forum.wszystkookawie.pl
Poradniki - czyli jak mam to zrobić? => Serwis, konserwacja sprzętu i tuning => Wątek zaczęty przez: DrUsagi w 25 Marzec 2014, 12:45:42
-
Tak jest :) @WS, daj na PW dane do wysyłki.
Peppina niestety skorodowała i kluczowy element mocujący bojler odpadł podczas odkręcania śruby pod uszczelką >:( Lekko mówiąc się załamałem, ale zobaczymy - może namierzę coś równie taniego na przeszczep :)
(https://lh6.googleusercontent.com/EzWO8y3Mdw4sRefNIk062sd8DCW6FCiauvr2VMsmcNk=w480-h640-no)
Na razie akcja renowacja zatrzymana do czasu skompletowania części.
-
A może jakiś magik da radę zespawać albo wytoczyć coś podobnego?
-
Jeżeli będziesz miał problem, to daj znać na początku maja. Około połowy tego miesiąca, będę w pobliżu miejscowości, gdzie kiedyś z dwóch Peppin, powstała jedna. Jakieś części może jeszcze zostały.
-
Jakiś tam pomysł na naprawę mam, ale zabawa ze spawaniem (trzeba by krążek dołożyć) to plan B.
(https://lh4.googleusercontent.com/-hGY66rbkL-c/UzF4GBBB9jI/AAAAAAAADhQ/Abr6xHIP8T8/w526-h874-no/20140325_133432.jpg)
Dobry spawacz aluminium zrobi to w 5 minut :)
Plan A to zdobyć jak najtaniej jakąś niedziałającą, niekompletną, rozbitą. Przy okazji będą inne części jak by co dostępne.
@WS - sprawdź czy mają to co na fotce - może akurat :)
-
Plan A powoli się krystalizuje - będę miał dostępną albo całą Pepinkę na części prosto z Włoch albo - również prosto z Włoch - samą grupę.
A tymczasem chętni wiedzy technicznej - czyli jak to działa - schemacik prezentujący co, jak i gdzie.
(https://lh6.googleusercontent.com/-A2fT3OxQJxc/Uyh8RrGfCXI/AAAAAAAADd0/PRBR1F75n80/w676-h875-no/fe-ar_la_peppina_manual_3-1280kb.jpg)
EDIT:
No i plan A się wykrystalizował. Okazuje się, że na fanatyków dźwigni można liczyć zawsze i wszędzie. Dzięki Francesco (http://www.francescoceccarelli.eu/index_eng.htm) stanę się właścicielem nowej/starej grupy pokrywając tylko koszta wysyłki. Grupa (podobnie jak i moja obecna) trafi do chromowania.
:taniec:
-
WOW! :-)
-
Zapas kabli od prodiża zrobiony? :mrgreen:
Bardzo fajna maszynka, podoba mi się ta "odwrotność" działania grupy :ok:
Nie, żebym Cię podpuszczał ale będzie PID? :evil:
-
Z przodu grupy jest gwint M6. Tam mozna wkręcić manometr czy też termometr. Sa redukcje M6 na 1/8". Pozniej już z gorki.
Na poczatek to wystarczy zwykły termometr w przykrywce bojlera.
-
Nadeszła wiekopomna chwila.
Grupa przed renowacją:
(https://lh3.googleusercontent.com/-Y1hJSScjrII/UzLjhCvgOuI/AAAAAAAADh0/f--Ryc6S-8k/w748-h499-no/DSC_0440.jpg)
I po renowacji:
(https://lh6.googleusercontent.com/-28QH5uGOmik/U0T8bFpcoBI/AAAAAAAADkU/JeUs-niU_Lo/w748-h450-no/20140409_095249.jpg)
Można by to nawet jeszcze ładniej zrobić, ale to już wiązało by się z nadlewaniem wżerów w obudowie stopem ZnAl. Jak na element 40+ letni to nie ma się za bardzo co czepiać :D
Następny w kolejce czeka bojlerek. Zobaczymy jak ten żółty kolor się będzie błyszczał po polerce. Środek dostanie nową białą emalię, bo stara widać że jest biedna :)
-
Lever Machine World Domination
dobre :lol2:
-
No to z tą emalią tak prosto nie będzie - niestety za dużo jest do poprawek - szukam kogoś kto by mi na nowo całość pomalował.
A w miedzy czasie rozebrałem tłok i dobrałem się do sprężyny
(https://lh5.googleusercontent.com/-CbzHv37w5so/U0flZxwVb3I/AAAAAAAADmU/hbzRrwjp-Ks/w748-h450-no/20140411_125229.jpg) (https://lh4.googleusercontent.com/-01QnTOpuMK0/U0flXI1rfRI/AAAAAAAADmc/OjrKUHpqb9Q/w748-h450-no/20140411_125259.jpg)
(https://lh5.googleusercontent.com/-4z-OYiN0p2w/U0flOE6rUKI/AAAAAAAADms/L1qlOfICeeU/w325-h540-no/20140411_125342.jpg) (https://lh4.googleusercontent.com/-Xip9kGvBgvU/U0flcwFv55I/AAAAAAAADnE/wi2Q1kp62QY/w325-h540-no/20140411_125352.jpg)
(https://lh6.googleusercontent.com/-I9Z1NkopuE8/U0flQy6CRTI/AAAAAAAADlk/o-oGBxy-MX0/w748-h450-no/20140411_125419.jpg) (https://lh6.googleusercontent.com/-PhNaDbej1Zw/U0flUCzdoaI/AAAAAAAADls/_VtUyNhluWA/w748-h450-no/20140411_125858.jpg)
(https://lh4.googleusercontent.com/-6cLPZarSYJ8/U0flKwv0bDI/AAAAAAAADlU/fvylaywcaj8/w748-h450-no/20140411_125908.jpg)
Jak widać konstrukcja jest bardzo prosta. Sprężyna jest bardzo mocna i w zasadzie jedyne co można jej zrobić to nowy ocynk. Tłok się moczy w kwasku. Podstawa trafi chyba do lakierni - zobaczymy tylko jakie kolory uda mi się uzyskać na górze/bojlerze - młotkowa farba jakoś mi nie leży. Jak by się udało górę zachować żółta to może dół zielony (World Cup Edition), a jak będzie góra biała to może całość na biało (jakaś perła) albo patriotycznie biało czerwono (intensywna czerwień).
A teraz kilka technicznych wyjaśnień z cyklu jak to działa.
W stanie spoczynku tłok jest w górze, dociskając uszczelkę (1130 z rys. tech.) na górze cylindra - dzięki temu woda nie leci do grupy i nic nie cieknie. Gdy opuszczamy dźwignię, opuszcza się również tłok, powiększa się pojemność cylindra. Podciśnienie zasysa wodę do cylindra, oraz zasysa uszczelkę grupy (1134 z rys. tech.), w tym momencie napełniamy cylinder do pełna, uszczelka grupy już nie jest zassana - zaczyna się namaczanie/preinfuzja kawy w sitku. Puszczamy dźwignię - słup wody dociska uszczelkę na górze cylindra, ale że mamy otwartą uszczelkę grupy to woda tam sobie znajduje ujście, przeciska się przez ciastko kawowe i spływa do filiżanki.
Na forum HB ktoś zainstalował manometr w grupie - u niego ekstrakcja startowała z okolic 6 bar i kończyła się przy około 4 bar. Aby uzyskać większe ciśnienie należało delikatnie podnieść dźwignię na początku ekstrakcji. Wtedy start był z 8 bar.
-
Zazdraszczam ;) zarówno maszynki, jak i wolnego czasu na takie akcje :ok:
-
Sprawdź w warsztatach zajmujących się remontami kapitalnymi silników.
Z jednym ale.
Wszelkie, wg mojej wiedzy, „szklanki", którymi tulejuje się cylindry są ze stali nieodpornej na korozję.
Ale można pokusić się o przetoczenie tłoków pod dobraną kwaśną rurę, którą wciśniesz w obudowę.
Trochę to skomplikowane. Jednakże wyszukanie firmy, która naniesie emalię nie będzie proste.
Jeżeli już znajdziesz, to pozostaje bajka z utrzymaniem parametrów tłoka/cylindra po nałożeniu farby.
-
@fux - dobry trop ale nie, tu nie chodzi o pokrywanie tłoka/cylindra emalią, ale o odnowienie tego żółtego bojlera ze zdjęć z początku wątku.
Dla wszystkich fanów emalii - nie ma problemu z emaliowaniem żeliwa, nie ma problemu z emaliowaniem stali - problem jest z emaliowaniem stali emalią z atestami dopuszczającymi do kontaktu z żywnością. O dziwo z żeliwem nie ma tego problemu. Ktoś mi oferował pokrycie emalią kadmową czy niklową - bez atestu, pełna paleta kolorów - tylko trochę jednak strach z tego korzystać.
W końcu mi się udało nawiązać kontakt z firmą zajmującą się metaloplastyką i produkcją naczyń emaliowanych, która po obejrzeniu zdjęć zdecydowała się podjąć renowacji - w praktyce zdjęcie starej emalii i nałożenie nowej. Może nawet uda się barwy utrzymać. Trzymam kciuki za powodzenie akcji. W zależności od tego jakie kolory będą możliwe do uzyskania podejmę decyzję co do dolnej części Peppiny.
-
Trochę ciszy w renowacji Peppiny, ale powoli idziemy do przodu. Najpierw podzielę się wiedzą - jak pisałem wcześniej nie ma problemu aby w naszym kraju pokryć coś emalią, jest wiele firm które się tego podejmie. Problemem jest obecna technologia emaliowania i obecnie stosowane emalie - jeśli przedmiot ma ostrą/cienką krawędź - blacha grubości 0.7mm to emalie położyć się da. Jednak jak powiedział uczciwy emalnik? to nie będzie się trzymać jeśli przedmiot będzie zmieniał temperatury. Wcześniej lub później popęka i zacznie odpadać na krawędziach. Gdyby emaliować powłoką bez atestów - to by się dało zrobić.
Tenże człowiek zadał mi ważne pytanie - a nie pokryłby pan tego teflonem??? I zaczęło się poszukiwanie firmy która tym się zajmuje :) Jako że najciemniej pod latarnią to tuż koło mnie znalazłem firmę PFP Polska, która podjęła się położyć powłokę fluoropolimerową (teflon) dopuszczoną do kontaktu z żywnością, odporną na temperatury, zarysowania. I tutaj chciałbym podziękować panu Andrzejowi Młodawskiemu z PFP Polska, który podjął się tematu, a rezultat końcowy możecie podziwiać poniżej.
Przed:
(https://lh3.googleusercontent.com/-C2sdBgzAuUs/U0ZCAXs-FbI/AAAAAAAADk0/bQDZOWY9jgQ/w326-h542-no/20140410_085924.jpg) (https://lh4.googleusercontent.com/-S7G8oTEeZnw/U0ZByyyZiPI/AAAAAAAADks/9oEf9M-BOTo/w326-h542-no/20140410_085951.jpg)
I po:
(https://lh4.googleusercontent.com/-it4pjcYxdbI/U3Rz-e3NklI/AAAAAAAADxg/-Yy-O86oOVw/w326-h542-no/20140515_094912.jpg) (https://lh5.googleusercontent.com/-fDoVwsPisbA/U3R0BVmwejI/AAAAAAAADxo/OI0oDB4ahT4/w326-h542-no/20140515_095131.jpg)
Mi bardzo się podoba wzór na stali, który ujawnił się po zdjęciu starej emalii. Jedyny minus powłok fluoropolimerowych z atestami żywnościowymi to skąpa paleta barw. Jednak ja Peppinę planuje użytkować a nie na nią patrzeć. Trochę szkoda tej intensywnej żółci, ale ta beżowa kawa z dużą ilością mleka mi się podoba.
