Autor Wątek: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?  (Przeczytany 191729 razy)

Offline lubusz Mężczyzna

  • Wiadomości: 495
  • Ekspres: FE-AR La Peppina, Aeropress, Hario, Kalita
  • Młynek: Mazzer Mini Electronic Type A, Baratza Precisio
Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
« Odpowiedź #120 dnia: 16 Maj 2016, 10:40:17 »
Otóż zacząłem biegać .

Witaj w klubie tych co piją i biegają kawka

Offline DrUsagi Mężczyzna

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 6342
  • Ekspres: Conti CC100 PM, FE-AR La Peppina, Arrarex Caravel, alternatywa, w renowacji: Pedretti KIM Express
  • Młynek: Gastronomiczne 65mm, małe stożki głównie pod alternatywę
Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
« Odpowiedź #121 dnia: 16 Maj 2016, 10:52:53 »
Wymagania sprzętowe + czas który trzeba poświęcić na przygotowanie (trzeba ważyć, mielić, odsiewać pył, znowu ważyć, ustawić timer, zmierzyć temp wody itd.)

Skreśliłem czego robić nie trzeba. To skreślone robić można. Przykładem niech będzie tu przelewowiec - czy to tani Severin, Melitta czy droższy Moccamaster.

Celebracja - pewnie że można celebrować, można tez zmielić wsypać i guzik wcisnąć. Za 3-4 minuty napić się kawy.

Co do gorzkości to ja sądzę, że jest to bardziej uwarunkowane tym co i jak pili nasi dziadkowie czy rodzice. Te smaki się pamięta i traktuje jako swego rodzaju wzorzec. W czasach PRL kawa była dobrem luksusowym, a że była to głównie podła robusta, to nie miało znaczenia. To był smak luksusu. Potem "luksus" stał się dostępniejszy, ale nadal był podły jakościowo.

To że komuś smakuje to nie znaczy, że jest to dobre. W tej dyskusji chyba bardziej chodzi o to co, jakiej jakości i wartości dostajemy w markecie. A w większości będzie to kiszka.  :ups: Nawiązując do wczorajszej rozmowy z @flexoo - duża palarnia w której wedle handlowca nie widziano zielonej kawy... Albo handlowiec się totalnie nie zna, albo ziarno nie wyglądało na zielone. Mogło już brązowe trafić do pieca ;)

Dyskutowaliśmy też o lodach - można zrobić z jajek w proszku, ze śmietaną ubitą z mleka z proszku z kolejnym proszkiem i waniliną. Można też zrobić z żółtek, ze świeżej śmietanki 30-36% i laski wanilii. Pytanie co komu smakuje...

LMWDP #469

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10514
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
« Odpowiedź #122 dnia: 16 Maj 2016, 13:37:45 »
duża palarnia w której wedle handlowca nie widziano zielonej kawy... Albo handlowiec się totalnie nie zna, albo ziarno nie wyglądało na zielone. Mogło już brązowe trafić do pieca ;)
Co to za palarnia? Parę razy wspominaliśmy taki "brązowy" surowiec, bo na własne oczy to widziałem :).

Offline DrUsagi Mężczyzna

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 6342
  • Ekspres: Conti CC100 PM, FE-AR La Peppina, Arrarex Caravel, alternatywa, w renowacji: Pedretti KIM Express
  • Młynek: Gastronomiczne 65mm, małe stożki głównie pod alternatywę
Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
« Odpowiedź #123 dnia: 16 Maj 2016, 13:52:41 »
Czyli handlowiec mógł mieć jednak rację  :smiech:
Dwa miasta mi się kojarzą w głowie, a nie chcę niewłaściwej reklamy robić  :hihihi:
LMWDP #469

Offline Tasak69 Mężczyzna

  • Wiadomości: 316
  • Ekspres: Slowpresso, V60, QM Andreja Premium
  • Młynek: Q1, WSFB-100S, ZF64W
Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
« Odpowiedź #124 dnia: 17 Maj 2016, 12:57:07 »
Do niedawna kupowaliśmy do automatu w firmie lawacę oro (złociutka) w biedronie.
Co ciekawe opakowania 250gr miały podaną datę produkcji (PD) a te 500gr już nie.
Oczywiście obie miały podaną datę przydatności.
Mniejsze opakowania kupowaliśmy od początku tego roku i prawie wszystkie miały PD jakoś z połowy listopada 2015.
Dość jasno wypalona - do automatu z mlekiem spoko do picia (a nawet jak przecisnąłem w dźwigni - też ujdzie).
Koszt ok 14zł/ paczkę 250gr.
Teraz jeszcze czasem ją można spotkać ale wg mnie już zbyt zwietrzała jest.
Logistyka biedry lokowała ją razem z mielonką w tych samych kartonach na półce (paczki wyglądają identycznie - trzeba było macać).

Przeglądałem też ostatnio w dużym tesko półkę z kawami (miałem chwilę bo żonka musiała cały koszyk zapełnić ;)
Stoi tego sporo i na niektórych można znaleźć PD (było sporo takich które spotyka się powszechnie w dużych sklepach kawowych w necie jako lubiane i polecane).

