Pomoc w wyborze młynka - kolejny post z serii

[Belo]

Kawosze, raz jeszcze dziękuję Wam wszystkim za dzielenie się wiedzą i doświadczeniem w kawowym temacie. Dzięki Wam zacząłem pić dobrą kawę. Smaczną, zaskakującą, nie wymagającą wsparcia w postaci cukru.
Mam jednak do Was uprzejmą prośbę o poradę i wsparcie w temacie wyboru młynka do codziennego użytku. Wiem, były już takie tematy. Przeczytałem je. Mimo to proszę Was, abyście się pochylili nad moją prośbą i podzielili wiedzą.

Cel. Czasami wpadam do warszawskiego Forum i Coffeedesk i próbuję różnych jasno palonych kaw z Aeropressu lub V60. Uwielbiam te przelewy. Celem jest więc uzyskiwanie w domu analogicznych słodkich, kwiatowych, owocowych i cytrusowych smaków z kawy.

Problem. We wspomnianych kawiarniach w użyciu są młyny EK43. Oprócz tego bariści wiedzą, co robią. Mam nadzieję, że ja z czasem też się nauczę „obsługi kawy”. Teraz problem z wyborem narzędzia, czyli młynka.
Po lekturze wątków o młynkach byłem przekonany do zakupu Nivona Cafe Grano 130.  Zalety to wygoda - silnik (więc nie trzeba kręcić) oraz rozsądna cena (310zł).
Teraz jednak pojawiła się opcja kupna młynków ręcznych za niewiele wyższą cenę niż Nivona. Mowa o Timemore (na Aliexpress to ok. 330 zł, tylko trzeba ponad miesiąc poczekać) oraz Aergrind (ok. 430 zł „od ręki” w The Barn). Od razu uwaga, że Comandante  jest poza budżetem. Zalety ręczniaka to mobilność i mały wymiar.
No właśnie, a co z jakością naparu?

Warunki brzegowe:
- zakładam, że na początku będę używał głównie Aeropressa i FP. Z czasem pewnie kawiarkę i może spróbuję prismo.
- pijam kawę samotnie, więc jednorazowo nie używam więcej niż 20 gr kawy.

Pytania więc:
1. Czy używając powyższych młynków (Cafe Grano, Timemore, Aergrind) będę w stanie w domu uzyskać tak smaczne kawy jak serwuje się w wymienionych kawiarniach? Oczywiście, zakładam zakup dobrych ziaren i filtra do wody.
2. Czy będzie różnica w jakości kawy zmielonej wymienionym elektrykiem a wymienionymi młynkami ręcznymi? Nie chodzi mi o analizę ilości pyłu i wielkości poszczególnych frakcji przemiału. Pytam o efekt w filiżance, bo finalnie to mnie interesuje? Jeśli będę różnice w smaku, to na czym będą polegać? I jak będą duże?
3. Jaka byłaby Wasza rekomendacja? I dlaczego?

Będę wdzięczny za pomoc.

[donkiszot]

Nie chodzi mi o analizę ilości pyłu i wielkości poszczególnych frakcji przemiału. Pytam o efekt w filiżance, bo finalnie to mnie interesuje?

Ilość pyłu, a jeszcze bardziej wielkość poszczególnych frakcji to finalny efekt w filiżance.

Ad3.
Comandante -- bo raz na całe życie. Przy wszystkich innych wyborach będziesz się zastanawiał za pół roku, za rok: a może jednak z Komesiem będzie lepiej? Jeśli Cię to kręci, jeśli smak jest priorytetem, to szkoda kasy na półśrodki.

[Pawcio]

Teraz jednak pojawiła się opcja kupna młynków ręcznych za niewiele wyższą cenę niż Nivona. Mowa o Timemore (na Aliexpress to ok. 330 zł, tylko trzeba ponad miesiąc poczekać) oraz Aergrind (ok. 430 zł „od ręki” w The Barn). Od razu uwaga, że Comandante  jest poza budżetem. Zalety ręczniaka to mobilność i mały wymiar.
No właśnie, a co z jakością naparu?

Warunki brzegowe:
- zakładam, że na początku będę używał głównie Aeropressa i FP. Z czasem pewnie kawiarkę i może spróbuję prismo.
- pijam kawę samotnie, więc jednorazowo nie używam więcej niż 20 gr kawy.

W sumie to spadłeś mi z nieba ze swoimi pytaniami
Przy okazji podobnej kwestii poruszonej przez kolegę Evandurila w innym wątku, przyszedł mi do głowy pewien test, który mógłby przeprowadzić ktoś kto dysponuje odpowiednimi warunkami.
Potrzebne akcesoria:
-trzy młynki: Comandante, Aergrind, Timemore
-kilka/kilkanaście różnych kaw speciality,
-kilku/ kilkunastu testerów-smakoszy, którzy z niejednego pieca kawę pili ,
-kilka metod zaparzania kawy: drip, aeropress plus ze dwie inne do wyboru
Ślepy test polegający na wskazaniu przez testerów, która kawa z którego młynka i której metody zaparzania najbardziej im smakowała.

I w sumie to jestem prawie pewien, że nikt takiego testu nigdy nie przeprowadzi  

[Bartus_M]

Przy odrobinie chęci można dojść do różnych testów mlynków. Na przykład tutaj taki test: moze pomoże?

http://akademiakofeiny.blogspot.com/2015/01/testy-mynkow-akademia-kofeiny-lab-opole.html?m=1

[donkiszot]

Ślepy test polegający na wskazaniu przez testerów, która kawa z którego młynka i której metody zaparzania najbardziej im smakowała.

