Ekspres do espresso dla małej restauracji.

[MarcinJJ]

Szanowni Koledzy !

Zwracam się do Was z prośbą o pomoc w doborze najlepszego ekspresu do małej restauracji.
Chciałbym osiągnąć jak najwyższą jakość espresso, aby założenia i idea restauracji były spójne w każdym detalu, gdyż stawiamy na oryginalne produkty od małych lokalnych wytwórców.
Jako, że naszym głównym założeniem jest kuchnia, także ona będzie grać pierwsze skrzypce.

Zakładam sprzedaż na poziomie 30 kaw dziennie - głównie espresso.

Wstępnie podjąłem decyzje odnośnie 2 rzeczy: młynka i samej kawy.
Młynek planuje Fiorenzato F4 nano.
Kawę Gardelli (Cignobianco).

I tutaj chciałbym się poradzić Was jaki ekspres powinien wybrać. Niestety La Marzocco (a także inne z tej półki są poza moim zasięgiem )

Pozdrowienia

i

Wszystkiego Najlepszego na Nowy Rok !!

[Miklas]

Chociaż kawa zacna, to widzę rozbieżność między Gardelli a "oryginalne produkty od małych LOKALNYCH wytwórców" może jednak jakaś polska palarnia?

Co do ekspresu, to pozostawiam bardziej zorientowanym kolegom.

Marek.

[hlary]

Wziąłbym trochę lepszy młynek. Bo ten wybrany bardziej pasuje do ekspresów półprofesjonalnych.
Jeżeli liczysz na 30 kaw dziennie to ekspres może być pół profesjonalny.
A ekspres z pobieraniem wody z sieci czy zbiornika ?
Pompa rota czy wibracyjna ?
To są podstawowe pytania.
Jeżeli ekspres profesjonalny to i cena zdecydowanie wyższa, a i młynek wg mnie musi być lepszy.

[donkiszot]

Chciałbym osiągnąć jak najwyższą jakość espresso

W takim razie nie szukaj ekspresu. Znajdź kogoś z kim będziesz mógł współpracować w zakresie szkoleń, serwisu, wiedzy. On powinien pomóc dobrać Ci sprzęt.

Zagadnienie jest o tyle trudne, że to bardzo małe zużycie, a poprzeczka wysoko.

[mibb32]

A jaki przedział cenowy?

[MarcinJJ]

może jednak jakaś polska palarnia?

Stawiam wyłącznie na producentów włoskich. Musi być to spójne z ideą całego lokalu.

Wziąłbym trochę lepszy młynek.

Rozważam jeszcze Fiorenzato F 64.
Co do poboru wody decydowanie z sieci, pompa nie wiem jaka byłaby najbardziej odpowienia.

Znajdź kogoś z kim będziesz mógł współpracowa

Większość osób z którymi nawiązałem kontakt odnośnie doboru sprzętu, przedstawiała mi ofertę na La Marzocco, Famea itd. Dlatego szukam rozwiania tutaj, gdzie poznam inne opinie.

[quorthon]

Chciałbym osiągnąć jak najwyższą jakość espresso, aby założenia i idea restauracji były spójne w każdym detalu, gdyż stawiamy na oryginalne produkty od małych lokalnych wytwórców.

W takim razie i ekspres bierz od małych lokalnych wytwórców

A tak poważnie, rzeczywiście poszukaj profesjonalnego doradztwa w tym zakresie. Wysokiej jakości espresso to dużo więcej aspektów niż sam ekspres. W wielu restauracjach widać niestety przepaść między posiadanym sprzętem a tym, co ląduje w filiżance.

Jako, że naszym głównym założeniem jest kuchnia, także ona będzie grać pierwsze skrzypce.

Zakładam sprzedaż na poziomie 30 kaw dziennie - głównie espresso.

Czy jesteś przekonany, że Twoja grupa docelowa będzie w stanie docenić tę „najwyższą jakość espresso”? Oczekiwania kulinarne i kawowe bywają diametralnie różne. Może się też okazać, że zamiast tych 30 espresso sprzedajesz 5 espresso i 25 latte/cappu. Kawy mleczne z zasady wybaczą dużo więcej na poziomie espresso.

Wstępnie podjąłem decyzje odnośnie 2 rzeczy: młynka i samej kawy.
Młynek planuje Fiorenzato F4 nano.
Kawę Gardelli (Cignobianco).

Wybór młynka trochę mi zgrzyta z „najwyższą jakością espresso”, przydałyby się żarna min. 64 mm. Wspomniane doradztwo powinno ogarnąć i ten temat.

W kwestii kawy, podpisuję się pod propozycją skorzystania z oferty małych rodzimych palarni (tych polecanych na naszym forum) - bez problemu dostaniesz wyśmienite ziarna i taniej niż Gardelli. Co ważne, uczynisz to w zgodzie z przyjętą filozofią

Powodzenia!

[pj.w]

Jak chcesz żeby było naprawdę pięknie, oryginalnie, a do tego powtarzalnie i wyjątkowo smacznie radzę dźwignię: Londinium I.
https://londiniumespresso.com/store/londinium-lever-espresso-machines/londinium-i

Do tego wystarczy ci młynek Compak E5/E8 OD. Przy 30 kawach, jak chcesz zachować super świeżość i oferować na rynku coś innego niż większość konkurencji możesz pomyśleć o EK43S lub EG-1. Wyższe koszty ale to single dosing. Wtedy mógłbyś mieć w ofercie nie tylko blend ale też jeden, dwa SO espresso z wybranej przez Ciebie palarni.

