Autor Wątek: Sztuka palenia jako sztuka piękna  (Przeczytany 5989 razy)

Offline piomic

  • Wiadomości: 2588
  • Ekspres: Rocket Cellini Evoluzione
  • Młynek: MSJ
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #15 dnia: 09 Październik 2017, 21:13:29 »
To złóż taką ofertę kawiarni - każda paczka inna.

Offline siewcu Mężczyzna

  • Wiadomości: 5085
  • Ekspres: LaPa EP
  • Młynek: Aergrind
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #16 dnia: 09 Październik 2017, 21:29:57 »
Jeśli będzie to na odpowiednio wysokim poziomie, to dlaczego nie? Gdyby klienci chcieli szukać codziennie(na przykład) nowych smaków w kawie, to byłaby dla nich dobra opcja. Choć to raczej jako dodatek do "standardowej" kawy...

Offline pafcio0 Mężczyzna

    • Nanopalarnia Toruńska :)
  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2373
  • Ekspres: Profitec Pro 300, Arrarex Caravel, Alternatywy
  • Młynek: Niche Zero, Sculptor 064, Fiorenzato F6d, armia ręcznych
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #17 dnia: 09 Październik 2017, 21:32:52 »
To złóż taką ofertę kawiarni - każda paczka inna.
Dlatego nie specjalnie uważam, żeby masowe palenie kawy było sztuką piękną ;)

Offline mr_blend Mężczyzna

    • Palarnia Blend
  • Użytkownik komercyjny
  • Wiadomości: 1094
    • Palarnia Blend
  • Ekspres: Conti Ace
  • Młynek: San Remo SR50 EVO
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #18 dnia: 09 Październik 2017, 21:43:39 »
Jak już przejdzie się fascynację paleniem, to później robota jak każda inna. O ile to nie jest twoja pasja, to będzie raczej rzemieślniczna, żmudna robota. Co więcej - myślę że bez pasji w tym biznesie to daleko się nie zajedzie :)  Piekarz też chce mieć każdego dnia taki sam produkt. Jak palarnia nie ma profilu to albo jest zbyt mała i właściciel nie utrzymuje się z tego albo jest mało profesjonalna. Klient chce się napić tej samej kawy, która już mu smakuje. Bez przesady, że ziarno jest aż tak różne. Zbiór w zbiór będzie, ale to cały sezon. Natomiast dwa worki z palety na 99% będą na tyle podobne by można było ułożyć profil. Chyba nikt tutaj nie poprze braku profilu dla danej kawy, jeśli ktoś chce poważnie myśleć o rozwijaniu biznesu ;)
« Ostatnia zmiana: 09 Październik 2017, 21:48:53 wysłana przez mr_blend »

Offline pafcio0 Mężczyzna

    • Nanopalarnia Toruńska :)
  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2373
  • Ekspres: Profitec Pro 300, Arrarex Caravel, Alternatywy
  • Młynek: Niche Zero, Sculptor 064, Fiorenzato F6d, armia ręcznych
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #19 dnia: 09 Październik 2017, 22:03:32 »
Klient chce się napić tej samej kawy, która już mu smakuje.
To założenie jest o tyle dyskusyjne, że odnosi się do "ogółu", do jakiejś hipotetycznej większości, statystycznych cyferek. Ludzi jest dużo, a wielu - jak ja - szuka różnorodności doznań i często nie wejdzie do kawiarni, w której próbowali już wszystkich kaw, a w multitapie szukają głównie tego, czego jeszcze nie pili - aby dać sobie szansę zachwycić się czymś nowym...
« Ostatnia zmiana: 09 Październik 2017, 22:06:31 wysłana przez pafcio0 »

Offline siewcu Mężczyzna

  • Wiadomości: 5085
  • Ekspres: LaPa EP
  • Młynek: Aergrind
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #20 dnia: 09 Październik 2017, 22:13:09 »
No i właśnie w tym problem. Klienci zazwyczaj chcą tylko tego co znają a nie nowości... A tym bardziej różnorodności. Ja lubię się napić często czegoś innego(pafcio0 - jutro MBP, odezwę się) i mi by taka opcja pasowała, ale takich jak ja wielu nie ma.

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10556
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #21 dnia: 09 Październik 2017, 22:41:47 »
Dyskusja się nam spolaryzowała. Na palaczy zawodowych i domowych ;).