Największym problemem jest to, że trzeba by znać wszystkie młynki i kawy na wylot, aby wszystko zaparzyć w optimum, a nie tak samo.

[pmichal]

Zgodzę się z @donkiszot - lepiej wziąć raz a dobrze i Comendante.
Ostatnio ktoś na forum sprzedawał używanego za 650, a czasem nowego gdzieś można na jakiejś promocji wyczaić.
A wybór pomiędzy ręcznym a elektrycznym to ręczny, jeżeli chcesz używać kilku metod - łatwiej będzie przeskakiwać.

[Belo]

Donkiszot, pmichal. Dzięki za odpowiedź. Zaznaczyłem jednak, że Comandante nie wchodzi w grę. Jest dwa razy droższy niż najdroższy z mojego zestawienie aergrind. Niestety, używki spotyka się wyjątkowo rzadko, więc liczyć na okazję jest trudno.  Może faktycznie za rok dojdę do wniosku, że jednak warto było od razu Comandante. Jak mi się poprawi w portfelu, to wtedy kupię. Dziś muszę wybierać z tych, które wspomniałem.

Ktoś jeszcze pokusi się o odpowiedzi na pytania 1-3 z pierwszego posta?

[picasso83]

Belo, jeśli fundusze cię ograniczają to zdecydowanie warto wziąć Aergrinda. Mam ten młynek oraz Komendanta i uważam, że różnica w jakości przemiału jest niewielka na korzyść Komendanta. Poza tym regulacja grubości mielenia jest znacznie wygodniejsza niż w Komendancie. Minusem Aergrinda może być jedynie fakt, że nie miele się równie łatwo i przyjemnie jak Komendantem (stawia większy opór podczas mielenia, choć w dalszym ciągu jest to dość łatwe).
Poza tym Aergrind jest super młynkiem do espresso (mielenie u mnie trwa ok 30-40 sek, a jakość przemiału przebija Eurekę Mignon, która kosztuje wielokrotność ceny Aergrinda).

[Miklas]

Nie znam ani jednego z tych młynków. Biorąc pod uwagę stabilizację żarna w dwóch punktach na osi w ręcznych i pojedyncze głosy niezadowolenia z rozrzutu grubości przemiału niwony, pojedyncze ale od osób, które coś wiedzą o kawie, to wybrałbym ręczny.

Marek.

[donkiszot]

Zaznaczyłem jednak, że Comandante nie wchodzi w grę. Jest dwa razy droższy niż najdroższy z mojego zestawienie aergrind

Zaznaczyłeś też, że porównujemy się do EK43

Druga strona medalu jest taka, że każdy z powyższych pozwoli się napić więcej niż smacznej kawy w domu. Sporo zależy od wody, najwięcej zależy od Ciebie.

Gdzie zamierzasz kupić Aergrinda?


W Aergrindzie dla mnie największymi plusami są możliwości względem mobilności. Niestety porównując do Komesia zapycha się i brudzi znacznie łatwiej. No i mniej kawy na raz można zmielić.

Timemore nie znam, ale na zdjęciach też wygląda w porządku. Z tych podanych skłaniałbym się ku ręcznym, a to dlatego, że cena silnika jest tu w postaci spasowania i dokładności. Rozmiar żaren +/- ten sam. Jeśli tylko nie przeszkadza Ci ręczne kręcenie, to wybieraj, ucz się, pij kawę i się ciesz. Szkoda życia na dywagacje

[siewcu]

Jak chcesz porównać do EK43 to kup EK43 Ja codziennie mielę min. 1 porcję 18 g w Aergrindzie i nie mam na co narzekać...

[Bartus_M]

Jeśli tylko nie przeszkadza Ci ręczne kręcenie, to wybieraj, ucz się, pij kawę i się ciesz. Szkoda życia na dywagacje

haha, to wcale nie jest takie proste. Odkąd zaczyna się pić kawę, zwracać uwagę na jej przemiał, starać się odnaleźć w kawie coś więcej niż tylko gorzkość, odkąd zaczyna się czuć różnice w sposobie zaparzania, odkąd cały rytuał zrobienia kawy to odpowiednie zmielenie, temperatura, woda, stoper, odkąd przez godzinę wybiera się następne opakowanie kawy czytając opisy i opinie, odkąd siedzi się tutaj na forum i chłonie wiedzę, wbrew pozorom zrobienie kawy nie staje się już takie proste

[siewcu]

Jest proste, wystarczy po prostu robić a forum czytać i poprawiać na bieżąco metodę, nic więcej się nie wymyśli jeśli ma to być w miarę łatwe. Ale jak ktoś ma czas na zabawę i zdrowie na picie bardzo dużej ilości kaw w ciągu dnia(albo może sobie pozwolić na to, żeby robić, próbować i wylewać i tak chce) to dlaczego nie? Zrobić, odstawić, popróbować co się dzieje jak stygnie - sposób milion, ale można znaleźć jeden i robić Uskuteczniam w pracy od jakiegoś czasu i nie narzekam, choć coś muszę zmienić, tylko nie wiem co... Chyba wodę najpierw.

[Cinello]

Oprócz tego bariści wiedzą, co robią.

Tego bym się trzymał. Ludzie wygrywają mistrzostwa mieląc na Porlexie.

[siewcu]

Oprócz tego bariści wiedzą, co robią.

Tego bym się trzymał. Ludzie wygrywają mistrzostwa mieląc na Porlexie.

Ok. Którzy ludzie i które mistrzostwa?