forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Ekspresy kapsułkowe i przelewowe => Wątek zaczęty przez: szarud w 31 Lipiec 2020, 11:26:11
-
Rodzice mają ekspres kapsułkowy i zacząłem zastanawiać się nad kupnem kapsułek do napełniania i spróbowaniem go na zasadzie szukania "nowych smaków" wobec kawiarki etc. Czy jest to sensowna metoda wobec np. kawiarki i czym się różni?
-
Ja robiłem recykling kapsułek Tchibo i napełniałem ponownie mieloną samemu kawą z palarni. Można było uzyskać bardzo smaczne rezultaty, na pewno lepsze niż to co z oryginalnej kapsułki. Różni się to od kawiarki tym że:
- masz wyższe ciśnienie, więc trochę inne aromaty wydobędziesz, bliżej tego co można uzyskać w espresso.
- masz małe sitko, w kapsułce Tchibo jak dobrze pamiętam mieściło się ok. 9 g kawy.
- robisz mniejszą kawę niż w kawiarce, przy założeniu zaparzania a la espresso. W Tchibo akurat są 3 ciśnienia zaparzania, więc można trochę kombinować z przemiałem i ilością wody.
Każde rozwiązanie nie zaśmiecające bez sensu śwaita, które da satysfakcjonujące dla Ciebie efekty jest dobre. Skoro już macie taki ekspres to można spróbować z niego zrobić lepszy użytek niż produkowanie plastikowych śmieci ;)
-
Na ile ta różnica między kawiarką a napełnioną kapsułką jest subtelna? Mam raczej początkujące podniebienie ;)
-
Nie próbowałem nigdy uzyskać takiego samego efektu z tych dwóch urządzeń. Z obu można smaczną kawę zrobić jak i niesmaczną.
-
mieloną samemu kawą z palarni
Możesz napisać więcej jaką kawę testowałeś i jak mieliłeś?
Jak drobno?
Testuję ponownie napełniane kapsułki do systemu Nespresso i na razie mam nie najlepsze rezultaty bo kawa wychodzi wodnista..
-
Nie robiłem tego w systemie Nespresso tylko Tchibo. Nie wiem jak to wygląda w nesce. Używałem do tego ekspresu, który miał trzy opcje ciśnienia - niskie (a la przelew), średnie (a la kawiarka) i wysokie (a la espresso). Mieliłem kawy single origin palone pod espresso z polskich palarni jak i różne mieszanki. Jeśli miała to być w miarę skoncentrowana kawa idąca w kierunku espresso, to ok 9 g kawy, które mieściło się w kapsułce mieliłem podobnie jak do 18 g sitka w ekspresie kolbowym. Kawy do kapsułki nasypywałem z lekką górką, wyrównywałem i przyklepywałem na krzyż palcem i na koniec tampowałem sitkiem nakładanym na górę kapsułki. Proces ekstrakcji robiłem z preinfuzją na najniższym ciśnieniu. Gdy pierwsza kropla zaczynała pojawiać się nad filiżanką, zatrzymywałem proces i czekałem ok. 3-5 sekund. Następnie włączałem ekstrakcję już na najwyższym ciśnieniu i przerywałem gdy osiągnęłą ok. 30 gram naparu w filiżance. MOżna też spokojnie mielić grubiej i przelać więcej wody. daje to bardziej powtarzalne efekty, ale mniejszą koncentrację czyli efekt bardziej jak z moki albo przelewu.
-
Od kilku lat używam stalowej kapsułki SealPod do ekspresów Dolce Gusto, z Ekokapsułek ( mają też system do Nespresso) i jestem z niej zadowolona. Nie zadowalał mnie repertuar dostępnych na polskim rynku kapsułek ( co ciekawsze są ostatnio niedostępne). Od niedawna DG wdrożyło system recyklingu zużytych kapsułek, który funkcjonuje, wg mnie, całkiem nieźle, ale za to zniknęło kilka wartych uwagi wersji kapsułek. Ze stalowej jestem zadowolona, sypię dowolną kawę i sprawdzam, która wychodzi dobrze/bardzo dobrze. Ubijam tamperkiem, czasem dokładam papierowy filterek, mielę średnio drobno - wychodzi to lepiej, niż z oryginalnych. Jedyny problem, to temperatura stalowej kapsułki - rozwiązałam to tak, że trzymam ją na podgrzewaczu do filiżanek i nie narzekam :)
-
Trochę bez sensu jest napełnianie kapsułek bo nie po to się kapsułkowy kupuje żeby się z kawą bawić :-) Można kupić tani kolbowy i będzie wygodniej.
