Herbata była taka, jakby dosłownie ktoś chwastów z trocinami zaparzył, cytryna gorzka jak piołun, miód stęchły, lekko gorzki i lekko cierpki, co u mnie nie przeszło jako koneserowi miodu. Chciałbym mieć ul ale jestem uczulony na pszczeli jad. Herbata ta była z jakiegoś wielkiego plastikowego wora z torebkami herbaty. Piłem na stołówce w szkole.
Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka