Krótkie pytania - krótkie odpowiedzi

[pietro]

18,5g może nie tyle co przeszkadza, ale nie ma w moim odczuciu pozytywnych aromatów, które chciałbym mieć w kawie,  choć na pojedynczym sitku z kanałowaniem jakieś aromaty pomarańczy gdzieś się przewijały, a może miałem lepszy dzień

krystians, czyli kupując kawę z danego regionu mamy mieszankę odmian? To nie są mikroloty, czy te też idą do wspólnego młyna?

[krystians]

To zależy od kawy, przeważnie w Etiopii kawa trafia do stacji obróbki z wielu źródeł. Heirloom oznacza odmiany rodzime - naturalnie tam występujące.  Oczywiście występują tam czasem konkretne, wyselekcjonowane odmiany, ale są to raczej kawy używane na zawodach, które jeśli są ogólnie dostępne do kupienia, to w bardzo wysokich cenach.

[pietro]

Dziękuję Wam za dawkę wiedzy
Kurczę, z tego opracowania wynika, że rozpiętość zawartości kofeiny jest większa niż ogólnie się przyjęło, aż do 2,9% w arabice, jeśli dobrze zrozumiałem.
Szkoda że palarnie nie badają-podają zawartości kofeiny, byłby komplet informacji

[kafcio]

Jej ilość w filiżance zależy przede wszystkim od metody zaparzania.

[pietro]

Jeśli przyjąć średnią 1,5% to ile % będzie w espresso?

[Antonio]

Co Ci po tych liczbach? Mało kto może sobie pozwolić na laboratorium, by określić ilość kofeiny. Zresztą czy jej ilość ma jakiś ścisły wpływ na cokolwiek? Sami jesteśmy najlepszym dla siebie instrumentem pomiarowym...

Najwięcej kofeiny mają robusty, nie arabiki. Tych ostatnich raczej nie obawiałbym się...

[pietro]

W sumie to nic, taka tam sobie ciekawość Jednak fajnie by było wiedzieć, żeby organizm nie musiał upominać Jest wątek,forum, to pytam

Najwięcej kofeiny mają robusty, nie arabiki. Tych ostatnich raczej nie obawiałbym się...

Po prostu zaskoczyła mnie rozpiętość, w obiegowej opinii jest chyba średnia podawana 1%, a według opracowania, które wstawił krystians wynika, że sięga do 2,9%

[krystians]

Jeśli przyjąć średnią 1,5% to ile % będzie w espresso?

Wydaje mi się, że to pytanie zawiera błąd. Metoda nie jest źródłem kofeiny, a jedynie uwalnia ją z ziaren. W ziarnach jest cały czas tyle samo kofeiny i jest ona wypłukiwana przez wodę. W espresso z 18g kawy masz mniej kofeiny niż w dripie z 18 g tej samej kawy. Dlatego, że przygotowując espresso  kontakt z wodą jest krótszy i jest jej mniej.

[pietro]

To pytanie trochę przewrotne było  Ciśnienie podczas ekstrakcji nie ma wpływu, tylko czas ?

[krystians]

Na pewno wiele czynników ma wpływ, jednak od ciśnienia nie przybędzie kofeiny w zmielonej kawie. Łatwiej całą kofeinę w przelewie wydobyć niż w espresso.

[Antonio]

Ale jednak coś tu nie gra. Gdy przedwczoraj zrobiłem sobie małą poranną sesję z espresso i tylko spróbowałem kilku/nastu, może jedno wypiłem, to poczułem się po tym gorzej następnego dnia rano (skurcze mięśni). Po większych ilościach dripów raczej spokój mam...

[krystians]

A skąd wiesz, Antonio czy to kwestia kofeiny? Ja bym obstawiał jednak inne substancje, które będą lepiej ekstrahowane pod ciśnieniem albo pozostające na filtrze. Nie wiem niestety, które to mogą być. Poza tym dla każdego mogą być trochę inne.

[pietro]

W zmielonej na pewno nie Widocznie źle się wyraziłem.
 Chodzi mi o to, czy jest możliwość "rekompensaty" ciśnieniem względem czasu kontaktu z wodą. W przelewie w moim odczuciu do naparu przechodzi więcej, bądź innych  substancji niż w espresso, np.  po naparze miałem inne reakcje w ciele, niż po espresso i nie chodzi o kofeinę, wypiłem małą ilość naparu.

Poza tym dla każdego mogą być trochę inne.

Dokładnie.

[pafcio0]

Ktoś próbował odmian Tabi

@Szczympek, przegapiłem Twoje pytanie.
Miałem kolumbijskie Tabi z plantacji Finca la Ilusion spod Medellin, plantacji którą miałem okazję odwiedzić i prosto z kuwety na której suszyły się ziarna zabrać kilka kilogramów.
Nie wiem na ile to była zasługa świeżości, na ile autosugestii, ale to były najlepsze ziarenka z Kolumbii jakie kiedykolwiek piłem i jedna z lepszych kaw w ogóle. Nie był to smak szczególnie "czysty" (sam musiałem zająć się selekcją ziaren ułamanych, niedomielonych ze skorupki, nieładnych, czego szczególnie uważnie nie robiłem, bo szkoda wyrzucać pamiątek z Kolumbii... ), ale niesłychanie głęboki, winny, "długodojrzewający w beczkach", takie lubię...
Fotki z plantacji wrzucałem w tym temacie:
https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=6392.0

[vegas19881]

Czy ktoś pomoże? Nie mogę nigdzie znaleźć takiej części. To cześć od pompki ULKA.