Cześć wszystkim,
Pod koniec grudnia kupiłem młynek Graef CM900. Z uwagi na fakt, że był to pierwszy prawdziwy kupiony młynek wiedza forumowa przydała się, ale testowanie go poprzez zróżnicowane mielenie dało mi sporo wiedzy.
Z uwagi na fakt, że nie obsługiwałem tego młynka na co dzień, tylko żona nie miałem wglądu w jego poprawność w mieleniu. Ciągle nie mogłem uzyskać mocno zmielonych ziaren. Brak doświadczenia nie pozwalał mi określić, czy ta akurat kawa nadaje się pod espresso, czy też nie. Po pewnym czasie stwierdziłem, że ziarno jednak nie jest mielone poprawnie tj. dość mocno. Oczywiście odkryłem regulacje na samym górnym żarnie, ale to nic nie dawało.
Zacząłem analizować budowę i zasadę działania regulacji żaren i stwierdziłem, że górne żarno nie "kotwiczy" do kręconej obudowy. Po złożeniu kręconej obudowy, koszyczek mogę w każdej chwili wyciągnąć i włożyć. Obudowa reaguje na kręcenie zmianą wysokości, ale górne żarno nie. Z mojej analizy wynika, że górne żarno powinno być wkręcone w kręconą obudowę (jest w środku gwint, a na górnym żarnie wypustki pod gwint), jednak żarno nie wkręca się, tylko chodzi swobodnie. Zauważyłem, porównując inne zdjęcia w internecie, że te wypustki u mnie są poułamywane - przez co najprawdopodobniej nie może nakręcić się na regulację. Mam wrażenie, że było tak od kupna, tak jakby ktoś zamiast wkręcić - wcisnął na siłę żarno, łamiąc listki od gwintu.
Czy ktoś spotkał się z taką (najprawdopodobniej) awarią górnego żarna. Szlag mnie trafił, bo w serwisie chcą za to 191 zł.
Ok. Będę zmuszony kupić tę część, bo jestem przekonany, że serwis mi to odrzuci jako uszkodzenie fizyczne. Niemniej jednak, czy po naprawie (wymianie) sytuacja się nie powtórzy. Jestem skłonny naprawić go i ew sprzedać, bo okazuje się nieprawdopodobnie kruchy lub ja mam nieprawdopodobnego pecha w zakupie uszkodzonego młynka.
Na tę chwilę młynek "przestał" mielić kawę i zaczynam myśleć o innym.
Ponowie pytanie, czy ktoś się spotkał z taką awarią?
Pozdrawiam