Teraz czas na renowację podstawy czyli zdarcie starej powłoki z efektem młotkowym i położenie lakieru proszkowego - myślę o brązach lub czymś w tej tonacji. Coś bliskie kolorowi kawy - bo tam będzie widać ślady po ekstrakcjach :)
-
Super robota ! Gratuluję ! ;) Czekamy na zakończenie prac. :)
-
Powoli do przodu - dziś odebrałem tackę ociekową i ramię dźwigni oraz tłok pokryte nowym chromem. Jutro mam odebrać wypiaskowaną podstawę. Nawet sprężyna choć jej nie widać dostała nowy ocynk, bo stary troszkę zmatowiał ;)
Następny krok to trochę papieru ściernego, trochę past polerskich i podstawa będzie się świecić. Chociaż muszę przyznać że do wykańczania odlewów w latach 60-tych ubiegłego wieku jakoś nikt się nie przykładał. Gdzieniegdzie jak farba odlazła na podstawie to było widać gołe aluminium, ot tak zgrubnie przetarte papierem albo i pilnikiem. Wżery po narzędziu szerokości milimetra i czasem na milimetr grube, całość zaszpachlowana na gładko :) Na to wszystko młotkowa farba :)
Widać powoli koniec tego wszystkiego. Patrząc z perspektywy czasu - to jak by mieć wszystkie narzędzia pod nosem to w tydzień można by się z taką renowacją uwinąć.
@WS - udała się wycieczka w okolice Peppiny o której wcześniej pisałeś?
-
@WS - udała się wycieczka w okolice Peppiny o której wcześniej pisałeś?
Wycieczka się udała, chociaż La Peppiny nie odwiedziłem. Nie sygnalizowałeś potrzeb, to nie zawracałem ludziom głowy. Ale sprawa jest oczywiście aktualna.
-
Jak bedziez w okolicy zrob jej fotke :-)
-
Ok. Powinienem tam być pod koniec czerwca, jeżeli będzie jako taka pogoda.
-
Zrobiłem zdjęcia nowych chromów. Tak żebym później przy składaniu nie zapomniał.
Przed:
(https://lh5.googleusercontent.com/-I9Z1NkopuE8/U0flQy6CRTI/AAAAAAAADlk/o-oGBxy-MX0/w901-h542-no/20140411_125419.jpg)
Po:
(https://lh5.googleusercontent.com/-yuWJKd90IjQ/U4hZNfBX2MI/AAAAAAAAD5M/KsQ6l9PgFY8/w901-h542-no/20140530_115452.jpg)
(https://lh3.googleusercontent.com/-TZxUXDs2ivw/U4hZSm-AotI/AAAAAAAAD5U/btyOG71hE4U/w901-h542-no/20140530_115456.jpg)
-
Elegancko to wyszło ;)
Wysłane z mojego GT-I9000 przy użyciu Tapatalka
-
Pięknie.
-
Podstawa już po piaskowaniu, wygładzaniu papierem (180-2000) i polerowaniu. Gładko jest ale jednak niedoskonałości odlewu są widoczne.
(https://lh3.googleusercontent.com/-AKC8XAxRPz8/U4xJNqbbAkI/AAAAAAAAD7k/mjGSWmZkOE0/w526-h874-no/20140602_114458.jpg) (https://lh6.googleusercontent.com/-sw4b-LHamGg/U4xMtgx2I8I/AAAAAAAAD8M/sL6o9wJOEwU/w526-h874-no/20140602_120013.jpg) (https://lh3.googleusercontent.com/-ZxmZ9yzdOjc/U4xMw2Iu1TI/AAAAAAAAD8U/_KJjecEKl74/w526-h874-no/20140602_120025.jpg)
Chyba szkoda przykrywać to aluminium (a może ZnAl) farbą inną niż bezbarwna. Co sądzicie?
