forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Kawa => Wątek zaczęty przez: WS w 11 Marzec 2015, 10:49:22
-
India Monsooned Malabar AA - palarnia kawy xCafe
Arabika, palona po złożeniu zamówienia, cena 71 zł za 1 kg, dostępna także w mniejszych opakowaniach, wtedy jest trochę droższa.
Ziarenka są dosyć spore i ładne, bez defektów, średnio palone. Aromat przemiału przyjemny, słodko-czekoladowy.
Crema na espresso obfita, w monsunowych kawach jest to częsty przypadek. W smaku dominuje gorzkawa czekolada, są też słodkie nuty, niewielkie garbnikowe akcenty i żadnych kwasków. Espresso jest solidne i gęste, z dużym body. Posmak jest bardzo długi i trwały, czekoladowy i przyjemny. Tę kawę powinni polubić zwolennicy tradycyjnego, nie kwaskowatego espresso. Z ciekawości spróbowałem też cappuccino, było fajne. Smak kawy bez problemu przebił się przez mleko.
Kiedy miałem ochotę na dużą i mocną kawę, to parzyłem monsunową Indię w aeropressie. Doza 7,5 g kawy na 100 ml wody, temperatura parzenia 85°C, czas parzenia, razem z preinfuzją 90 sekund. Przemiał, ze względu na stopień palenia, był dosyć gruby, prawie dripowy. Efekt w filiżance smaczny. Można go opisać jako deserową czekoladę, w miarę słodką, z podobnym posmakiem. Taka tradycyjna kawa, duża i smaczna.
Przy okazji opisu Indii Monsooned Malabar, ciepłe słowa należą się też samej palarni xCafe. To stosunkowo młody gracz na rynku, ale nakierowany na dobry produkt, a nie sprzedaż iluzji za wszelką cenę, W ciągu kilku miesięcy, które minęły od ostatniego zamówienia, jest widoczny jakościowy postęp. Tylko trzymać tak dalej, ceny kaw są atrakcyjne, a finalny produkt dobrej jakości.
(http://images66.fotosik.pl/689/306b2abff5717d96.jpg)
-
Crema w tej kawie jest taka, że 2zł można na niej położyć i się nie utopi. :mrgreen: Potwierdzam opinię o palarni.
-
że 2zł można na niej położyć i się nie utopi.
Tych za czasów Gierka?
;-)
-
Z tym nie ma problemu, trzeba tylko odpowiednie 2 zł wybrać.
(http://images67.fotosik.pl/696/4d153debc26897de.jpg)
-
Te z czasów Gierka to można sztorcem postawić. :mrgreen:
-
Nie mogę tej kawy okiełznać. Mam wrażenie, że w moim młynku żarna za chwilę zaczną się o siebie trzeć, ubijam na maxa, a ona w dalszym ciągu bucha z wylewek jak Niagara. Po 15 sekundach jest po sprawie. Crema bardzo obfita ale nietrwała, z dużymi pęcherzykami powietrza, błyskawicznie znika. Może kawa jest za świeża, od palenia w Xcafe upłynął dopiero tydzień. @WS a Ty jak ją mieliłeś do espresso? Zwiększałeś dozę? Jak było u Ciebie z tampingiem?
-
Nie miałem z tą kawą żadnych problemów. Ale kiedy ją piłem, to była starsza niż Twoja, zdjęcie robiłem prawie miesiąc po paleniu. Grubość mielenia standardowa, nie było potrzeby manipulować dozą czy tampingiem.
-
Ta kawa jest niesamowita. Żadna inna nie wypływa mi w postaci mazi cokolwiek to znaczy. Uwielbiam ją.