Offline siewcu Mężczyzna

  • Wiadomości: 5085
  • Ekspres: LaPa EP
  • Młynek: Aergrind
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #22 dnia: 09 Październik 2017, 22:44:44 »
Co w tym złego? Rozmowa ma wspólny mianownik - pasję. I chyba o to chodzi... :)

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10556
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #23 dnia: 09 Październik 2017, 22:57:40 »
Czy to coś złego? To Twoje słowa ;). Różnica jest zasadnicza, choć problemy te same dotykają paleń domowych i zawodowych.
« Ostatnia zmiana: 09 Październik 2017, 22:59:46 wysłana przez Antonio »

Offline siewcu Mężczyzna

  • Wiadomości: 5085
  • Ekspres: LaPa EP
  • Młynek: Aergrind
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #24 dnia: 09 Październik 2017, 23:05:23 »
Przeczytaj jeszcze raz co napisałem. To nie jest stricte techniczna dyskusja nt palenia kawy i nie zapominaj o tym.

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10556
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #25 dnia: 09 Październik 2017, 23:31:23 »
To może być rzeczowa dyskusja na temat palenia... Nie zapominaj o tym i przeczytaj jeszcze raz co napisałem ;).

Offline Elka Kobieta

  • Wiadomości: 1281
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: GW15
  • Młynek: Probat-100g (1973)
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #26 dnia: 09 Październik 2017, 23:35:03 »
Pozwolę sobie poprzeć zdanie "kolegi po fachu" (mr_blend) w całej rozciągłości. W rzeczywistości "akt palenia kawy" nie jest taki romantyczny. Gdy palę po raz setny naturalną Etiopię, jest to dla mnie bardzo przyjemny proces, gdyż uwielbiam wąchać i dotykać kawy (chyba większość palących to "kinestetycy"), ale skoro metodą prób i błędów oraz lektur doszłam do "profilu" w jakim celu miałabym go zmieniać? W przypadku optymalnego profilu jestem raczej "odkrywcą". "Twórcą" mogę być w "akcie kreacji autorskiego blendu". Dlatego też mój Mistrz, Odello, prowadził wykład na temat: "La scienza di tostatura e l'arte della Miscela" (Nauka o paleniu i sztuka tworzenia blendu). Dla Włochów tworzenie mieszanki jest szztuką: oczywiście nie tak wysoką jak malarstwo czy muzyka, ale jednak.. Trzeba mieć podstawy i "rozumieć zjawiska", ale w rzeczywistości jest tu miejsce na fantazję i ekspresję osobistą, na indywidualność.

Pole do interpretacji w kwestii paleń nie jest wcale taki szeroki. Margines mojego błędu jest całkiem spory i tak, pomimo "posiadania" profilu. Ponieważ większość moich paleń jest "nieprzyzwoicie jasna", muszę bardzo uważać. Większość palących wypala większość swoich ziaren ciemniej.  Mój profil nie jest efektem "fantazji", ale próbą zrozumienia tego, co dzieje się w ziarnie i tego jak działa moja palarka a czego tak naprawdę nikt z nas, palących, nie rozumie do końca.

Postępuję w określony sposób, bo alternatywne drogi dały mizerne efekty, co miałam okazję sprawdzić niejednokrotnie na swojej własnej skórze. W innym wątku forum  poruszana jest kwestia dwóch moich paleń Kenii (13.09 i 25.09). Palenia te różnią się minimalnie: długością pobytu kawy w piecu. Różnica w profilu jest zamierzona, gdyż 25.09 usiłowałam wypalić kawę " a la Audun" :-).  Gdy proces przebiega dynamicznie, 10 czy 15 sekund dłużej czy krócej daje dość sporą różnicę w stopniu wypalenia ziarna. Mój ROR po pierwszym cracku wynosi dla Kenii pewnie około 8C/min, więc 1/4 minuty to dwa stopnie temperatury finalnej różnicy a to naprawdę dużo. Trzeba cały czas sprawdzać kawę i błyskawicznie podejmować decyzje. Dwa palenia Kenii "Slopes of 8" różnią się jedynie airflow: krzywe temperatur były identyczne. Nie mogłam posłużyć się instrumentem zmiany airflow, gdyż w którymś momencie "wcięło" mi wirtualną klawiaturę Artisana i "zawiadywać paleniem" musiałam z panelu.  To nie był jakiś poważny wypadek. Gorzej byłoby, gdyby w pewnym momencie zabrakło mi gazu lub ktoś przez pomyłkę podniósł klapę wlotu do palarki i wpuścił do bębna..kolejną kawę. Już raz tak miałam i pomimo wielu przekleństw i słów na "k"  (jedna kawa była w czwartej minucie palenia, gdy druga opusciła stan "zerowy"), udało mi się wymyśleć sposób palenia dla tego mixu tak, żeby okazał się pijalny  :szampan:

