Młynek do espresso do 2000zł

[Miklas]

Hmm, czymś trzeba czyścić. Ja tym pędzelkiem od dremela wyczyściłem wszystko, akurat taki miałem, jakbym nie miał, to pewnie użył bym szczoteczki do zębów żony, bo ja używam miękkiej, a ona twardej . Wyczyściłem żarna, komorę żaren i wszystkie metalowe elementy wewnątrz, więc jaki problem wyczyścić dodatkowo gwint to nie wiem, plastikowe elementy wyczyściłem ściereczką. Nie wiem jaką konstrukcję mają inne sprzęty ale tak czy inaczej jakoś tą zbitą kawę trzeba ruszyć. Chyba, że inne sprzęty nie wymagają czyszczenia w ogóle.

Marek.

[Zyniek]

W mazzerze czyściłem drewnianą wykałaczką potem wymiatałem szczoteczką smarowałem smarem spożywczym i wszystko działało jak należy.

[Kekacz]

Mój orzeł wylądował czyli Nano V2.

Na dzień dobry garść informacji dla osób, które nie miały nigdy do czynienia z tym egzemplarzem lub produktem tego producenta, lub innymi ale gabarytowo i wyposażeniowo podobnymi urządzeniami, a zastanawiają się nad Nano.

Czas na przemiały będę miał po 16:00.
Ale pierwsze co mi zapachniało drobną niedoróbką (nie poważnym błędem, pomyłką, katastrofą), to brak umieszczonego na obudowie trywialnego indeksu do ustawiania grubości przemiału. Zwykły trójkącik, przetłoczenie, jakikolwiek znaczek jako punkt odniesienia. Oczywiście dla innych może to nie mieć żadnego znaczenia, zwłaszcza przy używaniu non stop tych samych ziaren, gdzie ewentualne wahania to raczej milimetry na skali a nie centymetry.
W domowym espresso, przy skakaniu pomiędzy różnymi dostawcami ziaren (tyle dobra do sprawdzenia a tak mało czasu) ułatwia to szybsze powroty do kiedyś już testowanej kawy. Tym bardziej, że producent umieścił oznaczenia numeryczne na pierścieniu a poskąpił odniesienia Ale zrobi się z folii samoprzylepnej i spokój.

Druga sprawa - bez ziarna jest cichszy niż Gaggia MDF.

Trzecia, na ta chwilę ostatnia - na ekranie w trybie uczuwania domyślnie widnieją tylko informacje statystyczne (liczba mieleń w ciągu dnia, tygodnia, liczba całkowita - można wyłączyć) oraz godzina, data, logo. Żadnych informacji o temperaturze ani wilgotności jak u większych i droższych braci. W trakcie mielenia wyświetlany jest czas operacji, w przypadku zaprogramowanej dozy odliczanie wsteczne do zera z paskiem podstępu, przy ręcznym od zera w górę, co może się przydać do programowania przycisków pojedynczej i podwójnej dozy.

Tyle na tą chwilę.

[resco]