-
Ja również uważam (India od Gorana) że to bardzo ciekawa kawa, jedna z moich ulubionych, co ciekawe nie miałem problemów z okiełznaniem jej mimo świeżego palenia, teraz spijam Cubano i w sumie też jest godne ;-) A tak na marginesie to okiełznałem młynek i ekspres, ekstrakcja stabilna i równomierna, czas 25s, ilość kawy właściwa, nawet ciastko bez śladów kanałowania i suchutkie, smak dobry ale za to crema za jasna ratunku, pomocy i co robić, jak żyć panie premierze ? :mrgreen:
-
Ta kawa jest niesamowita. Żadna inna nie wypływa mi w postaci mazi cokolwiek to znaczy. Uwielbiam ją.
Fakt, też podoba mi się ten efekt. Dla mnie jest to super kawa do mleka a i espresso czasami też dobrze wchodzi ;-)
-
Czasami? 😀 mi zawsze. Wziąłem tę kawę od Gorana na spotkaniu i jest fantastyczna, słodka. Ma to co lubię. Ciekawostką jest to, że jako jedyna tak bardzo się elektryzuje (czasami stosuję metodę z mokrą łyżką). Też zauważyłem, że kawą ma hmmm bardzo fajną konsystencję wpływających ogonków.
-
Aromaty jakieś? ;)
-
Węchowe przy moim zapchanym nosie hmmm ☺️ dla porównania otworzyłem Guatemala Coban Rainforest też od Gorana. Jest różnica zapachowa, Gwatemala bardziej orzeźwiająca a Indie takie hmm ciężkie. W smaku jak wypiłem Indie to body jest ciężkie i mocne w stronę czekolady, może karmelu. Natomiast jak spróbowałem Gwatemale to było to body było lekkie, orzeźwiające, owocowe. Pierwszy raz pijąc dwie kawy odczułem taką różnicę. Może nowy młynek robi różnicę.
-
Również jestem fanem tej kawy, choć po skończonym kilogramie potrafi zmęczyć i szukam czegoś lżejszego. Crema po byku, wręcz pianka, która szybko znika, kawa łatwa do ustawienia. Aromaty ciężkie, czekoladowe, korzenne. Dużo body, gorzka i korzenna też w smaku.
-
Zachęciliście mnie zamówiłem, dawno monsunowej nie próbowałem....
-
Smakowo, taka jak monsunowa być powinna. Wizualnie, widać już po otwarciu paczki duże ładne ziarno.
Crema, faktycznie obfita, przeobfita.
Mielenie drobniej niż Ariadna Plus (o taki sam odstęp jak Arianda Plus od Antionio ma do Brazilia Santos od xCafe).
Natomiast strumień wizualnie po byku jakieś 50% grubszy chociaż nie wpływa to na finalną wielkość kawy w filiżance.
Jakieś jasne nuty smakowe posiada, ale co to jest nie wiem.
Ja ją lubię delikatnie splamioną mlekiem...
-
Ziarenka są dosyć spore i ładne, bez defektów, średnio palone. Aromat przemiału przyjemny, słodko-czekoladowy.
Crema na espresso obfita, w monsunowych kawach jest to częsty przypadek. W smaku dominuje gorzkawa czekolada, są też słodkie nuty, niewielkie garbnikowe akcenty i żadnych kwasków. Espresso jest solidne i gęste, z dużym body. Posmak jest bardzo długi i trwały, czekoladowy i przyjemny. Tę kawę powinni polubić zwolennicy tradycyjnego, nie kwaskowatego espresso.
Opisany smak przez Ciebie idealnie pasuje mi pod smak Izzo Golda. Różnica jest w stopniu palenia i ilości cremy między tymi kawami. Zamierzam to sprawdzić.
Na jakiej temperaturze wody robiłeś espresso?
-
Różnica, istotnie wpływająca na espresso, jest też w świeżości ziarenek. Temperatury wody Ci nie podam, bo jej nie mierzę. A z kawami typu Izzo, szczęśliwie rozstałem się kilka lat temu.
-
Ze świeżych ziarenek piłem doppio nie raz. Były to różne kawy. Przeważnie miały smak kwaskowato orzechowy i często z wyczuwalną goryczką odpowiadającą ciemno palonej Włoskiej. O smaku kawy po upływie np. 2 miesięcy wolę nie wspominać.