Dla mnie klasę roastera określi fakt, czy potrafi on wylądować bezpiecznie w awaryjnych i nietypowych warunkach, nawet gdy "szlag" trafi Artisana i wszystko pójdzie inaczej, niż sobie zaplanował. "Dobry roaster" tak naprawdę wypali kawę nawet przy minimalnym pomiarze, jeśli ma w ręku stoper i możliwość zaglądania do pieca. Po milionach doświadczeń, wiemy kiedy, mniej więcej, kawa powinna wejść w reakcje Maillarda, jak szybko będzie brązowieć..Patrząc na te "kamienie milowe" wiemy, jak regulować ciepło.


Myślę jednak, że nie ma dwóch identycznych osób palących kawę czy też dwóch identycznych stylów palenia.  Ja mam swoje prywatne "sztuczki", o których wie tylko Antonio.  Są one bardzo proste a pomimo to niewiele osób z nich korzysta. Moją pierwszą palarką był sampler i palę na nim "na pamięć". Pomimo to obok stoi zawsze komputer z Artisanem..Antonio doskonale wie, jak palę, ale gdyby miał mnie zastąpić, będę mu suszyć głowę instrukcją, na co ja zwracam uwagę :-). Oczywiście Antonio może otworzyć sobie mój profil i "jechać po trajektorii"  a jednak gotowa jestem się założyć, że pewne decyzje podejmie inaczej. Jesteśmy przecież dwiema różnymi osobami.

Osoba z zewnątrz będzie się zastanawiać z kolei, skąd wzięła się u nas taka a nie inna linia krzywe (i pewnie jej nie odtworzy)   a Marko Luther zapyta, czy wiem, że czasami palę wbrew paradygmatom Scotta Rao.. :ups:
« Ostatnia zmiana: 09 Październik 2017, 23:41:52 wysłana przez Elka »

Offline siewcu Mężczyzna

  • Wiadomości: 5085
  • Ekspres: LaPa EP
  • Młynek: Aergrind
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #27 dnia: 10 Październik 2017, 00:40:06 »
To tak wyglada, jakbys nie potrafila zapanowac nad procesem palenia i sprzetem, ktorego uzywasz. I tak, jakby kazdy wypal byl inny nie z powodu roznic w ziarnie... Dziwna sprawa, bo powinnas wiedziec jak na pewne rzeczy reagowac, a nie zastanawiac sie jaka podjac decyzje. Idzie tak - wiesz co robic, idzie inaczej - i tez wiesz co robic. A jak zamiast przygotowania na kazdy zonk podejmujesz decyzje i dopiero reagujesz... Nie ma sily, zeby wyszly dwa identyczne wypaly wsrod wszystkich wsadow do pieca, a jesli wyjda to przypadkiem. Slabo to wyglada. A kwestie powiazane z fizyka powinnas po prostu znac. A jesli piszesz, ze probujesz zrozumiec co sie dzieje w ziarnie i jak dziala palarka... Takie rzeczy to moga interesowac osoby, ktore chcialyby zaczac zabawe w palenie kawy a nie „profesjonaliste”, ktory nie do konca rozumie jak dziala sprzet ktorego uzywa i co robi z surowcem, jakie reakcje w nim wywoluje i dlaczego to wszystko w polaczeniu dziala tak, a nie inaczej.