Witam serdecznie! 
Po spędzeniu kilkunastu a może kilkudziesięciu godzin na forum i przewertowaniu wielu informacji przyszedł czas na pierwszy post Rozważam zakup młynka, który ma służyć przede wszystkim do espresso i w niedalekiej przyszłości będzie pracował razem z Rancilio Silvia lub jeśli fundusze pozwolą na jednym z domowych modeli Bezzera. Młynek jak w temacie do 2000zł ale nie ukrywam, że fajnie byłoby się zmieścić w 1500zł. Dotychczas rozważałem tylko zakup nowego sprzętu, gdyż kilka razy w życiu przekonałem się, że nie mam szczęścia do używanych rzeczy. Wybierałem głównie pomiędzy Macap M2M, Rancilio Rocky SD oraz Eureka Mignon. Z uwagi na to, że Macap M2M nie ma bezstopniowej regulacji a Rocky nie jest w stanie zmielić tak drobno jak Mignon padło właśnie na ten ostatni. Z zakupem nie śpieszę się za bardzo i ciągle jeszcze czytam i szkolę się w temacie a jednocześnie cały czas śledzę nowe oferty. Wczoraj przypadkiem natknąłem się na ogłoszenie sprzedaży Macap M4D z mikroregulacją, podobno w bardzo dobrym stanie za 1500zł i tu pytanie do Was. Czy polecacie zaryzykować i wziąć używany Macap M4D czy może jednak nową Eurekę Mignon? Za Macapem przemawia podziałka, dzięki której będzie mi łatwiej wrócić do ulubionych ustawień i byłby on lepszym wyborem, gdybym chciał z niego skorzystać również pod inne metody (jeśli się mylę poprawcie mnie). Niestety na jednym z zagranicznych forów wyczytałem, że występuje w nim duża retencja Za Eureką przemawia design i odpowiednia pod espresso jakość  przemiału ale blokowanie się żaren podczas regulacji, brak podziałki czy timer, który ma zbyt krótki maksymalny czas na zmielenie podwójnej dozy nie zachęcają do zakupu. Który z tych młynków Wy polecacie, który da mi lepszą jakość przemiału pod espresso i pozwoli mi uniknąć zmarnowania dużych ilości kawy przy zmianie ustawień? Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiam! 

[Piskoor]

Podczas używania Eureki przez 14 miesięcy nigdy nie doszło do opisywanego zacięcia żaren... Timer ustawiony na max dawał mi 17,6g zmielonej kawy więc na podwójną w sam raz.... 

[picasso83]

Jeśli Mignon ma służyć wyłącznie do espresso to sprawdzi się znakomicie (blokady żaren zdarzały mi się przy przejściu z przemiału espresso na dripowe). Retencja na wyczyszczonej komorze mielenia jest na poziomie 5g, więc nie ma tragedii:-)

[_ADAM_]

Macapa M4D mogę z czystym sumieniem polecić. Ja mam M5D Plus ale technicznie to ten sam młyn co M4D (różnią się tylko wielkością hoppera.  Żarna płaskie 58mm, jakość przemiału do espresso bez zastrzeżeń (używany z Silvią V3).
Można się przyczepić do niewielkiego zbrylania przy drobnym mieleniu, ale na to też są metody
Co do retencji, to w Macapie będzie na poziomie 3-5g, więc nie ma tragedii.

Jeszcze niedawno robiłem spoko espresso na Gaggi Baby i Wilfie (po małym modzie), a po zmianie na Macapa i Silvie shoty wychodzę rewelacyjne 

[deskowy]

Podczas używania Eureki przez 14 miesięcy nigdy nie doszło do opisywanego zacięcia żaren... Timer ustawiony na max dawał mi 17,6g zmielonej kawy więc na podwójną w sam raz.... 

W obecnych wersjach Eureki Mignon jest to poprawione i młynki już się nie zacinają (na kawie, bo kamienie to inna sprawa )

[Miklas]

Odpowiedziałem Ci na PW na temat Macapa.

Mam nadzieję, że się nie obrazisz, że wkleję tą odpowiedź w tym wątku, może jeszcze komuś się przyda, a chyba nie ma tam nic do ukrycia.

Cześć

w jakim stanie był twój w momencie zakupu, jaki stan żaren?

Był na pewno bardzo brudny, oblepiony kurzem i pyłem kawowym, ale wyczyszczenie go zajęło mi może godzinkę, max dwie któregoś wieczora. Bardzo pomocny był filmik, który ktoś mi podsunął w wątku. Jeśli go czytałeś, to znasz ten filmik. Trudno mi ocenić żarna. Nigdy nie miałem w ręku nowych, ale jako laik oceniłem je na stan dobry i nie zastanawiałem się nawet nad zakupem. Też zaczynałem od przemiału do Aeropressa. Mogę porównać jedynie do Hario Slim, ale to bardzo budżetowy młynek, więc to żadne porównanie. Przemiał był niewiarygodnie bardziej równy niż ten ze Slima, miałem wrażenie, że nie było zupełnie pyłu, ale nie próbowałem odsiewać, zresztą nie mam takiego sitka.