Były to nieraz takie kwasy, że ja i mój sprzęt nie dawał rady. Dla przykładu zmiana stałej temperatury co 0,5 stopnia nie przynosiła efektów.
Testując, czyli doznania smakowe z grubszych przemiałów miały pełne potwierdzenie co do smaku w metodzie doppio. Mając to na uwadze, weryfikacja smaków była prawidłowa bo została ona potwierdzona choć nie jest to wymagane.
Zobaczyły, zamówię 2 x 0,5 kg. Będzie palenie średnie i miedzy średnim a ciemnym.
Ostatnie kawy z xCafe też zamawiałem z takim paleniem. Szacunek mój wielki dla XCafe za jakość palenia kawy miedzy średnim a ciemnym.
-
Crema w tej kawie jest taka, że 2zł można na niej położyć i się nie utopi.
Fakt, gdybym nie wiedział, że 100% Arabica, to bym był pewien, że co najmniej 50% robusty. Crema nie tylko obfita, ale bardzo trwała.
Kawa parzona w temperaturze 93,5*C, bez preinfuzji. Leciutkie kwaski pojawiają się, ale nie przytłaczają ani nie pozostawiają wrażenia kwaśności po wypiciu kawy.
Kudos dla @Mader za przesłanie próbki kaw od Gorana i Antonia.
-
Na jakiej temperaturze wody robiłeś espresso?
91.5 - 92.5C to jest obecny zakres pracy mojego HX, ale ile było dokładnie w tym przypadku nie wiem, nie mierzyłem. Mierzyłem jak kalibrowałem go po od-kamienieniu dwa dni wcześniej.
Ale też kalibrowałem na niej młynek na Lelicie Anita z PID i tam zaparzałem na 92C i było bardzo dobrze i bardzo zbliżony rezultat. A jak się pięknie na niej mlekiem malowało rozetki..
-
Kawę zamówiłem 2 x 0,5 kg. z paleniem średnim i miedzy średnim a ciemnym. :)
Test kawy za 3 tyg. Temperatura od 94 w dół. :)
-
Wiele już kaw piłem z xCafe i uważam, że ich palenie kawy wymaga bardziej drobnego mielenia niż z innych palarni.
-
wymaga bardziej drobnego mielenia
Czemu? Co Ci nie pasuje? Smak, czy czas ekstrakcji?
-
Właśnie mi smakuje i są super. Chodzi tylko o trochę twardsze palenie lub ziarna. Ktoś wcześniej pisał, że mieli już tak drobno, że żarna się prawie ocierają. Mój post nie miał charakteru ocennego, ale czysto informacyjny. XCafe to jedna z moich ulubionych palarni.
-
czysto informacyjny
Ale ja się nie domagam od Ciebie oceny, bo wiem, że palarnia w porządku. Pytam tylko o przyczynę zmiany ustawień młynka.
-
szczerze mówiąc nie zauważyłem. Młynek F64 Evo drobne mielenie to wysuszona kawa sklepowa. Pomiędzy Malabar AA a nią jest jakieś 45 stopni obrotu koła (sklepowa drobniej). Do ocierania się żaren jest kolejne 30 stopni obrotu pokrętła. Do Ariadny od Antonia jest jakieś 20 st grubiej.
Mówię o stopniach obrotu pierścienia regulacyjnego młynka.
-
45 stopni obrotu koła
Chcesz powiedzieć, że różnica w nastawie to 1/8 obrotu żaren? To jaki Ty masz tam skok gwintu? W moim M2M wszystkie nastawy rozgrywają się poniżej 40 stopni! U mnie gwint ma skok 1mm, to u Ciebie miałby 0,5 albo 0,75 mm?
-
pewnie zbliżony mamy ten skok, rozkręciłem by zmierzyć, ale suwmiarką guzik wychodzi.
Idę do młynka i teraz będzie nie z pamięci tylko ze znaczników podam. Będzie dokładniej ale idea była taka, że do ocierania się żaren to jeszcze sporo zostało....
