PopularCoffee czyli popkulturowa kawa - blogowo

[picasso83]

Kolejny świetny tekst Poe 
Mam do ciebie pytanie: Jakbyś miał wybrać dla siebie drippera jednego z dwóch, tj. Kalita Wave lub ten Gino to który z nich jest wg ciebie lepszy?
Z racji, że napary z nich smakują praktycznie jednakowo i cenowo również praktycznie to samo to który z tych dwóch byś wybrał i dlaczego?

[Poe]

Dziękuję, cieszę się

Tu już wchodzi rzecz indywidualnego gustu i wystroju kuchni, pokoju czy kawiarni. Jedynie co może mieć wpływ przy wyborze to fakt, że Gino występuje tylko w jednym rozmiarze (większy, filtry 185), a Kalita w dwóch (155 i 185). Gdybym miał wybór między Kalitą ceramiczną a Gino, wziąłbym Gino. Zdecydowanie bardziej mi się podoba. Gino to też podwójne ścianki, co ma wpływ na dobre trzymanie temperatury po odpowiednim wygrzaniu. Kalita szklana to pojedyncze ścianki (mam 155 szklaną).

[manfred]

Niestety nie mam ani kality ani gino. Mam natomiast Hario V60 i aeropress. Jak tu wypada porównanie. Ja ostatnio zakochałem się w v60 ale gdyby miało być jeszcze lepiej chętni zainwestowałbym w tego młokosa gino

[Poe]

@manfred, w takim razie polecam tę lekturę - http://popularcoffee.pl/kawa-domu-kalita-wave-fala-slodyczy/ - bo de facto w smaku Kalita = Gino. Ale tak w skrócie - Porównując te same kawy z Kality i z V60 różnica jest wyczuwalna. Pytanie, czy smaczniej... Tego nie da się jednoznacznie uzasadnić. Po prostu Kalita coś innego podciąga, a coś innego obniża i dla różnych kaw może to być plus i minus. Generalnie, przynajmniej tak wynika z moich obserwacji, Kalita daje wyższe body (kawa jest bardziej "mięsista" i cięższa), dość mocno redukuje wszelkie kwaski, ściąga gorycz i mocno wyodrębnia słodycz. W związku z czym, tak, jakby w Kalicie ciężko było uzyskać skrajności, które mogą być fajne (zwłaszcza jeżeli chodzi o kwaski), ale rekompensuje to najwyższy poziom słodyczy, jaki udaje mi się z kaw wycisnąć.

[mmorka]

Też chcę sobie sprawić gino.
Po rozmowie w kafo dowiedziałem się, że w v60 kawa znajdująca się na dole - w węższej częście stożka ma tendencje do przeparzania a w górnej jest ok. W przypadku driperów z falowanym filtrem kawa zaparza się tak samo w całej objętości.

[Poe]

Jakiś sens to tłumaczenie ma.

[joonecky]

Ma to nawet sens, gdyby się nad tym zastanowić. Chociaż czy przy przelewaniu dla jednej osoby (ok. 1:20), czy dwóch (2:00) średnio zmielona kawa zdąży się przeparzyć? Nie sądzę.

Podaję średnie czasy dla moich przelewów w Hario V60-01.

[Maciej1]

Przeciez czas ma być zawsze taki sam, niezależnie od ilości kawy.

[Poe]

Przeciez czas ma być zawsze taki sam, niezależnie od ilości kawy.

A no... prawdę prawisz Przecież przy espresso/doppio jest taka sama sytuacja.

[joonecky]

Staram się mielić tak, żeby czas zaparzania nie przekroczył 2 minut. A kiedy zasypuje np. 10-15 g. to po prostu woda przelatuje szybciej.

[Mario Barista]

W dripperze? A to tam nie ma czasem umownej granicy 2;30-3;00 min?

[joonecky]

Zawsze parzę ok 2 minut. Jak mało kawy, to często jest trochę krócej.

[Poe]

Możesz wówczas mieć niedoparzoną kawę.

[mmorka]

Ja robię zazwyczaj ok 750 ml w v 60 w czasie 4-5 min i jest mi z tym całkiem dobrze - dla większych doz mielisz grubiej to i przelewać trza dłużej.

[joonecky]

Jutro pokombinuje z mieleniem. Jest jakiś czas wskazany dla v60? Czasami czytam o 2 minutach, a tu nawet piszecie o pięciu?