Czy mógłbyś go polecić jako młynek do espresso, który ma posłużyć przez długie lata i dawać rzecz jasna idealny przemiał?

Tak, mogę polecić. Jak każdy facet jestem trochę gadżeciarzem, więc nie zarzekam się, że kiedyś nie zmienię tego młynka tylko na razie nie widzę powodu, na dzień dzisiejszy na pewno nie. Przy przemiale pod espresso trochę zbryla kawę, ale z tego co czytam na forum i oglądam filmiki na YT robią to dużo bardziej profesjonalne konstrukcje.

Dodam, że na początek planuję zakup Aero Pressu a dopiero za jakieś 2 miesiące kupię ekspres i nie ukrywam, że chciałbym aby młynek służył mi pod te dwie metody i pytanie czy dużo trzeba kręcić mikroregulacją żeby zmienić ustawienia?

Tak na pewno dużo trzeba nakręcić się mikroregulacją. Gdybym miał go w ten sposób używać, raczej zdemontowałbym mikroregulację i kręciłbym całym żarnem , wtedy byłoby dużo szybciej, ale to pod warunkiem, że nie używam hoppera tylko odmierzam porcje do zmielenia. Regulacja z ziarnami przy szybkim przestawianiu, myślę, że mogłaby skutkować zablokowaniem silnika, ale tak tylko gdybam. Niemniej ustawienie młynka do espresso przy każdej nowej kawie kosztuje mnie jedną lub dwie kawy wylane do zlewu, dlatego nie używam go w ten sposób a do alternatyw używam Hario Slim. Maży mi się drugi młynek elektryczny do alternatyw, ale na razie są inne wydatki.

Z minusów słyszałem, że retencja jest dość duża, czy u Ciebie też daje się to zauważyć? Z góry wielkie dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam. Karol 

Wstyd się przyznać, ale jeszcze nie czyściłem żaren . Kiedy go otrzymałem i czyściłem po zakupie, to naprawdę sporo tej kawy tam było w komorze mielenia, na pewno kilka gramów. Mam nadzieję, że pomogłem, ja bardzo polecam ten młynek, ale to mój pierwszy, więc może to nic nie znaczy.

Pozdrawiam, Marek.

Wklejam filmik dla potomnych

[resco]

Pięknie dziękuję za pomoc Teraz jeszcze bardziej utwierdziłem się w przekonaniu, że i jeden i drugi młynek to solidne maszyny, które w zupełności nadają się do espresso. Co więcej, zaskoczyło mnie to, że w Eurece były jakieś poprawki dzięki, którym nie powinien sie już blowkować  Zadecyduję po obejrzeniu tego Macapa. Jeśli okaże się, że jest w ładnym stanie to go wezmę a jeśli będzie już mocno wysłużony to najprawdopodobniej kupię Eurekę. Po pierwszych testeach postaram się podzielić wrażeniami. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam! 

[Kontik]

Witam
Tak jak pisałem w innym wątku http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=844.1635 podjąłem decyzję o zmianie młynka i tuj dochodzimy do sedna sprawy. Czytając różne opinie mam pewien dylemat czy brać młynek na początek czy od razu docelowy.
Z uwagi na mało miejsca na blacie młynki rozmiaru gastro nie wchodzą w grę.
Na tapecie były Eureka Mignon, Baratza Vario, MaCap M2D, Fiorenzato F4 E NANO V2, MaCap M4D a nawet w porywie szaleństwa Mazzer Mini Electronic !!!!!