Tarcza ma podział 0-11, czyli 1 to 360/12 = 30 st.
Ariadna od Antonia (to drugi skrajny przypadek jaki miałem... chyba to była Ariadna Plus) mieliłem na 7.7, czyli mamy jakieś 40st.
Malabar mielę obecnie na 6.3 i przesuwam się w stronę 6.1, chociaż dziś rano wróciłem do 6.3 (deszczowo)
Sklepowa 5.2 - 5.3, co ciekawe jest bardzo powtarzalna. Czyli tutaj jest ciut poniżej 30st.
Punkt tarcia żaren jest gdzieś przy 5.0 - 4.9 czyli to jest sporo bliżej niż zapamiętałem.... tu jest sporo bliżej jakieś 10st.
A przyszło kolejne the single i będę testował.... to już trzecie jakie mam....
-
rozkręciłem by zmierzyć, ale suwmiarką guzik wychodzi.
Masz dwa wyjścia - albo suwmiarką mierzyć kilka zwojów (a nie jeden), albo znaleźć sobie takie miejsce, gdzie będziesz mierzył głębokościomierzem w suwmiarce i sprawdzisz, jak to wygląda po jednym obrocie.
-
next time ustawiłem młynek pod nowe sitko i szkoda mi ruszać :)
Lubię tę kawę. Naprawdę mi smakuje... muszę spróbować ciemniejszego palenia ciekawe co wyjdzie..
-
Zmierz położenie po załóżmy 10 obrotach i podziel przez 10
Marek.
-
Sie macie z tym młynkiem taka piękna kawa a Wy tak ja zaśmiecacie. A wracając na temat podczas dripowania pięknie rośnie a zapach wypełnia cala kuchnię.
-
Sie macie z tym młynkiem
Widzisz, bo chyba na tym polega urok tego forum, że co chwila pojawiają się interesujące off-topy ;-)
-
Wczoraj nie moglem się zdecydować czy wole gwałtowniejsza ekstrakcję 20 sec i taki miękki smak, czy dłuższa z nutkami czegoś czego nie umiem nazwać. Na pewno do niej wrócę. Lubię i duże ładne ziarno tez mnie ujęło jak otworzyłem paczkę..
-
rozkręciłem by zmierzyć, ale suwmiarką guzik wychodzi.
Masz dwa wyjścia - albo suwmiarką mierzyć kilka zwojów (a nie jeden), albo znaleźć sobie takie miejsce, gdzie będziesz mierzył głębokościomierzem w suwmiarce i sprawdzisz, jak to wygląda po jednym obrocie.
Suwmiarka do mierzenia gwintów metrycznych jest wystarczająca. :taktak: Najdokładniejszy jest grzebień. :)
-
Kawa palenie średnie i palenie miedzy średnim a ciemny. Data palenia 24.07 tego roku :lol2:
Ekspres Gaggia temperatura 94,5 st. Młynek Evo i MXD.
Kawa średnio palona. Ekstrakcja 28 sek.
(https://zapodaj.net/images/09e496b472928.jpg)
Kawa ciemniej palona. Ekstrakcja 26 sek.
(https://zapodaj.net/images/20fecfddf36b7.jpg)
Wygląd, waga, typ palenia 2 kaw. Ostatnia fota wyrównywanie temperatury kawy ciepłem z bojlera. :)
(https://zapodaj.net/images/9e929d4a06b73.jpg)
Smak kawy, cechy wspólne dla dwóch paleń.
Kawa nie jest typowym kwasem, jest kwaskowata. Bardzo fajny zostawia posmak po spożyciu. Czuć gorzką czekoladę. Gorycz nie jest duża, ale 14 gr. jak dla mnie by dało lepszy smak doppio.
Na minus, słodyczy w kawie brak lub jest na niskim poziomie. Parametr ciężki do sprecyzowania, bo sama woda potrafi mieć słodycz w sobie a przez kawę nie została w sposób znaczący podbita w górę.
Palenie między średnim a ciemnym.
Zdecydowanie lepszy smak kawy. Kwasowość chodź mała w średnio palonej została jeszcze bardziej złagodzona. Co najważniejsze ciemniejsze palenie goryczy nie powiększyło. :) :)
Jednym słowem same plusy ciemniejszego palenia. Nie wiem w jakim czasie XCafe paliło kawę, ale wszystko przemawia, że to odbyło się w dłuższym czasie a nie na wyższej temperaturze.
:brawa: :brawa: dla palarni za wypalenie kawy szczególnie tej ciemniej palonej. :)
Jutro test na 92 st.
-
Czemu takie gigantyczne uzyski?
-
Jak pić to pić. ;) Umiaru w piciu kawy nie mam. ;)
Gdy jest więcej wody, łatwiej mi jest wyczuć prawdziwy smak kawy :)
Na dodatek kawę robiłem na oko bez wagi pod filiżanką bo nie było miejsca na nią. I tak tylko 3 ml. różnicy wyszło. :)
-
No tak, tylko, że to nie jest doppio. Oczywiście może Ci takie coś smakować, ale dalekie to jest nawet od 1:3.
Spróbuj 1:2 + odrobina ciepłej wody.
-
A doppio to nie jest podwójne espresso?
Spróbuj 1:2 + odrobina ciepłej wody.
To już jest americano.
-
Ano jest, ale to co zrobiłeś nim nie jest ;)
Ile ta szklaneczka ma mililitrów? Znalazłem różne, od 3 do 8 uncji.
-
Ile ta szklaneczka ma mililitrów? Znalazłem różne, od 3 do 8 uncji.
O ile dobrze pamiętam 100 ml. to max. Jest fota z wagą kawy.
Znalazłem. W tym sklepie kupiłem 7 takich szklanek.
http://www.sklepkawa.pl/pl/p/Szklanka-Lavazza-100-ml/1373 (http://www.sklepkawa.pl/pl/p/Szklanka-Lavazza-100-ml/1373)
-
I dlatego nie warto ufać mililitrom. Niby się zgadza (ciężko ocenić, skrót perspektywiczny), na oko ledwo przekroczone -- 70ml obstawiam, ale uzysk już bardzo nie. Z 15g kawy powinieneś uzyskać 30g naparu, 45g uznajmy za maks. Jak wygląda strumień pod koniec ekstrakcji? Po (nadal ;)) dziurach w cremie i wadze naparu wnioskuję, że już od ładnych kilku sekund był niemal przeźroczysty?
-
Jutro sobie możesz dla testu drobniej zmielić i z tej samej dozy, w zbliżonym czasie uzyskać koło 30 g kawy. Może Ci zasmakuje, na pewno będzie trochę inaczej;)
-
Taki uzysk jak u @Tediego, prawie 1 : 4, to nie jest dobre rozwiązanie dla smaku espresso. Przy takiej kawie jak Monsooned maksymalnie powinno być 1 : 2,5. Przy intensywniejszej ekstrakcji, jak u @Tediego, jest więcej nut kwaskowatych, ale nieciekawie kwaskowatych, zmniejsza się słodycz i dla mnie jest to liche.
-
No i są 2 typy doppio czyli podwójnego espresso.
Jak wygląda strumień pod koniec ekstrakcji? Po (nadal ) dziurach w cremie i wadze naparu wnioskuję, że już od ładnych kilku sekund był niemal przeźroczysty?
A ta dziura w cremie, to zaleta czy wada?
-
Przy intensywniejszej ekstrakcji, jak u @Tediego, jest więcej nut kwaskowatych, ale nieciekawie kwaskowatych, zmniejsza się słodycz i dla mnie jest to liche.
Stanowczo się z Tobą nie zgadzam.
-
No i są 2 typy doppio czyli podwójnego espresso.
A ta dziura w cremie, to zaleta czy wada?
Jeden, albo tysiące, zależy jak na to patrzeć.