Offline krystians Mężczyzna

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 6202
    • Lens tru3
  • Ekspres: ap, fp, moka, phin, tygielek, v60-2, Kalita, Kompresso
  • Młynek: Kinu m47, Wilfa Uniform
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #28 dnia: 10 Październik 2017, 00:58:19 »
Tak czytam i sobie myślę jak trudno jest się komunikować ludziom. Doceniam szczerość i widzę jak różnorodnymi jesteśmy ludźmi. Tak sobie myślę że fajne takie miejsce i zastanawiam czy byłoby bardzo nudne gdybyśmy byli mniej impulsywni. Czy byłoby to takie koala forum. Wszyscy żujemy eukaliptus i jest fajnie..? :D
« Ostatnia zmiana: 10 Październik 2017, 01:05:09 wysłana przez krystians »

Offline mr_blend Mężczyzna

    • Palarnia Blend
  • Użytkownik komercyjny
  • Wiadomości: 1094
    • Palarnia Blend
  • Ekspres: Conti Ace
  • Młynek: San Remo SR50 EVO
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #29 dnia: 10 Październik 2017, 01:13:29 »
To założenie jest o tyle dyskusyjne, że odnosi się do "ogółu", do jakiejś hipotetycznej większości, statystycznych cyferek. Ludzi jest dużo, a wielu - jak ja - szuka różnorodności doznań i często nie wejdzie do kawiarni, w której próbowali już wszystkich kaw, a w multitapie szukają głównie tego, czego jeszcze nie pili - aby dać sobie szansę zachwycić się czymś nowym...

Ja też jestem tym klientem, który rzadko pije 2 razy to samo. Mimo wszystko - jak już piwo tak mi zasmakuje, że biorę je drugi raz - chciałbym by smakowało powtarzalnie ;)

No i właśnie w tym problem. Klienci zazwyczaj chcą tylko tego co znają a nie nowości... A tym bardziej różnorodności. Ja lubię się napić często czegoś innego

Ja tam bym założył, że by spróbować czegoś innego trzeba kupić coś innego. Roaster, który nie potrafi odtworzyć profilu palenia (gdy sprzęt mu na to pozwala i ma możliwości) zwyczajnie nie wie co robi :) Nie chciałbym osobiście próbować za każdym razem czegoś innego pijąc tę samą kawę. Wiadomo - mówimy o malutkich różnicach, tak one będą. Choćby ze względu na wilgotność, pogodę, porę roku itd. Profil smakowy zostanie jednak utrzymany. Budowanie własnej marki jest pojęciem ogólnym, odnoszącym się do wszystkiego. Zostańmy jednak w kawie z tym przykładem...

Idziemy do kawiarni 3 dni z rzędu, zamawiamy podwójne eKspresso ( :) ) . Pierwszego dnia dostajemy 18g i 30 sekund, więc przychodzimy drugiego. Drugiego dostajemy 16g i 24 sekundy, bo był inny barista. Mimo wszystko wracamy trzeciego - widzimy gościa z dnia pierwszego i dostajemy 21g i 45 sekund.

Oczywiście można powiedzieć, że to jest fantastyczny urok małego biznesu, że dostajemy produkt nieprzewidywalny, trochę dziki. Nie zamierzam tego oceniać :) Jeśli o mnie chodzi, to póki profil smakowy się zgadza - nie mam zastrzeżeń. Krzywe mogę się totalnie nie zgadzać, TDS 15%, ale jak na końcu wychodzi dobra kawa to nie ma to znaczenia ;) Natomiast jeśli z czekolady robi nam się tytoń a obiecywanych wiśni w espresso nie ma, to ja bym podziękował :)

Marko Luther zapyta, czy wiem, że czasami palę wbrew paradygmatom Scotta Rao
uuuu... kontrowersyjnie :D Z tym, że Scott Rao nie siedzi w tym pokoju, nie pije tej kawy i nie podejmuje decyzji. Także chyba nie będzie mieć tego za złe ;) Paradygmaty nie zawsze działają. Można pić pyszna kawę z TDS na poziomie 13% oraz obrzydliwą z 20.5%.


Gorzej byłoby, gdyby w pewnym momencie zabrakło mi gazu lub ktoś przez pomyłkę podniósł klapę wlotu do palarki i wpuścił do bębna..kolejną kawę.
Gratulacje :D Godne podziwu wyjście z sytuacji. Słyszałem tez o nieodwracalnych błędach - wpuszczenie do separatora kawy zwykłej i bezkofeinowej - 200kg w sumie :D Czy też zostawienie w separatorze 100kg kawy na weekend... No z tym to już tylko i wyłącznie mielonka o smaku wanilii/cynamonu by to uratowała :D   

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi