Młynek ręczny jaki wybrać?

[krystians]

Ja miałem starego Porlexa i starego Rhino i oceniam odwrotnie. Może w nowych coś się pozmieniało. W tych z którymi ja miałem do czynienia było tak:
Lepsze spasowanie i materiały w Ryńku. W Porlexie wyrabiająca się  spadająca podczas mielenia  rączka, rozciągająca się ślizgająca guma, kiepsko osadzone żarna ( nawet po tzw modzie gorszy przemiał niż w Rhinwares).

[MisterTwister]

No widzisz - w nowym modelu te problemy już nie występują
Najwyraźniej producent wsłuchał się w głos użytkowników i poprawił swój produkt

[krystians]

Co nie zmienia faktu, że osobiście nie zapłaciłbym więcej niż 50 zł za ceramiczne stożki, ale każdy może mieć swoje priorytety.

[ohdesu]

Ehh, już byłem zdecydowany na elektryka za ok 300 zł (Severin), zajrzałem jeszcze na forum i piszecie że ręczny w podobnej cenie z aliexpress zrobi lepszą robotę. Na początku nastawiłem sie na ręczny, ale każdy tutaj pisze że Porlexy to taki sam chłam jak chińczyki za 10$, że żarna latają, rączką jest niestabilna, robi dużo pyłu i że elektryk będzie o wiele lepszy.
Mielenie reczne nie jest dla mnie problemem, nie mam zbyt dużo miejsca w kuchni żeby zmieścić młynek, w dodatku miałbym czym mielić kawę w pracy.
Więc jak to jest, jeśli chodzi o jakość mielenia. Severin czy GS1 z Aliexpress?


Co do zaparzania, aeropress i moka, w przyszłości sie pewnie też w dripa pobawię.

[krystians]

Elektryk to na pewno większa wygoda. Czy czujesz się dobrze, czy żle to ustawiasz przemiał i włączasz. W ręcznym jednak musisz policzyć kliki i pokręcić trochę korbką. W ręcznym Timemore (na ali MYY47, MYY48 czy MYM51) jakość przemiału będzie lepsza, ustawienia dokładniejsze,  mniej zalegającej kawy w mechanizmie młynka (tzw. retencja).

Elektryka kupisz tu na miejscu, a na przesyłkę z Ali 3-6 tygodni musisz czekać. Takie mniej więcej różnice.
Gdyby jednak elektryk to Severin w promocji był z ekspresem przelewowym w cenie młynka na ale gro.

[Pawcio]

Mielenie reczne nie jest dla mnie problemem, nie mam zbyt dużo miejsca w kuchni żeby zmieścić młynek, w dodatku miałbym czym mielić kawę w pracy.

Do zastosowań domowych polecam zdecydowanie młynek ręczny. No chyba, że wszyscy sąsiedzi z bloku przychodzą do ciebie codziennie na kawę

[tom517]

Co do jakości mielenia GS1 to bił u mnie Fiorenzato F4, więc Severin raczej to nie ta półka, mam na myśli to co powstawało w ekspresie- powtarzalność i tygryski

[focus]

Do tej pory kawę przyrządzałem korzystając z młynka Hario Skerton. Jednak kiedy dzisiaj wrzuciłem dobrą kawę – Audun Fazenda Miaki (poprzednio testowałem go na MK Caffee Brazylia) – tragedia. Po zmieleniu taka rozbieżność w wielkości zmielonej kawy że nic dobrego nie mogło z tego wyjść. I rzeczywiście – zalanie w AP metodą klasyczną – nie czuć ani czekolady ani tego posmaku (piłem tą kawę w kawiarniu Coffedesku, mam punkt odniesienia).
Wygląda na to, że robimy zakupy bo nie chcę bawić się w półśrodki (mod kit). Klikam na ali MYM51 GS1, poczekam, trudno, liczę na poprawę sytuacji (potrzebuję młynka ręcznego do użycia kilka razy w tygodniu: 4-5 na jedną kawę).