-
Zostaw jak jest.
-
Jak jest - czyli bez farby? Też się nad tym zastanawiałem, ale czy to z czasem nie będzie matowieć? No i pytanie jak krople kawy będą reagować a tym stopem.
Dlatego wypytywałem użytkowników Ascaso Dream o to jak u nich jest aluminium zabezpieczone.
W sumie można by to jakimś woskiem samochodowym pokryć.
-
Chyba szkoda przykrywać to aluminium (a może ZnAl) farbą inną niż bezbarwna. Co sądzicie?
:taktak:
-
Będzie matowieć, chodziło mi o kolorystykę. Poza tym lakier trochę zabezpieczy przed uszkodzeniami.
-
Jest pięknie! Nic poza lakierem bezbarwnym tam nie dawaj, bezbarwny matowy/półmatowy mógłby dobrze wypaść :]
-
No to dziś maszyna trafiła do lakierni proszkowej, a jako że malowanie to już ostatni koszt tej renowacji to podsumowałem co i jak.
Za maszynę, nowe uszczelki, nową grupę, chromowanie, teflonowanie i lakier wyszło razem około 930 PLN. Nie licząc moich roboczogodzin :)
Gdyby nie problem z grupą, który omal nie położył całego projektu, było by o 70 PLN taniej. Gdyby bojler nie był zardzewiały aż tak dramatycznie (oryginalne fotki to ukrywały) to było by taniej o kolejne 50 PLN. Troszkę mnie też zaskoczył koszt chromowania aluminium - no ale odczynniki są naprawdę drogie i mało który galwanizer chce się tego podejmować.
Suma summarum - nie ma co się bać, bo wszystko da się do stanu używalności doprowadzić. A Peppiny w takim stanie jak obecnie moja, po renowacji, kosztują koło tych 250-300€ już z wysyłką do polski. Można więc wydać ciut więcej i "iść na łatwiznę" albo majsterkować - a dzięki majsterkowaniu jest szansa poznać niesamowitych ludzi, pasjonatów i prawdziwych rzemieślników. A co ważniejsze można w pełni poznać budowę i zasadę działania maszyny.
Na horyzoncie kolejny projekt, trzeba tylko będzie małżonkę jakoś obłaskawić ;)
-
Rewelacja!! Pięknie wygląda!
Podobnie jak przedmówcy uważam, że bezbarwny lakier to max.
Jak nówka sztuka!
-
No to renowacja dobiegła końca - prawie ;) do pełni szczęścia muszę delikatnie wyczyścić gumową listwę, która będzie dookoła podstawy, no i wymienić ceramiczną wtyczkę elektryczną.
Podstawa pociągnięta bezbarwnym, lekko zmatowiała, nie ma połysku ale efekt końcowy przynajmniej mi się podoba.
(https://lh6.googleusercontent.com/-mmllV8-Z-h0/U5GYHA9FZCI/AAAAAAAAD_Y/g3ttKD0L1oI/w357-h593-no/20140606_104849.jpg) (https://lh6.googleusercontent.com/-lF6k38Yh8hc/U5GXsgPDwvI/AAAAAAAAD-c/yDOiIem-z2c/w357-h593-no/20140606_104857.jpg)
Maszyna działa, woda się gotuje. Do poprawki był tylko bezpiecznik termiczny bo za szybko łapał. Obiektyw troszkę zaparował :D
(https://lh5.googleusercontent.com/mCVJBU4qlAnKqFAslBt_4HKR2cD0Gq9v1rOpSbBah9g=w598-h593-no)
Woda pięknie leci z prysznica.