Plan B: robisz alternatywy Zamiast ekspresu parę konewek, Kalita, EK i też będzie dobrze

[Szczympek]

Przy 30 kawach, jak chcesz zachować super świeżość i oferować na rynku coś innego niż większość konkurencji możesz pomyśleć o EK43S lub EG-1.

Wow, grubo. Chyba nie mieliłeś single dose przy pomocy EK. To, że Perger tak potrafi nie znaczy, że ktoś nawet po jakimś szkoleniu baristycznym da radę.
Ja powiem inaczej.
Kup tego fiorka, jakąś Nouva Simonelli Musica, a resztę budżetu wydaj na kursy dla baristy. Dostaniesz lepsze espresso niż z super maszyny i świetnego młyna i Kowalskim za ladą.

[Janusz]

Często bywa tak, że oczekiwania mijają się z rzeczywistością. Oczekujesz sprzedaży na poziomie 30 kaw dziennie, w większości espresso. Musisz jednak mieć świadomość że na naszym, polskim rynku przewagę zdecydowaną mają kawy mleczne. Co prawda espresso jest bazą do innych kaw jednak mleko nieco niweluje smak kawy. Szkoda więc dawać bardzo wysokiej jakości i drogą kawę do napojów mleczno - kawowych. Stąd moja propozycja jest inna. Moim zdaniem powinieneś zastosować ekspres jednogrupowy (większy w małej restauracji i przy tej planowanej ilości kaw nie będzie raczej potrzebny) i do niego dobrać dwa młynki. Jeden z młynków wyłącznie do espresso w połączeniu z wysokiej jakości kawą. Drugi młynek z kawą o większej zawartości Robusty do napojów mleczno - kawowych. Ekspres może być dźwigniowy. Ale nie musi to być Londinium. Dostępnych jest sporo bardzo dobrych ekspresów dźwigniowych. Może to być np. ALEX Leva z podgrzewaniem filiżanek parą. Parę innych też by się znalazło. Jeśli nie dźwigniowy to HX z możliwie dużym bojlerem lub 2B. No i do tego dwa młynki. Przynajmniej jeden z nich z regulacją mikrometryczną.

[hlary]

No i do tego dwa młynki. Przynajmniej jeden z nich z regulacją mikrometryczną.

Też tak uważam. Polska to kawy mleczne i cappuccino. Pamiętam jak znajomi Włosi byli mocno zadziwieni, że Polacy piją capu w południe i po południu. Dla nich capu to kawa poranna do bułeczki z dżemem. A potem TYLKO espresso. W Polsce raczej nastaw się na capu, bo Polacy oszczędni i chcą "posmakować" włoskiej kawy i to dużo, czyli capu. Lub jeszcze latte. Oczywiście, że nie wiedzą, że latte to dużo mleka z odrobiną kawy.
Też popieram pomysł Janusza. Do capu wystarczy jakiś prosty młynek z ustawieniem skokowym (M2D) i kawa z małej palarni (jakaś mieszanka z brazylią), a do espresso młynek wg mnie 64 mm (co najmniej) i kawa lepsza.

[Cinello]

Rozważam jeszcze Fiorenzato F 64.

Tego się trzymaj !

[pj.w]

Chyba nie mieliłeś single dose przy pomocy EK

Jak bym nie mielił to bym nie polecał . Ja taki amator jak ja daje radę, to każdy da Kubeczek ze zmieloną kawą wypadł mi tylko za pierwszym razem . przy 30 espresso, te parędziesiąt dodatkowych sekund przy EK nie powinno mieć znaczenia.
A jak by do tego jeszcze komuś by się chciało robić przelew, to jednym młynkiem można obsłużyć parę rodzajów. W Forum tak robią, przy dużo większym obrocie niż 30, czyli da radę.

polskim rynku przewagę zdecydowaną mają kawy mleczne

Ale to ma być włoska restauracja, z zacięciem. We Włoszech do kolacji mlecznej kawy nie podadzą. Myślę, że spokojnie można i tu taką zasadę przeforsować.

[MarcinJJ]

Wyraźnie zaciekawił mnie pomysł z dwoma różnymi młynkami i ekspresem dźwigniowy. Powiedzcie mi tylko jak z powtarzalnością takiego esspresso, jako restauracja muszę dbać o stałą tendencje. A tkaże jak ekspresy sobie poradzą przy większej partii kaw do wydania na raz?

Wiem ,że nie uda mi się osiągnąć esspresso klasy mistrzowskiej ale chciałbym zbliżyć się jakością do kaw z włoskich restauracji a jak najdalej uciec od tego co jest nam serwowane w większości pseudo włoskich knajpach.

[MarcinJJ]

Ale to ma być włoska restauracja, z zacięciem. We Włoszech do kolacji mlecznej kawy nie podadzą. Myślę, że spokojnie można i tu taką zasadę przeforsować.

Cieszę się, że rozumiesz nasze podejście. Mam zamiar w ramach poznawania kultury włoskiej lekko sugerować taką zasadę (oczywiście nie na siłe) , tak samo jak esspresso przy barze - na stojąco.