Ale o co chodzi ? Pan Janusz ma prawo "promować" oferowany przez siebie sprzęt. Ja nie jestem Jego klientem, ale rozumiem, że chwali to czym handluje. Bo go wybrał. I ma prawo. A ja chwalę to co kupiłem i używam, czyli Bezzerę Magica S PID w CoffeeSite. A pozostali chwalą się swoimi dripami, frenchami, kawiarkami itp. Że one takie oszczędne, itp. Ludzie dajcie sobie siana i idźcie na piwo, a raczej na małą czarną . Mnie nie interesują alternatywy, ale kolby. I czytam zasadniczo tylko ten dział. I posty p. Janusza odnośnie kolb są jak najbardziej cenne, bo pokazują duże spectrum kolb. Od tych tańszych do tych najdroższych.
I nikt mu tego prawa nie zabiera, to raczej jego uwagi mają na celu dyskredytowanie opinii innych osób poprzez przypisywanie im nieczystych intencji. A przecież Ci "oni" z tego nie żyją i nie czerpią z zysku z faktu, że ktoś nie kupi ekspresu od Janusza... raczej jest odwrotnie to sprzedany ekspres to zysk sprzedawcy....
Dyskusja toczy się wkoło potrzeby i możliwości jej zaspokojenia. Czyli w sumie proste pytanie, czy ktoś kto do tej pory pił kawę nazwijmy to przelewową z mlekiem, będzie bardziej zadowolony wydając 2000zł na,
(a) zestaw: ekspres, młynek, tamper, odbijak, dzbanek, chemię do czyszczenia i kawę.
Czy raczej powinien kupić:
(b) młynek, przelew, filtry, elektryczny spieniacz, kawę.
I prawda jest trywialna, za 2000 zł nie dokona satysfakcjonującego wybory zestawy z kategorii (a), MUSI wydać sporo więcej (stąd wątek o zakupie ratalnym). Co więcej wydając więcej dostanie pewnie podobny profil smakowy, popełniając mnóstwo kompromisów, co kupując elementy drugiego zestawu, gdzie naturalnie trafia w wyższą półkę.
Dziewczyna zadając pytanie, nie ma zdeterminowanej postawy: piję espresso to mi smakuje, chcę ekspres kolbowy. Bezrefleksyjne skierowanie Jej na pierwszą ścieżkę nie jest fair.
Tak naprawdę rozmowa powinna moim zdaniem toczyć się jakie dwa konkretne zestawy (a) i (b) są w zasięgu portfela. Jak skomponować zestaw (b) by mieć otwartą drogę do (a). Czyli w jaki młynek warto iść.
Oraz czy koniecznie rozmawiamy o sprzęcie nowym.
Natomiast w kontekście oferty Janusza, warto się przyjrzeć promocji wyprzedażowej, połączonej z promocją forumową i bonami, czy to tam jeszcze obecnie jest na stole i z pełną świadomością, wyższej ceny, spokojnie rozważyć co się kupuje i co się dostaje. Jakie zalety, a jakie niespełnione obietnice się otrzyma. Bo to jest dobry moment w czasie by to rozważyć.
Tyle że emocje Pana Janusza, tego nie ułatwiają. Bo skoro zaczynamy od dyskredytowania intencji forumowiczów, a resztę propozycji pada za kurtyną prywatnej korespondencji (co poniekąd jest wymogiem forum) to wygląda to dwuznacznie, prawda (I już się pojawiają wątpliwości i już nie wiadomo, czy ta oferta taka super, czy chęć poprawienia wyników sprzedaży jest priorytetem... więc może mitygujmy tego typu insynuacje... po prowadzą donikąd i chyba nie robią dobrej atmosfery)?
I moje zdanie: Za 2000zł nie kupisz zestawu do espresso który będzie bezproblemowo serwował Ci kawy mleczne. Co nie oznacza, że się nie da kawy mlecznej na tym wykonać. Da się, da się namalować wzorek, da się zrobić dobre espresso. Ale wymaga to czasu, wprawy, poprawek, czasami trochę nerwów i wydatków rozłożonych w czasie i na pewno kilogramów zmarnowanej kawy. Skoro chcesz iść w ekspres kolbowy to moim zdaniem weryfikuj budżet (tamper to okolice 100zł, dzbanek 60zł, odbijak 80zł, mata 40zł, młynek - te dobre zaczynają się od 1200zł, ekspres nie widziałem nic ciekawego poniżej 1500zł, ale uważam, że pewnie ze 2300zł trzeba rozważyć jak minimum komfortu). I to są realne koszty. Strefa komfortu to jeszcze dodatkowe 1000-2000zł na stole.
I na koniec uwaga do nowej koleżanki, to forum jest jakby to nazwać... przekorne.
Jak ktoś założy wątek jaki kupić automat to dostanie tonę porad, że ma kupić kolbę, jak założy wątek jaki ekspres to się dowie, że powinien poszukać przelewu. Te rady nie wynikają ze złośliwości tu udzielających się (to naprawdę mili ludzie
), ale z niedopasowania budżetu do potrzeb. I niechęci to udzielania nadmiernie uproszczonych, przez co nietrafionych rad.