od razu hejt.
Na początku parę słów wyjaśnienia. Mam ekspres Ascaso Arc kupiony u Janusza, na dzień dzisiejszy jestem z ekspresu zadowolony. Tak samo jestem bardzo zadowolony z usług doradczych i serwisowych Janusza.
Janusz jest bardzo aktywny na tym forum. Czasem poleca inny sprzęt niż ten, który sprzedaje, ale głównie poleca sprzęt sprzedawany przez siebie. I tu czasem popada w manierę handlową - zaczyna mówić językiem marketingowym.
Ja jestem techniczny, nie handlowy, w związku z tym uważam, że warunkiem sine qua non stabilnej i powtarzalnej kawy jest stabilny i powtarzalny ekspres. A jednym z tego elementów jest stabilna i powtarzalna temperatura wody.
Janusz często powtarza teksty marketingowe napisane przez Ascaso nie znając faktów, które za nimi stoją. Na Jego obronę mogę powiedzieć, że ich nie zna, bo Ascaso mu ich nie przekazało.
Przykład? Długo się toczyła dyskusja, kiedy włączać ekstrakcję w ekspresach z bimetalem. Janusz się do tej dyskusji nie włączał, bo nie miał żadnych po temu danych. Dopiero moje pomiary pokazały, że w miarę stabilną ekstrakcję przy temperaturze około 91 stopni uzyskamy po odczekaniu do najwyższej temperatury termobloku, czyli 22 - 30 sekund po zgaśnięciu lampki. W przeciwnym przypadku możemy przeprowadzić ekstrakcję w temperaturze około 84 stopni (czyli 7 stopni mniej!).
Jakby nowy dream kosztował 15 tys.
To docieramy do kolejnego problemu. Zdaniem Janusza, ekspresy, o których rozmawiamy (Basic, Arc, Dream) to dla mieszkańców Europy Zachodniej dolna półka cenowa i ekspresy do prostych zastosowań domowych. Przykład - jest do nich opcja pozwalająca robić kawę z saszetek
Spytaj Antonia albo Gorana, czemu ich kawy nie są dostępne w saszetkach
My natomiast, w związku z ograniczonymi budżetami, usiłujemy z tych ekspresów wyciągnąć więcej, niż przewidział producent - chcemy tego, co dają ekspresy ze średniej półki.
Ostatnio pojawił się, czy też lepiej, ma się pojawić wkrótce nowy Steel Uno PID. Cenowo lokuje się właśnie na tej wyższej półce, Janusz bardzo go zachwala, bazując na materiałach Ascaso i prezentacji robionej przez Grzegorza (wpływ preinfuzji na smak kawy). Ja tymczasem próbuję wzbudzić w Januszu refleksję, że po pierwsze nie ma przyczyn technicznych do tak wysokiej ceny, po drugie zaś, że warto byłoby sprawdzić eksperymentalnie fakty marketingowe podawane przez producenta.
A już zupełnie na zakończenie - w trakcie spotkania forumowego u Gorana serbski barista zrobił nam na ekspresie Dalla Corte dwie kawy - jedną w temperaturze 92*C, drugą w temperaturze 93*C. Kawa - świeży Mujeres od Gorana. Większej różnicy ani ja, ani Spinacz nie zauważyliśmy.
Natomiast kawa, która w temperaturze 92*C stopni jest
dla mnie kwaśna (Polish Horse of Gorana), w temperaturze 95*C staje się kwaśna akceptowalnie.