Cześć Wam,
Czytam Wasze opinie od wielu miesięcy, na ich podstawie przeszedłem już sporą drogę kawosza, zaczynając od alternatyw, przez pseudoespresso z phina, cafe late z lateartem z ręcznie ubijanego mleka po pierwszy ekspres kolbowy obecnie (Lelit Anna PID). Jednak nadal jest to mój pierwszy post, więc na wstępie - Dzień dobry!
Problem jaki posiadam to fakt, że kupiłem ten ekspres niby jako nowy po zwrocie, a okazało się że faktycznie po zwrocie ale używany, nie wiadomo jak długo i ile kaw zrobił, jednak wynegocjowałem niższą cene i ekspres zostawiłem. Problem w tym że nie potrafie na nim uzyskać powtarzalnego, smacznego espresso. Młynek jaki mam to comandante 40, bez red clicka więc wiem że ta regulacja przy espresso nie jest perfekcyjna. Mimo to przy ustawieniach znalezionych w sieci (10-13 klików) kawa się właściwie przelewa, i proporcje 2:1 uzyskuje już w 10-15 sek. Schodząc z klikami do 8, uzysk jest ok w dobrym czasie, ale kawa z kolei wychodzi strasznie kwaśna. Kupiłem już nawet tą samą kawę, którą pijam w kawiarni i porównałem smaki. Wiadomo że maszyna gastro zrobi inną kawę, ale różnica w kwasowości jest znaczna.
Dodatkowym elementem był problem taki, że ekspres początkowo nabijał ciśnienie nawet do 13 barów, a z grupy zaczęła kapać woda podczas parzenia. Odesłałem go na gwarancję, wymienili jakąś uszczelke, teraz już tych problemów nie ma, jednak smak kawy się nie zmienił. I nie wiem teraz, czy może oddać taki ekspres na przegląd, może coś z nim jeszcze jest nie tak, czy sprzedać go i kupić nowy. Najchętniej to bym go podrzucił we Wrocławiu komuś kto się zna na parzeniu kawy żeby sprawdził czy faktycznie on nie działa poprawnie, czy może ja jeszcze nie potrafie dobrze parzyć
Druga kwestia, to pomoc w doborze młynka - już mnie po roku to kręcenie ręką męczy, zwłaszcza gdy mam gości i parzę sporo V60. Młynek który bym potrzebował to taki, do którego mogę wsypać odmierzoną ilość kawy (często zmieniam rodzaj parzenia jak i samą kawę, więc nie chce wsypywać całej paczki do młynka) oraz który pozwala na proste przejście z mielenia espresso na grube V60 i z powrotem. No i też żeby miał przynajmniej czasowy pomiar ilości zmielonej kawy, a najlepiej wagowo, choć pewnie nie w tym budżecie. A budżet to 1000zł - wystarczy na coś sensownego? Nie musi być nowy, no i jeśli trzeba dołożyć to mogę dołożyć, kwestia by nie kupować czegoś do gastro skoro będę robił 3-4 kawy dziennie, ale też żeby był to dobry sprzęt.
Dziękuję