Dziura świadczy o tym, że wszystko co trzeba było już dawno się wyparzyło i nastąpiło dolewanie gorzkiej wody zwanej popłuczynami ;) Ergo: w znakomitej większości przypadków jest to wada.
-
Stanowczo się z Tobą nie zgadzam.
Z pozostałymi również. Tradycyjnie zresztą.
-
Dziura świadczy o tym, że wszystko co trzeba było już dawno się wyparzyło i nastąpiło dolewanie gorzkiej wody zwanej popłuczynami Ergo: w znakomitej większości przypadków jest to wada.
Dla ekspresu La Cimbali M39 Dosatron wadą to nie jest. ;)
Smak też nie jest. :)
Doppio
(https://zapodaj.net/images/3372611bea887.jpg)
Ekspres 3 gr.
(https://zapodaj.net/images/18f477b8976da.jpg)
Americano, czyli dolewanie wody do espresso, to nawet przy tym ekspresie to jedna wielka porażka smakowa.
-
Zapomniałeś dodać: moim zdaniem.
-
Daleko temu do doppio. Jak zaczyna sie blonding, zaczyna lecieć kwas i to fakt, tu sie nie ma z czym nie zgadzać.
Fajniejsza ekstrakcję otrzymam na ekspresie ambiano z aldiego i młynku nożowym.
Jednak barista ma większe znaczenie niz myślałem.
-
No i są 2 typy doppio czyli podwójnego espresso.
Jakie są typy doppio? Wytłumacz, bo się chyba nie znam. Ciekawe którego typu doppio ja robiłem, ale jak mi raz wyszedł taki uzysk, to dobre w smaku to nie było - było takie, jak pisze WS, i rozwodnione. I jak zwykle nie zgadzasz się z tym, co cały świat uznaje za w 100% odpowiednie.
A do tego, bo się post pojawił - to co wkleiłeś, to już nie doppio, tylko doppio + popłuczyny w niemałej ilości(a to widać nawet patrząc na rozmiar filiżanki - taki na oko). I kolejny dowód na to, że się nie znasz, bo piszesz, że na jakimś tam ekspresie popłuczyny są dobre... A dobre nie są na żadnym, nawet na najdroższym LaMa, Nuova Simonelli czy innych najlepszych gastro za dobrze ponad 100 tysięcy. Pic w tym, że gdybyś poszedł do PORZĄDNEJ kawiarni to nikt by nie zrobił 60-70 ml doppio, bo dobrze wiedzą, że tak robić nie wolno.
Ale Panowie, w sumie po co te nasze posty... Wiemy dobrze, że to takie bezsensowne klepanie, bo i tak jego racja to święta racja...
-
Z pozostałymi również. Tradycyjnie zresztą.
Możesz mieć swoje zdanie, tak samo jak ja. WS Ty możesz lubić pić inny typ kawy pod względem palenia, smaku niż ja. Mój typ smakowy kawy jest bardzo zbliżony do tego w np. Chorwacji.
Lubię smakowo pić kawę z ciemno palonego ziarna, mówiąc ogólnie.
-
Lub i pij co tam chcesz - nikt nie powie słowa.
Ale skoro nie zgadzasz sie z faktami, to zaczyna byc problem.
-
Daleko temu do doppio. Jak zaczyna sie blonding, zaczyna lecieć kwas i to fakt, tu sie nie ma z czym nie zgadzać.
Leci kwas, tylko nie idzie go wyczuć.
Fakt podałem przypadek wzrokowo ekstremalny, ale tak to miało wyglądać. :lol2:
Jednak barista ma większe znaczenie niz myślałem.
Inny barista na tym samym sprzęcie.
Espresso plus americano.
(https://zapodaj.net/images/d5d375e97a644.jpg)
-
Ale skoro nie zgadzasz sie z faktami, to zaczyna byc problem.
A jaki to problem? :mhh:
-
Tylko zapominasz o jednej rzeczy. Americano robi się z espresso i WODY, a nie popłuczyn.