Reasumując: - można czasem znaleźć coś znaleźć w markecie ale trzeba się naszukać.
Moim zdaniem kupowanie kaw w palarniach jest dużo rozsądniejsze.
Zdrówka!
Tasak

Offline manfred Mężczyzna

  • Wiadomości: 4424
    • Po drugiej stronie szkła...
  • Ekspres: Nie ważne jakie sprzęta ważne jaka kawa.
  • Młynek: ręczny żarnowy
Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
« Odpowiedź #125 dnia: 17 Maj 2016, 13:33:50 »
Dość jasno wypalona - do automatu z mlekiem spoko do picia


Każde ścierwo podparte cukrem miodem lub mlekiem jest do wypicia. Rogi pokazuje czyściocha. I aby ocenić kawę proszę najpierw pić taką. Co do daty palenia to chyba trzeba odjąć dwa lata od daty przydatności do spożycia. Wtedy uzmysławiamy sobie że kawa ma ponad półtorej roku życia w sumie noworodek ;-)

Online Spinacz Mężczyzna

  • Administrator
  • Wiadomości: 4826
Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
« Odpowiedź #126 dnia: 17 Maj 2016, 13:37:01 »
Niedawno brakło mi ziarenek (przeoczenie i nieplanowani goście!) i ratowałem się złotą Lavazzą własnie z Biedronki. Palona była 3 miesiące przed otwarciem paczki - crema już dosyć słaba, jako espresso nie próbowałem, ale z mlekiem wyszła "do wypicia".

Offline Tasak69 Mężczyzna

  • Wiadomości: 316
  • Ekspres: Slowpresso, V60, QM Andreja Premium
  • Młynek: Q1, WSFB-100S, ZF64W
Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
« Odpowiedź #127 dnia: 17 Maj 2016, 13:50:22 »
Każde ścierwo podparte cukrem miodem lub mlekiem jest do wypicia. Rogi pokazuje czyściocha. I aby ocenić kawę proszę najpierw pić taką.
Pijam tylko czarne kawy i jestem dość wybredny (sporo kawy wylewam). Gdyby ta oro dała się pić TYLKO z mlekiem nie wspomniał bym o niej (nie jestem starbaks ;)
Czysta jest do wypicia ale raczej koniec akceptowalnej stawki.


Co do daty palenia to chyba trzeba odjąć dwa lata od daty przydatności do spożycia. Wtedy uzmysławiamy sobie że kawa ma ponad półtorej roku życia w sumie noworodek ;-)
Co zatem oznacza data 'PD'?
Wg mnie to była data produkcji.
Data przydatności to inna bajka - jak pisałem - były podane dwie daty.
Zdrówka!
Tasak

Offline WS Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 4972
  • Ekspres: Nuova Simonelli Musica, Arin Lever, Saeco Aroma Compact 200, alternatywy
  • Młynek: Mahlkönigi: K30 i Vario Home, Fiorenzato F6 D
Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
« Odpowiedź #128 dnia: 17 Maj 2016, 20:08:58 »
Niedawno ustawiałem Quamara na lidlowej "Espresso jakoś tam". Może z mlekiem się ją wypije, ale solo nie da rady.

Offline dowicz Mężczyzna

  • Wiadomości: 184
  • Ekspres: Rocket Cellini Evoluzione V2, Aeropress, Kalita, Frenchpress
  • Młynek: Macap M5D Plus, Rhinowares, Wilfa Svart
Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
« Odpowiedź #129 dnia: 18 Maj 2016, 08:34:25 »
Ja trochę w innym tonie.
Niedawno dostałem wazon,z którym nie widziałem co zrobić i znajoma postanowiła zrobić stroik wypełniając wazon (a w zasadzie dwa) kawą w różnych odcieniach. Zatem, żeby nie wydać 300 zł na stroiki poszedłem do marketu po wungiel. Kupiłem najtańszą jaką znalazłem (11 zł /500g) trochę innej, właśnie lavazze d'oro i dwie zielone. Efekt był taki, że przy otwieraniu paczek myślałem, że padnę od smrodu. Zielona była tak perfumowana, że bałem się, że nie wywietrzę pokoju, ale na szczęście "aromat" szedł w parze z ceną i następnego dnia stroik nie miał żadnego zapachu.
Natomiast zdziwiony byłem, że złota lavazza też przykro pachniała. Drzewiej gdy byłem na studiach, ale już kawę pijałem to złota lavka (zamawiana przez internet) była tańszym wyborem, smak miała słaby, ale za to zapach był przyjemniejszy niż w la brasilianie, którą wtedy najczęściej piłem z powodu dobrego stosunku ceny i jakości.
Więc albo lavazza się przez te kilka lat zepsuła, albo faktycznie na półkach marketu mamy odpad, a faktyczną lavazze kupić trzeba gdzie indziej.

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka
« Ostatnia zmiana: 18 Maj 2016, 08:40:46 wysłana przez dowicz »

Offline Shaggy_Paw Mężczyzna

  • Wiadomości: 261
  • Ekspres: Bialetti Preziosa FP, Bialetti Moka Express 3tz, Hario V60, Aeropress, Phin, Chemex, Kalita 185
  • Młynek: Comandante MK3
Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
« Odpowiedź #130 dnia: 20 Maj 2016, 00:22:33 »
Też się włączę do dyskusji.

1) Zgadzam się z tym, że większość ludzi myśli, że kawa jest z natury gorzka - to kryterium tego dlaczego Polacy (jeszcze) piją złą kawę.
"Ilość cierpkości i goryczy determinuje "moc" i jakość kawy, huh? Doszło do tego, że ludzie nie doszukują się w kawie żadnych aromatów/smaków, lecz porównują je pod kryterium gorzkości/kwasowości (w złym tego słowa znaczeniu)

1 Powód - związany często z finansami i brakiem czasu
Wymagania sprzętowe + czas który trzeba poświęcić na przygotowanie (trzeba ważyć, mielić, odsiewać pył, znowu ważyć, ustawić timer, zmierzyć temp wody itd.)
Nie trzeba od razu wydawać 2 tys na młynek i drugich 2 tys na kolbę.
By zacząć parzyć i pić dobrą kawę najważniejsza jest wiedza, wiedza i chęć zdobycia wiedzy, a tej jest sporo: zaczynając od różnic między ziarnami (nagle się okazuje, że to nie różnica między Tchibo a Jacobs a między krajem uprawy i paroma innymi szczegółami), poprzez wybór sprzętu (by wybrać dobrzy sprzęt w swoim budżecie w warunkach ograniczonej informacji trzeba się sporo naszukać na forach i naoglądać filmików), no a kończąc na sposobach i metodach parzenia.   wiem z autopsji ile to czasu zajmuje (a mimo masy czasu mam zapewne dość  podstawową wiedzę) i mogę sobie wyobrazić, że są ludzie którzy mają gdzieś tą całą otoczkę i chcą po prostu napić się kawy tak, jak piją np. herbatę czy kakao - wrzucasz, zalewasz, czekasz i gotowe.
Co tu dużo mowić  - niedawno szukając bodajże porównania Wilfy i Nivony natknąłem się na jakieś forum o domu/AGD i wątek w którym facet poprosił o poradę w wyborze młynka do kawy do 500,-. Ludzie się pukali w czoło uznając to za snobizm, polecając ostrzowy młynek "do kawy i przypraw" za 100,-… no ręce opadły :(

Sam zakup środka trwałego to nie jest aż tak dużym problemem. Jak już się kupi młynek to sprzęt do alternatyw można kupować pojedynczo, zgodnie ze studencką zasadą "co miesiąc coś". A jak ktoś jest mega ostrożny z wydawaniem kasy i patrzy na każdy grosz z każdej strony zanim go wyda, może sobie rozpisać amortyzację np. na przewidywany czas użytkowania  :lol:
Na sam surowiec można wydawać tyle samo, po prostu kupując go mniej.

Na wagę (na szczęście) nie trzeba wydawać 3 stów - wystarczy chińska waga jubilerska za 13zł,( o dziwo dokładna co do 0.1g po odpowiedniej kalibracji, choć nie polecam sprawdzania monetami, bo te mogą mieć delikatne różnice w wadze (~0.1-0.2g)

Offline manfred Mężczyzna

  • Wiadomości: 4424
    • Po drugiej stronie szkła...
  • Ekspres: Nie ważne jakie sprzęta ważne jaka kawa.
  • Młynek: ręczny żarnowy
Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
« Odpowiedź #131 dnia: 20 Maj 2016, 00:52:15 »
Co to za waga za 13  zł?  Bo na pewno nie do alternatyw

Offline Shaggy_Paw Mężczyzna

  • Wiadomości: 261
  • Ekspres: Bialetti Preziosa FP, Bialetti Moka Express 3tz, Hario V60, Aeropress, Phin, Chemex, Kalita 185
  • Młynek: Comandante MK3
Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
« Odpowiedź #132 dnia: 20 Maj 2016, 22:14:16 »
Co to za waga za 13  zł?  Bo na pewno nie do alternatyw
Mała, jubilerska do ważenia ziarenek. Do alternatyw za to zwykła waga kuchenna z dokładnością do 1g. Na początek wystarczy :P

Offline slusar_o2 Mężczyzna

  • Wiadomości: 530
  • Ekspres: Dream PID, La Peppina, v60, FP, moka, etc.
  • Młynek: Niche, C40, Rhino
Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
« Odpowiedź #133 dnia: 21 Maj 2016, 08:35:26 »
Ona jest do 500g, więc można też na niej kubek kawy przelać :)

Offline donkiszot Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 7056
  • Ekspres: v X ) ( ū \≈/ ] [ \ . / [↗ '] …
  • Młynek: C40MK3; Aergrind; KM3873; Wilfa; Santos Silent
Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
« Odpowiedź #134 dnia: 21 Maj 2016, 08:39:59 »
Są też takie i do 2000g ale to już nie z tych najtańszych. Tak czy siak, do 100zł (w zasadzie to pewnie w pół drogi) można wybrać z jubilerskich co tylko się chce.

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi