Autor Wątek: Mastro Antonio  (Przeczytany 1516078 razy)

Offline Elka Kobieta

  • Wiadomości: 1281
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: GW15
  • Młynek: Probat-100g (1973)
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #3780 dnia: 21 Wrzesień 2017, 09:40:46 »
Raczej nie pociąga mnie Finca Hartman..Wydaje mi się, że ziarno nie jest frapujące, ale próbki surowej kawy nie miałam w rękach.
czemu akurat Finca Hartmann Cię nie pociąga? bo to jedyna po waszej Geisha dostępna w Polsce w detalicznej sprzedaży?





Dlaczego mnie nie pociąga? Palenia Geishy raczej nie postrzegam w kategoriach zarobkowych.
Tak się złożyło, że miałam okazję wypalić na moim samplerze ponad 70 RÓŻNYCH Geishy. Jeśli któraś była naprawdę wybitna, do końca życia zapamiętam nazwę plantacji. Kiedy Andrzej kupił mi w prezencie imieninowym set aukcyjnych próbek "The Best of Panama 2016" oraz "Hacienda La Esmeralda Special 2016"  palenie próbek trwało kilka dni i wiele razy te Geishe potem testowaliśmy. Było to naprawdę niezwykłe doświadczenie. Zastawialiśmy stół 30 Geishami jednorazowo. Czasami "przechodziliśmy" w ciągu dnia 2 stoły, ale takie gigantyczne doświadczenie sensoryczne (60 próbek) nie dawało nam już możliwości przyjęcia wszystkich dobrodziejstw, jakie przyniosły te niezwykłe kawy. Aby oddać Geishom należyty honor, musieliśmy ograniczyć ilość testowanych próbek.

Wsród tych wspaniałych mikrolotów mieliśmy swoich faworytów i o dziwo producenci takich mikrolotów od lat, niezmiennie utrzymują się w czołówce konkursu. Wszystkie mikroloty były wspaniałe, ale wśród tych wspaniałych znaleźć można było próbki, których aromaty i słodycz po prostu "zniewalała", wykraczając poza wszystkie nasze dotychczasowe doświadczenia z kawą. Zauważyliśmy, że najwspanialsze mikroloty Hacienda La Esmeralda (najlepsze naturale) wędrują na konkurs "The Best of Panama" a nie  na aukcję samej plantacji. Esmeraldy z jej własnej aukcji są "wspaniałe", ale niektóre z "The Best of Panama" są NIEZIEMSKIE. Kluczową rolę odgrywa tu terroir a nie tylko odmiana  botaniczna i potencjał genetyczny Geishy.

W trakcie naszego doświadczenia z Geishami zauważyliśmy, że te najlepsze zachowują swoje niezwykłe aromaty bardzo długo. Takiego kryterium nie spełniały naturale firmy 90 PLUS, które także miałam okazje palić. Zdarzało się, że aromat Geishy "uciekał" po trzech dniach..Pudełko Geishy Hartman, jakie trafiło do moich rąk, przyniosło kawę, która w niewielkim stopniu przypominała mi moje doświadczenia z aukcyjnymi Geishami..za to bardzo kojarzyło mi się z próbkami 90 PLUS. Firma 90 PLUS z założenia nie startuje w konkursie The Best of Panama. Na liście aukcyjnych mikrolotów nie znalazłam też Finca Hartman.

http://auction.bestofpanama.org/fileupload/file/Best-of-Panama-2016-Coffee-Auction-Results

Można oczywiście posprawdzać inne lata. Może się mylę. W mikrolotach aukcyjnych zawsze znajdzie się natomiast Kotowa, Mama Kata, Lerida, Esmeralda, Nuguo..

Na stole The Best of Panama 2016 postawiliśmy moje palenie Cerro Azul z dużego pieca. Testowaliśmy te kawy na ślepo i Cerro weszło do czołówki. Plantator z Kolumbii nie ma szansy wysłać swojej kawy na konkurs The Best of Panama, ale de facto Granja La Esperanza jest w kwestii uprawy i obróbki Geishy córką Esmeraldy, gdyż właściciel plantacji,  Don Rigoberdo Herrera przez 10 lat dzierżawił w Panamie farmę sąsiadującą z Esmeraldą, zanim zdecydował się obsadzić własne poletka Geishy. To naprawdę długie i owocne terminowanie. Znajomość nuiansów obróbki naturalnej posiadana przez Dona Herrerę przekłada się na doskonały, w naszym odczuciu, profil sensoryczny Pacamary Las Margeritas.

W naszych planach dotyczących Geishy braliśmy pod uwagę także Finca Carmen (była w "naszej" czołówce stołu The Best of Panama 2016), ziarno z tej plantacji jest w Europie i otrzymaliśmy od sprzedawcy bardzo dobrą próbkę, ale właśnie zauważyłam, że kilogram ziarna jest jednak droższy (o 10 Euro) od Cerro Azul, co zaowocować by musiało jeszcze wyższą ceną dla ostatecznego konsumenta. W moim odczuciu Carmen nie jest lepsza niż Cerro Azul. Jest po prostu inna.

Co do wyboru kawy, na jakiej miałabym pracować, kieruję się całkowicie subiektywnymi kryteriami: kawa musi czymś mnie zauroczyć i zaintrygować. Dotyczy to każdego lotu i mikrolotu, na jakim będę pracować. Mytej Geishy Finca Hartman nie próbowałam. Nie wiem, czy będę miała okazję spróbować.
Do Cerro Azul mam natomiast stosunek szczególny, gdyż łączą mnie z nią bardzo dobre wspomnienia :-)

Offline Elka Kobieta

  • Wiadomości: 1281
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: GW15
  • Młynek: Probat-100g (1973)
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #3781 dnia: 21 Wrzesień 2017, 11:19:00 »
Rozmawiamy właśnie z Antonio na temat różnych Geishy. To, czego próbowaliśmy, to była Geisha Hartman z obróbki naturalnej. Wydaje nam się, że "zrobienie" wybitnego, "lekkiego" i owocowego naturala nie tracącego aromatów jest znacznie trudniejsze, niż wyprodukowanie "przyzwoitej" kawy mytej. Także palenie "wybitnych cultivarów" z obróbki naturalnej jest bardziej problematyczne, niż wypalenie kaw mytych, gdyż te drugie mają mniej kompleksowy charakter (cechy wynikające z wysokości uprawy i gęstości ziarna nie są w sprzeczności z "delikatnością" ziarna, wynikającą z obróbki).

Kiedy powstawał konkurs "The Best of Panama", nie znano jeszcze Geishy. Geisha rosnąca na dużych wysokościach dojrzewa bardzo późno a obróbka naturalna trwa długo. Termin konkursu to czerwiec i wielu plantatorów musi mechanicznie suszyć swoje najlepsze mikroloty, żeby móc je wystawić w Konkursie. Nie każdy umie to robić odpowiednio dobrze. Nie każdy plantator jest na tyle doświadczony i kreatywny, żeby stworzyć odpowiedniej jakości czy też "wybitny" naturalny mikrolot. Osobiście nie próbowałam lepszych Geishy naturalnych, niż  mikroloty Esmeraldy. Były one jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne, możliwe do rozpoznania od razu.

Jeśli chodzi o Carmen, to była ona na panamskim stole kawą może krystalicznie "najczystszą" (jak źródlana woda) o bardzo wysokiej kwaskowatości i o bardzo dużej intensywności "wysokich" (wyrafinowanych, ale nie bardzo "zmysłowych") kwiatowych aromatów.

Cerro Azul ma natomiast w swoich aromatach wybitnie zaznaczoną nutę pomarańczy (owoców i kwiatów) a taka właśnie jest charakterystyka Esmerald.

Offline untoldex Mężczyzna

  • Wiadomości: 729
  • Ekspres: Moccamaster, V60
  • Młynek: Fellow Ode
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #3782 dnia: 21 Wrzesień 2017, 11:36:02 »
Tak się złożyło, że miałam okazję wypalić na moim samplerze ponad 70 RÓŻNYCH Geishy. [...]
 Czasami "przechodziliśmy" w ciągu dnia 2 stoły, ale takie gigantyczne doświadczenie sensoryczne (60 próbek) nie dawało nam już możliwości przyjęcia wszystkich dobrodziejstw, jakie przyniosły te niezwykłe kawy. Aby oddać Geishom należyty honor, musieliśmy ograniczyć ilość testowanych próbek.

Wow, to robi wrażenie!

Chciałbym się jeszcze zapytać czy w przypadku testowania próbek robicie tylko cupping czy też próbujecie zaparzyć np. w V60 (czyli tak jak większość konsumentów)?
Pytam bo kilka razy miałem ziarna z mistrzostw lub inne rarytasy (w tym geishe) i z mojego doświadczenia wynika że są one mocno wymagające. W cuppingu jest bosko, ale żeby je fajnie zaparzyć to już jest gorzej. Potrzeba kilku prób żeby się wstrzelić, standardowy przepis nie działa, a ziarenka szybko się kończą. Z tych wszystkich kaw pamiętam tylko jedną geishe która zawsze dobrze wychodziła, z resztą było różnie.


Offline Elka Kobieta

  • Wiadomości: 1281
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: GW15
  • Młynek: Probat-100g (1973)
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #3783 dnia: 21 Wrzesień 2017, 14:04:53 »
Ja standardowo sprawdzam swoje kawy w cuppingu, stosując wodę Żywiec o temperaturze 94 C.

