Ja jeszcze dodam, że mówiąc o niezadowoleniu nie pisałem o smaku kawy, tylko zarówno jeżeli chodzi o ARC jak i młynek, to chodziło wyłącznie o wygodę użytkowania, czyli czas nagrzewania, obsługę, czystość, intuicyjną obsługę. Dla mnie to wszystko jest na minus. Espresso z ARC wychodziło pyszne (również z młynkiem i2), ale cappuccino to była dla mnie męką , podobną zresztą do mielenia kawy. Generalnie uważam, że im droższy ekspres, to więcej się inwestuje w wygodę (HX, dwa bojlery, zawór trójdrożny, itd.), niż w smak. Ekspres to dość proste urządzanie - odpowiednie ciśnienie i temperatura wystarczy, aby zaparzyć poprawne technicznie espresso (mając dobry przemiał i sensowne ziarno), raczej płacimy za większy komfort - tak jak w samochodach. Płacimy więcej za bajery i wygodę. Do jazdy wystarczy silnik i koła. I Ascaso oceniam negatywnie w kategoriach komfortu użytkowania.