(https://lh5.googleusercontent.com/-WM1K1fxReHQ/U5GXoJ1sSMI/AAAAAAAAD-U/M_MkJQnbL7s/w357-h593-no/20140606_105052.jpg)
I do tego leci jej sporo. Oto efekt jednego ruchu dźwignią (z 5 ml wody zostało jeszcze w sitku). 25 ml espresso nie powinno być problemem.
(https://lh4.googleusercontent.com/-jye2h-d9JdQ/U5GX0Z-LImI/AAAAAAAAD-4/nRnJ1AYGwdU/w695-h418-no/20140606_110541.jpg)
www.youtube.com/watch?v=DfA0hFBDp1Y (http://www.youtube.com/watch?v=DfA0hFBDp1Y#ws)
To stukanie to końcówka rączki dźwigni uderzająca o blat kuchenny.
Potem nadeszła pora na testowe espresso - nie mogłem się powstrzymać. Power OFF. Temperatura w bojlerku 92C, zmielone ~12g kawy, kolba zapięta dźwignia w dół i jedziemy :)
(https://lh4.googleusercontent.com/-ydozVL-b-wM/U5GXZNEplzI/AAAAAAAAD90/DW9yNEnLFP8/w417-h251-no/20140606_111403.jpg) (https://lh5.googleusercontent.com/xaig0jmtKbSturWOdzUf2TIW6em2-GP2QxRmkH7vsNU=w417-h300-no) (https://lh6.googleusercontent.com/-Bufgq7Q-sgo/U5GYCos_JEI/AAAAAAAAD_Q/IFjfMKmxvx0/w417-h251-no/20140606_111618.jpg)
Do perfekcji jest daleko, ale wygląda to nie najgorzej. Miarka nie bardzo się pod wylewkami mieści. Samkowało lepiej niż poranny shot ze Stell'a ;) ale muszę się przyznać że ten ranny shot był nie udany.
(https://lh6.googleusercontent.com/-VGX_rFssM04/U5GXgsQliQI/AAAAAAAAD-E/gehaGA0amsM/w357-h593-no/20140606_111722.jpg) (https://lh4.googleusercontent.com/-6e5rNwb-WvQ/U5GXkrIb6XI/AAAAAAAAD-M/fqtWJ08LlxE/w357-h593-no/20140606_111742.jpg)
Po tych wszystkich zabiegach temperatura w bojlerku spadła do 88C - a zabiegi zajęły w sumie 3 minuty 53 sekundy :jezyk: Trzeba będzie co nieco poćwiczyć. Dopytać o mokre ciasteczka. W sumie jak nie ma zaworu trójdrożnego to gdzieś trochę wody musi zostać.
(https://lh5.googleusercontent.com/-SXTU0cQ8Shc/U5GXv7OLDyI/AAAAAAAAEA4/RCTeyOJWMP0/w417-h251-no/20140606_111756.jpg) (https://lh6.googleusercontent.com/-CL2EpEfX368/U5GX5zVi0_I/AAAAAAAAD_A/wpu_ITaNb58/w417-h251-no/20140606_111854.jpg)
Teraz chyba czas na małą sesję dla działu dźwigniowego. A w tym wątku będę z chęcią się dzielił doświadczeniem z renowacji gdyby ktoś się na coś podobnego porwał ;) Specjalnych narzędzi w zasadzie potrzeba było. No może poza dużym zaciskiem stolarskim i dorabianym własnoręcznie kluczem do odkręcania mocowań grzałki.
-
Jak masz zamocowany termometr? Wierciłeś w wieku otwór?
BTW Powtórzę się:
Pięknie. :)
-
Nie, dekielek/przykrywka ma firmowy otwór - podejrzewam, że po to aby podczas gotowania para miała ujście. Inaczej by pokrywka skakała :evil:
-
Zacnie to wyszło. Gratuluje.
-
Robi wrażenie!
-
Śliczności! :-)
-
Musze ją jeszcze mojej lepszej połowie przedstawić ;)
-
Mówisz, że weekend spędzasz w namiocie w ogrodzie? ;)