Byłem dzisiaj w saturnie, napiłem się dwóch espresso z jakiejś jury z PEP - nie wiem co to za model, wiem, że najwyższy i kosztuje ok 11-12 tysięcy. Wrażenia? No cóż, ponoć takie super to espresso, ale nie wiem czy to kwestia kawy(jakaś z tych marki jura, ponoć dobra pod kawy mleczne) czy ekspresu, ale... 25 sekund to nawet cały proces nie trwał od naciśnięcia przycisku łącznie z mieleniem. A espresso wyszło z pianką jak z sitka z podwójnym dnem(bo tego to już się chyba nie da nazwać cremą) i do tego o konsystencji wody. Kawa niby 100% arabica, ale co to było możemy sobie gdybać... Faktem jest, że jest to lepsze niż to co piłem z innych automatów, ale do kolby daleka droga... A tak to było zachwalane. Dzień wcześniej próbowałem Nespresso, to co tam usłyszałem to śmiech na sali - kawa oczywiście gorsza niż z tego całego PEP, i o wiele więcej kosztuje - ale na marketing kładą niezłe pieniądze No i z tego co się dowiedziałem, to teraz cała gama Jury jest wyposażona w PEP, zaczynając od najtańszego modelu za raptem 4300 zł - nic tylko brać... Po tym, co tutaj wyczytałem, spodziewałem się, że ta kawa będzie sporo lepsza - i na tym się skończyło, bo jest lepiej niż w automacie, ale espresso tego nazwać nie można.
Nie rozumiem dlaczego tak się "oburzasz"?
Kto Ci powiedział (napisał), ze automat jest lepszy od dobrej kolby?
Ja miałem kolbę Krupsa ponad 14 lat i zmieniłem teraz na Jura E80.
Kawa jest o niebo lepsza niż z tej kolby, szczególnie jak już polowe paczki kawy zostaje (wietrzeje zmielona).
Ja nie używałem młynka i innych dodatków tylko leciałem na gotowcu Lavazza głównie.
Napój wychodził dobry ale jednak gorszy niż z tej Jury. Dlatego napisałem wcześniej o dobrej kolbie.
Olbrzymie znaczenie ma rodzaj kawy. tez piłem w sklepie te od Jura i gdybym miał polegać na nich nie kupil bym tego ekspresu. Kawa dosyć kwaśna, słaba i kiepska "crema".
teraz "używam" Polish Horse'a i kawa jest zdecydowanie lepsza choć jak dla mnie zbyt kwaśna.
Czas ekstrakcji można ustawić tylko "wielkością" zmielenia kawy, drobniej =dłuższy czas ekstrakcji
Pianka (crema) w mojej filiżance ma ok. 1,5 - 2mm wysokości i po wypiciu espresso pozostaje na ściankach filiżanki dosyć gruba jej warstwa
Mimo zbytniej kwasowości tej kawy (jak dla mnie) bardzo lubię smak jaki pozostaje na podniebieniu po wypiciu espresso