A problem jaki? Taki, że dalej uważam, że powinieneś dawno wylecieć stąd z hukiem za sianie zamętu i bzdury, które wypisujesz na tym forum. Na przykład w tym temacie.
-
plus americano.
Yyy, to nie jest americano ;) americano powinno mieć TDS jak przelew, a tu będzie tylko w pół drogi.
Taki, że dalej uważam,
Poważnie, szklanka zimnej wody. Nie służą Ci rozmowy z Tedim, to ich nie prowadź, nikomu ta gorąca woda nie potrzebna, każdy jakiś ekspres/czajnik ma. :szampan:
-
Na drugim zdjęciu espresso wyglada spoko, ale to nie jest Americano.
Jesli powiem ze Duda nie jest prezydentem polski, a jest nim Komorowski i zacznę o tym mówić w większym gronie, to raczej spowoduje to problem, tak?
-
Zapomniałeś dodać: moim zdaniem.
Masz rację. Nie pasuje mi smakowo dolewanie wody do espresso.
Yyy, to nie jest americano americano powinno mieć TDS jak przelew, a tu będzie tylko w pół drogi.
W przelewach jestem zielony. :redface: Czy możesz mi wyjaśnić co to jest ten TDS?
-
Ilość rozpuszczonych cząstek. Możesz podać TDS wody, możesz espresso, możesz kawy z filtra. Po ilości rozpuszczonych cząstek, czyli defacto intensywności naparu, obecnie klasyfikujemy napary: czym jest espresso, czy filtrowana jest dobrze zaparzona, można z tego też wyliczyć procent ekstrakcji, czyli ile kawy z kawy się rozpuściło.
-
Jesli powiem ze Duda nie jest prezydentem polski, a jest nim Komorowski i zacznę o tym mówić w większym gronie, to raczej spowoduje to problem, tak?
Tak, zgadzam się. Egoizm przemówił przeze mnie. :redface:
-
Jutro sobie możesz dla testu drobniej zmielić i z tej samej dozy, w zbliżonym czasie uzyskać koło 30 g kawy. Może Ci zasmakuje, na pewno będzie trochę inaczej;)
Mimo, że to jakiś czas temu sprawdzałem, dzięki za radę. Warto to sprawdzić ponownie.
Ilość rozpuszczonych cząstek. Możesz podać TDS wody, możesz espresso, możesz kawy z filtra. Po ilości rozpuszczonych cząstek, czyli defacto intensywności naparu, obecnie klasyfikujemy napary: czym jest espresso, czy filtrowana jest dobrze zaparzona, można z tego też wyliczyć procent ekstrakcji, czyli ile kawy z kawy się rozpuściło.
Oj, te wyliczenia nie dla mnie na tą chwilę. ;) Za przewodnika mam smak z języka. ;) :)
-
Język jest całkiem niezłym narzędziem, ale trzeba mieć porównanie i przydaje się doświadczenie własne lub kogoś obok jeszcze lepiej.
-
Masz rację. Co dwie głowy to nie jedna. Na dodatek są to dwa języki smakowe. Warto o tym porozmawiać tylko bez przepychanek niezwiązanych z tematem.
Jutro będę pił doppio. I coś jeszcze. Zobaczycie sami.
-
Zacznij w końcu ważyć shoty. Robienie tego na oko albo na mililitry nie prowadzi do jakichś świetnych rezultatów, nawet przy tej samej objętości w filiżance może być inny uzysk i inny smak.
-
Pytanie od początkującego: ta kawa z xCaffe i od Johan Nystrom od dyskowych to ta sama kawa tylko palarnie inne?
pozdrawiam Andrzej
-
Ten sam kraj źródłowy i sposób obróbki.
-
Dziekuję
-
A próbował ktoś tej kawy z phina? Ciekaw jestem jak ona wychodzi bo phin do mnie w drodze...
-
Sam się przekonaj. Nie słuchaj innych ;).
-
Pewnie, że się przekonam. Ale na razie akcesorium w drodze ;) Bo może jakaś inna kawa lepiej w phinie wyjdzie?
-
Kupiłem tą kawę i odkopuję. Wyszukałem wszystkie posty gdzie mowa o parametrach robienia espresso, wypróbowałem i wciąż mocna gorycz na początku.
Próbowałem regulować temperaturę od 93-94 st schodząc poniżej 90 st. Starałem się trzymać ratio 1:2. Czy ta kawa tak ma? Czy mogę coś jeszcze poprawić?
Bardzo gorzka goryczka jest na początku, posmak jakoś tak bliżej czekolady. Ale ten początek mi nie leży ...
-
Spróbuj z ciut mniejszym lub większym ratio, pokombinuj trochę z dozą, przeciągnij lekko czasowo albo skróć... Nikt Ci tu nie podpowie konkretnie, musisz sam kombinować.
-
Spróbuj większe ratio i krótszą ekstrakcję.
-
Spróbuj większe ratio i krótszą ekstrakcję.
Innymi słowy - grubiej zmielić i zwiększyć uzysk? Chce się upewnić, że rozumiem „większe ratio”. Dzięki!
-
Jak chcesz rozumieć co się dzieje z kawą zmieniaj jeden parametr na raz.
Zacznij od mielenia grubiej I sprawdź czy smak idzie w dobrą stronę.
-
Tak zrobiłem - krok po kroku, najpierw przemiał (skróciłem ekstrakcję do 20 sekund), potem zwiększyłem ratio do około 1:2,5. Zdecydowanie pomogło na gorycz, każdy z kroków po trochę. Tzn. kawa wciąż jest bardziej gorzka niż cokolwiek, ale ta goryczka nie miażdży już tak bardzo.
Z mlekiem jest super, w espresso jest Ok, ale chyba to nie moja bajka.
Z innych obserwacji - kawa jest bardzo fotogeniczna podczas ekstrakcji - lej z NPFa jest pięknie gruby i leci ładny syrop.
-
Bo z kawą nie ma co walczyć, wydobywamy to co ziarenko ma a nie naginamy do naszego wyobrażenia ;)
A jeszcze w ramach eksperymentu zwiększ ciut dozę 0,5-1g, ale uzysk zostaw w okolicach 1,5-1,7 masy kawy. Zobacz jak Ci to zasmakuje.
-
Spróbuj jeszcze zmienić temperaturę - ja czasem schdzę aż do 88 stopni.
-
A jeszcze w ramach eksperymentu zwiększ ciut dozę 0,5-1g, ale uzysk zostaw w okolicach 1,5-1,7 masy kawy. Zobacz jak Ci to zasmakuje.
Niesamowite. Przyznaje, ze podszedłem do sugestii sceptycznie, a tu popatrz - wyczuwam coś, co nazwałbym leciutkim kwaskiem, ale takim aromatycznym, nie wiem co to za aromat. Ale mi smakuje. Do tego dużo mocniejszy posmak czekolady.
Tu zastosowałem:
- większa doza 18g -> 19g
- ekstrakcja trwała 16s (wcześniej już ją przyśpieszałem dając grubszy przemiał), żeby uzyskać ~1:1,5
- temp 92-93 stopnie
Jest to zdecydowanie jedna z lepszych prób na tej kawie. Ale ...
Spróbuj jeszcze zmienić temperaturę - ja czasem schdzę aż do 88 stopni.
Tę wskazówkę zastosowałem najpierw. Bardzo mi podeszła, bo na początku czuć zdecydowaną kwaskowatość, rzekłbym, że cytrusową, albo raczej taką zwyczajną i przyjemną. I rownież dużo mocniejszy posmak czekolady.
Ten strzał uznaję rownież za jeden z lepszych.
Parametry (może ktoś skorzysta):
- doza 18g
- ekstrakcja 20s
- ratio okolice 1:2
- temp ~88 stopni
Suma tych dwóch poprawek jest bliższa efektom obniżenia temperatury do 88 stopni.
Mimo, że nie jest to moja ulubiona kawa, to dużo się dziś na niej nauczyłem :).