu zagościły krajowe palarnie i życie nigdy nie było już takie same ;) tak jest w każdej dziedzinie, rozwijamy się I poznajemy I doceniamy lepsze rzeczy. Nie każdy jest jednak otwarty na nowe i lepsze.

Wysłane z mojego Z30 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: slusar_o2 w 02 Listopad 2017, 08:38:17
Bo trzeba mówić, że to nie kawa, tylko jakaś odmiana herbaty z Peru :) Wtedy trochę "szerzej" patrzą. Poważnie! Wiadomo, że nie działa na bliskich, którzy wiedzą o naszym podejściu do kawy, ale dalsi znajomi się na to łapią, o ile nie widzą przygotowania.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: xcracerpl w 02 Listopad 2017, 10:56:02
No cóż, taka kawa ma mimo wszystko sporą rzeszę nabywców, ale - co gorsze - niektórzy twierdzą, że jest lepsza niż świeżo palone kawy dobrej jakości. I nie da się ich przekonać...

Mam takie same doświadczenia. Czerwone Segafredo FTW! Dodatkowo, spore znaczenie ma znana marka, poparta wieloletnią obecnością na rynku.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 02 Listopad 2017, 11:49:25
znalazły się w moich rękach "czarne węgielki" z "kopalni Izzo" w Neapolu
Chyba opakowanie idealnie dopasowane do produktu, osobiście kojarzy mi się z przemysłem motoryzacyjnym i wymianą oleju :) Nie kupiłbym artykułu spożywczego w takim opakowaniu i wygląda na to że słusznie, bo nie odpowiadałoby to moim upodobaniom.

Ja też zaczynałem od zwykłej kawy, ale nie smakowała mi. Musiałem ją doprawiać przyprawami korzennymi, cukrem i/lub mlekiem. Zacząłem się zastanawiać i próbować czy kawa musi być zła, no i doszedłem tutaj :). Okazało się że nie musi być zła i nie trzeba jej rasować.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: dopeman w 02 Listopad 2017, 12:34:07
(https://sznz-segafredozanetti.netdna-ssl.com/wp-content/uploads/2014/09/segafredo-extra-strong-coffee-beans-1kg.jpg)

To długi czas była moja ulubiona kawa. Doppio, chłodny wiatr, wywiewa mocno orzechowy zapach z filiżanki, kiedy pierwszy poranny łyk rozjaśnia mi umysł i budzi do życia ;)

Nie wiem czy obecnie bym się tym potrafił zachwycić, ale mam mile wspomnienia.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: malkos w 02 Listopad 2017, 13:33:24
Ale to chyba każdy z nas taką drogę przeszedł?
Ja zaczynałem od rozpuszczalnych, potem były jakieś ziarniste wynalazki, potem ziarniste tchibo, potem kilka festiwali kawowych i wizyt w palarni otworzyło mi głowę i język na espresso, a potem już sam znalazłem drogę do najlepszej kawy. Żeby docenić to co dobre potrzeba dwóch rzeczy, trzeba po pierwsze wcześniej spróbować czegoś gorszego, po drugie trzeba mieć otwarty umysł na nowości i nie negować wszystkiego bo właśnie nowe i nieznane.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 03 Grudzień 2017, 13:01:56
Na blogu Jamesa ostatnio pojawiło się dość wyzywające dziełko na temat palenia kawy, oprogramowania, softwaru, czujników temperatury, ale to takie tam dość jednak jasne rzeczy.

Bardziej interesujące wydają się wieści z Brazylii. Rekord na aukcji CoE, "obróbka rodzynkowa", wyjątkowe aromaty. Poczytajcie sami:

Raisin process coffee CoE record (https://dailycoffeenews.com/2017/11/29/raisin-process-coffee-from-brazil-breaks-cup-of-excellence-price-record-at-126lb/).
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 28 Styczeń 2018, 14:01:58
Coraz więcej i więcej kawiarni epatuje miłośników kawy nazwami zagranicznych palarni... Przychodzisz do kawiarni na kawę, więc pytasz o kawę. W odpowiedzi słyszysz, że mają: The Barn, Rusty Nails, Fijord, Five Elephants, Koppi i inne kolorowe nazwy... Jest to swoisty wyścig, koncert, brand-szaleństwo...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 28 Styczeń 2018, 14:06:40
Mnie bardziej martwi, że epatują nazwami palarni, zamiast nazwami kaw, deskryptorami, sprawnym doborem pod preferencje i resztę zamówienia.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 28 Styczeń 2018, 14:07:25
Otóż to mam na myśli.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: kulka w 28 Styczeń 2018, 14:26:27
Może dlatego, że większość klientów jest podatna na markę niż opis smakowy? Wciąż myślami wracam do kawiarni (gdańskiej), w której na pytanie o espresso lub przelew, dostaję odpowiedź czy wolę czekoladę, owoce czy kwiaty :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 28 Styczeń 2018, 15:43:22
Szkoda, że dopiero teraz trafiłem na tą wypowiedź.


(https://www.konesso.pl/pol_pm_Kawa-ziarnista-Izzo-Gold-1kg-40_1.jpg)

Ot, takie doświadczenie. Ale sprawa zaintrygowała mnie, bo nie mogę zrozumieć jak ludzie to spożywają. Zerknąłem do google i oniemiałem: zachwyty i superlatywy. Rany, gdzie ja żyję? ;) To chyba jakiś zły sen, haloween? ;)

Nasz znajomy, darczyńca, określa tę makabryczną gorycz -- słodyczą. Ta wynaturzona empireumatyczność spalenizny nie przeszkadza mu wcale, bo nie ma w niej odrobiny kwaskowatości. Ludzie tę spaleniznę określają mianem "aromatycznej" kawy :picardpalm:.

Powiem tylko parę słów. Ten sam darczyńca jak sprzedawał ekspres Gaggia gastro który kupiła jedna z Polskich palarni kawy która wypala kawę nie gorzej od Ciebie, po spróbowaniu 2 espresso zrobionych własnoręcznie z tej Gaggia osoba kupująca zachwyciła się smakiem do tego stopnia, że pytała się jaka to jest kawa. Była to mieszanka z czarnych jak smoła i tłustych ziaren.
Drugie espresso lekko kwaskowate przeszło bez echa. Ot taki widocznie standard, który nie wiele w sobie ma.  ;)
Dlaczego, można gadać  do woli, kawę trzeba umieć zrobić, to nieraz wymaga trochę pracy.  :taktak:
Bym zapomniał, Antonio jak chcesz poczuć słodycz w pierwszym planie, i czarne palone ziarno zrobione ekstrakcyjnie tak, że małą goryczkę przypisuje się jako zaletę, to zapraszam Ciebie do mnie.

Żeby nie być goło słownym przy sprzedaży Gaggia jedno doppio było zrobione z kawy Tom Caffe RED Label
Teraz jest trochę innym opakowaniu.

https://caffegaleria.pl/produkt/tom-caffe-red-label-500g/

Profil skakowy opisany na tej stronie wstrzeliłem sie bardzo szybko. Mimo, że to typ kawy śmiem twierdzić polecany na tym forum gdyż jest to kawa kwaskowata na osobie kupującej która też wypala ziarno nie wywołała zachwytu co do  smaku.
Drugie dopiio było z ziarna czarnego jak smoła, jaka to jest kawa jest to moją tajemnicą.
Lecz mam dla Was czarne jak smoła ziarno tak słodkie, że Izzo Gold się chowa, jest tą kawą Caffen MAXIMA

Fota z strony:
https://www.cafesilesia.pl/pl/p/kawa-Caffen-MAXIMA-1000g-ziarnista/796

(https://www.cafesilesia.pl/userdata/gfx/d0917ccf6a54ef7788c3aff5b5a11dee.jpg)

Kwasu brak jak i kwaskowatości. Wystarczy zrobić ją ekstrakcyjnie jak podaje INEI.
Słodyczy jest tyle w tej kawie, że 99% forumowiczów sadząc po opisach takiej kawy w tym parametrze słodkości jeszcze nie piło nigdy. Jest to moim zdaniem.

Na koniec. Nie jestem baristą, żadnych kursów w tym kierunku nie zaliczyłem. Jestem kawowym samoukiem. Czyli wiecie jak powinno się  traktować moje słowne wypociny.  :lol2:








Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 28 Styczeń 2018, 17:45:56
Wciąż myślami wracam do kawiarni (gdańskiej), w której na pytanie o espresso lub przelew, dostaję odpowiedź czy wolę czekoladę, owoce czy kwiaty

Mozna by rzec smacznie bo domowo. Tak powinno być  gdy gotuje się obiad lub robi się inne potrawy plus stawia kawę na ławę.  W kawiarni gdy ktoś zamawia kawę i mówi, proszę o doppio nie kwaśne nie powinno się patrzeć na tego delikwenta z góry i swoim wzrokiem doprowadzić do tego, że ktoś mnie jawnie odprowadza. Czy to jest takie trudne, czy to jest takie kosztowne, żeby dokooptować dodatkowy młynek z innym typem kawy. 
Mi tam osobiście na tym zbytnio nie zależy, chce się napić kawy bez kwasu to muszę ekspres 2 GR nosić ze sobą na swoich plecach ;)  lub udać się na kawę na południe Europy. :taktak:
Bez urazy, ale coś w tych słowach które wypowiedziałem jest.  :mhh:
Podsumowując, gdy jakaś kawiarnia lub palarnia padnie, a jestem ostatnią osobą która by życzyła komuś porażki niech ma pretensje do "nadludzkich" smaków gdzie zawsze jest kwas lub w porywach kwaskowatość zawsze na pierwszym planie.
Moim zdaniem.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 28 Styczeń 2018, 19:30:33
Tedi dla każdego niekwaśna, to będzie inna kawa. To że osoby obsługujące ekspres w kawiarniach czasem nie mają o tym pojęcia, to inna sprawa.

Poza tym nie wiem czy Oleśnica jest taka do przodu, ale w Łodzi to jednak większość kawiarni kawę robi tradycyjnie z dość smolistych ziarenek. Do takich kaw ludzie są przyzwyczajeni i można je spokojnie uzyskać z gorszej jakości surowca. Jak by nie patrzeć jest to czysty zysk dla palarni i kawiarni.  Dlatego  mam szacunek dla osób, które jednak starają się także tą inną stronę kawy oferować. Moim zdaniem bardziej wymagającą w przygotowaniu przez użytkownika jak i w procesie produkcyjnym.

Antonio mam wrażenie, że ta sprzedaż zachodnich marek, świadczy po prostu o nastawieniu na pewien typ klienta. Zazwyczaj dość majętnego, ale niezbyt obeznanego. Na szczęście nie wszędzie tak jest. Mam wrażenie, że jest co raz większy szacunek do rzeczy zrobionych u nas w kraju. Jedyny problem jest taki, że te zachodnie firmy stać w znacznie większym stopniu na różne akcje marketingowe. Więc naszym rodzimym produktom trudno się przebić do świadomości odbiorcy. Jednak w tej kwestii jestem optymistą.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 28 Styczeń 2018, 20:37:18
Coraz więcej i więcej kawiarni epatuje miłośników kawy nazwami zagranicznych palarni... Przychodzisz do kawiarni na kawę, więc pytasz o kawę. W odpowiedzi słyszysz, że mają: The Barn, Rusty Nails, Fijord, Five Elephants, Koppi i inne kolorowe nazwy... Jest to swoisty wyścig, koncert, brand-szaleństwo...


Chyba tylko w Polsce, bo kompleksy.
W Irlandii najpierw polecają lokalnych palaczy, to samo w UK, to samo we Francji, to samo na Węgrzech, to samo na Łotwie. Nie piłem niestety kawy w kawiarni w Polsce i raczej szybko mi sie nie uda. W wyżej wymienionych krajach nie zauważyłem takiej tendencji. Zreszta nawet gdyby to co w tym złego, bo prócz The Barn to bardzo dobre, tanie palarnie? I masz na myśli paczkę kawy czy to co maja w młynku?
Szczerze mowiac gdybym był w kawiarni po dobra kawę (czasem chodzi sie pracować, po fajny klimat, spotkanie ze znajomymi itd) i widział palarnie, ktorej nie znam i np Gardelliego albo Five Elefant to był wybrał te drugie, bo wiem, ze moge sie spodziewać DOBREJ kawy. Nie wybitnej, a dobrej i to mi wystarczy.
Natomiast kiedy ktoś mnie pyta jakie mamy kawy to zadaje standardowe pytanie: "czego oczekujesz od kawy?" I pod odpowiedz dobieram blend bądź singla.

Ps koppi jest super ;)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 28 Styczeń 2018, 20:43:24
Dlatego  mam szacunek dla osób, które jednak starają się także tą inną stronę kawy oferować. Moim zdaniem bardziej wymagającą w przygotowaniu przez użytkownika jak i w procesie produkcyjnym.

Krystians, na temat produkcji i wypalania kawy nie wypowiadam się, bo na tym nie znam się. Będzie lepiej jak o tym przeczytam i się nad tym zastanowię.
Wiem za to, że kupno ciemno palonego ziarna jest bardzo trudne, mając na uwadze swoje preferencje smakowe odnośnie espresso, głównie słodycz. Jestem uparty, kawę lubię, traktuję to hobbystycznie, więc "walczę" z espresso. :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 28 Styczeń 2018, 21:35:32
Tedi, jestem Ci wdzięczny za tę próbkę włoskiego palenia. Wprawdzie znam to od wielu lat, a nawet dekad, ale od lat też nie mam z tym kontaktu i mieć go nie chcę. Styl rodem z Neapolu nie pociąga mnie, nie jest w moim typie. Rozumiem, że ktoś może się w tego typu wrażeniach lubować. Dla mnie jednak, jako "roastera" jest to (ciemne palenie) marnotrawstwem. Bo po co mielibyśmy zamieniać w węgiel i gorycz coś, co jest owocowe i kwiatowe, i słodkie z natury? Byłoby to OK, gdybym kupił paletę Santos albo jeszcze tańszej Rio Minas za 2-3 Euro/kg, po czym mocno palone opakował w złote zgłoski i sprzedał z dużym zyskiem. Ale co w takim razie z naszą pasją i miłością do kawy? Zresztą wszyscy nasi miłośnicy odwróciliby się od nas po pierwszej próbie takiej gorzałki... ;) Nie rozumiem co chcesz przekazać mi, pisząc o kimś innym, kto pali kawę nie gorzej niż ja? Niechaj sobie pali -- nic mi do tego, nie interesuje mnie subiektywna opinia na temat espresso z ciemno palonej kawy. Nie sądzę, by Twój znajomy miał większe doświadczenie (wiedzę i umiejętności) w dziedzinie włoskiego espresso niż ja. Trochę się pochwalę: lata temu miałem przyjemność pracować dla i z sekretarzem generalnym INEI ;).

@Szczympek, zgadza się, te wymienione przeze mnie palarnie są bardzo dobre, co rusz próbujemy ich kaw...
 
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 28 Styczeń 2018, 23:00:59
Ja też kiedyś pracowałem dla kogoś i z kimś, co wcale nie znaczy, że robiłem to dobrze. Taki lekko bezsensowny argument...

A wyścigi marek i konkurencja to rzecz normalna na rynku. Tyle że często konsument na tym zyskuje, bo takie palarnie muszą trzymać wysoki poziom, żeby ludzie się nie zniechęcili. Gusta są różne i to się nigdy nie zmieni, ale dopóki produkty są wysokiej jakości to każdy znajdzie coś dla Ciebie. Całe szczęście, że w tematyce kawowej nie da się złapać króliczka...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 29 Styczeń 2018, 06:04:48
Argument o INEI w moim przypadku nie jest bezsensowny. Aczkolwiek masz rację :).

Ten popis zagranicznych marek zauważyłem w bardzo ładnej książeczce o warszawskich kawiarniach. Są w niej opisane miejsca, lokale, ich charakter. Świetny pomysł... Na końcu wzmianka o kawie w młynkach. Dobrze, że są też wymienione warszawskie palarnie kawy.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: mlopus w 29 Styczeń 2018, 12:29:32
Hm Tedi ja również nie chcę być gołosłowny i być może nie zrozumiałem lub nie rozpoznałem Twojego sarkazmu ale skoro dyskutujemy to może się czegoś nauczę lub dowiem. Nie rozumiem czy brak kwasków i kwasowatości uznajesz za słodycz w kawie? Dla mnie w/w kawa jest dobra, dobra o ile akurat mam chęć na mocne palenie. Jest pozbawiona w sposób zdecydowany wszelkiego rodzaju owocowych nut poprzez mocny stopień palenia, nie czuję jednak żadnej słodyczy a jedynie brak owocowej kwasowatości, a to moim zdaniem nie to samo.  Poprzez palenie pozbawiono jej ewentualnej owocowej kwasowatości ale też zarazem w mojej ocenie słodyczy, inaczej mówiąc coś co nie jest kwaśne bo jest gorzkie nie jest dla mnie słodkie. Może popełniam jakiś błąd albo nie zrozumiałem istoty wypowiedzi? Słodka kawa to dla mnie Perla Negra od Gorana lub Rwanda od Auduna.

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: kulka w 29 Styczeń 2018, 12:36:34
Wygląda na to, że nie umiesz wyekstrahować słodyczy. Ja też nie ;)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: mlopus w 29 Styczeń 2018, 12:40:11
Wygląda na to, że nie umiesz wyekstrahować słodyczy. Ja też nie

Cholera a po trzech latach prób i nauki, zmian sprzętu już wydawało mi się że umiem i że "mam to" no ale człowiek uczy się całe życie więc może wcale tak nie jest ;-)  A tak swoją drogą to by upraszczało ta drogę do słodyczy w kawie, czy kawa była kwaśna? Jeśli nie to znaczy że była słodka ;-) 
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 29 Styczeń 2018, 15:15:56
@Mlopus. Słodycz dla mnie w kawie, to tak prawie jak z cukrem tylko, że bez dodawania cukru. Słodkie owocowe nuty powiedzmy kwaskowate, to dla mnie jak smak wiśni z starego wysokopiennego drzewa gdzie o taką wiśnię zabijały się wszystkie szpaki i kosy z całej okolicy. Ta owa wiśnia była często dużo mniejszym owocem niż ten co występuje dzisiaj. Mimo, że to wiśnia i wiśnia smaki były całkowicie inne. Ta stara była słodka, ta teraźniejsza zawsze jest i będzie kwaśna. Podobnie jest  z innymi owocami które będąc dojrzałe i wygrzane przez słońce mogą być słodkie jak i również kwaśne przez kiepską odmianę lub przez nawóz powodujący szybszy wzrost i dojrzewanie. Generalnie słodki jest cukier, kawa też może taka być, dosłownie.  :taktak:  :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 29 Styczeń 2018, 15:21:38
Wygląda na to, że nie umiesz wyekstrahować słodyczy. Ja też nie ;)

To mnie źle zrozumiałeś. Tu chodzi o samo ziarno, palenie nie wiem co tam jeszcze. No i o nazywanie rzeczy po imieniu. Słodkie to słodkie jak cukier, kwas to np.  niedojrzały z niskopiennego drzewa owoc wiśni.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: mlopus w 29 Styczeń 2018, 15:42:00
No to ja się w tej Aroma di Neapoli nie doszukałem słodyczy ale będę dalej próbować ;-)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 29 Styczeń 2018, 16:11:42
Nazywanie rzeczy po imieniu: zwęglone nie jest słodkie.
Gdyby było, miliony Włochów nie potrzebowałoby cukru. Tymczasem oni zachwycają się tym, że łyżka cukru długo trzyma się na powierzchni espresso...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 29 Styczeń 2018, 17:36:32
Nazywanie rzeczy po imieniu: zwęglone nie jest słodkie.

Izzo Gold nie było dla Ciebie słodkie, było tylko śmierdzące i sama gorycz. Dziwne jak dla mnie.

Ta kawa nie jest śmierdząca i jest słodsza od Izzo Golda.

(https://www.cafesilesia.pl/userdata/gfx/d0917ccf6a54ef7788c3aff5b5a11dee.jpg)





Gdyby było, miliony Włochów nie potrzebowałoby cukru. Tymczasem oni zachwycają się tym, że łyżka cukru długo trzyma się na powierzchni espresso...


Łyżeczka cukru długo się trzyma na kawie z dużą zawartością robusty, a nie na kawie o których wspomniałem w tym temacie.
Na tej kawie trzyma się cukier długo. Co czuć jak kopie ona po serduchu i zalatuje robustą. Moim zdaniem.

http://mastroantonio.pl/Ariadna,p,12

Mimo to, tą kawę nazywasz słodką?

Jedno w tym temacie jest pewne. Antonio lub Tedi, ktoś z tych dwóch osób leje wodę, dodam do tego stopnia... wolę przemilczeć.

