Kącik audiofila

[krystians]

  Tak, przyznaję się to ja napisałem ten wzór, wykryłeś ten spisek, gratuluję.   

[fill]

Nowe produkty Unitry były prezentowane na tegorocznym AVS. Generalnie to granie dupy nie urywa, a konkurencja jest duża.
Wiekszość opinii na YT dotyczy wyglądu, a to jest urządzenie audio, ma przede wszystkim pięknie grać i  być funkjconalne. Takie rzeczy jak streaming, wejścia złącz cyfrowych, DAC to w naszych czasach raczej standard.
Życzę firmie sukcesów, od czegoś przecież trzeba zacząć, ale to trudny rynek, czego nieustannie doświadcza Tonsil. Dobry inżynier to za mało, tu potrzeba pasjonata, wtedy jest szansa na sukces.

[kacperb]

Patrząc na podobne sprzęty (klasyczna stylistyka) z tej półki cenowej - JBL SA750, Yamaha RN2000 to faktycznie wyposażenie Unitry jest bardzo skromne. Ale biorąc pod uwagę brak funkcji sieciowych i klasyczną (nie smd) konstrukcję w środku to może być coś, co zostawi się w spadku wnukom (zmotoryzowane potencjometry i przełączniki brzmią jak potencjalnie słaby punkt).

[fill]

Tylko czy wnuk będzie tym zainteresowany?
Ten sprzęt ma udawać vintage i grać jak vintage, to czy nie lepiej zakupić prawdziwy sprzęt z epoki?
Już teraz w moim 50 tys. mieście nikt nie naprawia sprzętu audio, ale można to jeszcze zrobić w innych miastach w Polsce. Czy za 15 lat będzie to możliwe i opłacalne?
Ta Unitra ma też plastiki udające aluminium, więc nie jest to sprzęt ponadczasowy i jakościowo idealny, a skoro nie grzeszy nowoczesnością czy wybitną jakością dźwięku to za co w sumie płacimy? za nostalgię i legendę?
Można mieć fajny system i za relatywnie niewielkie pieniądze pod warunkiem, że włożymy w jego budowę mnóstwo czasu i cierpliwości, testując różne elementy. To nie jest takie oczywiste, bo często trzeba spakować gratki i pojechać kilkaset kilometrów, żeby sprawdzić czy o to nam chodzi.
Ale to nie wszystko. Dochodzi jeszcze kwestia różnic akustyki w miejscu odsłuchu i w domu, bo
niestety wypożyczenia nie są często możliwe

[siewcu]

nieustannie doświadcza Tonsil

A oni przypadkiem nie mają teraz tylko rebrandowanych chinoli?

[fill]

Hmm.... dokładnie to nie wiem, ale skoro mieli jakiegoś konstruktora to chyba nie.
Stolarka do kolumn  głośnikowych jest w Polsce na światowym poziomie i to nie jest raczej problem. Byłem w stolarni Sounddeco i sami wszystko robili. Teraz to chyba jedna firma z Tonsilem. Pozostaje dobór przetworników, wykonanie zwrotnic i do strojenie żeby jakoś to grało. Pylon to ogarnął to chyba Tonsil też może

[siewcu]

No to nie jest takie proste jak się wydaje. Od wyboru głośników się zaczyna... Potem pomiary, projektowanie obudowy, kolejne pomiary, projekt zwrotnicy, poprawki, kupa czasu. Akurat sklejenie budy to najmniejszy problem.

[Krzysiek206]

Dochodzi jeszcze do tego  akustyka pomieszczenia. Dlatego niektórzy preferują słuchawki otwarte. Swego czasu mieszkając  w bloku z "wielkiej płyty"  😀 zastosowałem w kilku miejscach gąbki studyjne i zrobiły niezłą robotę . Głośniki które posiadałem to stare dobre Dynaudio. Ale zła akustyka pomieszczenie potrafiła zabrać  50% Radości  😉

[fill]

No to nie jest takie proste jak się wydaje. Od wyboru głośników się zaczyna... Potem pomiary, projektowanie obudowy, kolejne pomiary, projekt zwrotnicy, poprawki, kupa czasu. Akurat sklejenie budy to najmniejszy problem.

Naturalnie, masz rację. Kupa roboty, a wynik zwykle jest zagadką w kwestii brzmienia.
Ale podobnie jest ze wzmacniaczami, dlatego napisałem, że wiedza inżynierska to za mało i niezbędna jest pasja. Był kiedyś, a może jeszcze żyje taki polski konstruktor wzmacniaczy - Andrzeju Marków. Byłem w jego mieszkaniu - warsztacie. Tysiące cewek, kondensatorów, tranzystorów, lamp itp. zakupionych za grosze z upadłych polskich firm.
Wszystko mierzył, parował i kleił fajne wzmacniacze. Tylko jakość tego sama w sobie była licha i montaż całkowicie manualny, więc usterki częste. Ale facet był całkowicie zakręcony w kwestii audio i wiedział czego chce.

[siewcu]

No cóż, to w takim razie coś tam było zrobione źle - jak są normalnej jakości części i jest to dobrze zlutowane(co nie jest trudne wbrew pozorom) to tam za bardzo nie ma co się zepsuć. U kolegi samoróbka gra już dobre kilka miesięcy i nic się nie dzieje. Jak ktoś chce się pobawić to powinienem mieć jeszcze gdzieś zestaw części do zlutowania końcówek, na dwa kanały Dla siebie mam podobną, muszę się zebrać w końcu i złożyć zasilacz i przedwzmacniacz, ale z racji braku kolumn coś mi to nie wychodzi... Zestaw głośników i elementów do zwrotnicy też już mam(akurat kopiowanie gotowych projektów jest dosyć proste), tylko zapał słomiany, chęci brak, miejsca, trochę też pieniędzy i jakoś tak leży i czeka na lepsze czasy. Ale generalnie złożenie sprzętu samemu wcale się nie wiąże z problemami czy usterkami - trzeba tylko to zrobić starannie i nie podchodzić z założeniem "ja wiem lepiej". Trochę się postarać i będzie działać. A potem można mieć sensowny sprzęt za pieniądze lepsze niż odpowiednik sklepowy o podobnej jakości...

Chociaż najgłupszą chyba rzeczą, którą sobie wziąłem na głowę, jest złożenie accuklona. Sprzęt, do którego tranzystory trzeba ściągać z Japonii... Końcówka mocy zbudowana na podobieństwo Accuphase E-450.

[fill]

Klonowanie jest tysiąc razy prostsze niż "wymyślanie" wzmacniacza na podstawie schematów poszczególnych sekcji, czy wyobrażeń jak to będzie grać, bo przynajmniej już słyszałeś efekt finalny.
Gdybym miał teraz coś kopiować, to całość systemu, który mnie zachwycił, nie pojedyncze elementy. Składanie super drogich, wysoko cenionych elementów toru audio nie jest żadną gwarancją, że nam się to spodoba.

[siewcu]

Nie dasz rady sklonować tak, żeby brzmiało 1:1. A już na pewno nie elektronikę... Poza tym, jeśli mnie pamięć nie myli to facet, który to skopiował i puścił w neta miał wizytę dwóch panów z rana

[fill]

E.... Bez przesady, klonów jest mnóstwo, nawet ludzie specjalnie się z tym nie kryją. Może gdyby ktoś chciałby zrobić z tego masówkę to byłby problem, ale nie na własny użytek?
Pierwsze wzmaki Ayona wyglądały jak klony innej marki i nikt się do tego nie przypiął.

[gromog]

Coś w tym jest