Ostatecznie skłaniam się ku Eurece Migną, choć w porównaniu z obecną Gaggią MDF żarne te same tj. płaskie 50 mm więc pozostaje pytanie o sens (pomijając efekt podejrzeń co do obecnego stanu żaren w Gaggi). Jednak zdecydowaną zmianą będzie możliwość ustawień mikrometrycznych, ( w Gaggi skoki były bardzo duże a przerobienie na bezstopniową stwarzało inne niedogodności) i do tego w Eurece brak dozownika na zmieloną kawę - wreszcie !!! Więc co na plus: pewność przemiału, dobra jakość mielenia, mikrometryczna regulację i brak dozownika i to w cenie 1200 zł

Co do droższych (ok 2 tys. zł) Fiorenzato F4 E NANO V2, MaCap M4D jednak one tez mają swoje mankamenty więc jak już się szarpać na coś całkowicie docelowego to już bardziej widziałbym wspomnianą Mazzer Mini Electronic którą można obecnie dostać za ok 3200 zł, ale byłoby to pewnie już przegięcie
Jednak mam wątpliwości czy wdanie ponad 2,5 razy więcej kasy da mi wyraźną różnicę w smaku kawy, więc skłaniam się raczej w kierunku Eureki Mignon, potem może przyjdzie pora na coś innego.

Czy z Waszego doświadczenia możecie ocenić czy dobrą drogą podążam?

[siewcu]

Moim zdaniem, jeśli możesz sobie pozwolić finansowo na kupno docelowego młynka, to tak zrób. Co prawda odpadnie Ci etap przechodzenia przez minusy słabszego sprzętu, ale... Ja na przykład mam Graefa CM702 i Mazzera Super Jolly. Różnica w uzyskiwanej kawie mielonej na obu młynkach jest bardzo duża... A poza tym trzeba też popatrzeć na koszty eksploatacji - wymiany żaren, które np do SJ kosztują do 150 zł za parę.

[Edwin Jagger]

Chyba się powtórzę. Do 2 tysięcy Compak K3 czyli Wega 5.8 co znajdziesz taniej.
Żarna 58 mm. ponad dwa lata remu posłuchałem kolegów i nie żałuję.

[Antonio]

Co nie znaczy, że inne maszyny są złe...
Jak już kolega chce szaleć, to czemu nie E6P? Jeśli tylko espresso, to E5P jest doskonałym wyborem.

[Kontik]

Dziękuję bardzo !!! Zamiast łatwiej tylko zrobiliście jeszcze trudniej 
Dodałem oba do zestawienia


Choć nie wiem czy coś będzie widoczne bo mam takie ograniczenia na koncie.

Co do Compak K3 to ok jakoś rozmiarowo rewelacji nie będzie ale jakoś go upchnę choć kilka mankamentów na co dzień zostanie ale małych więc jakoś bym sobie poradził. Fakt żarna 58 mm, regulacja mikrometryczna, możliwość ustawienia czasów pokrętłem. Cena 1820 zł czyli 50% drożej od Eureki Mignon. Czy byłby to docelowy młynek, pewnie nie (pośrednie żarna pomiędzy 50-64 mm), brak elektroniki wiec pozostaje pytanie czy to w to w chodzić? Pamiętając jeszcze że w podobnej cenie jest elektronicznie sterowany z takimi samymi żarnami i znacznie płytszy rozmarowo Fiorenzato F4 E NANO V2

Co do CEADO E5P to parametry bardzo dobre, sposób wysypywania zmielonej kawy i żarno 64 mm super, mogłoby znacznie uprościć sposób dystrybucji i do tego te wymiary !!!!. A wersja E6P za 2 950 zł z ustawieniami czasów milenia to już załatwiłaby pewnie wersję docelową.  Jedynie co mnie zniechęca i nie obraź się Antonio, to bardzo mała popularność w Polsce i mała ilość osób która je posiada. Strona producenta nie działa, w Polsce nawet żaren do kupienia nie spotkałem a i za granicą nie jest łatwo a jak się znajdzie to cena 70$ plus koszty przesyłki. Zawsze można przez oficjalnego dystrybutora ale kto wie co będzie za kilka lat i to zawsze spore ograniczenie na pewno wpływające na cenę i być może czas dostawy. Ponadto już tylko 250 zł drożej mogę mieć popularnego Mazzer Mini Electronic z takimi samymi żarnami, elektroniką i masą części w Polsce.