Z napełnianiem samodzielnym kapsułek nie tak prosto bo trzeba odtworzyć kapsułkę tak jak była zaprojektowana bo inaczej sprawdzi się tylko z kawą rozpuszczalną lub efekt będzie przypominał przelewowy ekspres.
Kawa jest odpowiednio w kapsułce zmielona i nie jest to typowa mielonka z marketu, do tego trzeba to ubić z odpowiednią siłą i tak poskładać żeby zachować funkcjolnalność "prysznica" który w kapsułce jest taką przeponą z dziurkami aby zapewnić dobre rozprowadzenia wody(żeby nie było kanałowania tj wody tylko przez część kawy przechodzi - na ogół tego typu urządzenia punktowo aplikują wodę do kapsułki a tam jest reszta "systemu". Da się ale jest trochę zabawy.
Oczywiście cena kapsułek wydaje się duża i kusi przycięcie kosztów ale coś za coś - jest wygoda i zero sprzątania :-)
(np Nespresso 5 gram kawy w kapsułce co daje 200 kapsułek na kilogram kawy) a biorąc pod uwagę, że często jest to kawa po 30-50 zł/kg w detalu to może kusić.
-
Trochę bez sensu jest napełnianie kapsułek bo nie po to się kapsułkowy kupuje żeby się z kawą bawić :-) Można kupić tani kolbowy i będzie wygodniej.
Myślę, że nie ma potrzeby żeby swoje osobiste zdanie pisać tak, jak ogólnie obowiązującą regułę. Każdy kupujący ma swoje powody wyboru, a także swoją definicję wygody.
-
Rzecz w tym, że kupując ekspres kapsułkowy z założeniem że się będzie napełniać kapsułki można rozważyć ekspres który będzie do samodzielnego napełniania przystosowany (kolbowy) a do tego kawa będzie w metalu a nie plastiku w czasie ekstrakcji.
Wiadomo, że kapsułkowy jest tani, ładny i taki malutki ale potem generuje dodatkowe koszty i można o 1 zł na kawie ręcznie napełniając kapsułkę przyciąć kosztem czasu i efektu.
-
perfectdailygrind.com/ donosi:
Wtorek, 22 czerwca – „USDA prognozuje spadek światowej produkcję kawy w latach 2021/22 o 11 milionów worków. Raport World Production, Markets, and Trade stwierdza, że spadek produkcji jest będzie spowodowany cyklem produkcyjnego krzewów kawowych arabiki w Brazylii”.
Czyli należy spodziewać się wzrostu cen kawy, pewnie nie tylko z Brazylii, powód już jest podany. Przy okazji robusta też zdrożej, a co?
Wtorek, 22 czerwca – Światowy rynek kapsułek kawy do roku 2025 r. osiągnie wartość 19,14 mld USD … a wzrost populacji Afryki Subsaharyjskiej zwiększy popyt na kapsułki.
Biznes kapsułkowy, który „zrównoważony rozwój i niedyskryminację” namolnie odmienia przez wszystkie przypadki zapowiada, że jeszcze niezaśmiecona przez plastik Afryka Subsaharyjska ma być równie zaśmiecona jak wszystkie inne kapsułkowe regiony Ziemi. Tak jak by Afryka Subsaharyjska nie mogła używać ekspresów moka pijąc smaczniejszą i tańszą kawę.
-
Wiadomo, że kapsułkowy jest tani, ładny i taki malutki ale potem generuje dodatkowe koszty i można o 1 zł na kawie ręcznie napełniając kapsułkę przyciąć kosztem czasu i efektu.
Tu sie mylisz. Kupisz bez problemu kapsulke metalowa. Ja uzywam i sobie chwale. Ale tez nie jestem tak jak Ty z tych przekonujac ze tylko ja mam racje. Mi kolbowy nie pochodzi - kapsulkowy od kilku lat chwale sobie.