To żeby było wiadomo, skąd wywiązała się w ogóle dyskusja o Kalicie i innych tworach dripowych - wczoraj na blogu pojawił się nowy artykuł w dziale 'kawa w domu - testy'. Tym razem Kalita Wave (wielkie dzięki
rogerowi za sprzęt do testów.
W artykule napsałem o dość specyficznej konstrukcji Kality Wave, ze względu na płaskie dno, trzy otwory i falowane filtry minimalizujące styk filtr-dripper.
Może faktycznie źle zabrzmiało, że wymieniłem najpierw elektryczny ekspres przelewowy, a potem plastikowy dripper. ale nie o chronologię tu chodziło, a o popularność. I z pewnością rozwiązania Kality, Hario czy Tiamo nie są pierwszymi, nie są oryginalne (azjaci dość luźno podchodzą do wlasności intelektualnej), ale jednak zrobiły największą furorę na świecie i sprawdzają się naprawde dobrze, o czym wiecie z własnego doświadczenia.
Także chętnych zapraszam do lektury -
http://popularcoffee.pl/kawa-domu-kalita-wave-fala-slodyczy/oraz do obejrzenia kilku zdjęć
staram się, by jednak uatrakcyjnić wizualnie wszystko. mam nadzieję, że podoba się.
A wracając do dyskusji filtrowej, to niebawem będę miał te filtry -
http://www.intelligentsiacoffee.com/product/merchandise/hario-dripper-filters - jestem ciekaw różnic w stosunku do oryginalnych Hario.