Edit. Przejrzałem jeszcze ofertę bardziej dostępną - i mam pytanie - czy ktoś ma jakieś doświadczenia z Hario Skerton Pro? Cena trochę niższa, żarna dalej ceramiczne a nie stalowe, jednak ich stabilizacja jest już znacznie lepsza niż w modelu podstawowym.

[malkos]

Na żadnym Skertonie nie uzyskasz takiej kawy jaką piłeś w kawiarni.

[focus]

Hmm, moja wypowiedź była zbyt dużym uproszczeniem Zdaję sobie sprawę, że to nie to samo, jednak można "coś" z tej  wyciągnąć i w pracy, i w domu i w podróży, korzystając z urządzeń "entry level". I takiej opcji poszukuję - mobilnego młynka do alternatyw. Z czasem poprzeczkę podniosę, jednak na starcie także chcę osiągnąć satysfakcjonujący mnie poziom - oczywiście daleki od jakości dobrej kawy z dobrej kawiarni.

[krystians]

Ceramiczne i żeliwne żarna w tanich ręcznych młynkach nie zmielą kawy poprawnie. Potrzebne są stalowe w miarę ostre żarna. Entry level to stożki stalowe elektryczne od 250 zł Severin 3873 lub Nivona Cafe Grano 130.  Ewentualnie ręczne młynki ze stalowymi żarnami. Te jednak poza starymi młynkami raczej są dość drogie. Najtaniej z nowych wychodzi Timemore z Chin.

[hlary]

W Porlexie wyrabiająca się  spadająca podczas mielenia  rączka, rozciągająca się ślizgająca guma, kiepsko osadzone żarna ( nawet po tzw modzie gorszy przemiał niż w Rhinwares).

Mam Porlexa Tall w nowej wersji i tam już się rączka "nie wyrabia". Używam go co prawda sporadycznie (kilka razy na miesiąc) do kawiarki, ale dla sprawdzenia spróbowałem do espresso (Bezzera Magica S PID). I nawet dał radę. Wyszło cos a la espresso, ale wolę jednak mielić kawę na swoim profesjonalnym młynku, bo kręcenia bardzo dużo i z powtarzalnością też niepewnie. I jak zawsze więcej pyłu. W kawiarce ten pył widać. Ale Porlex to raczej średniak. Doraźnie na krótką metę do espresso na budżetowym ekspresie może być. Tylko nie nazywaj tego espresso, ale "małą polską".

[tom517]

Na Porlexie uda się zmielić poprawnie do espresso, nie wiem czy na każdym, być może po pewnym czasie będzie problem (trwałość żaren), tylko trzeba trochę pokombinować, na 2 kliku jest za drobno, na 3 za grubo, ja robiłem tak, że robiłem 3 klik i cofałem do 2 przed kliknięciem było w punkt, ratio 1:2~2.5. Ale z tego co pamiętam 120 obrotów, jak nie więcej . Około 10-20 espresso w ten sposób u mnie powstało.

Jak ktoś szuka młynka na dniach może warto poczekać aż grupowy zakup Kinu dojdzie do skutku i nowi właściciele zaczną się pozbywać swoich starych

[krystians]

To chyba wkrętarką kręciłeś te 10-20 espresso,  120 obrótów to jest niecała minuta kręcenia. Nie wierzę w to po prostu.   Ja tylko raz spróbowałem tak drobno zmielić 18g kawy. Nie wiem jak długo mieliłem, ale dłuugo, było to dobre kilka minut. Dużo grubiej mieląc 18 g do aeropressu schodziło jakieś 2 minuty. Przemiału z ceramicznych żaren nie nazwałbym poprawnym, tym bardziej do espresso, ale co kto lubi.

[siewcu]

Mi w Aergrindzie zmienielenie 18 g pod espresso zajęło około minuty. Tyle samo zajmowało mi sporo, sporo grubsze mielenie pod AP(jak na AP to raczej bardzo grube)... Zazdroszczę uporu i samozaparcia przy tych kilku minutach kręcenia dla wątpliwej jakości espresso.