Pajaca z siebie robić nie pozwolę. To w jaki sposób krytykujesz moje własne spostrzeżenia, preferencje odnośnie smaku który lubię w espresso, przechodzi wszelką  moją bujną wyobraźnię. :diabelek:



EDIT.
Dla mnie koniec tematu. Prawda prędzej lub później i tak ujrzy światło dzienne.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 29 Styczeń 2018, 17:45:04
Nie krytykuję. Nasz spór o słodycz w kawie może rozstrzygnąć jakiś test na wielu osobach.
Rozumiem Twój pogląd i preferencje ale są one różne od moich. Nie wiem czy Ty jesteś w stanie zrozumieć i szanować moją odmienność?
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 29 Styczeń 2018, 18:05:24
No ale tak jak zostało wspomniane(nie pamiętam przez kogo) - to, że w czymś nie ma goryczy ani kwasu wcale nie oznacza, że jest to słodkie. Dla mnie np świetna etiopia hunda oli Małej Czarnej wypalona pod espresso(to chyba dla mnie najbardziej jaskrawy przykład) jest mega słodka, ale dla innych jest tam duża kwaskowatość - i u mnie pojawia się ona dopiero później. Dwa języki, dwa odczucia smaku. Ale żeby o węglu mówić, że jest słodki to mocna przesada...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: mlopus w 29 Styczeń 2018, 19:37:03
Ta kawa nie jest śmierdząca i jest słodsza od Izzo Golda.

No i tu też mam inne odczucia, dla mnie kawy z ciemnego palenia nie są niesmaczne, był okres kiedy mnie fascynowały i tylko takie piłem, ale przeszkadza mi ich brzydki zapach, spalenizna, guma, papierosy nie wiem jak to określić również w tym przypadku zapach to najsłabsza strona tego ziarna, spalenizny nie czuję ale aromat jest ostry i mało subtelny w porównaniu z jaśniej palonym ziarnem. 
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: sccoty w 29 Styczeń 2018, 19:56:47
Nie krytykuję. Nasz spór o słodycz w kawie może rozstrzygnąć jakiś test na wielu osobach.
Rozumiem Twój pogląd i preferencje ale są one różne od moich. Nie wiem czy Ty jesteś w stanie zrozumieć i szanować moją odmienność?
Nazywanie rzeczy po imieniu: zwęglone nie jest słodkie.
Gdyby było, miliony Włochów nie potrzebowałoby cukru. Tymczasem oni zachwycają się tym, że łyżka cukru długo trzyma się na powierzchni espresso...


Zachwycać sie zachwycają ale też ten cukier balansuje smak tego wegla ;) Jak to napisała pewna Miła autorka :) Kawa to owoc i powinna smakować jak owoc a nie spalony asfalt ;)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 30 Styczeń 2018, 09:41:50
Miałem nieprzyjemność pić to cos wczoraj u znajomych. Aromat gorącego asfaltu, w smaku zero słodyczy, bardziej dym, popiół, kurz.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 30 Styczeń 2018, 15:32:12
@Tedi, napisałeś coś o wiśniach: słodkich i kwaśnych. To jest ciekawy temat, który poruszyłem w tym oto wątku:

http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=1484.0

Jest kwas i kwas, wrażenie kwasu i wrażenie kwasu. Słodycz jest tylko subiektywną przyjemnością. Dzisiaj zrobiłem espresso z dwojga dość różnych kaw. Jedno z mieszanki Brazylii i mytego Salwadoru. Drugie z mytej Kolumbii. Obiektywnie to pierwsze miało mniejszą kwaskowatość i miało więcej goryczy. Bardziej słodkie było jednak to drugie espresso, pomimo swojej intensywnej kwaskowatości. Dla mnie słodyczą jest jakość, wrażenie przyjemności, a nie brak kwaśnych wrażeń.

Twoja kolejna propozycja z Neapolu ma nawet certyfikat INEI i pewnie ktoś tam sporządził portret tej kawy w postaci wykresu kołowego. Wg INEI nawet tak ciemno palona kawa ma wyczuwalną kwaskowatość -- ale ma też gorycz. Ta gorycz sięga pewnie granic tolerancji, wytyczonych przez wymagania INEI. Wg sekretarza INEI kawa nie ma w sobie niczego, co wywołać może wrażenie słodyczy w naszych receptorach smaku. Być może nasz mózg dokonuje różnych operacji, dających w efekcie poczucie słodkości ;).

Przy okazji: jaka jest różnica między słodyczą a słodkością albo między słodyczami a słodkościami? Ostatnio dość często widuję te ostatnie a nie te pierwsze... :(
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 30 Styczeń 2018, 18:57:17
To synonimy, bogactwo językowe. Jak różności i różnorodności.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 30 Styczeń 2018, 19:45:30
@Antonio pojechałeś odrobinę z własną interpretacją co do smaku.  ;) Osobiście mi to nie przeszkadza.  :)
Smaczna potrawa, smaczna kawa, obronią się same. Rozgrzewka w formie patrzenia w ziano i je wąchanie przed spożyciem plus aspekt finansowy wynikający z ceny zakupionego ziarna, tak naprawdę nie pomaga to w weryfikacji i nazewnictwie poszczególnych smaków po spożyciu naparu. Za to skutecznie wypacza odczucia smakowe długo przed spożyciem kawy. Moim zdaniem :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 30 Styczeń 2018, 19:51:42
@Antonio pojechałeś odrobinę z własną interpretacją co do smaku.
Ta interpretacja nie jest moja ;). Jest szeroko znana i naukowo opracowana.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 30 Styczeń 2018, 19:56:27
Tylko ślepe testy, podwójnie ślepe, grupowe. Cała reszta to subiektywne, pochopne wnioski.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 30 Styczeń 2018, 20:12:53
Z własnych ekstrakcji wnioskuję, że kawa ma sporą tolerancję w zachowaniu tego samego smaku pod warunkiem, żeby środowisko ekstrakcyjne było na wysokim poziomie. Głównie największy nacisk kładę na przemiał.
Na podstawie parametrów ekstrakcyjnych dochodzenie do smaków powinno mieć miejsce i co ważne powinno być to możliwe do zrobienia. Nie odbierajcie moich słów w sposób, pobożne życzenie niemożliwe do zrealizowania.
Pomocnym narzędziem będzie nazewnictwo odczuwanych smaków, lecz tylko w formie podstawowej. Kolorowanie smaków tak na prawdę więcej sieje zamętu niż mówi o prawdziwym smaku. Moim zdaniem.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: dopeman w 30 Styczeń 2018, 21:37:40
Czyta się Ciebie Tedi, jak - nie przymierzając - Philipa K. Dicka :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 30 Styczeń 2018, 22:53:54
No patrz. Idź do Błażeja Walczykiewicza i powiedz mu, żeby zaprzestał Sensory Skills i przekazał dalej info do SCA, że to tylko problemy i takie kursy nie mają sensu. Dżizas, aż ciężko się przed epitetami pohamować...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: mr_blend w 30 Styczeń 2018, 23:53:57
Z własnych ekstrakcji wnioskuję, że kawa ma sporą tolerancję w zachowaniu tego samego smaku pod warunkiem, żeby środowisko ekstrakcyjne było na wysokim poziomie. Głównie największy nacisk kładę na przemiał.
Na podstawie parametrów ekstrakcyjnych dochodzenie do smaków powinno mieć miejsce i co ważne powinno być to możliwe do zrobienia. Nie odbierajcie moich słów w sposób, pobożne życzenie niemożliwe do zrealizowania.
Pomocnym narzędziem będzie nazewnictwo odczuwanych smaków, lecz tylko w formie podstawowej. Kolorowanie smaków tak na prawdę więcej sieje zamętu niż mówi o prawdziwym smaku. Moim zdaniem.
Tedi - bez urazy, ale dużo słów i mało treści... Co to jest środowisko ekstrakcyjne? W jaki sposób ma ono być na wysokim poziomie? Co definiuje ten poziom?

Kawa wcale nie ma wysokiej tolerancji w zachowaniu tego samego smaku. Ten sam filter zostawiony na 5 minut będzie smakowac inaczej, niż po zaparzeniu. 2 sekundy przy ekstrakcji espresso mogą zrobić różnicę pomiędzy niedorozwojem profilu i przeważającą kwasowością, a zbalansowana kawą. 2 stopnie przy wsadzie zielonej kawy do pieca też robią różnicę w smaku, 10 sekund dłużej również... Kawa właśnie jest plastyczna i za to jest kochana, gdyż każdy może dopasować ją do siebie. Nie powiesz mi również, że manipulacja ekstrakcją i przemiałem pozwala na wyciśnięcie "truskawek" z kawy o profilu czekolada/orzechy.

Nazewnictwo nie czyni kawy lepszym, nie sprawi, że będzie ona lepiej smakować. Pozwala jednak jak najbardziej sprecyzowaną komunikację, na jaką nas tylko stać. Jakie kolorowanie i sprowadzanie do podstawowych smaków skoro jest ich tak wiele... Mamy 2 kawy. Sprowadźmy je obie do podstaw - niech będzie kwiaty i cytrusy. Masz dwie paczki - jedna grejfrut i lawenda; druga - pomarańcza, cytryna i jaśmin. Czy to to samo? Jedna pójdzie w ciężką, gorzką kawę dobra np. na zimno, druga może być geishą.

Dawno się nie zgodziłem z tyloma rzeczami w 3 zdaniach :D
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 31 Styczeń 2018, 09:02:22
Tedi - bez urazy, ale dużo słów i mało treści... Co to jest środowisko ekstrakcyjne? W jaki sposób ma ono być na wysokim poziomie? Co definiuje ten poziom?

 
Mówię o espresso.
Temperatura, ciśnienie co do ekspresu, od młynka przemiał.

Tedi - bez urazy, ale dużo słów i mało treści... Co to jest środowisko ekstrakcyjne? W jaki sposób ma ono być na wysokim poziomie? Co definiuje ten poziom?

Kawa wcale nie ma wysokiej tolerancji w zachowaniu tego samego smaku. Ten sam filter zostawiony na 5 minut będzie smakowac inaczej, niż po zaparzeniu. 2 sekundy przy ekstrakcji espresso mogą zrobić różnicę pomiędzy niedorozwojem profilu i przeważającą kwasowością, a zbalansowana kawą. 2 stopnie przy wsadzie zielonej kawy do pieca też robią różnicę w smaku, 10 sekund dłużej również... Kawa właśnie jest plastyczna i za to jest kochana, gdyż każdy może dopasować ją do siebie. Nie powiesz mi również, że manipulacja ekstrakcją i przemiałem pozwala na wyciśnięcie "truskawek" z kawy o profilu czekolada/orzechy.


Kawa ma tyle tolerancji, na ile palenie i zastosowane ziarno jest powtarzalne. Zakładając, że danej mieszance przypiszemy czas ekstrakcji, temperaturę i wagę ziarna w sitku plus wagę kawy w filiżance, to w jaki sposób
będziemy opisywać nasze smaki. Tylko mi nie mów, że dla jednych ta sama kawa będzie słodka, dla innych tylko gorzka, a o kwasie nawet nie będę wspominał.
Bez urazy, czytając to forum i opisy wyczuwalnych smaków z tej samej  kawy przez dane osoby które opisy różnią się często miedzy sobą diametralnie, powinno być to zauważone i w tym kierunku mam na myśli poznanie przyczyny takiego stany rzeczy powinno być to w sposób czytelny dla wszystkich opisane.
A tak tylko mamy kwas jest słodki, a w goryczy jest wyczuwalny smak asfaltu.  :ogien:  A ja głupi człek myślałem cały czas, że cukier jest słodki, cytryna kwaśna a ciemna czekolada gorzka.
Idąc tym tropem powiem dosadnie, że najsłodszym owocem jaki jadłem była cytryna.  ;)  :lol2:




Nazewnictwo nie czyni kawy lepszym, nie sprawi, że będzie ona lepiej smakować. Pozwala jednak jak najbardziej sprecyzowaną komunikację, na jaką nas tylko stać. Jakie kolorowanie i sprowadzanie do podstawowych smaków skoro jest ich tak wiele... Mamy 2 kawy. Sprowadźmy je obie do podstaw - niech będzie kwiaty i cytrusy. Masz dwie paczki - jedna grejfrut i lawenda; druga - pomarańcza, cytryna i jaśmin. Czy to to samo? Jedna pójdzie w ciężką, gorzką kawę dobra np. na zimno, druga może być geishą.


Zgadzam się gdy cytryna będzie kwaśna, cukier słodki, ciemna czekolada gorzka przynajmniej bardziej od mlecznej.

Dawno się nie zgodziłem z tyloma rzeczami w 3 zdaniach

Dobrze, że o tym wspominasz.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 31 Styczeń 2018, 09:26:14
Musisz być bardzo smutnym człowiekiem jeśli wszystko jest dla Ciebie czarno-białe, jeśli nie wyczuwasz słodyczy w pomarańczy ani kwasowości gorzkiej czekolady czy goryczki w grejpfrucie.

Marek.

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: kulka w 31 Styczeń 2018, 09:29:21
Tylko mi nie mów, że dla jednych ta sama kawa będzie słodka, dla innych tylko gorzka, a o kwasie nawet nie będę wspominał.
Niestety tak może być, jeśli porównują osoby z innymi preferencjami smakowymi i przyzwyczajeniami dot. kawy (i nie tylko). Dwa przykłady z mojego podwórka. 1. Mieszanka średnio-palona, espresso, znajoma zachwycona choć jest dość 'mocna', dla mnie przyjemna gorycz, którą psuje jednak tytoń. 2. Single, przelew, jestem zachwycony rabarbarem, znajoma mówi tylko 'kwaśna'.

Obawiam się, że wpływ na odbiór kawy ma znacznie więcej czynników, niż tylko związek ziarno-temperatura zaparzania-gramatura.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 31 Styczeń 2018, 09:34:20
Przede wszystkim, smak jest tylko częścią, wycinkiem naszych wrażeń. Łączy się on z dotykiem i najbardziej czułym ze zmysłów węchem. Bardzo prawdziwe bywa stwierdzenie w gorzkiej kawie aromatu asfaltu, a w kwaśnej aromatu truskawek...

@Tedi, weź sobie garść cukru, wrzuć na patelnię i pojedź z tym do koloru Twojej ulubionej kawy :). Daj znać czy czarny cukier wciąż jest słodki?

Tutaj mała pomoc dydaktyczna:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Karmelizacja

Ostatni etap wymownie nazwano: zapachem spalenizny :).
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 31 Styczeń 2018, 10:18:45
Musisz być bardzo smutnym człowiekiem jeśli wszystko jest dla Ciebie czarno-białe, jeśli nie wyczuwasz słodyczy w pomarańczy ani kwasowości gorzkiej czekolady czy goryczki w grejpfrucie.



Może być czarno-białe, o ile tylko zagwarantuje to punkt odniesienia. Da nam to obrazowy pogląd na np. słodycz w pomarańczy, słodycz w gorzkiej czekoladzie czy nawet w grejpfrucie.


Niestety tak może być, jeśli porównują osoby z innymi preferencjami smakowymi i przyzwyczajeniami dot. kawy (i nie tylko). Dwa przykłady z mojego podwórka. 1. Mieszanka średnio-palona, espresso, znajoma zachwycona choć jest dość 'mocna', dla mnie przyjemna gorycz, którą psuje jednak tytoń. 2. Single, przelew, jestem zachwycony rabarbarem, znajoma mówi tylko 'kwaśna'.

Zakładam, że czysty cukier z sklepu nie z marketu jest bardzo słodki. Do celów porównawczych z kawą z filiżanki rozpuścimy cukier w skali 1 : 1 z woda. Podobnie zrobimy w skali 1 do 5 i tak dalej.
Mamy punkt odniesienia słodkości który może być porównywany z kawą. Podobnie można zrobić z kwasem używając cytryny lub żeby było precyzyjniej kwasku cytrynowego wyprodukowanego przez jednego producenta.


Obawiam się, że wpływ na odbiór kawy ma znacznie więcej czynników, niż tylko związek ziarno-temperatura zaparzania-gramatura.

Tak jest. Kluczowym może okazać się intensywność naparu. Dla przykładu ratio 3:1 lub 2:1 będzie miało dużo do powiedzenia w materii smakuje mi ta kawa lub nie. Generalnie woda nie szkodzi kawie, wpływa na smak w taki sposób, że potrafi bardzo przyjemnie "wygładzić" dominującą gorycz przez co słodycz o ile ziarno i ekstrakcja pozwoli będzie na pierwszym planie.



@Tedi, weź sobie garść cukru, wrzuć na patelnię i pojedź z tym do koloru Twojej ulubionej kawy . Daj znać czy czarny cukier wciąż jest słodki?

W tym temacie podałem do publicznej wiadomości typ kawy który przy tak dominującej słodyczy wyczuwalnej w pierwszym planie sam się obroni. Kwesta tylko czasu, gdy moje słowa zostaną zweryfikowane przez dokonanie ekstrakcji. Gwarancji  dobrego  smaku dla każdej osoby to nie zagwarantuje, ale słodycz która dominuje zdecydowanie tak.

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 31 Styczeń 2018, 10:55:25
Nie zapomnij wszakże o cukrze w temperaturze ponad 210 stopni...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 31 Styczeń 2018, 11:24:21
Gdyby się komuś nie chciało patrzeć - powyżej 210 stopni cukier zaczyna wydzielać szkodliwe opary, dlatego ja w epapierosie nie używam aromatów z cukrem, bo nie chcę się jeszcze bardziej truć ;)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 31 Styczeń 2018, 11:45:42
Bimbrowni w domu nie mam. Szkoda, bo przepalony cukier sprawdza się doskonale. ;)  :lol2:  Moim zdaniem  :lol2:
To chyba za sprawą cukru podczas picia  byłem krepy i rześki do tego stopnia, że potrafiłem góry przenosić  ;)  :lol2:
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: ranGo w 31 Styczeń 2018, 12:07:43
Moim zdaniem  :lol2:

Możesz dodać to stwierdzenie w stopce, nie musisz powtarzać za każdym razem.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 31 Styczeń 2018, 13:05:28
 :ok: Zrobione.  :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 31 Styczeń 2018, 13:26:43
Najśmieszniejsze jest używanie przez Tediego słowa ekstrakcja w co drugim poście, przy czym nie wie co to TDS ani jak używać refraktometra ;)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 31 Styczeń 2018, 14:14:52
Co jeszcze w Tedim jest śmieszne? Mozna by rzec, cały ten Tedi jest śmieszny. To dobrze Panie i Panowie, śmiech to samo zdrowie.  :ok:

przy czym nie wie co to TDS ani jak używać refraktometra


Refraktometru nie mam. Ty masz, tak?
Jak tak to trochę dziwne jest, bo osoby które go stosują mają całkiem inne spostrzeżenia odnośnie smaku.  :mhh:
Dla przykładu,  skrytykowałeś  Scoott Rao odnośnie ratio, ja z słowami tego Pana zgadzam się.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: kulka w 31 Styczeń 2018, 14:32:10
Dla przykładu,  skrytykowałeś  Scoott Rao odnośnie ratio, ja z słowami tego Pana zgadzam się.
Przypomnę tylko, że Scott dopuszcza możliwość, że ratio 3:1 dla pewnych kaw i osób może być smaczniejsze od 2:1. Tylko tyle i aż tyle. Może 'spalone' ziarno jest smaczniejsze na 3:1? Któż wie jak nie Tedi :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 31 Styczeń 2018, 14:43:56
Niestety nie zrozumiałeś posta Scotta Rao, Tedi. Ale w odpowiednim temacie było wyjaśnienie :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 31 Styczeń 2018, 14:58:23
Nie tyle, że nie zrozumiał, co wie lepiej - zobaczył urywek w postaci 3:1 lepsze od 2:1 i nawet nie czytał. A to, co Scott Rao napisał wcale tego nie oznacza. Ale... jemu nie przetłumaczysz.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 31 Styczeń 2018, 15:28:23

Przypomnę tylko, że Scott dopuszcza możliwość, że ratio 3:1 dla pewnych kaw i osób może być smaczniejsze od 2:1. Tylko tyle i aż tyle. Może 'spalone' ziarno jest smaczniejsze na 3:1? Któż wie jak nie Tedi :)

Ciemno palonego ziarna nie piję w ratio 2:1. Ratio 3:1 to minimum które mogę przełknąć. Ciemne palenie pasuje mi smakowo gdy espresso jest robione "po staremu"
Espresso - 7,5 g / 25 s / 25 g kawy, Doppio - 15 g / 25 s / 50 g Wszystko +/- 10 %.
To co ja teraz napisałem, śmiem twierdzić, Scott Rao wie o tym doskonale.  :)


EDIT. Co tam Scott Rao i Tedi.  ;)  O czym ja piszę to producenci ekspresów ciśnieniowych wiedzą od ponad pół wieku.  :taktak: 
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 31 Styczeń 2018, 15:45:39
Tedi po staremu to zdaje się
7g - 25 ml
14g - 50 ml

Jeśli o to samo po staremu nam chodzi, ml nie g.

Marek.

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 31 Styczeń 2018, 15:56:31
Masz racje Marku. Przepraszam. :redface:
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 31 Styczeń 2018, 18:36:46
Ale po co sie az tak spinac. Kawa zielona, jasno palona, ciemno palona, palona na popiół. Jak komus ktoras z nich smakuje a inna nie to nie wiem gdzie tu jest jakies pole do dyskusji. Jeden lubi slodycze a drugi ogórki kiszone. Ktory z nich jest prostakiem bez smaku?
Ja rozumiem dyskusje na temat jak jest trudniej wypalic kawe i co wymaga wiekszych umiejetnosci lub lepszego materialu wejsciowego. Ale na temat tego co komu smakuje to juz Rzymianie mieli swoja maksyme i to calkiem sluszną.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: kulka w 31 Styczeń 2018, 18:56:44
Spinamy się, bo czujemy się zmuszani do polubienia czegoś czego nie lubimy ;)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 31 Styczeń 2018, 19:15:16
Jak pisałem wcześniej parę razy, rozumiem motywy Tediego. Szanuję jego preferencje. Ale słodycz to słodycz a gorycz to gorycz :). Odpowiednie dać rzeczy słowo...

Przy okazji jeszcze taka refleksja. Myślę, że ci, co nie lubią kwaśnego smaku w kawie są bardziej kategoryczni i nietolerancyjni niż ci, którzy nie lubią goryczy. Co ostatni mają za sobą najczęściej ewolucję własnej percepcji i jakieś samodoskonalenie się... ;)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: SMaN w 31 Styczeń 2018, 21:00:31
Co do słodyczy w kawie to też dużo będzie zależało od nawyków żywieniowych. Osoba, która notorycznie pije słodkie napoje typu Cola , frapuccino etc. będzie miała duży problem z wyczuciem słodyczy w filiżance - czy to smolistej czy jasno-palonej. Aromaty owocowe również mogą potęgować odczucie słodczy, natomiast jeżeli @Tedi twierdzi, że czuje słodycz w asfalcie i tytoniu to zapewne czuje - może to jakieś słodkie wspomnienia  .
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 31 Styczeń 2018, 21:29:25
Może dosypuje cukier ale o tym nie mówi, a węgiel pije bo tanio :D
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 31 Styczeń 2018, 21:30:31
Spinamy się, bo czujemy się zmuszani do polubienia czegoś czego nie lubimy

Tylko uważaj,  ;) bo jak trafi się Tobie z ciemnego palonego ziarna  hiper słodkie z wygładzoną goryczką espresso, wystarczy tylko raz to poczuć, co skutkować może to obrotem o 180 stopni.  ;) Ja  to poczułem jakiś czas temu. Mimo testowania kaw o jaśniejszym paleniu, no cóż  :mhh: wciąż są to za wysokie progi. Co nie znaczy, że to są złe w smaku kawy.

Jak pisałem wcześniej parę razy, rozumiem motywy Tediego. Szanuję jego preferencje. Ale słodycz to słodycz a gorycz to gorycz :). Odpowiednie dać rzeczy słowo...

Przy okazji jeszcze taka refleksja. Myślę, że ci, co nie lubią kwaśnego smaku w kawie są bardziej kategoryczni i nietolerancyjni niż ci, którzy nie lubią goryczy. Co ostatni mają za sobą najczęściej ewolucję własnej percepcji i jakieś samodoskonalenie się... ;)

Antonio, jeden lubi to drugi tamto. Tolerancji i akceptacji nie powinno nigdy zabraknąć. Wszelka nadmierna krytyka, to nic innego jak odgórny nakaz, który może nie w bezpośredni sposób skutkuje tym, że to co ja lubię jest najlepsze. Wiec to ja będę wyznaczał trendy. Chyba na tym nam nie zależy.
Wiem doskonale, że pewne ciemne palenia ziarna"wspomagane" robustą są okrutne w smaku, wiem też, że nigdy nie spotkałem się z kawą o jaśniejszym paleniu zrobioną własnoręcznie lub przez baristę która by dorównywała podobno najtrudniejszym parametrem do zrobienia jakim jest słodycz którą mogę wydobyć z odpowiedniego ciemno palonego ziarna.


Co do słodyczy w kawie to też dużo będzie zależało od nawyków żywieniowych. Osoba, która notorycznie pije słodkie napoje typu Cola , frapuccino etc. będzie miała duży problem z wyczuciem słodyczy w filiżance - czy to smolistej czy jasno-palonej. Aromaty owocowe również mogą potęgować odczucie słodczy, natomiast jeżeli @Tedi twierdzi, że czuje słodycz w asfalcie i tytoniu to zapewne czuje - może to jakieś słodkie wspomnienia  .

Jak masz ochotę, to przeczytaj uważnie co ja pisze. Stajesz przed wiekopomnym dylematem, ;)  bo to co ja piszę bardzo często, w necie o tym nie przeczytasz.





Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: SMaN w 31 Styczeń 2018, 21:45:55
Cytat: Tedi

Jak masz ochotę, to przeczytaj uważnie co ja pisze. Stajesz przed wiekopomnym dylematem, ;)  bo to co ja piszę bardzo często, w necie o tym nie przeczytasz.

Wiekopomny dylemat?  ... w necie o tym nie przeczytam... wybacz zapomniałem, że forum na, którym dyskutujemy jest wyryte na dwóch glinianych tablicach....

Nie wiem, do której swojej opinii nawiązujesz....

Odczuwanie smaków nie ma nic do czynienia z 'środowiskiem ekstrakcyjnym'.


Już kiedyś było, ale wrzucam do poczytania. Wiem to treść internetowa, ale kompilację artykułów naukowych (opisujących reakcję - nie pod tezę) też mogę przygotować tylko czy to coś zmieni ?

https://jimseven.com/2006/06/20/maillard-reaction-strecker-degredation-and-caramelisation/
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: kulka w 31 Styczeń 2018, 22:05:38
Tylko uważaj,  ;) bo jak trafi się Tobie z ciemnego palonego ziarna  hiper słodkie z wygładzoną goryczką espresso, wystarczy tylko raz to poczuć, co skutkować może to obrotem o 180 stopni.  ;)
Jak trafię to dam znać. Póki co wszelkie powroty do neapolitańskich wymysłów kończyły się, delikatnie mówiąc, fiaskiem.

Przy okazji, nie miało być jakiegoś forumowego spotkanie przy okazji Xenii? Przywieziemy ekspres, młynek, każdy swoją słodką kawę i zrobimy testy. Raz na zawsze się wszystko wyjaśni co jest słodkie :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 31 Styczeń 2018, 22:25:24
Miało być. Ale coś temat umilkł... @Janusz chyba się jednak nie dogadał, może coś teraz uda się zorganizować?
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 01 Luty 2018, 09:32:47
Odczuwanie smaków nie ma nic do czynienia z 'środowiskiem ekstrakcyjnym'.

Tak to prawda. Za to ma największy wpływ na smak  jaki w kawie poczujesz. Może być to np. "modny" asfalt, lub coś zupełnie innego.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 01 Luty 2018, 10:07:50
Nie wiem o czym piszesz Tedi, jeśli chodzi Ci o określenie to ono nie jest ani modne, ani niemodne, jest adekwatne. Jeśli chodzi o dosłowne znaczenie twoich słów to asfalt może był i modny, ale raczej konieczny z braku alternatywy, z 10, 15 lat temu, teraz jest co najwyżej dobrze ugruntowany na rynku, a modna jest trzecia fala.

Marek.

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 01 Luty 2018, 10:39:47
Marku, mam na mysli to, że słodką kawę można popsuć do tego stopnia, ze wypić jej nie pójdzie. Kawy z ciemnym paleniem przypominające w kolorze asfalt nigdy nie zrobię tak samo jak kawy o jaśniejszym paleniu.
Min. tak jak pisałem wcześniej to ratio 3:1 wskazane 3,5:1  lub tak jak trafnie mnie skorygowałeś robiąc doppio po staremu. Te metody sprawdzają się doskonale przy zapewnieniu w miarę stabilnej temperatury wody i dobremu przemiałowi.
Można powiedzieć w skrócie, ciemno palone we Włoszech mieszanki na temperaturę w małym stopniu tolerancyjne, na przemiał już tolerancji całkowicie brak.
Mając to na uwadze, opisy smaków z ciemno palonego ziarna są bardzo nieprzychylne. Lecz winę nie można cały czas zwalać tylko na sam  typ palenia ziarna.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: kulka w 01 Luty 2018, 11:16:48
Można powiedzieć w skrócie, ciemno palone we Włoszech mieszanki na temperaturę w małym stopniu tolerancyjne, na przemiał już tolerancji całkowicie brak.
Mając to na uwadze, opisy smaków z ciemno palonego ziarna są bardzo nieprzychylne. Lecz winę nie można cały czas zwalać tylko na sam  typ palenia ziarna.
A ja byłem przekonany, że to jasno palone ziarna są najtrudniejsze do opanowania...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 01 Luty 2018, 11:29:38
Wszyscy są w błędzie ;) Jasne single są łatwe, im ciemniejsze i więcej robusty tym trudniej.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 01 Luty 2018, 11:51:49
Również wydaje mi się, że jasne single są trudniejsze do opanowania, ciemniejsze palenia sprawiają mniej kłopotów i można się mniej przyłożyć, a prawie zawsze smakuje, natomiast czarne lśniące wypały po prostu mi nie smakują choćby nie wiem co.

Marek.

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: WS w 01 Luty 2018, 12:29:58
ciemno palone we Włoszech mieszanki na temperaturę są w małym stopniu tolerancyjne, na przemiał już tolerancji całkowicie brak.

To oznacza, że nie powinno się ich mielić :picardpalm:.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 01 Luty 2018, 13:36:38
@WS, ten emotikon "  :picardpalm: " pasuje do tematu idealnie.  :ok:

----------------------------------------


Ta wymiana poglądów ma bardzo mało wspólnego z praktyka. Wszystko macie czytelnie, zrozumiale i sensownie napisane nawet po przetłumaczeniu strony przez Google przez Scoota Rao, że wystarczy tylko tą wiedzę przypisać ekstrakcji.
Bez urazy, chcecie poczuć różnicę w smaku to weźcie się do roboty.  ;)

https://www.scottrao.com/blog/2017/12/17/the-21-ratio

Cały temat o tym.

http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=5235.0







Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 01 Luty 2018, 13:45:45
Tedi to co piszesz zdaje się bardzo luźno odnosić do materiałów, na które się powołujesz. Do ciemnych paleń używa się mniejszej ilości wody gdyż ziarna te łatwiej wyekstrachować. Objętościowo natomiast wychodzi z nich więcej, bo jest dużo cremy.

"The second shot is pulled by a barista in Rome, and is destined for a 5oz (150ml) cappuccino. The Italian barista will likely use 7g of coffee and a 2:1 ratio to yield a 19% extraction and 9.5% TDS. He will have added 1.3g of coffee solids to the drink. (It’s surprising but true: large lattes in the US and cappuccini in Italy are typically of similar strength. Italian capps likely often seem stronger due to frequent use of darker roasts and lots of robusta. "

Ciekawe jest to, że w temacie przyszłości specialty mówisz cały czas o historii, która owszem nadal jest żywa we Włoszech, ale Twoja interpretacja za każdym razem odbiega od tych standardów, na które się powołujesz. Rozumiem więc że dla Ciebie jest to Twój prywatny rozwój tych kilkudziesięcioletnich tradycji. Nikt nie ma nic przeciwko temu żebyś robił kawę tak jak Ci smakuje. Jednak nie mieszaj faktów z własnymi domysłami.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: WS w 01 Luty 2018, 14:02:24
@WS, ten emotikon "   " pasuje do tematu idealnie. 

Również uważam, że idealnie pasuje, ale do Twoich teorii.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: kulka w 01 Luty 2018, 14:04:49
@Tedi, w tamtym wątku przerabialiśmy już temat Scotta, może Google Translate nie do końca dobrze tłumaczy? Być może masz doświadczenie i umiejętności wykraczające poza nasze. A może jesteś takim kawowym trollem? Naprawdę, spotkajmy się wszyscy (u Janusza?), pogadamy, każdy pokaże swoją słodką kawę i przepisy na espresso. Weź koniecznie swój sprzęt, żeby nie było narzekań że to wina ekspresu i/lub młynka. Sądzę, że w transporcie pomożemy. I pewnie każdy się czegoś nauczy :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 01 Luty 2018, 14:33:50
I pewnie każdy dowie się, że ta słodycz jest miksem asfaltu i spalonej gumy :P
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 01 Luty 2018, 14:52:55
@Kulka,WS,Krystians.
Mam do Was  tylko jedno pytanie.
1/ Czy jak zastosujemy grubszy przemiał ziarna ciemno palonego plus dostarczymy dodatkową ilość wody z 30g przy pierwszej ekstrakcji na 50g naparu drugiej, czy to szkodzi kawie pod względem smaku ?
Proszę o odpowiedź: Tak lub Nie. Mile widziana jest również odpowiedź w %.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: kulka w 01 Luty 2018, 15:07:06
Waść raczysz wytłumaczyć pytanie i założenia jak 5-latkowi, bo chyba choroba mnie na tyle rozłożyła, że ni w ząb nie rozumiem.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: WS w 01 Luty 2018, 15:25:40
No i może @Tedi wytłumacz, jak rozumiesz "całkowity brak tolerancji na przemiał ciemnych mieszanek".
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 01 Luty 2018, 15:35:03

Kulka Scoot Rao wspomina o zmianie stopnia zmielenia. Jest to podstawa w szlifowaniu i wydobywaniu smaków z kawy.

Z tłumaczenia przez Google cytat:

"Jak sprawdzić, czy Twoja kawa smakowałaby lepiej przy wyższej ekstrakcji
To nie jest niezawodny test, ale warto spróbować i zajmuje tylko kilka minut. Powiedzmy, że zwykle robisz zdjęcia z EBR 2: 1, używając 18g / 36g w 30 sekund. Spróbuj tego zamiast tego: ustaw swoją szlifierkę o jeden mały karb grubszy. Usuń kilka dawek z młynka. Wyciągnij zdjęcie w formacie 3: 1 (18g w / 54g) w ciągu 30-35 sekund. Prawdopodobnie zwiększyłeś wydobycie o więcej niż jeden punkt procentowy. Zakładając, że strzał nie kręci się bardziej niż zwykle, posmakuj kawy i oceń, czy preferujesz smak do zdjęć o proporcjach 2: 1. Jeśli nie odkrywałbyś 2: 1, prawdopodobnie wynik 3: 1 jest bardziej soczysty, mniej ostry i mniej kwaśny.


Test jest niedoskonały, głównie dlatego, że zmieniliśmy szybkość przepływu, ale prawie wszyscy bariści, którzy zrobili ten test ze mną, woleli smak strzału 3: 1 nad strzałem 2: 1."


Wychodzi z tego, że woda kawie nie szkodzi. Jest to prawdą.

Nie chwaląc się, moja propozycja przy stosowaniu starego przepisu na espresso i zastosowaniu ratio  2:1 by później porównać smak  z ratio 3:1 nawet 3,5:1 sprawdza się doskonale na przykładzie kaw ciemno palonych.
Dodam, jest tak w 100% .

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 01 Luty 2018, 15:40:53
Tedi ja nie wątpię, że Tobie bardziej smakuje tak jak robisz. Może nawet i nam by smakowało to bardziej niż tradycyjne espresso italiano. Sęk w tym, że powołujesz się cały czas na włoskie standardy, a za razem wykazujesz, że Twoja praktyka ma się nijak do tych standardów. Powołujesz się na Scotta Rao, ale nijak to się ma do szczegółów, o których on pisze. Wyrywasz z kontekstu kawałek zdania i potwierdzasz tym własną praktykę. To co robisz najdelikatniej rzecz ujmując mija się z prawdą.  Nikt nie wie jaka jest ta kawa w Twoim wykonaniu, ale sam ciągle udowodniasz, że ma się nijak do powszechnych standardów. To nie znaczy, że jest zła. Błędna jest po prostu próba na siłę przypisania się do pewnych wzorców, które odbiegają od Twojej praktyki.

Tak samo w cytowanym tekscie Scott nie ma raczej na myśli włoskich węgielków przy dłuższych ekstrakcjach.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: kulka w 01 Luty 2018, 15:53:09
Tedi, wystarczy napisać że mamy sobie porównać asfaltowe ziarna przy ratio 2:1 i 3:1. Po co później tyle postów pisać, po których i tak musimy się wszystkiego domyślać. Ech, szanuj nas chłopie.

Ale, zdradzę Ci sekret, zmiana ratio wpływa na każdą kawę, nie tylko na neapolitańską. Więcej, nie szkodzi, wpływa. Dla jednych pozytywnie, dla drugich negatywnie.

Aha, odpowiesz na pytanie dot. przemiału tych ciemnych ziaren? Odwrócisz kota ogonem? Zadasz kolejne pytania? Zmienisz wątek?
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 01 Luty 2018, 16:10:58
No i może @Tedi wytłumacz, jak rozumiesz "całkowity brak tolerancji na przemiał ciemnych mieszanek".

Opisywałem to w innym temacie. Dialog był prowadzony z Donkiszotem, Markiem i pewnie jeszcze parę osób uczestniczyło w nim.
Dotyczył temat mojego testu 3 dniowego odnośnie żaren 58 kontra 64 mm.


Tedi ja nie wątpię, że Tobie bardziej smakuje ta jak robisz. Możę nawet i nam by smakowało to bardziej niż tradycyjne espresso italiano. Sęk w tym że powołujesz sięcały czas na włoskie standardy a za razem wykazujesz że Twoja praktyka ma się nijak do tych standardów. Powołujesz się na Scotta Rao, ale nijak to się ma do szczegółów, o których on pisze.

Krystians, możesz mi wierzyć lub nie, kluczem do sukcesu jest stosowanie zmiennych w grubości przemiału i przypisania ich odpowiedniemu przepływowi wody która przypada na 1 drobinę kawy w sitku.
To nie są moje wymysły, to wie każdy producent ekspresów.
Przykładem jest średnica sitka i słupek kawy. Zakładając, że dostosujesz przemiał kawy pod opór wynikający z średnicy sitka  58 mm i zrobisz ekstrakcję w 25 s. i teraz tą samą kawę dostosujesz przemiałowo pod sitko 53 z La Spaziale wyjdzie z tego, że do sitka 53 mm użyłeś dużo grubszego przemiału by zmieścić się w czasie 25s. 
Wiem, że panuje na tym forum opinia, zmiel drobniej kawa będzie słodsza. Nie chcę tego tematu poruszać, wystarczy tylko, żebysci się przez chwilę zastanowili o czym ja piszę.

Krystans wspomniałeś na początku o smaku kawy. Nie wiem czy to Metiu był za barem, szczupły, wysoki, czarny.   :mhh: Zrobił mi doppio, kawa o nazwie "Oku..." . Zapytałem się o dozę, było 2:1 czyli 36/18 g.
Wypiłem  espresso, mimo dozy aż 2 do 1 było dla mnie stosunkowo mało intensywne. Gdybym miał je porównać z Caffen INEA to by pasowało 4:1.


Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 01 Luty 2018, 16:16:22
Oczywiście, że nikt doświadczony i rozsądny nie robi ekstrakcji po to żeby cyferki się zgadzały. Nie jestem jednak przekonany czy ktokolwiek liczy ilość drobinek kawy w sitku. Można się pogubić w toku Twojego rozumowania. Wydaje się wewnętrznie sprzeczne. Jednak pewne standardy dlatego są ustalane i podawane, że w danych warunkach przeważnie się sprawdzają i są pewnym drogowskazem, a nie absolutem. Chociaż może i dla niektórych są absolutem. Jednak wtedy powinni się stosować do wszystkich wytycznych, a nie wybiórczo.

Co do tej intensywności to odpowiedź masz w cytowanym przeze mnie tekscie z linku, który sam podałeś.  Jest tam napisane, że ciemne palenie w połączeniu z robustą daje wrażenie większej intensywności.


Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 01 Luty 2018, 16:39:27
Nie wiem czy to Metiu był za barem, szczupły, wysoki, czarny.   :mhh: Zrobił mi doppio, kawa o nazwie "Oku..." . Zapytałem się o dozę, było 2:1 czyli 36/18 g.
Wypiłem  espresso, mimo dozy aż 2 do 1 było dla mnie stosunkowo mało intensywne. Gdybym miał je porównać z Caffen INEA to by pasowało 4:1.
A skąd w ogóle przypuszczenie, że byłeś w tej kawiarni, w której pracuje Metiu?

Jak tak czytam, to mam dwa wnioski.

1. Pierwszy lepszy szczoch na mieście będzie lepszy od porządnej kawy.
2. Wyjdź najlepiej z tego forum, zamknij się w swoim świecie swoich cudownych kaw INEI i nie wracaj tutaj. Siejesz tylko zamęt.


Aha, odpowiesz na pytanie dot. przemiału tych ciemnych ziaren? Odwrócisz kota ogonem? Zadasz kolejne pytania? Zmienisz wątek?
Nie odpowie jak widać :D
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 01 Luty 2018, 18:43:09

Nie odpowie jak widać :D

Na pytanie odpowiedziałem, patrz grubość zastosowanego przemiału plus g/ml wody. Jak widać nic nie rozumiesz z tego, co zresztą u Ciebie ma miejsce notorycznie.


Jak tak czytam, to mam dwa wnioski.

1. Pierwszy lepszy szczoch na mieście będzie lepszy od porządnej kawy.

Tak trzymaj. 


2. Wyjdź najlepiej z tego forum, zamknij się w swoim świecie swoich cudownych kaw INEI i nie wracaj tutaj. Siejesz tylko zamęt.

W przeciwieństwie do Ciebie mam praktykę swoją ale własną.  :)
Nie wiem co Tobie nie pasuje w kawach  INEI.
Kupiłem 3 kawy, jutro dojdzie kolejna i tak przerobię wszystkie z certyfikatem INEI. A Ty będziesz tylko mógł przeczytać o tym jak one smakują.
O ile tylko ktoś będzie chciał się swoją wiedzą i spostrzeżeniami podzielić. Gdybym pisał tylko do Ciebie, to wolałbym nic nie pisać. Podobnie z czytaniem jest tego co piszesz.
Mimo to lubię gdy piszesz na tym forum. Szczególnie jak widzę jak się motasz z tym co napisałem. Gdybyś zrobił chociaż krok w zrozumieniu tego i owego, szczerze pogadał bym wtedy z Tobą.

Kawa z certyfikatem INEI. Co by nie było, że mówię o czymś co  nawet do młynka nie wsypałem. ;)


(https://zapodaj.net/images/67babd9dd727c.jpg)

 

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: WS w 01 Luty 2018, 19:33:05
Cytat: WS w Dzisiaj o 15:25:40
No i może @Tedi wytłumacz, jak rozumiesz "całkowity brak tolerancji na przemiał ciemnych mieszanek".

Opisywałem to w innym temacie. Dialog był prowadzony z Donkiszotem, Markiem i pewnie jeszcze parę osób uczestniczyło w nim.
Dotyczył temat mojego testu 3 dniowego odnośnie żaren 58 kontra 64 mm.

Jednak proszę o konkretną odpowiedź.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: pj.w w 01 Luty 2018, 20:06:18
Krótkie przypomnienie, kawy z certyfikatem INEI to na pewno nie jest przyszłość Speciality Coffee.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: kulka w 01 Luty 2018, 20:06:51
Zobaczycie, to będzie trzon 5tej fali :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 01 Luty 2018, 21:05:29
Jednak proszę o konkretną odpowiedź.

Zapodasz kiepski przemiał w sitko, to ekstrakcją kawę przepalisz tak, że będziesz czuł gorycz.
Jaki jest kiepski, tylko sprawdzisz go po smaku. Nie masz słodyczy w pierwszym planie z kawy która ją ma, to coś jest nie tak.
Z tego co zaobserwowałem na swoim sprzęcie, to Fiorek EVO 64 i dwa Macapy MXD dają radę.
W Macap M5D, w espresso z ciemnego palenia dostarczał mnóstwo goryczy. Mimo, że testowałem ten młynek metodą porównawczą względem większy żaren, wypadał blado.
Mało tego zrobiłem nawet pomiar bicia. Wszystko okazało się osiowe, a żarna prawie jak nowe.
Dlatego jak powiedziałem tolerancji brak, to znaczy, że jej nie ma. Dobry przemiał, jest szansa na słodycz w pierwszym planie.
Jest jeszcze pewien ratunek. Wymiana sitka i pójcie w grubszy przemiał.  Na ile to co powiedziałem może być Tobie pomocne, to tylko Ty jesteś w stanie to sprawdzić robiąc to na własnym sprzęcie.

Jakiś czas temu spotkałem się z wypowiedzią Antonia, gdy miał przyjemność testować EVO 64, powiedział pewne zdanie które pamiętam do dziś.
Było to coś w tym stylu "Słodkie kawy z tego młynka wychodzą"
 
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: WS w 01 Luty 2018, 21:31:04
Daruj sobie takie wyjaśnienia, przypomnę o co mi chodziło:

ciemno palone we Włoszech mieszanki na temperaturę są w małym stopniu tolerancyjne, na przemiał już tolerancji całkowicie brak.

Odpowiedz proszę, co według Ciebie znaczy  -"na przemiał już tolerancji całkowicie brak.", w odniesieniu do ciemno palonych mieszanek. Najlepiej w prosty i nieskomplikowany sposób.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 01 Luty 2018, 21:53:51
Wybacz, tego prościej wytłumaczyć nie idzie lub ja nie potrafię,  :mhh:  bo oceniającym jakość przemiału są nasze kubki smakowe.  :mhh:
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: WS w 01 Luty 2018, 22:15:59
To po co piszesz bzdury, których później nie możesz wytłumaczyć. Przecież „całkowity brak tolerancji na przemiał”, oznacza, że takie ziarenka nie nadają się do mielenia. Najlepiej unikaj słów, których znaczenia do końca nie rozumiesz.

oceniającym jakość przemiału są nasze kubki smakowe. 

Kolejne bzdurne stwierdzenie. Chyba, że wsuwasz przemiał i popijasz wrzątkiem? Poza tym mieszasz pojęcia. Nie pisałeś o jakości przemiału, tylko "braku tolerancji na przemiał". Cokolwiek to według Ciebie znaczy.
Nie musisz odpowiadać.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 01 Luty 2018, 22:50:25
To po co piszesz bzdury, których później nie możesz wytłumaczyć. Przecież „całkowity brak tolerancji na przemiał”, oznacza, że takie ziarenka nie nadają się do mielenia. Najlepiej unikaj słów, których znaczenia do końca nie rozumiesz.

"Napisz do Macapa i zapytaj się czemu jest tak jak piszę. Oni Tobie udostępnią pomiary temperatury, zrobią obliczenia tarcia, na tej podstawie obliczą do jakiego stopnia podczas obróbki ziarna wytworzyła się temperatura, co w rezultacie dało, że kawa z młynka z żarnami o średnicy 58 mm smakowało o wiele gorzej tylko i wyłącznie przez wytworzenie zbyt wysokiej temperatury podczas obróbki ziarna, lub też sprawności termicznej na wskutek której kawa z jednego przemiału smakowała dużo lepiej niż z żarna o mniejszej średnicy."
 
Kolejne bzdurne stwierdzenie. Chyba, że wsuwasz przemiał i popijasz wrzątkiem? Poza tym mieszasz pojęcia. Nie pisałeś o jakości przemiału, tylko "braku tolerancji na przemiał". Cokolwiek to według Ciebie znaczy.
Nie musisz odpowiadać.

Jak poczujesz, to zrozumiesz. Mimo to zawsze Twoje opisy co do smaku espresso były całkowicie inne względem moich mimo, że kawa w sitko była wsypana ta sama.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: SMaN w 01 Luty 2018, 23:24:03
Mimo to zawsze Twoje opisy co do smaku espresso były całkowicie inne względem moich mimo, że kawa w sitko była wsypana ta sama.

Skoro tak to Twoje poprzednie dywagacje, że trudniej zrobić ciemno paloną kawę idą do kosza ponieważ nie umiałeś uzyskać w tych samych kawach tego czego odczuwał WS. Pisałeś, że z jasnych jest łatwiej tzn., że coś tu nie gra. Środowisko ekstrakcyjne nie zadziałało ... tolerancji zabrakło.

Dodatkowo, mówisz o kawach z certyfikatem INEI - tutaj cytat jak powinna smakować:
"What’s it like?
To the eye, Certified Italian Espresso, first presents itself in the cup with a hazelnut colored ‘crema’ leaning towards dark brown and characterized by distinct tawny highlights. This cream has a tightly woven satin-like texture and appearance, that is to say large bubbles must not be present. To the nose, it has an intense aroma with fragrant notes of flowers, fruit, toasted bread, and chocolate, all sensations that are felt even after having finished the cup, and lasts for tens of seconds, and oftentimes minutes.
The taste is round, firm and smooth, acidity and bitterness are balanced without any prevalence of one over the other and astringency is imperceptible."

Nie ma tutaj informacji o dominacji słodyczy, a kwiatowe aromaty to już abstrakcja z mojego doświadczenia. Bliżej temu do opisu dobrego singla np. z brazyli palonego średnio-mocno ...

I to tyle, myślę, że faktycznie warto skończyć z tym tematem w kontekście przyszłości speciality.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 02 Luty 2018, 08:53:18
Skoro tak to Twoje poprzednie dywagacje, że trudniej zrobić ciemno paloną kawę idą do kosza ponieważ nie umiałeś uzyskać w tych samych kawach tego czego odczuwał WS. Pisałeś, że z jasnych jest łatwiej tzn., że coś tu nie gra. Środowisko ekstrakcyjne nie zadziałało ... tolerancji zabrakło.

Ciemno palone ziarno jest wymagające sprzętowo. Gdy to masz zapewnione, kawę robi się bardzo łatwo. Tą z certyfikatem INEI tym bardziej.
Kolega WS mówi o własnych spostrzeżeniach, ja również. Oby takich osób jak On było jak jak najwięcej. Ma swój wkład w to forum niemały.


Dodatkowo, mówisz o kawach z certyfikatem INEI - tutaj cytat jak powinna smakować:
"What’s it like?
To the eye, Certified Italian Espresso, first presents itself in the cup with a hazelnut colored ‘crema’ leaning towards dark brown and characterized by distinct tawny highlights. This cream has a tightly woven satin-like texture and appearance, that is to say large bubbles must not be present. To the nose, it has an intense aroma with fragrant notes of flowers, fruit, toasted bread, and chocolate, all sensations that are felt even after having finished the cup, and lasts for tens of seconds, and oftentimes minutes.
The taste is round, firm and smooth, acidity and bitterness are balanced without any prevalence of one over the other and astringency is imperceptible."

Z tłumaczenia przez przeglądarkę.

"Jakie to jest?
Dla oka, Certified Italian Espresso, po raz pierwszy prezentuje się w filiżance z "cremą" w kolorze orzecha laskowego, skłaniającą się ku ciemnobrązowej barwie i charakteryzującej się wyraźnymi jasnymi pasemkami. Krem ma ściśle tkaną satynową konsystencję i wygląd, co oznacza, że ​​duże pęcherzyki nie mogą być obecne. Do nosa ma intensywny aromat z pachnącymi nutami kwiatów, owoców, tostowego chleba i czekolady, wszystkie odczucia, które są odczuwalne nawet po zakończeniu filiżanki i trwają przez dziesiątki sekund, a często nawet minuty.
Smak jest okrągły, mocny i gładki, kwasowość i gorycz są zrównoważone bez żadnej przewagi jednej nad drugą, a cierpkość jest niedostrzegalna. "



Spoko, jest bardzo dobrze odnosząc się do tych słów. Warto sprawdzić dwie kawy o trochę  innym smaku. Obie z certyfikatem. Pierwsza Caffen MAXIMA  o ciemnym paleniu i tłustych ziarnach, druga Jolly CAFFE CREMA o paleniu średnim i matowym w kolorze ziarnie.

Nie ma tutaj informacji o dominacji słodyczy, a kwiatowe aromaty to już abstrakcja z mojego doświadczenia. Bliżej temu do opisu dobrego singla np. z brazyli palonego średnio-mocno ...

I to tyle, myślę, że faktycznie warto skończyć z tym tematem w kontekście przyszłości speciality.

Masz ochotę, sprawdź robiąc kawę zgodnie z opisem INEI. Podziel się z nami swoimi spostrzeżeniami.

 Smacznej   kawka Wam życzę. Koniec tematu.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 02 Luty 2018, 09:03:23
Przyszedłeś, opowiedziałeś nam o swoich spostrzeżeniach o kawie specialty i to dobrze. Do tego dołożyłeś dużą dawkę spostrzeżeń na temat włoszczyzny, które odbiegają od tematu. Zrobiłeś to na swój wyjątkowy sposób, który sprawia, że ciężko odnieść się do poruszanych tematów, bo piszesz niezrozumiale i wykręcasz się od odpowiedzi. Na koniec piszesz, koniec tematu, jak byś to Ty go założył. Mam nadzieję, że to jeszcze długo nie będzie koniec tego tematu i mam nadzieję, że w przyszłości powstrzymasz się od swoich uwag na temat INEI w tym wątku.

Marek.

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 02 Luty 2018, 09:21:37
Ok Marku, widzę, że coś Ciebie zabolało czytając moje słowa.  ;)  Masz Macapa który skrytykowałem za przemiał, to może Ty sprawdzisz osobiście na przykładzie ciemno palonego ziarna i opiszesz różnice w sposób  "bardziej zrozumiały" niż ja?   :mhh:
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 02 Luty 2018, 09:29:25
Wysuwasz zbyt daleko idące wnioski. Po prostu zwróciłem uwagę na to, że zrobiłeś mega od Off Topic, w którym jak zwykle nic nie wyjaśniłeś, a teraz stwierdzasz, że to koniec tego tematu. To bardzo aroganckie.

Marek.

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 02 Luty 2018, 09:56:51
O końcu tematu powiedziałem, żeby o tym nie gadać cały czas, bo to jest niestosowne miejsce.  Z przyjemnością pomówię o tym w nowym temacie np. Kawy z certyfikatem INEI. :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 02 Luty 2018, 10:38:02
Ty próbujesz udowodnić komuś, że kawy INEI są na poziomie speciality czy o co tu chodzi?
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 02 Luty 2018, 10:55:54
Nikt w tym temacie nie krytykuje kaw speciality. Zaczęło się od opisu kawy Izzo Gold. Antonio tej kawy nie lubi, a ja lubię. To wszystko.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: JanekdF w 02 Luty 2018, 10:56:21
Z przyjemnością pomówię o tym w nowym temacie np. Kawy z certyfikatem INEI. :)
To może poprosimy admina o wydzielenie części do nowego wątku i posprzątanie tego? Proszę :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 02 Luty 2018, 11:13:33
Jestem za. Dobry pomysł JanekdF. Do tego jeszcze jak ktoś z Was spróbuje tych kaw i je opisze, może być to bardzo pożyteczny temat.  :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 02 Luty 2018, 11:47:46
Tedi, lubi nie lubi -- to nie o to chodzi. Napisałem wcześniej w kontekście tytułu wątku.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 23 Lipiec 2019, 21:07:07
Słyszeliście już? Ponad 1 tys. $$ za funt na aukcji Best of Panama. Tym razem Elida. Mają rozmach...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 23 Lipiec 2019, 22:29:23
Tak, widziałem to info. Nawet sobie nie zawracałem głowy czytaniem tego artykułu, po co sobie zaprzątać głowę czymś co mnie nie dotyczy i raczej nigdy nie będzie dotyczyć

Z ciekawości, jacyś Azjaci?

Marek.

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: trez w 24 Lipiec 2019, 13:18:23
bo to najwyżej oceniona na aukcji, na 95.25 pkt, to jakaś histeria jest, poszło parę kaw po 200-300 $/lb i jedna za ponad tysiąc, ale drugą w cenie była prawdopodobnie ta sama, przynajmniej tez geisha z tej samej farmy z oceną jedynie 95 ;) tylko że myta nie natural, przez tego samego kupca wzięta za 350$/lb.

Swoją droga innych nie kupili, te dwie najwyżej ocenione i po zakupach. Według mnie to zakup tylko dla marketingu, nie ważna jest kawa, ważne żeby mieć tę najlepszą, bo sprzeda się za każdą cenę, nawet obojętne jak to wypalić, i tak pójdzie, co niestety pokazuje coraz większe zmanierowanie w środowisku, wymuszona ekskluzywność i elitaryzm się sprzedają
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 25 Lipiec 2019, 09:51:26
Takie kawy to bardziej prestiż, prezent, marketing. Coś jak winogrona - Rekordowa cena za kiść - 24 winogrona sprzedane za 41 tysięcy zł (http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,24984580,japonia-najdrozsza-kisc-winogron-na-swiecie-24-winogrona.html)

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 28 Wrzesień 2019, 13:47:04
Dziś do mnie dotarła niesamowita wiadomość: otóż w Rumii firma Darboven uruchamia palarnię kawy :). Wow! ;)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: trez w 28 Wrzesień 2019, 15:34:52
tylko nie wiem czemu ale podejrzewam jedynie przemysłową palarnie i więcej przedstawicieli Alfredo :(
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Raven_CL w 28 Wrzesień 2019, 16:23:36
Teoria jest piękna.  Ale ja widzę to chyba ciut inaczej bo z punktu konsumenta. Kawiarnie speciality mogą zdobyć przewagę ma rynku ale ziarno dla Kowalskiego to inna para kaloszy. Skąd je brać? W końcu ma być super smak,  a takie plantacje nie powstaną w 5 czy 10 lat. Na rynku chyba nie ma moim skromnym zdaniem tyle kawy speciality żeby speciality dało się obowiązującym standardem.
A nawet jeśli speciality ma być standardem to  co będzie segmentem premium?
Czytałem rok czy dwa temu o speciality jako robuscie, miało  być jej dużo miala być super jakość i smak.  Jakoś sprawa ucichła.
Z powszechnością speciality pewnie też będzie podobnie bo skąd wielkie koncerny ziarno wezmą? Jak utrzymają cenę? Bo nie ukrywam ,  ale dobre ziarno nawet przy  zamówieniu kontenerów będzie dużo droższe niż produkt obecnie dominujący na rynku.
Speciality to nie tylko surowiec ale przede wszystkim jego obróbka,  do palenia włącznie. A to generuje koszta.


Uchm, wydaje się wręcz oczywistę, że to niemożliwe. Skąd tyle: warunków klimatycznych, zdrowej (nie zatrutej) gleby, odpowiednio skonfigurowanych plantacji, jakości ziaren i ich uprawy, obróbki, selekcji, mistrzowskiego palenia, świadomych baristów, etc. Poza tym "specialty" to ze wyjątkowej natury rzadkość, stąd chyba to określenie. W dobie, w której erozja świadomości ma taką dynamikę (ujemną), spodziewam się raczej podobnej erozji jakości. Z drugiej strony może to także być erozja standardów i niedługo zupełnie przeciętne espresso stanie się "specialty", bo będziemy mieli do czynienia z przerostem formy nad treścią (co już dziś często się zdarza). Jakże często dziś "ocet" określany jest "specialty", a ludzie nim częstujący mają się za kawowe braterstwo/lubienie/kochanie/szaleństwo, albo jakieś inne przejawy wtajemniczenia w arkana kawowej magii :) Smacznego i oby każdy jak najczęściej cieszyć mógł swe zmysły tym, co mu najbardziej smakuje :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Pawcio w 28 Wrzesień 2019, 16:38:45
Jakże często dziś "ocet" określany jest "specialty", a ludzie nim częstujący mają się za kawowe braterstwo/lubienie/kochanie/szaleństwo, albo jakieś inne przejawy wtajemniczenia w arkana kawowej magii

Ocet? Nigdy nie trafiłem na ocet...
Kiedyś, na początku przygody z tzw. specialty, trafiłem natomiast na wyraziste cytryny ;)  Były tak wyraziste, że na początku pomyślałem sobie, że mi ktoś psikusa zrobił i całą cytrynę do kawy wcisnął. Otrzepywało mnie z każdym łykiem. Ale to był chyba mój błąd w zaparzaniu albo wina mojego starego młynka. Nigdy nie udało mi się tych cytryn powtórzyć.  A teraz chciałbym je powtórzyć w pełni świadomie i nie potrafię. Ma ktoś może jakiś pomysł? Samo obniżanie temperatury w kawach jasno palonych nie pomaga. Kombinowanie z grubością przemiału też nie. Hmmm :mhh:
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tadżko w 28 Wrzesień 2019, 17:16:25
U mnie w domu tylko ja lubię kwaśne kawy. Za to inne osoby patrzą na mnie  jak na wariata. Co zrobić gdy mi smakuje.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Raven_CL w 29 Wrzesień 2019, 14:44:05

Ocet? Nigdy nie trafiłem na ocet...
Kiedyś, na początku przygody z tzw. specialty, trafiłem natomiast na wyraziste cytryny ;)  Były tak wyraziste, że na początku pomyślałem sobie, że mi ktoś psikusa zrobił i całą cytrynę do kawy wcisnął. Otrzepywało mnie z każdym łykiem. Ale to był chyba mój błąd w zaparzaniu albo wina mojego starego młynka. Nigdy nie udało mi się tych cytryn powtórzyć.  A teraz chciałbym je powtórzyć w pełni świadomie i nie potrafię. Ma ktoś może jakiś pomysł? Samo obniżanie temperatury w kawach jasno palonych nie pomaga. Kombinowanie z grubością przemiału też nie. Hmmm :mhh:

[/quote]

Używając określenia "ocet" mam na myśli coś odległego od szlachetnych kwaskowatości (owocowych, kwiatowych, etc.) wybitnych ziaren Arabiki wdzięcznie buzujących w ustach, tj. chamskiego i nieprzyjemnego kwasu z w/w nie mającego nic wspólnego. Nie chodziło mi o to, że ktoś dolał octu do filiżanki, oczywiście ;)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tadżko w 30 Wrzesień 2019, 19:55:30

 Ma ktoś może jakiś pomysł? Samo obniżanie temperatury w kawach jasno palonych nie pomaga. Kombinowanie z grubością przemiału też nie. Hmmm :mhh:


Pobaw się czasem ekstrakcji raz go zmniejszając, dwa zwiększając. Jest to bardzo dobre narzędzie pod warunkiem gdy masz dobrze zgraną gradację zmielonego ziarna na potrzeby espresso. No i dobry ekspres. Różnice w smaku bardzo szybko wyczujesz.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 30 Wrzesień 2019, 20:36:17
Tu masz odpowiedź, a nie czasy ekstrakcji..

https://youtu.be/jtCbIbi2dHI
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tadżko w 30 Wrzesień 2019, 20:59:25
Widać gołym okiem, że Ty Sczympek o espresso to gównie czytasz. Więcej praktyki proponuję.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: baks w 30 Wrzesień 2019, 21:01:19
Tu masz odpowiedź, a nie czasy ekstrakcji..

https://youtu.be/jtCbIbi2dHI

Przyszłość została podsumowana w komentarzu do tego filmu:
"- Espresso! - Sugar? - Bicarbonate of soda, please!"
 :D
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 30 Wrzesień 2019, 21:46:18
Widać gołym okiem, że Ty Sczympek o espresso to gównie czytasz. Więcej praktyki proponuję.


Robie ponad 500 szotów dziennie od ostatnich sześciu lat ;)
Żeby zachować poprawną ekstrakcję na poziomie 21% (przy czym zakładamy, że pijemy espresso, nie ristretto, lungo czy tedipresso) polecam bawić się przemiałem. Czas nie jest aż tak ważny.

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Tadżko w 30 Wrzesień 2019, 22:44:10
Przeczytaj co było już w temacie napisane:


Samo obniżanie temperatury w kawach jasno palonych nie pomaga. Kombinowanie z grubością przemiału też nie. Hmmm :mhh:



Przeczytaj jeszcze raz to co ja napisałem wcześniej, lub ludzi piszących na tym forum jak zmiennym czasem ekstrakcji wpływali na smak espresso.


PS. Twoja "poprawna ekstrakcja" nijak się ma z dobrym smakiem espresso. Jest tylko robiona na "chybił trafił" podparta refraktometrem.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 30 Wrzesień 2019, 23:28:27
Naprawdę Tedi? Będziesz się wymądrzał o espresso? Ty, ograniczony do spalonych na popiół włoskich mieszanek  parzonych z ratio 1:3 i wyższych?

Marek.

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 01 Październik 2019, 08:22:23
Witamy ponownie!
Kto zatęsknił za człowiekim kwestionującym podstawy robienia espresso, nie podając przy tym żadnych argumentów?
Ja nie.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 28 Marzec 2021, 12:50:53
Jako człowiek dbający o własną firmę, często jestem zmuszony polemizować w neutralny sposób. Ostatnio jakoś mam z tym coraz większy problem. Rzuciłbym to wszystko w diabły i wyjechał gdzie pieprz rośnie. Mam za sobą wiele lat obcowania z różnorodnymi kawami, różne wzloty i upadki, radości i troski, żmudne i kręte drogi do dobrego smaku. Zwyczajnie nie che mi się już dyskutować z kimś, kto odrzuca w kawie to, co w niej najlepsze i nie może się otworzyć na coś innego, nowego, krótko mówiąc: KWAŚNEGO  :smiech:. Nie chce mi się polemizować z kimś, kto nie reaguje, nie rozpoznaje, nie potrafi skojarzyć podstawowych aromatów: owoców, kwiatów, orzechów, czekolady itd. Bywa tak, że tacy miłośnicy prostej, czarnej, mocnej, gorzkiej kawy mają największe pretensje... O co? Ano o to, że im nie smakuje ta kawa, nie ma zapachu, nie ma smaku poza KWAŚNYM.

Nie wiem co o tym myśleć? Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek na mojej kawowej drodze miał pretensje do kogoś, że jakaś kawa jest gorzka albo kwaśna, że jest taka czy owaka? Jeśli miałem pretensje, to raczej tylko do sposobów traktowania, zaparzania espresso. Ostatnio słuchałem zabawnej rozmowy Wima Hofa z indyjskim myślicielem, zwanym Sadhguru. Łatwo można to znaleźć na YouTube. Wim oczywiście pełen energii i pozytywnego zapału, obaj panowie pełni śmiechu. Sadhguru "palnął" coś tam o ludziach. Że wiecznie im coś nie pasuje, wiecznie mają pretensje: że za zimno, że za ciepło, że pada itp. itd. "Jak można mieć pretensje do pogody?" Jak można mieć pretensje do kawy? ;) Co o tym myślicie? Czy można mieć pretensje do kawy?

Przy okazji chciałem podzielić się takim fajnym obrazkiem drzewa kawowych wrażeń:

(https://dailycoffeenews.com/wp-content/uploads/2017/01/coffee_flavor_tree-620x426.jpg)

Opis można znaleźć na stronie: Daily Coffee News (https://dailycoffeenews.com/2017/01/12/what-if-the-coffee-tasters-flavor-wheel-was-a-tree)

Oczywiście takie drzewo to nic nowego. Nasi włoscy starzy znajomi zajmują się takim drzewami od wielu lat:

(https://www.mumac.it/wp-content/uploads/2017/10/Mappa-Sensoriale-Espresso-IT-v0.2.jpg)

To pierwsze drzewko jest bardzo fajne, czytelne. To, co mnie interesuje w kawie jest w środku. Są to "pozytywne aromaty". To stanowi o jakości i walorach kawy jako surowca. Kwestia smaku: kwaśnego, gorzkiego -- jest najczęściej związana z metodologią zaparzania.

We włoskim drzewku najcenniejsze walory kawy zajmują najmniej miejsca, jedną skromną gałązkę: fiori (kwiaty) i frutta fresca (świeże owoce). Zawsze mnie tam uczono, że jeśli kawa ma te cenne aromaty, to jest wysokiej jakości. Niezależnie od tego jak smakuje: czy kwaśno czy gorzko, czy cierpko czy słodko.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: pj.w w 28 Marzec 2021, 12:56:56
Jeżeli całe życie pijesz "standardową" kawę, gdzie smak i aromat pochodzi bardziej z procesu palenia niż jakości ziarna, to może być Ci ciężko, zaakceptować znaczące odstępstwo od normy. Zbyt duże odstępstwo od oczekiwań.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 28 Marzec 2021, 13:34:17
Jak można mieć pretensje do pogody
W moim odczuciu, to przez to, że coraz bardziej odchodzimy od natury i dajemy porwać się różnym wyimaginowanym, coraz to nowym potrzebom.  Oczywiście to wszystko jest fajne, ale jest nieznaczącym dodatkiem do życia, a nie jego treścią. Gdy życie wypełnia nam gonienie za zdobyciem "cekina", to łatwo nam wszystko na drodze obrócić w perz. A wystarczy zrobić proste ćwiczenie - chodzić codziennie w jakieś miejsce i spróbować odkryć coś nowego i pięknego za każdym razem. Świat jest za każdym razem inny: gdy świeci słońce, gdy pada deszcz, gdy jest ciemno, gdy słychać świerszcze. Można to spróbować nawet jakoś uchwycić na filmie lub zdjęciu, wierszem, rysunkiem. Ja tak podchodzę do kawy - staram się ją po prostu odkrywać, pozwolić się zabrać w jakąś podróż.

Niezrozumiałe są dla mnie koleiny jedynej słusznej opcji: najbardziej tradycyjnej, najoryginalnieszej, najbardziej narodowej, inne formy będące odstępstwem od normy są be. Tymczasem świat tak nie działa, rozwija się dzięki różnorodności ślepych prób. Nie ma rzeczy jednoznacznie złych, ani dobrych. Procesy gnicia, śmierci, ślepych uliczek ewolucji, mimo że nam niemiłe, to część życia tej planety, bez której nie funkcjonowałaby.

Przyszłość jest piękna, bo jej nie znamy :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: pietro w 28 Marzec 2021, 14:06:59
Mi kawa z reguły smakuje jak bawie się, eksperymentuje z kawą po swojemu, a jak staram się odtworzyć jakiś wzorzec, to mi nie podchodzi :)
Ostatnio zaparzałem kawy z coffea circulor według podanego na stronie rekomendowanego przepisu, 18g-25g w 25 sec. I jak dla mnie nic ciekawego, mocno skondensowany napar" bez szczegułów" , czy kawa z Panamy, czy z Keni smakowały podobnie. Dopiero w pojedynczym sitku 10,5g-20g w 18-20 sec zagrała różnorodność kwiatowo-owocowych aromatów w radosny sposób :) Każdy jest trochę inny, a normy mogą być " dobre" jak i złe, ale tyllo dla pewnej grupy ludzi, nigdy dla wszystkich. Można spojrzeć też z perspektywy bez dzielenia na dobre- złe, gdy jest tylko doświadczenie, wtedy jest wszystko prostsze.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: arob w 28 Marzec 2021, 14:47:20
Ciekawy temat. Ostatnio też się nad tym trochę zastanawiałem, bo w moim otoczeniu również większość osób preferuje niekwaśne "klasyczne" kawy. Ale wg mnie warto na to spojrzeć z szerszej, nie tylko kawowej, perspektywy. Globalizacja i internet dają właściwie nieograniczone możliwości w poszukiwaniach hobby: mocne alkohole, wino, kawa, czekolada, herbata, jedzenie, zegarki, samochody, sprzęt audio itd. Każdy kogo znam, w mniejszym lub większym stopniu czymś się interesuje. Widać to też w sklepach: w dyskontach można kupić single malty, lepsze wina, kraftowe piwa, ostatnio widziałem też kawę z palarni. Niestety doba jest za krótka, a kieszeń w naszym kraju za płytka żeby móc interesować się wszystkim. Dodatkowo poznawanie nowych rzeczy jest czynnością wymagającą aktywnego zaangażowania, na które czasami, po ciężkim dniu w pracy, po prostu może zabraknąć sił. Wolimy wtedy poruszać się w rejonach, które znamy i w których czujemy się komfortowo. Dla jednego będzie to gorzkie, ciemno palone espresso, dla innego prosty lager, blended whisky z colą czy steki z biedronki, a nie bistecca alla fiorentina. Staram się doceniać jakość produktów i włożoną w nie pracę, ale nie chciałbym żeby wszędzie stała "kraftowa policja", zabierająca z mojej ręki lagera, którego piję oglądając mecz ze znajomymi i każąca degustować najnowsze Sour IPA lub wymieniająca mi szklankę Jim Beama z colą na kieliszek tulipanowy z dymnym single maltem. Wydaje mi się, że lepiej jest dać się takim zmianom dziać w pewnym sensie samoistnie, więc np. wytłumaczę rodzinie dlaczego kwasowość w kawie jest rzeczą naturalną, ale niekoniecznie będę im na siłę wciskał Kenię z V60 do ciasta. Natomiast jak ktoś ma ochotę spróbować, to bardzo chętnie podam.

Mocno negatywne opinie od "konserwatywnych" klientów wiążą się też pewnie z tym, że generalnie ciężko znosimy sugestie, iż możemy się na czymś nie znać. "Przecież jeżdżę samochodem / pije piwo / kawę X lat, to się ZNAM". Relacja kupujący <> sprzedawca jest też chyba trudnym polem do tego rodzaju dyskusji. Jeden podziękuje za dobrą radę, a drugi wrzuci 50 negatywnych opinii w Google. Z espresso jest jeszcze taki problem, że dużo osób (np. ja) parzy kawy na tanim lub automatycznym sprzęcie, gdzie generalnie ciężko jest wyciągnąć coś pijalnego z jasnych wypałów nawet, gdy kawa jest świetnej jakości.

Niemniej wygląda na to, że idziemy w dobrym kierunku. Do ludzi coraz mniej przemawiają wysokobudżetowe reklamy wielkich koncernów i znana marka niekoniecznie jest już synonimem prestiżu.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 28 Marzec 2021, 16:40:13
W wielu kwestiach się zgadzam, ale jednak pomimo tej wielkiej różnorodności, nie widzę powiększającej się otwartości w ludziach na nowe doświadczenia i innych ludzi. Raczej te same programy realizujemy tylko w innym środowisku.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 28 Marzec 2021, 17:53:24
Że wiecznie im coś nie pasuje, wiecznie mają pretensje: że za zimno, że za ciepło, że pada itp. itd. "Jak można mieć pretensje do pogody?" Jak można mieć pretensje do kawy?  Co o tym myślicie? Czy można mieć pretensje do kawy?
Zwyczajnie nie che mi się już dyskutować z kimś, kto odrzuca w kawie to, co w niej najlepsze i nie może się otworzyć na coś innego, nowego, krótko mówiąc: KWAŚNEGO 

Wychodzi na to, ze nie można mieć pretensji do kawy, ale do ludzi, którzy jej nie lubią, już można ;)
Kawa specialty to towar luksusowy, drogi, a zarazem zbędny i niepotrzebny. Jeśli ktoś nie lubi, cóż, jego problem, dlaczego ma to w najmniejszym stopniu wpływać na mnie i moje emocje?
Zamknięte umysły, tradycje, zwyczaje to niestety domena wschodniej Europy. Takie chore rzeczy są nawet w sloganach reklamowych. „Tracydyjny” to, moim zdaniem, ciekawostka, a nie coś co musi być i koniec.
Rosół i schabowy w niedziele musi być! Ale dlaczego? Dlaczego nie curry z bakłażanem i ciecierzycą, a do tego miso soup? Nikt mi jeszcze nie odpowiedział na to pytanie. Ale zupełnie się tym nie przejmuje ;) wiem tylko, ze moim dzieciom nie będę wmawiał, ze coś musi być, bo tak.

Przecież jeżdżę samochodem / pije piwo / kawę X lat, to się ZNAM".
O totototototo!
Ostatnio wszedłem na grupe „przeciwników dokarmiania kaczek/łabędzi chlebem” i były tam podane twarde argumenty dlaczego jest to szkodliwe dla zwierząt. Pani Janina (ze zdjęcia profilowego jakieś 70 lat) „ja tak kaczki dokarmiam już 40 lat i żadnej nic się nie stało. Młodzież sama tworzy sobie problemy”
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Henry w 29 Marzec 2021, 22:49:13
"Jak można mieć pretensje do pogody?" Jak można mieć pretensje do kawy?  Co o tym myślicie? Czy można mieć pretensje do kawy?

Jakbyś był rolnikiem to byś wiedział że są pogody dobre i złe. Wy lubicie burze i gradobicia. Bo są widowiskowe. Ale zboże woli tydzień lekkiego deszczu żeby ziemia przesiąkła i odtworzyły się rezerwy wody kapilarnej i molekularnej.
A co do kawy - tysiące lat temu ludzie zaczęli pić kawę właśnie dlatego że nie przypominała wywaru czy herbatki ziołowej, tylko była "nowym smakiem" - palenie pozbawiało ją zbędnych aromatów i tworzyło nowe, pożądane. A teraz sporo osób robi wszystko żeby tylko naciągnąć te aromaty w stronę kompotu, twierdząc że skoro jest bogatsze to znaczy że lepsze.

Ja tak podchodzę do kawy - staram się ją po prostu odkrywać, pozwolić się zabrać w jakąś podróż.

Bo traktujesz kawę jak niektórzy samochód - wsiadasz i jeździsz w kółko po parkingu kontemplując pracę silnika, ergonomiczne wnętrze i działanie wycieraczek... Oczywiście nigdzie nie dojedziesz, ale co sobie pojeździsz to Twoje. Inni wsiadają w samochód i chcą żeby ich wygodnie dowiózł tam gdzie chcą. Ja jestem z tej drugiej grupy - chcę się rozwijać więc popijam kawkę rano ucząc się hiszpańskiego i ciesząc się z tego co będę mógł przeczytać i zobaczyć. I dlatego nie chcę owoców i kwasków - chcę żeby kawa weszła w gardło gładko i nie odwracając mojej uwagi od ważniejszych rzeczy.

Oczywiście czasami wypiję "kawę dla kawy" - ale to wyjątki. Dzisiaj zaszedłem do Bless Coffee i Natalia zrobiła mi espresso, które potwierdziło że ona jest mistrzynią, a ja to partacz jestem. Więc nie to że "przyzwyczajenie z domu", czy że "nie wiem jak smakuje dobra kawa". Ale nie widzę powodu by poświęcać czas na gonienie tego króliczka.




Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 30 Marzec 2021, 00:00:37
Bo traktujesz kawę jak niektórzy samochód - wsiadasz i jeździsz w kółko po parkingu kontemplując pracę silnika, ergonomiczne wnętrze i działanie wycieraczek... Oczywiście nigdzie nie dojedziesz, ale co sobie pojeździsz to Twoje.
Hmm, niezrozumiałe dla mnie porównanie. Dla przyjemności jeżdżenia autem nie jeżdżę po parkingu. Niezrozumiałe jest dla mnie odniesienie bezcelowego używania narzędzia/maszyny kręcąc się autem w kółko, do delektowania się produktem spożywczym, który działa dokładnie tak samo albo nawet lepiej gdy spożywa się go świadomie, w spokoju i zamyśleniu. Więc moim zdaniem chybione porównanie. Ja bym tu raczej widział coś w stylu "można jeść aby żyć lub żyć aby jeść", bądź "więcej być niż więcej mieć".
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Henry w 30 Marzec 2021, 15:18:31
No tak, nie uwzględniłem że ktoś tu pije kawę bo jest spragniony... ;-) Moim zdaniem to dobre porównanie z samochodem, ale trzeba je ograniczyć np do off-road'u - inwestowanie żeby się potaplać w błocie - tam to dopiero jest świadomość kierowania samochodem, nie to co na asfalcie ;-) Tak jak z kawą - rozwija umiejętności zupełnie do niczego nie potrzebne ;-)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: arob w 30 Marzec 2021, 16:29:20
rozwija umiejętności zupełnie do niczego nie potrzebne

Rozumiem twoje pragmatyczne podejście, ale rzeczywistość wg mnie nie jest taka zero-jedynkowa. Kulturę też mielibyśmy odrzucić? Bo w sumie po co komu te wszystkie teatry, opery, filmy, muzyka? Jeżeli już wprowadzamy taki podział, to kto miałby decydować o tym, co jest nam potrzebne, a co nie? Wolałbym jednak żeby każdy miał prawo robić w życiu to, na co ma ochotę, o ile mieści się to w ramach obowiązującego prawa. :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: GostRado w 30 Marzec 2021, 21:09:52
Tak jak z kawą - rozwija umiejętności zupełnie do niczego nie potrzebne

Potrzebne do tego, aby napić się dobrej kawy w domu, Ty zaś idziesz w tym celu do kawiarni, bo w domu wystarcza Ci ta, co sobie zrobisz. Nie każdemu to pasuje. Czy mógłbym tę godzinę dziennie przeznaczyć na coś innego? Pewnie tak! Tylko po co, gdy przyrządzanie espresso sprawia mi przyjemność, a z rana najbardziej: czytając i delektując nektarem.

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Henry w 31 Marzec 2021, 21:26:47
Przecież ja nic nikomu nie zabraniam. Nie takie rzeczy ludzie robią po domach... ;-)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 02 Czerwiec 2022, 15:35:43
Od naszej ostatniej rozmowy w niniejszym temacie minął ponad rok. Co myślicie o minionym roku i perspektywach dla rynku specialty coffee lub po polsku mówiąc: dla dobrej kawy?

Zadaję sobie różne pytania i szukam odpowiedzi. Z jednej strony mamy do czynienia z rozkwitem małych palarni kawy w Polsce. Z drugiej strony jesteśmy wałkowani przez niezbyt przyjazne warunki ekonomiczne. Dokąd nas to zaprowadzi?

Pisząc te słowa, siedzę sobie w kawiarni w małym acz uroczym mieście. Kawiarnia jest połączona z małą palarnią kawy. Espresso zamówiłem...

Przedtem odwiedziłem inną, sąsiednią kawiarnię, bardzo fajną. Kiedyś była tam maszyna dźwigniowa. Teraz stoi kolubryniasta 4-grupowa maszyna La Cimbali. Kawa pochodzi z Hiszpanii. Też espresso zamówiłem...

Siedzę sobie i myślę ;). Żadna z tych kaw nie była poprawnie przygotowana. Na plus zaskoczyła mnie kawa z Hiszpanii. Choć była to lurka, była to na pewno kawa specialty, bez żadnego złego aromatu. Natomiast kawa z lokalnej palarni, może i świeżo palona, może bardziej wyrazista, ale jednak nie. Myślę, że surowe ziarno miało okres swojej świetności lata temu...

Tak czy owak, mieścinka mała, a z 5 fajnych kawiarni można odwiedzić ;).
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: GostRado w 02 Czerwiec 2022, 15:48:08
Tak czy owak, mieścinka mała, a z 5 fajnych kawiarni można odwiedzić
Poproszę nazwę mieściny.
Żadna z tych kaw nie była poprawnie przygotowana.
Ale im się klient trafił, zawodowiec 

Ci co pili lepszą kawę, będą dalej pili, ale ze względu mniejszej zasobności portfela coraz większej części społeczeństwa nie będzie przyrostu w konsumpcji ziaren specialty.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 02 Czerwiec 2022, 16:04:36
Po opisanej przez Ciebie sytuacji ciężko się odnieść do przyszłości kawy specialty, a raczej do zawodu baristy. Barista pewnie zatrudniony na śmieciówkę za minimalna krajowa, robi po 50 godzin tygodniowo, musząc pewnie użerać się z klientami „a co tak drogo” „a czego to expresso takie małe”, to pewnie ma gdzieś przygotowanie kawy, a pięniadz jest, bo kawa i tak sprzedana.

Tak czy owak, mieścinka mała, a z 5 fajnych kawiarni można odwiedzić
Poproszę nazwę mieściny.
Żadna z tych kaw nie była poprawnie przygotowana.
Ale im się klient trafił, zawodowiec 

Ci co pili lepszą kawę, będą dalej pili, ale ze względu mniejszej zasobności portfela coraz większej części społeczeństwa nie będzie przyrostu w konsumpcji ziaren specialty.


Przecież nawet kawowy amator rozpozna czy kawa jest niskiej jakosci, czy została źle przygotowana. Czepiasz się na siłe widzę
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: arob w 02 Czerwiec 2022, 17:44:31
Wydaje mi się, że część tych nowych palarni w obecnych warunkach niestety zostanie zweryfikowana przez rynek. Jeśli chodzi o speciality, to spodziewałbym się stagnacji albo delikatnego spadku, gdzie część klientów przeniesie się szczebelek niżej do marek z dużym wolumenem sprzedaży wymienianych w temacie "Dobra kawa do 50zl/kg (kilka lat temu) * inflacja", działających na allegro i sprzedających np. Honduras SHG EP itp.

A same kawiarnie to chyba zupełnie odrębny temat. Odnoszę wrażenie, że (poza nielicznymi przypadkami) coś takiego jak zawód baristy nie istnieje i panuje przekonanie, że to ekspres odpowiada za smak podawanej kawy. Dlatego zmiana na La Cimbali, a szkoleń załogi i wdrożonych procedur zapewniających powtarzalność i smak naparu brak.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: rollo45 w 02 Czerwiec 2022, 19:58:59
Rynek kawy speciality stanie się bardziej niszowy z dwóch podstawowych powodów , pierwszy to jak zauważył kolega galopująca inflacja i odejście grupy klientów ze względów finansowych , drugi w zasadzie pozytywny zostaną na rynku speciality palarnie które posiadają wiedzę  i umiejętności żeby taka kawę odpowiednio wypalić , bo na dzień dzisiejszy na rynku Polskim różnie bywa z jakością tych wypalanych kaw w mojej opinii, oczywiście spostrzezeńia dotyczą Polski .
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: mr_blend w 02 Czerwiec 2022, 21:09:17
[mention]rollo45 [/mention]

Nie zgodzę się... Rynek specialty nie stanie się niszowy. On jest niszowy, w Polsce rośnie a mimo wszystko jest to jakieś 4% całości rynku kawy. Rosnące ceny tanich kaw jedynie zbliżają je do tych droższych. Skoro mam dać stówkę za Brazylię, to może spróbuję Nikaraguę, czy Gwatemalę... Czy inflacja spowoduje, że odrzucimy chleb? Czy kawosz przerzuci się na Fort, bo jest inflacja? Raczej nie sądzę, pewnie wybierze coś tańszego, ale dalej jakości specialty. Dalej mówimy o rynku, który rośnie - ilość otwieranych palarni to pokazuje. Otwierają się powoli pojedyncze kawiarnie w mniejszych miastach i one szukają świeżej i solidnej Brazylii. Nie jest sztuką patrzeć na branżę przez pryzmat dużych miast, jak ma się branża widać z dala od centrum województwa... Tu bym upatrywał tego ogromnego pola rozwoju, szkolenia, rozmowy z klientem, pracy u podstaw, wyjaśniania że robusta nie jest kwaśna i zaczynania od czegoś klasycznego. Inflacja może spowodować mniejszą ilość wyjść 'na miasto' i tutaj może przyhamować to istniejące kawiarnie, może zaczniemy trend picia częściej w domu? Jak tryb homebarista, to ruszamy z całą machiną sprzętowo-zaparzaczową. Z drugiej strony dewaluacja pieniądza może też spowodować w jakimś stopniu chętniejsze wydawanie go, bo tu i teraz jest taniej, niż za miesiąc :) Rosną ceny transportu, upraw, energii etc. To wszystko prawda, ale wydaje mi się, że cena paczki jest w miarę stabilna w porównaniu do innych produktów.

Pozdrawiam,
Paweł
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: rollo45 w 02 Czerwiec 2022, 22:55:41
Ujęcie bardziej biznesowe , dla mnie speciality to jednak gramatura max 250g i kawy startujące w cenie około 200 złoty za kilogram i pewnie w 100% masz racje ze to rynek w naszym kraju niszowy wiec  stanie się jeszcze bardziej niszowy, tym bardziej ze cenowo mozna już podobnie zamawiać w palarniach  europejskich wiec i konkurencja robi się szersza, co do zmiany struktury wydawania pieniędzy przez konsumentów to uważam ze rok 2023 będzie dopiero werifikował wszystko to co  ma miejsce aktualnie.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: ROSS JB w 03 Czerwiec 2022, 21:11:10
Co myślicie o minionym roku i perspektywach dla rynku specialty coffee lub po polsku mówiąc: dla dobrej kawy?

Prawdopodobnie najlepszym rozwiązaniem byłoby wypuszczenie na rynek specialty coffee o nazwie Bella Vita.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 03 Czerwiec 2022, 21:37:40
Dolce Vita ;).
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: ChrisPL w 03 Czerwiec 2022, 22:33:22
Dolce Vita ;).
La Grande Bellezza
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: ROSS JB w 03 Czerwiec 2022, 23:03:13
Dolce Vita ;).

Nie, przecież kawa specialty nie musi być dolce,  może być kwaśna, to znaczy owocowa.  :taktak: Wreszcie trafiła na rynek ― proszę się nie śmiać ― kawa specialty … rozpuszczalna  (w oryginale: Specialty Instant Coffee). Jeśli kogoś zniechęca to lub  wykrzywia niech jeszcze zaczeka.  Produkty House of Word,   producenta Specialty Instant Coffee,  w celu zminimalizowania wpływu na środowisko sprzedawane są tylko w papierowych torebkach, wykonanych z materiałów pochodzących z recyklingu lub biodegradowalnych, w tym klejów roślinnych, a nie opakowaniach jednorazowych. Tyle marketingowego ideolo. To chyba odpowiedź na pytanie w jakim kierunku ewoluuje kawa specialty.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 04 Czerwiec 2022, 08:16:19

 specialty instant Coffee jest na rynku już ponad 7 lat. Co roku słychać jak to podbija świat, ale guzik z tego wychodzi.
Także to na pewno nie jest kierunek do którego zmierza specialty Coffee.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: ROSS JB w 04 Czerwiec 2022, 11:27:12
 specialty instant Coffee jest na rynku już ponad 7 lat.

I w ogóle nie zniechęca cię to do kawy specialty? Terror mody?
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: kacperb w 04 Czerwiec 2022, 14:00:33
Kto kogo terroryzuje i czym? Jeśli rozpuszczalna speszalita ma być tym terrorem, to możesz trochę przesadzać, w polskich sklepach znalazłem tylko w coffeedesku (i tak już niedostępną). A rynek oferuje całe mnóstwo ciekawych ziarnistych opcji do odkrycia wciąż, więc nic tu nie zniechęca.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 04 Czerwiec 2022, 15:42:45
Dwie sprawy:
1) dlaczego ma mnie zniechęcać? Nikt mi tego nie każe kupować. A z drugiej strony jakość jest przyzwoita. Jeśli mam jechać na kemping to saszetka w zupełności wystarczy.
2) jeśli by mnie to miało zniechęcać, to co mi zostaje? Nie picie kawy zupełnie? Czy picie jakosci premium, które wyzyskuje ludzi, daje niską jakość kawy?

Btw. kawa rozpuszczalna segmentu specialty to „terror”  😂😂😂
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: ROSS JB w 04 Czerwiec 2022, 18:38:29
Jeśli mam jechać na kemping to saszetka

...  to możesz ze swoimi ręcznymi młynkami, przynajmniej jednym. Kawa instant nie jest ci do niczego potrzebna. 
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 04 Czerwiec 2022, 20:29:00
A jak samym młynkiem zrobie kawę? Widać, ze ani nie podróżujesz z kawą, ani nie próbowałeś rozpuszczalnej specialty.
Sam wiem co preferuje. Twoje zdanie nie jest mi potrzebne.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: wsedek w 04 Czerwiec 2022, 20:38:21
Sam wiem co preferuje. Twoje zdanie nie jest mi potrzebne.

Kulturka aż w oczy piecze ;)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: ROSS JB w 04 Czerwiec 2022, 20:39:35
A jak samym młynkiem zrobię kawę?

Jeszcze tylko naczynie i gorąca woda. Coffee cupping.  :-) :-D
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Dawid1144 w 05 Czerwiec 2022, 11:07:48
Bardzo fajny wątek. Moim zdaniem specialty coffee to jeszcze długo będzie niewielki procent rynku. Spójrzcie co piję większość ludzi - drobno mieloną, ciemno paloną kawę z marketu. A jeśli mają ekspres automatyczny? To ziarnistą ale nadal spaloną, pełną olejków na ziarnach kawę. Oczywiście nie wszyscy, ale większość. I nie jest łatwo to zmienić. Niedawno robiłem taki test, dałem kilku osobom spróbować kawy specialty za około 300zł/kg, zmieliłem dobrym młynkiem, zrobiłem dripa, kawa miała takie nuty jak karmel, czerwone owoce, była naprawdę dobra. Poza jedną osobą wszyscy stwierdzili ze jest niedobra i nie da się tego pić. Więc zrobiłem drugi test, wziąłem ciemno (s)paloną lavazze 100% robustę ( w smaku dramat, mówię wam), zrobiłem w kawiarce, spieniłem mleczko do tego.. Reakcja? Każdy mówił że pyszna, wyborna wręcz.

Myślę że minie wiele lat zanim ludzie docenią jasno paloną arabike jakości specialty. Poza tym nie każdy chce wydawać tyle pieniędzy na kawę.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: rollo45 w 05 Czerwiec 2022, 12:12:33
wypada przyznać racje , ale poruszany temat dotyczy w zasadzie każdego aspektu funkcjonowania , bo ta sama zależność jaka występuje w kawie speciality i chęci jej spożycia czy docenienia  niuansów smakowych będzie dotykała kwestii jedzenia , ubrań, perfum etc.albo jest się osobą która widzi sens w dopłacaniu do jakości i szukaniu sensu trochę głębiej albo nie :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Dawid1144 w 05 Czerwiec 2022, 12:16:29
No zgadza się, po prostu szkoda ze tak ciężko przestawić większość ludzi na picie kawy wysokiej jakości. Z tego byłyby same plusy a nawet pogadać dałoby się częściej z kimś o kawie :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: rollo45 w 05 Czerwiec 2022, 12:19:24
Z doświadczenia powiem ze to walka z wiatrakami , już nawet nie  próbuje szkoda nerwów i czasu :):)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 05 Czerwiec 2022, 20:06:40
Bardzo fajny wątek. Moim zdaniem specialty coffee to jeszcze długo będzie niewielki procent rynku. Spójrzcie co piję większość ludzi - drobno mieloną, ciemno paloną kawę z marketu. A jeśli mają ekspres automatyczny? To ziarnistą ale nadal spaloną, pełną olejków na ziarnach kawę. Oczywiście nie wszyscy, ale większość. I nie jest łatwo to zmienić. Niedawno robiłem taki test, dałem kilku osobom spróbować kawy specialty za około 300zł/kg, zmieliłem dobrym młynkiem, zrobiłem dripa, kawa miała takie nuty jak karmel, czerwone owoce, była naprawdę dobra. Poza jedną osobą wszyscy stwierdzili ze jest niedobra i nie da się tego pić. Więc zrobiłem drugi test, wziąłem ciemno (s)paloną lavazze 100% robustę ( w smaku dramat, mówię wam), zrobiłem w kawiarce, spieniłem mleczko do tego.. Reakcja? Każdy mówił że pyszna, wyborna wręcz.

Myślę że minie wiele lat zanim ludzie docenią jasno paloną arabike jakości specialty. Poza tym nie każdy chce wydawać tyle pieniędzy na kawę.

Która lavazza to 100% robusta, bo takiej nie kojarzę?

Zreszta nie mierzmy skali swiata Polską, w której kultura picia kawy w zasadzie dopiero raczkuje.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Dawid1144 w 05 Czerwiec 2022, 20:34:12

Która lavazza to 100% robusta, bo takiej nie kojarzę?

Zreszta nie mierzmy skali swiata Polską, w której kultura picia kawy w zasadzie dopiero raczkuje.

Lavazza expert gusto forte. Być może byłaby w miarę piijalna, gdyby nie była tak spalona do tego stopnia że ma olejki na ziarnach.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: ROSS JB w 05 Czerwiec 2022, 22:02:17
Spójrzcie co piję większość ludzi - drobno mieloną, ciemno paloną kawę z marketu.  (...) Niedawno robiłem taki test, dałem kilku osobom spróbować kawy specialty za około 300zł/kg, zmieliłem dobrym młynkiem, zrobiłem dripa, kawa miała takie nuty jak karmel, czerwone owoce, była naprawdę dobra. Poza jedną osobą wszyscy stwierdzili ze jest niedobra i nie da się tego pić.

Jeśli ktoś chce czerwonych  owoców kupi truskawki lub maliny, a najwięcej karmelu znajdzie   w karmelkach ― to cukierki. Prawdopodobnie większość osób poszukuje kawy w kawie, co udowodnił twój drugi test. Podobnie  jak celowo można zmieniać  desygnat pojęć ― czego efektem bywa  nowomowa ― tak  we współczesnej sztuce kulinarnej próbuję się zmieniać desygnat smaków. Po części związane jest to z  tym, że  wszystko należy  nieustannie zmieniać (jak głosi teoria krytyczna w neomarksizmie), po części z tym, iż  obecnie  żywność  wytwarza  się przemysłowo i dlatego jest ona często   pozbawiona jakiegokolwiek smaku.   Jeśli  kurczaka obłoży się pomarańczami, posmaruje miodem lub kukurydzą od biedy  da się z zjeść. Nie ma to jednak nic wspólnego z prawdziwym kurczakiem albo kapłonem. 
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: rollo45 w 06 Czerwiec 2022, 08:46:34
muszę się nie zgodzić , właśnie po to są kawy speciality żeby profil smakowy był bardziej zaawansowany i niepospolity , oprócz samku kawy w kawie szukam właśnie tych dodatkowych niuansów w tym cała zabawa , twoja teoria podważa zasadniczo sens kupowania i picia kawy,wina czy tez  whisky jak i wielu innych produktów , jeśli pozostaniemy na poziomie szukania smaku wina w winie to tzw kwiat jabłoni będzie kwintesencją dobrego gustu i jakości produktu.Absolutnie nie widzę nic złego w edukowaniu najbliższych czy znajomych w zakresie kawy :):)pytanie podstawowe czy chcą wyjść poza szablon i otworzyć głowę czy wola zostać w swoim smaku kawy w kawie :).
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Jka57 w 06 Czerwiec 2022, 08:57:14
pytanie podstawowe czy

W moim prywatnym przekonaniu pytanie ? podstawowe na tą chwilę powinno brzmieć, czy nasze społeczeństwo stać finansowo, na takie zmiany, na zakup takich dóbr. Bo może i nie którzy by chcieli wypić coś dobrego, ale normalnie ich na to nie stać.

Jka
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Dawid1144 w 06 Czerwiec 2022, 09:01:09
pytanie podstawowe czy

W moim prywatnym przekonaniu pytanie ? podstawowe na tą chwilę powinno brzmieć, czy nasze społeczeństwo stać finansowo, na takie zmiany, na zakup takich dóbr. Bo może i nie którzy by chcieli wypić coś dobrego, ale normalnie ich na to nie stać.

Jka


W Polsce dziwne jest to, że ciągle słyszymy że mało zarabiamy, że społeczeństwo na coś nie stać... Naczytam się tego, wychodzę do sklepu i widzę wszędzie SUVy za 100-150 tys zł ( moje auto jest warte niecałe 40 a wcale mało nie zarabiam), zastanawiam się wtedy gdzie Ci wszyscy biedacy są o których tyle pisze internet. Myślę że z tą biedą to trochę przesadzamy.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Jka57 w 06 Czerwiec 2022, 09:06:52
Myślę że z tą biedą to trochę przesadzamy.

Może na Śląsku tak nie jest, przyjedź na pomorze ale tak trochę w głąb, nie do samych miejscowości uzdrowiskowo / turystycznych nad Bałtykiem.

Jka
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: rollo45 w 06 Czerwiec 2022, 11:02:56
W moim prywatnym przekonaniu pytanie ? podstawowe na tą chwilę powinno brzmieć, czy nasze społeczeństwo stać finansowo, na takie zmiany, na zakup takich dóbr. Bo może i nie którzy by chcieli wypić coś dobrego, ale normalnie ich na to nie stać.

Jka

trafna uwaga :), bez wątpienia pieniądz determinuje te kwestie, ale znam masę osób które stać na dobre produkty jednak zostają w spektrum "kawy w kawie " i znam tez wiele osób z ograniczonymi zasobami które jednak wybierają  jakoście nie ilość:).
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: GostRado w 06 Czerwiec 2022, 17:16:49
ale znam masę osób które stać na dobre produkty jednak zostają w spektrum "kawy w kawie
Niektórzy banalnie nie mają pojęcia, jak smakuje porządna kawa. Znajomy kupował w hipermarkecie Pellini top, bo była najdroższa. Rok temu dałem mu do spróbowania świeżą Brazylię specialty i był w szoku, że kawa, która kosztowała połowę ceny tej markowej jest w dodatku lepsza.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: rollo45 w 06 Czerwiec 2022, 19:13:35
Tez kiedyś byłem przekonany ze Pelini Top  to najlepsza kawa pod słońcem:)i uwielbiałem Kimbo :)to jednak były piękne czasy wszystko było takie proste :):)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: GostRado w 06 Czerwiec 2022, 19:27:45
Tez kiedyś byłem przekonany ze Pelini Top  to najlepsza kawa pod słońcem:)
No ja też i jakoś się nie przejmowałem ponad roczną datą od palenia 😄


Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Henry w 14 Czerwiec 2022, 21:37:57
Każdy mówił że pyszna, wyborna wręcz.

Przypomniał mi się dowcip o blondynce jadącej pod prąd autostradą... ;-)

O ile w przypadku innych rzeczy spożywczych często kupując tanio dostajemy g* - czyli soję zamiast mięsa, wodę zatrzymywaną polifosforanami w mięsie, MOM (nie to że bardzo złe, ale mniej zdrowe), o tyle w przypadku kawy to po prostu kawa tylko "o innym smaku" - może trochę bardziej ubogie aromaty, może przesunięte w stronę orzechów i nut korzennych. Ale to nadal tylko kawa.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 14 Czerwiec 2022, 22:01:11
Na pewno mamy do czynienia z różnymi profilami i jakością, stylem palenia, ale także z inną jakością samego ziarna. Masowa skala produkcji kawy uniemożliwia prawdziwą dbałość o szczegóły. Na małą skalę możemy sobie pozwolić na selekcję różnych specjalnych plonów. LaVazzA ze swoją ogromną skalą produkcji musi ją "homogenizować", uśredniać, mieszać wszystko i zawsze. Na małą skalę, możemy sobie pozwolić na różne profile i "zachcianki" palenia. LaVazzA musi wypalić z grubej rury tę swoją ogromną produkcję tak, by zadowolić swoich klientów. Zdaje mi się, że klienci LaVazzA są bardziej wrażliwi na odchyły od normy niż klienci małych, "niestabilnych" palarni, serwujących co rusz to nową kawę, co rusz to inaczej paloną ale raczej smaczną ;).

Podobnie z czekoladą. Weźmy jakąkolwiek tabliczkę z supermarketu i weźmy jakąś rzemieślniczą robotę Bean-to-bar. Różnica w cenie może zdaje się znacząca, ale czuć adekwatną też dysproporcję w jakości. Mnie te popularne masowe czekolady tylko wprawiają w niesmak, bo smaku w nich nie ma żadnego prócz słodkiego. Niby to czekolada i to czekolada...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Jka57 w 14 Czerwiec 2022, 22:17:23
Mnie te popularne masowe czekolady tylko wprawiają w niesmak,

Masz 101% racji tylko Ty nie żyjesz z 500+ a u mnie w okolicy większość jest takich, a dziecku wszystko jedno czy zje taką czy taką czekoladę jak zostanie coś z tego co komornik zostawił to ono się cieszy że zjadło coś słodkiego.

Smutne ale prawdziwe.

Jka
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 14 Czerwiec 2022, 22:23:11
No tak, prawda. Napisałeś "coś słodkiego". W tym właśnie rzecz, że to "coś słodkiego" jeszcze bardziej nas pogrąża. Dzieci powinniśmy przed "czymś słodkim" chronić. Wszędzie pełno tego słodkiego g* z fabryk wielkich koncernów typu Coca-Cola, Nestle -- czy aż tak taniego, by warto było narażać zdrowie?
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Jka57 w 14 Czerwiec 2022, 22:31:10
Napisałeś "coś słodkiego".

No bo tak wypada napisać, bo jak inaczej nazwać te współczesne wyroby.

Dla mnie prawdziwe słodkości skończyły się jak przestałem zaopatrywać się w prowiant w "Baltonie" (to taki sklep z Marynarzem w logo)
Do dzisiaj córka z synem wspominają tamtejsze Prince Polo, Delicje a żona chałwę :)

Jka

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 15 Czerwiec 2022, 19:14:20
Zostawmy te smutne rozważania, z obecnym kryzysem związane, nie warto się nad nimi rozwodzić, bo donikąd nas nie zawiodą. Koń jaki jest, każdy widzi.

Odwiedził mnie dziś znajomy, od lat już wielu kupujący nasze kawy -- raczej te droższe i ciekawsze. Tym razem też kupił po paczce Kolumbii: Veranera natural anaerob i Casa Negra carbonic maceration. Ciekawe dla tych kaw znalazł zastosowanie. Ponieważ kupił w Szwecji parę kg słynnej Gewalii, postanowił sobie jakoś te szwedzkie ziarna "doprawić". Nasze mega aromatyczne Kolumbie będą idealne do tego, by nadać nieco ciekawszego charakteru i polotu nudnym i przeciętnym ziarnom. Może to jest wyjście na kryzysowe czasy? :taniec: Toż 5% takiego "odlotu" jak Veranera jest w stanie uszlachetnić cokolwiek. Może trzeba będzie wrócić do starej włoskiej szkoły tworzenia mieszanek, do tworzenia czegoś z niczego?

Niestety nie jest aż tak różowo, bo relatywnie najbardziej podrożały te nudne i przeciętne kawy.

Apropos współczesnych wyrobów. Akurat dziś zajrzałem do nowego młynka E6P. Ktoś przysłał mi go do naprawy. Zepsuty okazał się wyświetlacz panelu dotykowego. Sam panel dotykowy pracuje jak należy, z młynka można korzystać i go programować. Jest to możliwe bez wyświetlacza, jest to proste i intuicyjne. Tak czy owak, przypomniały mi się pierwsze modele E6P, przeze mnie tutaj anonsowane. Miały najprostszy z możliwych panel sterowania: dwa przyciski mechaniczne. Nijak nie mogło się to zepsuć. Zerknąłem do cennika części zamiennych. Koszt przycisku to grosze, a cena dotykowego panelu to 190 Euro. Czysty bezsens -- taka zmiana na nowoczesne rozwiązania... Z jednej strony producent decyduje się na wprowadzenie takich paneli dotykowych, by nie odstawać od reszty konkurencji -- z drugiej strony rezygnuje z prostego, fajnego i niezawodnego rozwiązania.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: rollo45 w 15 Czerwiec 2022, 22:07:25
To ironia kryzysów , produkty Premium drożeją najmniej lub wcale wiec osoby z zasobniejszym portfelem zyskują brakiem zmian cen produktów które kupowali wcześniej :):)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Jozin von Bazin w 15 Czerwiec 2022, 22:38:12
Dobra, nie doskonała czekolada nie musi być droga. Wedla np nie da się zjeść, ale taki Wawel np 70% kosztuje 3,5-4 zł a całkiem dobra. Lavazza tez nie jest taka zła, ta z puszki np oro złota  jest spoko do kawiarki, ta z torebki, która powinna być taka sama jakoś dobra nie jest. Jest sporo podróbek Lavazzy.
Dobra kawa jest obecnie baaardzo droga, powiedzmy 150zl za kg, a jak ktoś piję kawę to mu ze 3kg potrafi zejść w miesiącu, poważny wydatek. Razy dwanaście miesięcy i się robi grubo :) a nie samą kawą człowiek inteligenty żyje, są inne podniety :)
Sporo ludzie się snobuje, a ma niewielkie pojęcie. Praktycznie widać to wszędzie, na forum tez, czy to audio, czy kawa, czy whisky. Powszechny zanik krytycznego myślenia. Są słowa klucze, czy to w sprzęcie kawowym, czy w audio, whisky, itd, usłyszysz i wiesz, że ktoś ma pojęcie.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: rollo45 w 16 Czerwiec 2022, 12:01:36
nie wszystkie produkty premium maja adekwatny stosunek ceny do jakości:(, będą towary rzeczywiście warte swojej ceny pewnie około 20-30% reszta to doplacanie za markę i umiejętny marketing , klient bogaty nie oznacza ze świadomy.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: roman66 w 17 Czerwiec 2022, 19:31:04
klient bogaty nie oznacza ze świadomy.
Pełna zgoda, w szczególności jeśli chodzi o audio...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: rollo45 w 17 Czerwiec 2022, 21:26:37
przy audio to pasja kawowa jest taniutkim hobby :):):)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 17 Czerwiec 2022, 22:44:55
Chyba tak. W sumie jest też jakby archaicznym, może nawet "prymitywnym" hobby. Tym lepiej. Pozwala się jakoś zrelaksować, oderwać od zalewu nowoczesnych a zniewalających rzeczy.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: rollo45 w 18 Czerwiec 2022, 09:25:32
coś w tym jest:)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 18 Czerwiec 2022, 09:26:39
Ale tez mocno bezsensownym. Bo i z wiekiem słuch gorszy, ale tez nawet to czego słuchamy się zmienia. Szwagier ma sprzęt za kilkanaście tysięcy euro na którym głównie słucha… podcastów.
Moim zdaniem to tylko taka zajawka takich prostych ludzi, którzy szukają czegoś łatwego, żeby się wyróżnić. Motoryzacja tak samo
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: arob w 18 Czerwiec 2022, 09:37:02
Ludzie z Wydzialów Mechanicznych na politechnikach mogliby się z tobą nie zgodzić. Jestem pod wrażeniem jak szybko niektórzy potrafią oceniać innych.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: rollo45 w 18 Czerwiec 2022, 10:00:07
Każde hobby można by uznać za bezsensowne w takim przypadku łącznie z kawowym „punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia”


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Paweł w 19 Czerwiec 2022, 19:42:19
Wątek pojawił się w najnowszym podcaście.
Nasi goście Wojtek i Rafał to head-roasterzy, czyli główni palacze w swoich firmach. To oni odpowiadają za dobór zielonego ziarna i od nich zależy jak to ziarno będzie smakowało po wypaleniu.
Wojciech Rzytki – CoffeeLab
Rafał Kaniewski – Java Coffee
Zapraszam.

https://podcastokawie.pl/wojciech-rzytki-rafal-kaniewskie/
Podcast dostępny również w aplikacjach Spotify, Podcasty Apple.

(https://podcastokawie.pl/wp-content/uploads/2022/06/Kaniewski-Rzytki_-768x512.jpg)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: uman w 20 Czerwiec 2022, 12:54:42
Ale tez mocno bezsensownym. Bo i z wiekiem słuch gorszy
Tu muszę się jako audiofil nie zgodzić :) Nie mam sprzętu za kilkanaście tysięcy, mam tańszy sprzęt, na którym słucham bardzo rożnej muzyki. Każdy sprzęt kupowałem po odsłuchu i żaden nie jest na pokaz :)  Ostatnio pożyczyłem od kolegi słuchawki, 2 razy droższe od moich i słyszałem różnicę. Mam 40+ lat. Oczywiście nie każdy ma potrzebę słuchania muzyki w  jak najlepszej jakości. Mi się już włączył upgradetitis po odsłuchu tych pożyczonych i pewnie będę szukał lepszych słuchawek :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: rollo45 w 20 Czerwiec 2022, 13:21:12
zgadzam się  , bezsprzecznie ze wzrostem ceny w audio idzie jakość i jest to słyszalne.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 23 Czerwiec 2022, 16:07:02
Wątek pojawił się w najnowszym podcaście.
Nasi goście Wojtek i Rafał to head-roasterzy, czyli główni palacze w swoich firmach. To oni odpowiadają za dobór zielonego ziarna i od nich zależy jak to ziarno będzie smakowało po wypaleniu.
Wojciech Rzytki – CoffeeLab
Rafał Kaniewski – Java Coffee
Zapraszam.

https://podcastokawie.pl/wojciech-rzytki-rafal-kaniewskie/
Podcast dostępny również w aplikacjach Spotify, Podcasty Apple.

(https://podcastokawie.pl/wp-content/uploads/2022/06/Kaniewski-Rzytki_-768x512.jpg)

Tym razem rozmówcy bardzo fajni, ale co się stało z Wami chłopaki? Goście przedstawiają się dopiero w…. 19 minucie! Wcześniej jakaś niezrozumiała rozmowa przez telefon i prześciganie się czego nie wiecie o rozmówcach. Brakło planu na podcast. Powinno to być raczej minutowe przedstawienie rozmówców i przejście do, bardzo ciekawego, tematu. A tutaj jakieś wyliczanki kto gdzie pracował, później chłopaki to powtarzają bez żadnej wartości merytorycznej. 1/3 odcinka i zero rozmowy na temat kawy.
Swoją droga, świetne byłoby zaczęcie od tego, ze chłopak został zwolniony z sieciówki, a teraz jest czołowym polskim roasterem, a Wy nie chcieliście o tym nawet wspomnieć - dla mnie co najmniej dziwna decyzja.
Rozmówcy fajni, kulturalni, obeznani w temacie. Angielski Wojtka rozśmieszył mnie niesamowicie, szczególnie „pulpet natural” 😂
Gdyby nie te pierwsze 20 minut to rewelacyjny podcast.
Biorę się za słuchanie najnowszego ;)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: popcorn w 23 Czerwiec 2022, 19:28:24
Gdyby nie te pierwsze 20 minut to rewelacyjny podcast.
To widzę, że czasem sprawdza się powiedzenie, że "dobre rzeczy przychodzą do tych, co czekają", niestety ja nie dotrwałem, bo po 15 minutach się rozłączyłem.
Zachęcony chyba ładnym zdjęciem sobie kliknąłem i przyznać muszę, że nie mogłem uwierzyć WTF? :mhh:
Nie wiem, kogo mogłaby interesować szczegółowa i detaliczna ścieżka zawodowa rozmówców, bo dla mnie na przykład, ciekawsze byłoby jak miała na imię pierwsza dziewczyna Wojtka z przedszkola? Ale pozytywnym efektem tych 15 minut jest to, że zdałem sobie sprawę, iż szkoda życia na słuchanie podkastów o kawie i lepiej poobserwować zółwie na wolności, albo posłuchać disco polo.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Paweł w 24 Czerwiec 2022, 17:15:40
Tym razem rozmówcy bardzo fajni, ale co się stało z Wami chłopaki? Goście przedstawiają się dopiero w…. 19 minucie! Wcześniej jakaś niezrozumiała rozmowa przez telefon i prześciganie się czego nie wiecie o rozmówcach. Brakło planu na podcast. Powinno to być raczej minutowe przedstawienie rozmówców i przejście do, bardzo ciekawego, tematu. A tutaj jakieś wyliczanki kto gdzie pracował, później chłopaki to powtarzają bez żadnej wartości merytorycznej. 1/3 odcinka i zero rozmowy na temat kawy.
Swoją droga, świetne byłoby zaczęcie od tego, ze chłopak został zwolniony z sieciówki, a teraz jest czołowym polskim roasterem, a Wy nie chcieliście o tym nawet wspomnieć - dla mnie co najmniej dziwna decyzja.
Rozmówcy fajni, kulturalni, obeznani w temacie. Angielski Wojtka rozśmieszył mnie niesamowicie, szczególnie „pulpet natural” 😂
Gdyby nie te pierwsze 20 minut to rewelacyjny podcast.
Biorę się za słuchanie najnowszego ;)

Dzięki za info i czas poświęcany na słuchanie naszych rozmów. Sporo rozmawiamy z Konradem o formacie podcastu. Bardzo zależy nam na przedstawianiu w nich ludzi. Pewnie dlatego kawa pojawia się w 19 minucie.
Nie chciałbym w podcaście powielać standardowego formatu i zawsze zaczynać od przedstawiania gości.
Plan podcastu to główny wątek, a znaczną część nagrania zostawiamy na to co przyniesie spotkanie.

Jeszcze raz dzięki za słuchanie!
Paweł
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 14 Maj 2023, 21:26:15
Kolejne miesiące za nami. Jak dziś postrzegamy polski rynek kawy? Chyba idziemy z tą kawą już na maksa? Wydaje się, że już tylko duże palarnie się tu rozkręcają... Trudno powiedzieć czy z korzyścią dla kawowego świadomego konsumenta? Ostatnio trochę czasu spędziłem we Wrocławiu i zerknąłem tu i ówdzie. W wielu kawiarniach widać tylko znane, duże palarnie, typu Hayb, Hard Beans, Story itp. Torebki "biją" po oczach. W jednej z kawiarni z dużymi aspiracjami, bo przy Rynku zastałem nawet ziarna z The Barn -- przelewki z tego były OK, ale na zwykłym, rzetelnym poziomie. Espresso pozostawia sporo do życzenia. Być może nawet można zaryzykować twierdzenie, że im bardziej zadęty-na-specialty lokal, tym gorsze espresso. Dominują ziarna z Brazylii. Raczej nie najdroższe a najtańsze i niekoniecznie dobre -- z różnych powodów.

Niezłe espresso dostałem w okrąglaku Etno (też z Brazylii, ale zaparzone przy użyciu starej, poczciwej FAEMA) i paradoksalnie w jakiejś ulicznej lodziarni z włoskiej kawy Pascucci i z maszynki marki Brasilia ;).
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 14 Maj 2023, 21:46:38
Nie mam obeznania, ale z geekow w UK czy Irlandii to z polskich palarni znaja tylko Hard Beans i ewenatualnie Auduna.
Zdaje się, ze polski rynek wyglada jak w tym poście (ostrzegam, źle się czyta, wulgaryzmy, cytaty z social mediów, ogólnie prymitywnie).

https://www.instagram.com/p/Cr31TMGM5mX/?igshid=NTc4MTIwNjQ2YQ==

Której polskiej palarni bym nie przejrzał to nuda. Max jakiś tani anaerobic z ery cynamonu czy sosu sojowego. Jest nudno, ale stabilnie. Jeśli ktoś lubi klasykę, washed, natural, Honey  to ma życie jak w raju. Jeśli ktoś lubi odkrywać, szukac, poznawać co kawa ma do zaoferowania - raczej musi sięgnąć za granice
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: rollo45 w 14 Maj 2023, 21:58:51
Rynek kawowy trochę jak rynek GASTRO napompował się obrazkami z innych części świata i teraz większość jest przekonana o swojej wyjątkowości i znajomosci tematu :):), dobrego espresso ze świeca szukać (chociaz to nie tylko problem w Polskim grajdołku )
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: kulka w 15 Maj 2023, 12:05:43
Której polskiej palarni bym nie przejrzał to nuda. Max jakiś tani anaerobic z ery cynamonu czy sosu sojowego. Jest nudno, ale stabilnie. Jeśli ktoś lubi klasykę, washed, natural, Honey  to ma życie jak w raju. Jeśli ktoś lubi odkrywać, szukac, poznawać co kawa ma do zaoferowania - raczej musi sięgnąć za granice
Nie śledzę zagranicznych palarni, ale co nowego jeszcze można odkryć? Inne procesy obróbki? Skupić się na rzadszych odmianach? To nie uszczy(m)p(ek)liwość ;) Niedawno linkowałeś podcast o tym, jak anerobici są be i pora po prostu przeprosić się z naturalami i mytymi.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 15 Maj 2023, 14:58:47
Wszystko :)
Czego brak?
Bardziej „nieznanych” krajów jak Malawi, Zambia, Laos, Papua Nowa Gwinea (chyba tylko @mr_blend to oferuje, a kawy w większości są genialne)
Odmian typu Typica Majorado, Sidra czy nawet Geishy jak na lekarstwo.
Procesy to inna sprawa, tanie anaerobiki to wciąż lipa, ale są już plantacje, gdzie farmerzy maja większe pojecie o tym procesie, a nie „kiszą” kawy w workach na śmieci, bo jest zapotrzebowanie na anaerobiki po €10 za paczkę.
Ale są tez procesy jak Lactic, Tyoxidised, z dodatkiem drożdży winiarskich (Btw ta kawa to top3 kaw które piłem ever - https://www.belllane.ie/products/colombia-jairo-arcila-pink-bourbon-250g )
I wcale nie musza być drogie.

Wystarczy spojrzeć na ofertę Manhattan, Nomad, Kawa (z Paryża) żeby się dowiedzieć o ciekawych obrobkach czy odmianach.

I żeby nie było wątpliwości - ja jestem wierny klasykom, ale z chęcią probuje nowe rzeczy. Czesto bywa ze mi nie smakują, ale fajnie jest poczuć coś nowego w kawie, zwłaszcza gdy pije się około 500-700 różnych kaw rocznie.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 15 Maj 2023, 19:55:42
Kawy z Malawi paliłem, gdy Ciebie na świecie nie było ;). Wiele palarni w Polsce przerabia takie kraje pochodzenia. Nie w tym rzecz.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 15 Maj 2023, 20:07:24
Czy to znów będzie za dużo jeśli zapytam które z wielu palarni przerabiają takie kraje? Czy będzie jak ostatnim razem gdzie nie podałeś nic?

Może sprobuj wypalić teraz to zobaczysz czy nie w tym rzecz :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: rollo45 w 16 Maj 2023, 08:31:28
Z innej beczki żeby tak na polski rynek nie narzekać , byłem 3 dni w Trescie(toż to kolebka kawy ) na 10 miejsc tylko w 2 było poprawne espresso:(
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: ranGo w 16 Maj 2023, 08:40:56
Może sprobuj wypalić teraz to zobaczysz czy nie w tym rzecz :)

W czym jest rzecz, ciekaw jestem, bo Malawi mieliśmy ostatnio w 2019 ( mieszanka organiczna trzech odmian Nyika, Catimor, Geisha ), a Zambia była przed i po pandemii.

Z Triestu kiedyś nie można było wrócić nie przywożąc kawę ze sobą. Dzisiaj, to już inne czasy.

Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 16 Maj 2023, 08:42:06
I co, nie sprzedały się? Czy raczej odwrotnie?
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: rollo45 w 16 Maj 2023, 08:45:44
Z Triestu kiedyś nie można było wrócić nie przywożąc kawę ze sobą. Dzisiaj, to już inne czasy
Byłem w kilku palarniach powiem szczerze ze są daleko za nami :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: ranGo w 16 Maj 2023, 08:51:11
I co, nie sprzedały się?

Nie, z tym nie było problemu.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 16 Maj 2023, 09:24:37
Co z tego Malawi, Zambii, Papui, Laosu i innych egzotycznych Tajlandii itp. ma wynikać? Dla mnie nic. Nie kierujemy się w wyborze ziarna atlasem geograficznym tylko sensorycznym. Podoba się nam taka czy owaka Kolumbia, Etiopia, Kenia a dane ziarna są dostępne, mają wystarczające walory sensoryczne, akceptowalne ceny, więc takie kawy kupujemy i tyle. Ziarna z Malawi są w ofercie np. Bero co roku -- co roku kupują je polskie palarnie. Czasami @Szczympek zachowujesz się jak... nie powiem co. @krystians ma rację :).
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 16 Maj 2023, 09:54:42
Ale teraz konkretnie czego się czepiasz? Zadałeś pytanie:
„Chyba idziemy z kawą już na maksa”

Odpisałem ze wg mnie nie, bo dużo polskiemu rynkowi brakuje jeśli chodzi o kraje, odmiany i obróbki.

Co w tym złego?

Btw. Możesz mi podać proszę te wiele palarni, może ze 3? Szukałem i nic nie mogę znaleźć.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 16 Maj 2023, 10:01:57
Nic złego, nie czepiam się. Spoko :). Na maksa -- rozkręcają się duże palarnie, swoją skalą przewyższają już włoskie "manufaktury", produkują naprawdę dużo. Kierują się takimi samymi mechanizmami, strategiami jak analogiczne, duże włoskie czy niemieckie firmy. Siłą rzeczy wychodzą od jakiegoś czasu poza tę frazę "specialty coffee" ale wciąż marketingowo jadą na tymże.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 16 Maj 2023, 10:19:31
A to dobrze czy źle, bo nic z tego nie rozumiem.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 16 Maj 2023, 10:20:10
Dobrze i źle. To zależy.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Heniutek w 16 Maj 2023, 11:11:11
Ale teraz konkretnie czego się czepiasz? Zadałeś pytanie:
„Chyba idziemy z kawą już na maksa”

Odpisałem ze wg mnie nie, bo dużo polskiemu rynkowi brakuje jeśli chodzi o kraje, odmiany i obróbki.

Co w tym złego?

Btw. Możesz mi podać proszę te wiele palarni, może ze 3? Szukałem i nic nie mogę znaleźć.

Masz rację, że mało jest takich "egzotycznych" kaw na naszym rodzimym rynku.
 Jednak oprócz Laosu chyba każdą z nich idzie kupić od ręki w krórejś z Polskich palarni, może niekoniecznie z jakiś kosmicznych obróbek i fermentacji.


