Pierwszy ekspres do domu - łatwość użytkowania

[Miklas]

Tak, to dobre podsumowanie. Być może (nie znam się na tym, ale czytam argumenty obu stron) termoblok jest dobrą alternatywą dla małych bojlerów. W to jestem w stanie uwierzyć. Być może nawet i dla dużych, ale nie jestem przekonany.

Marek.

[Do_Diabla]

Ja od miesiąca jestem użytkownikiem zestawu Lelit Anna PL41TEM i młynka Lelit Fred. Wcześniej można powiedzieć, że zero doświadczenia, bo hackowanie kapsułek Tchibo to trochę mało Miałem też kolbę Zelmera ale to był dramat a rodzice i brat korzystają z automatów. Napiszę tak, cieszę się, że wybrałem ten model. Zastanawiałem się jeszcze na Rancilio Silva, Ascaso oraz Oscarem II. Jestem przekonany, że każdy z tych ekspresów pozwala na przygotowanie doskonałego naparu. Natomiast to co mi bardzo do tej pory pomaga to PID i manometr. Przy żadnym doświadczeniu na prawdę bardzo się przydają i najzwyklej ułatwiają przygotowanie dobrej kawy. Myślę, że tak po tygodniu kawa zaczęła mi wychodzić lepsza niż z automatów aczkolwiek z odpowiednim spienieniem mleka dalej mam problemem (ale jest coraz lepiej). Zmieściłem się dokładnie w zaplanowanym budżecie 3000zł

Pozdrawiam

[mirnuno]

Segment PROF to nie profesorski lecz profesjonalny.

Proponuję zerknąć do słownika języka polskiego. Prof to skrót od profesor, profesjonalny to PRO (bez F na końcu).
Janusz ile ty masz lat? Eh..

Wszystkie zalety wymienione w ekspresach Lelit, mogę otrzymać dokładając PID i manometr do Rancilio Silva, który wygrywa popularnością.
Niemniej sama technologia podgrzewacza przepływowego (czytaj termoblok) w Ascaso jest obiecująca, więc poczekam na wyniki.
Mam nadzieję tylko, że to będą wyniki stabilności termicznej, a nie jakiś chwyt marketingowy.

[Janusz]

Słownik języka polskiego przydałby się większości z użytkowników Forum. Prawie każdy tu stosuje własne skróty nie mające nic wspólnego z językiem polskim. A naleciałości z języka angielskiego są nagminnie używane. Patrz - RS, PID, HX, backflush, flush, hopper itd. W tym kontekście chętnie bym zaapelował o stosowanie polskich nazw.
Tak więc ja, mimo swego wieku nieco dostosowałem się do tego stylu i stosuję własne skróty. No i jak dla mnie PRO to nie jest żaden skrót. Prof natomiast też nie jest skrótem. Chyba, że po f ma kropkę. 
Patrz np.:https://pl.wiktionary.org/wiki/prof.
Eh...młodzi.

[Antonio]

Be like a pro -- to z angielskiego, pewnie amerykańskiego .