W czasie rozgrzewania ekspresu cieknie woda z dyszy do spieniania mleka, najpierw było to kapanie po kropli, teraz to już regularny strumień wody, musiałam podstawić spodeczek, albo miskę, czasem w czasie całego cyklu parzenie+spienianie czasem musiałam ten spodek opróżniać, bo tyle ta było wody. Potem zaczęło kapać z ...kolby pomiędzy wylewkami - czyli do filiżanek lała się kawa, a pomiędzy filiżanki lała się woda...! Ekspres trafił do serwisu, dostałam kosztorys - 500zł - do wymiany pompa wody, elektro-zawór i zawór wody. Teraz pytanie - a właściwie dwa. Pierwsze czy te objawy powyżej wskazują Wam na uszkodzenie pompy??? Kawa parzy się prawidłowo, w optymalnym czasie, z odpowiednią cremą. Pytanie drugie - opłaca się w takiej cenie ten ekspres naprawiać? czy dołożyć i kupić coś nowego? Co? Generalnie jest to moja trzecia Gaggia (pierwsza była wymieniona, bo od nowości nie działała dobrze!), byłam z classica bardziej zadowolona niż z poprzedniego modelu (Baby). Przywykłam do niej. Służyła nam dzielnie ponad 5 lat. Jednak prawdę mówiąc idealna maszyna to nie była/jest. Zawsze brakowało pary do spieniania mleka, prawdę mówiąc robiłam to na dwie tury, ostatnio to już w ogóle to mleko nie było prawidłowo spienione - to zwalam na wymienione wyżej usterki. W pracy parzę kawę na jakimś leciwym plastikowym DeLonghi z zaworkami do sztucznej cremy i prawdę powiedziawszy działa ta maszyna lepiej
Mam dylemat - nie wiem czy serwis prawidłowo wyszacował naprawę (prawidłowo zdiagnozował?), zwłaszcza, że ludzie tam pracujący nie sprawiają wrażenia jakby wiedzieli o czym mówią.... taki przykład - stoją tam nowe ekspresy gaggia na sprzedaż - nie pamiętam nazw, jakieś tanie modele - pytam panią - czy one mają zwór trójdrożny? Pani: jaaaaki zawór? Ekspresy nie mają takiego zaworu! Albo kiedy oddawałam GC do naprawy/diagnozy - pani wyjęła sitko z kolby i mówi - brakuje zaworka do cremy! Ja na to: nie brakuje, nigdy nie miałam w tej kolbie zaworka! Pani: niemożliwe! Ja: owszem, to kolba fabrycznie bez zaworka. Pani: w takim razie to nie może działać....! No comments
W świetle tego co wyżej moje obawy czy diagnoza jest trafna są chyba uzasadnione? Nie znam innego serwisu w mojej okolicy, żeby tam podjechać i pokazać Gaggię z prośbą o diagnozę... Pierwsza myśl jaka mi się pojawiła, to kupić nowy ekspres - i od razu problem KTÓRY??? Nawet rozmawiałam z p. Januszem, bo mam młynek ze stajni Ascaso, ale potem pomyślałam, że może serwis ściemnia? Może kompletnie nie wiedzą gdzie i jakiej usterki szukać, ani co wymienić, stąd wycena też z kosmosu wzięta? A za samą wycenę policzyli trzy dychy.....
Stąd pomyślałam, że może gdyby gdzieś w okolicach Bielska-Białej była jakaś forumowa złota rączka, która z braku innego zajęcia zechciałaby zajrzeć we wnętrze Gaggii i potwierdzić, bądź nie? rozpoznanie serwisu, to odwdzięczyłabym się jakimś dobrym winem, albo ...paczką kawy
A może jest jeszzce inne (jakie???) rozwiązanie?