Mam wrażenie że "wszyscy" (uogólniając) teraz mają s@%#ę na Kolumbię i Gwatemalę, co nie zmienia faktu że kilka z nich piłem i była wyborna.


Do tego jeszcze jest Sumatra w goodcofee i Indonezja i Tanzania w Java, Malawi też
Idzie kupić w kilku palarniach, czy nawet Zimbabwe.

https://lacava.pl/products/myanmar-ruby-hills-kawa-ziarnista-250g

https://javacoffee.pl/en/collections/kawa/products/kawa-organic-papua-nowa-gwinea-korofeigu?variant=42150207881406


https://javacoffee.pl/en/collections/kawa/products/indonezja-frinsa-manis?variant=42615663886526


https://javacoffee.pl/products/zambia-kachipapa?variant=46684903440729
https://www.galicya.com.pl/zambia-kawa-naturalna

https://kawiarnia3p.pl/pl/p/Malawi-AAA/108

https://kawiarnia3p.pl/pl/p/Papua-Nowa-Gwinea-Lahamenegu/235

https://www.goodcoffee.pl/tanzania-mshewe-id-260

Fajnie jakby właśnie właściciele palarni wypowiedzieli sie więcej na ten temat, z czego to wynika.

Trudności dostępności dobrego ziarna ( brak  zaufanych importerów ?), wysokiej ceny zakupy, czy z preferencji kupujących, a pewnie jeszcze z kilku innych argumentów?!


Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 16 Maj 2023, 11:24:05
Mam wrażenie że "wszyscy" (uogólniając) teraz mają s@%#ę na Kolumbię i Gwatemalę, co nie zmienia faktu że kilka z nich piłem i była wyborna.
Gwatemala trochę mniej, ale Kolumbia jest bardzo szerokim i bardzo różnorodnym pojęciem. Od zawsze jest to najlepsza jakość. Można sobie wędrować po mapie, ale przecież nie w tym rzecz. W zasadzie można zostać na zawsze w Kolumbii i nigdy się nie znudzić. Kawa jest fajnym materiałem, ale nie ze względu na kraj pochodzenia... Zauważyłem ostatnio inne zjawisko: niektórzy "eksperci" z Insta zdaje się, że z premedytacją dyskryminują wybrane kraje pochodzenia. Ten nie lubi Gwatemali i z góry wie, że Gwatemala jest be; tamten nie kupi nic z Nikaragui bo coś tam z polityką nie pasuje... Żenada to jest :).
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: mr_blend w 16 Maj 2023, 11:47:49
Co z tego Malawi, Zambii, Papui, Laosu i innych egzotycznych Tajlandii itp. ma wynikać? Dla mnie nic. Nie kierujemy się w wyborze ziarna atlasem geograficznym tylko sensorycznym. @krystians ma rację :).

To zdanie sprawiło, że muszę się dołączyć do rozmowy :) Z Malawi, Zambii, Papui, Laosu i Tajlandii wynika tyle samo co z 20-stej porzeczkowo-cytrusowej Kenii (z coraz niższą punktacją z powodu Ruiru i Batianów), czy kolejnej orzechowej Brazki mającej być zupełnie inna niż wszystkie. Wynika z tego przede wszystkim kawa jakości specialty wykonana przez ludzi z pasją. Tylko tyle i aż tyle. Origin chyba powinien zawierać trochę jego charakteru. Coś jak nasz rodak mówiąc za granicą po angielsku, czy Brytyjczyk mówiący po włosku. Ciężko oszukać pochodzenie, ale zaprezentowanie go w smaczny sposób daje poczucie czegoś wyjątkowego. Jakość w krajach drugiego wyboru kawowego poszła bardzo do przodu i już nie jest tylko "dziwnie", ale też smacznie. W maju szykujemy Tajlandię z obróbki koji oraz natural z Chin z dużą ilością nut "dżemowatych". Sądzę, że obie nie leżą przy charakterystycznych profilach dla swojego regionu i wsadzanie ich do jednej szuflady z ziemistym posmakiem jest dosyć krzywdzące. Takich kaw jest mniej, ale są. Czasem nawet trzeba klepnąć worek w odpowiednim miesiącu w roku, bo np. statek wyładowuje część zamówionego kontenera w Europie i płynie do UK.

Jako część branży, ale też prywatny klient polski rynek oceniam jako po prostu ok. Częściej nacinałem się za granicą na niepijalną kawę w ładnej paczce, niż w Polsce. Często widać tę samo ziarno w 8-9 palarniach i nie ma w tym nic złego, jak kupujemy zza granicy to dla nas jest to bardziej egzotyczne a znowu akurat tram jest lepszy dostęp do ziarna. Z tego co obserwuję palarnie raczej rzadko poszukują nowych, mniej znanych importerów i trzymają się stałych, sprawdzonych źródeł. Coffee Grange mieli nie tak dawno np. fajną i złożoną Zambię o wyższej kwasowości. Ta z Bero to Zambia AA, screen porównywalny z Kolumbią Excelso, punktacja również.

Za granicą też nie wysypują się te kawy 89+, czasem jest to jedna palarnia na cały kraj, która oferuje coś podobnego. Zdecydowanie więcej jest takich rzeczy na Zachodzie, gdzie kultura kawowa dojrzewa trochę dłużej i być może klient ma trochę więcej pieniędzy na zakupy.

W tym wszystkim chyba najważniejsze, żebyśmy pili jak najwięcej smacznych ziaren i nie bali się próbować czegoś nowego. Wybór jest bardzo bogaty i każdy może znaleźć coś dla siebie.

Pozdrawiam,
Paweł
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 16 Maj 2023, 11:52:38
Z Malawi, Zambii, Papui, Laosu i Tajlandii wynika tyle samo co z 20-stej porzeczkowo-cytrusowej Kenii (z coraz niższą punktacją z powodu Ruiru i Batianów), czy kolejnej orzechowej Brazki mającej być zupełnie inna niż wszystkie.
No właśnie. Tyle samo. Czyli nic poza profilem sensorycznym się tu raczej nie powinno liczyć. Np. Brazylia to też temat-rzeka, dlatego że taki powszechny, jest niebanalny...
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 16 Maj 2023, 13:57:04
Profil sensoryczny to już trochę abstrakcja teraz. Jakiej Kenii bym nie kupił to zawsze jeżyny, jagody bla bla. A w rzeczywistości każda inna. Czyli wracamy do punktu wyjścia. Dla kogoś kto chce dobrej kawy - zgadzam się w 100%, może na zawsze zostać w Kolumbii i będzie szczęśliwy. Dla poszukiwaczy, trzeba sięgać głębiej w różne palarnie, czesto za granice i tez głębiej do portfela. Nic złego w obu podejściach.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: GostRado w 16 Maj 2023, 17:54:15
Na maksa -- rozkręcają się duże palarnie, swoją skalą przewyższają już włoskie "manufaktury", produkują naprawdę dużo. Kierują się takimi samymi mechanizmami, strategiami jak analogiczne, duże włoskie czy niemieckie firmy. Siłą rzeczy wychodzą od jakiegoś czasu poza tę frazę "specialty coffee" ale wciąż marketingowo jadą na tymże.
Tyle że wypalają znacznie lepsze kawki od tych wielkich włoskich brandów.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 16 Maj 2023, 18:21:53
Nie byłbym tego taki pewien. Też produkują masowo.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: GostRado w 16 Maj 2023, 18:53:17
Też produkują masowo.
Tak, ale jak ta ze zdjęcia, ulubiona żony (ja pije ją z rana jako potrójne espresso) Brasil Cerrado natural specialty w cenie Lavazzy oro, to nie ma porównania w jakości wypału, smaku i aromacie, a wypalają przez tydzień pewnie więcej niż Ty przez rok, a może i więcej.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 16 Maj 2023, 20:40:08
Lavazza jest poza wszelką klasyfikacją. Te wymienione przeze mnie polskie palarnie już dawno temu osiągnęły skalę prawie przemysłową; można zaryzykować twierdzenie, że ogromna liczba mniejszych włoskich palarni jest już w tyle za nimi.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 16 Maj 2023, 22:46:27
Szczerze powiem, że w zeszłym roku piłem świetne, zaskakujące kawy z normalnych obróbek, z takich zwyczajnych krajów jak: Gwatemala, Honduras, Meksyk, Salwador, Kolumbia, Peru. Mam wrażenie, że oprócz tych wymyślnych obróbek, wzrasta dokładność przetwarzania ziaren i to jest duży plus, który przynosi rozwój w kwestii oddania potencjału ziaren ich odmiany i terroir. Dzięki temu kawy z dobrze znanych krajów mogą być zupełnie odjechane.

Myślę, że przyszłość leży w nowych krzyżówkach i mieszankach gatunków oraz odmian. Samych gatunków kawy jest zdaje się ponad 100, a wykorzystujemy głównie dwie. Chyba coś w tym temacie zaczyna się ruszać. Moja siostra ostatnio kupiła Liberikę i jest zachwycona. Ja parę lat temu gdy piłem też byłem pozytywnie zaskoczony.

Trzymam kciuki żeby przyszłość była w rękach ludzi trochę zuchwałych, ale bez skłonności narcystycznych i nie aroganckich.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 22 Sierpień 2023, 16:15:42
Źle się dzieje. Z najtańszych na rynku zielonych ziaren robią "kraftową kawę speciality". W blendzie 40% robusty -- sprzedają to jako "nuty orzechów i delikatnej gorzkiej czekolady". Kosmici jacyś? 500g takiego czegoś za 128zł? To chyba nawet nie bezczelność...  :picardpalm:
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 22 Sierpień 2023, 17:37:51
Ktoś poczuł piniąc. Ponoć, owce są do golenia.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 23 Sierpień 2023, 08:21:36
Bo się tak teraz przyjęło, że jak kraftowe to lepsze. Jak słyszę kraftowe to automatycznie mnie od tego odrzuca, bo widzę w tym dymanie ludzi. Taka moda przyszła i nic z tym nie zrobimy.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: ikpara w 23 Sierpień 2023, 10:26:50
Dokładnie tak - w obecnym czasie w PL nośne marketingowo są hasła typu kraftowe, rzemieślnicze, tradycyjne, eko, mały wytwórca, itd., natomiast co się pod tym kryje to w 99% klient końcowy nie ma pojęcia.  Można uzyskać i wzrost sprzedaży i lepszą cenę - w końcu klient kupuje "coś lepszego".
Dawno temu liczyło się kolorowe opakowanie i teksty tylko po angielsku, potem, żeby był napis "made in Germany" lub tekst typu "dzieło włoskich mistrzów".
To jest po prostu praca marketingowców ukierunkowana na "optymalizację sprzedaży", za to im płacą.
A i tak zdecydowana większość towaru pochodzi/pochodziła z produkcji masowej (oczywiście poziom różny).
To forum jak mogę przypuszczać gromadzi ten pozostały 1% mało responsywny na reklamę i bardziej ufający swojemu powiedzmy to rozeznaniu, więc tu raczej jest miejsce na  ocenę nie poprzez pryzmat "kraftowy i SCA" +10pkt, "inny" -10pkt. I jak w wielu przypadkach się przekonałem cena nie jest wyznacznikiem rzeczywistej wartości (dla mnie) danego produktu, a jego marketingowym "spozycjonowaniem" rynkowym.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 23 Sierpień 2023, 14:52:45
Przytoczony przeze mnie przykład to w ogóle mistrzostwo, bo na razie przedsięwzięcie sprzedaje li tylko tę kawę -- jako jednocześnie mocną i łagodną ;). Jako idealną kawę dla informatyka.

Od paru lat pewien trend porywa coraz to kolejne palarnie kawy, nowe i stare, dobre i słabe. Polega to na przyklejaniu do torebek etykietek ze zwierzątkami. Tak, podobno zwierzątka robią robotę. Zdaje się, że to polski fenomen, rozpoczęty niegdyś przez miłe kotki z CD. Leniwiec, alpaka, nawet dzika świnia i krokodyl lepiej sprzedają zawartość paczki niż rzetelna ale skromna informacja. To ja już wolę te włoskie opakowania, bo nie są aż tak infantylne i nie wciskają się w nasze zdziecinniałe marzenia... ;)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 23 Sierpień 2023, 16:10:21
To na pewno nie zostało zapoczątkowane przez coffeed*sk.
Od kilku lat ludzie bardziej szanują zwierzęta niż innych ludzi wiec to raczej normalny ruch i w ogóle nie widzę w tym nic dziwnego czy słabego, a i potencjalnemu klientowi łatwiej zapamiętać nazwę. Jeśli nie odbiera to jakości kawie to dla mnie może i tam być cale safari.
No i nikt nic nie wciska, już nie przesadzajmy z tym samobiczowaniem.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: rollo45 w 23 Sierpień 2023, 16:40:24
500g takiego czegoś za 128zł? To chyba nawet nie bezczelność
przy takim przebiciu na zielonym ziarnie będzie coraz więcej takich wynalazków :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: GostRado w 23 Sierpień 2023, 16:48:09
@Antonio
Nie mów, że siadła Ci sprzedaż, bo na Twoich etykietach nie ma zwierzątek?
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 23 Sierpień 2023, 17:37:03
nie ma zwierzątek
Może zacznę drukować mordki i ogony naszych psów. Wystarczy na wiele produktów...
Nieważne czy tam zwierzątka są czy nie, takie czy owakie, czy są lubiane bardziej czy lepiej, ale istotny i wyraźny, zauważalny jest trend. Kolejni udziałowcy nie mają pomysłu, więc po prostu kopiują istniejące pomysły. Czasami mam wrażenie, że to tanie podszywanie się. Podobnie jak z tymi hasłami o "kraftowych", specjalnych, z małych rodzinnych itp. itd.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: GostRado w 23 Sierpień 2023, 17:54:48
Może faktycznie po analizach wyszło im, że z takimi etykietami więcej sprzedają, bo działają na kupujących. No mnie się jeszcze nie zdarzyło, żeby wpływ na zakup danego produktu miało opakowanie.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: rollo45 w 23 Sierpień 2023, 18:06:22
Jako purysta lubię opakowania bez zbytecznych ozdobników ale pewnie jestm w mniejszości :)
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Cob w 23 Sierpień 2023, 19:10:32
Hehe ja teraz tam siedzę wśród owiec jak już Antonio wspomiał...(staram się potrenować formę w tarach)  robię kawkę cyk...  wracam do domu w ktorym się zaczepiliśmy, a Pani która sprząta pyta jaką to maszynę mam, bo kawą pachniało z godzinę po naszym wyjściu ... tłumaczę że to proste nie maszyna tylko kawa, ...  ziarna kawy... palone w Polsce że warto kupować, przyjdzie w dwa dni daję linki ble ble ble, a Pani z dumą podkreśliła że pija lavazxxx....
właściwie po co tłumaczyć (aaa Pani sprzątala swoje ;) więc $ się zgadza)
Żeby nie było nudy w wypowiedzi, to noszę i piję kawkę  - to chyba stan umysłu (sam nie wiem po co bo to źle działa na performance) haha
 [ You are not allowed to view attachments ]
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 23 Sierpień 2023, 20:46:03
nie ma zwierzątek
Może zacznę drukować mordki i ogony naszych psów. Wystarczy na wiele produktów...
Nieważne czy tam zwierzątka są czy nie, takie czy owakie, czy są lubiane bardziej czy lepiej, ale istotny i wyraźny, zauważalny jest trend. Kolejni udziałowcy nie mają pomysłu, więc po prostu kopiują istniejące pomysły. Czasami mam wrażenie, że to tanie podszywanie się. Podobnie jak z tymi hasłami o "kraftowych", specjalnych, z małych rodzinnych itp. itd.

Największa ironią jest to, ze narzeka na to gość, ktory dosłownie skopiował swoją nazwę od już istniejących firm  😂😂😂
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 23 Sierpień 2023, 21:05:57
A jakich, kotku z Chershire ;)?
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: krystians w 24 Sierpień 2023, 00:15:21
Myślę, że na etykiety patrzą głównie początkujące kawożłopy. Jednak jeśli kogoś przekona etykieta do napicia się czegoś rewelacyjnego to świetnie. Jeśli przekona go do nieudanego zakupu, to chyba też nieźle, bo jest szansa, że nauczy się czegoś z tego niepowodzenia. Samemu nie mam nic przeciwko kolorowym, zwierzakowym czy innym etykietom. Lubię różne zabawne obrazki, jednak głównie patrzę na wysokość upraw, odmianę, obróbkę itd. Obrazek nie zdecyduje u mnie przy wyborze kawy. Jednak w przypadku dużego wyboru. może zdecydować czy się zapoznam z tym produktem.

Poza tym nie ma co się oszukiwać, jesteśmy wzrokowcami, więc bycie w jakimś trendzie czy też w kontrze, zapewne przekłada się na wolumen sprzedaży, szczególnie jeśli towar jest na półce z konkurencyjnymi produktami. Najgorzej gdy opakowanie jest nie wyróżniające się i ginące w tłumie.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 03 Luty 2024, 18:52:41
Podobno już to dokładnie wyliczono, że aby uzyskać 1kg kawy, do atmosfery musimy wyemitować aż 15kg tego śmiercionośnego gazu... Źle będzie. Ktoś coś wie?

Mnie to zawsze zastanawia, bo dwutlenku węgla mamy za mało, by móc efektywnie oddychać. Ludziska popadają w astmę i inne choroby od nadmiaru tlenu we krwi, od hiperwentylacji, a tu nas wszędzie straszą -- czymś co nam niezbędne jest do życia.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: GostRado w 03 Luty 2024, 18:59:50
Źle będzie
Nie będzie, jedynie Ciebie nie będzie, Gorana, Pawła, etc, bo wymyślą kawę już upaloną.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 03 Luty 2024, 19:38:28
Tzn. sztuczną? Coś kojarzę, że cytowałeś jakiś artykuł. Przypomnisz mi?

Ale mało mnie to w sumie obchodzi. Warto spojrzeć na to chłodnym okiem i zapoznać się z tym:

https://butejko.pl/metoda-butejki/dwutlenek_wegla/
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Artisz w 03 Luty 2024, 20:00:39
Mnie to zawsze zastanawia, bo dwutlenku węgla mamy za mało, by móc efektywnie oddychać. Ludziska popadają w astmę i inne choroby od nadmiaru tlenu we krwi, od hiperwentylacji, a tu nas wszędzie straszą -- czymś co nam niezbędne jest do życia.
Chyba coś przeoczyłem na lekcji biologii, zawsze myślałem że to rośliny potrzebują C0² do fotosyntezy i to tylko w dzień, ludzie zaś tlenu a wydychamy C0².
Optymalne stężenie C0² w powietrzu dla człowieka wynosi tylko 0.04% czyli można stwierdzić że prawie nic.
Straszą że jest gazem cieplarnianym i dużo naukowców twierdzi że klimat ociepla się przez spalanie paliw a czy to prawda to już inna sprawa.😉
PN dopuszcza maksymalne stężenie CO² w pomieszczeniach zamkniętych na poziomie 0.5%.
Stężenie  CO2   Wpływ na organizm człowieka:
Do 0,06 % / 600 ppm   Akceptowalne warunki świeżości powietrza w pomieszczeniach
Do 0,1 % / 1000 ppm   Górny próg w pomieszczeniach stałego przebywania ludzi według WHO
Do 1 % / 10000 ppm   Wzrost częstości oddychania
Do 1,5 %  / 15000 ppm   Maksymalne stężenie w specyficznych warunkach pracy np. łodzie podwodne
Do 2 % / 20000 ppm   Pogłębiony i szybki oddech, długie przebywanie powoduje uczucie zatrucia
Do 5 % / 50000 ppm   Utrudnione, bardzo szybkie oddychanie, wzrost ciśnienia krwi i częstości tętna
Do 10 % / 100000 ppm   Zaburzenia widzenia, długie przebywanie powoduje utratę przytomności
Powyżej 10 % / 100000 ppm   Utrata przytomności, długie przebywanie grozi śmiercią
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 03 Luty 2024, 21:37:00
Na biologii nic nie mówili o efekcie Bohra ani o hiperwentylacji. Rola dwutlenku węgla jest ogromna w procesie oddychania, w procesie wymiany gazowej. Ale to oczywiście nieco inne sprawy niż te "globalne" ;). W końcu kiedyś muszę spróbować takiej atmosfery: https://www.normobaryczna.pl/
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: Artisz w 03 Luty 2024, 21:49:44
Jest ale w nie większej koncentracji niż ułamki procenta we wdychanym powietrzu czyli bardzo mało, bo w większych stężeniach już od kilku procent staje się dla nas toksyczny jak widać w powyższej tabeli, gdzie tlen bezpiecznie podawany pacjentom może być do aż 96%.
Tytuł: Odp: Przyszłość speciality coffee
Wiadomość wysłana przez: ranGo w 03 Luty 2024, 22:02:35
muszę spróbować

Byłem dwa razy, pozytywne odczucia i w trakcie i po sesji. Jedynie, trochę nieprzyjemne to przygotowanie w przed-komorze do właściwego ciśnienia panującego w komorze.