Po 4 minutach "przerywam kożuch", próbuję a potem przelewam kawę do dodatkowej szklanki i testuję napar także po wystudzeniu. Antonio zaparza moje kawy w V60.02. Próbki kaw "do kupienia" testujemy raczej tylko w cuppingu z powodu "braku materiału". Jeśli próbka surowej kawy waży 100 g, sampler "oddaje" 80 g a my testujemy taką kawę kilka razy. Jeśli któraś jest szczególnie frapująca, proszę jeszcze Antonia o zrobienie przelewu, chociaż z drugiej strony muszę ograniczyć wtedy ilość testów. Wybierając Kenie czy Etiopie testujemy około 20-30 kaw z tego samego kraju i z danej obróbki. W lipcu i sierpniu wypaliłam ogółem około 70-80 próbek, żeby wybrać kawy które będą w naszej ofercie od października.

« Ostatnia zmiana: 21 Wrzesień 2017, 14:09:33 wysłana przez Elka »

Offline Miklas Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 3244
    • Instagram
  • Ekspres: Astoria CKE + sitka IMS, AeroPress, FrenchPress, Hario V60-02, V60-01, Kawiarka Bialetti 3tz
  • Młynek: Macap M4D, Kinu M47
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #3784 dnia: 23 Wrzesień 2017, 20:29:11 »
Dziś wieczorem odebrałem paczkę dobroci od Andrzeja i Eli.

IMG_20170923_192619_177 by Marek Miklewski - Flickr2BBcode LITE

Nie mogłem sobie odmówić wieczornej kawki.


20170923_195319-01 by Marek Miklewski - Flickr2BBcode LITE

Jutro rarytasy, tylko jak nie popsuć tej geishy ;-)

Marek.
https://www.instagram.com/mm_coffee_corner/ mój kawowy kanał na Instagramie. :-)

Offline Elka Kobieta

  • Wiadomości: 1281
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: GW15
  • Młynek: Probat-100g (1973)
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #3785 dnia: 23 Wrzesień 2017, 21:13:17 »
Sama się zastanawiam, Marku, czy nie wypaliłam jej za ciemno na tym GW1. Ja zawsze cuppuję (temp. zalania 94 C, woda Żywiec, 4 minuty, potem próbuję, odgarniam piankę i przelewam napar do dużego kielicha). Antonio zaparza inaczej..:-)

Offline manfred Mężczyzna

  • Wiadomości: 4424
    • Po drugiej stronie szkła...
  • Ekspres: Nie ważne jakie sprzęta ważne jaka kawa.
  • Młynek: ręczny żarnowy
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #3786 dnia: 23 Wrzesień 2017, 22:38:49 »
Jutro rarytasy, tylko jak nie popsuć tej geishy
Jak można taką kawę paprać mlekiem i to wieczorem ;-)

Offline Miklas Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 3244
    • Instagram
  • Ekspres: Astoria CKE + sitka IMS, AeroPress, FrenchPress, Hario V60-02, V60-01, Kawiarka Bialetti 3tz
  • Młynek: Macap M4D, Kinu M47
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #3787 dnia: 23 Wrzesień 2017, 22:41:53 »
Jutro rarytasy, tylko jak nie popsuć tej geishy
Jak można taką kawę paprać mlekiem i to wieczorem ;-)
Wiem, wiem, jestem winny, ale to był pierwszy strzał i wyszedł dużo za długo, jakieś 45 s. Poszło z mlekiem :-). Następny będzie na grubszym przemiale i to zdecydowanie będzie espresso ;-)

Marek.

https://www.instagram.com/mm_coffee_corner/ mój kawowy kanał na Instagramie. :-)

Offline manfred Mężczyzna

  • Wiadomości: 4424
    • Po drugiej stronie szkła...
  • Ekspres: Nie ważne jakie sprzęta ważne jaka kawa.
  • Młynek: ręczny żarnowy
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #3788 dnia: 24 Wrzesień 2017, 07:29:37 »
Wytłumaczenie przyjęte czepiam się a sam pijam z mlekiem ;-)

Offline Miklas Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 3244
    • Instagram
  • Ekspres: Astoria CKE + sitka IMS, AeroPress, FrenchPress, Hario V60-02, V60-01, Kawiarka Bialetti 3tz
  • Młynek: Macap M4D, Kinu M47
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #3789 dnia: 24 Wrzesień 2017, 14:13:04 »
Dziś bez profanacji ;-)

Świetny ten Honduras.


20170924_135624-01 by Marek Miklewski - Flickr2BBcode LITE


Marek.

https://www.instagram.com/mm_coffee_corner/ mój kawowy kanał na Instagramie. :-)

Offline Elka Kobieta

  • Wiadomości: 1281
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: GW15
  • Młynek: Probat-100g (1973)
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #3790 dnia: 24 Wrzesień 2017, 16:18:59 »
Dziękuję  :szampan: Mówisz o naturalu czy honey?
Z jaką datą? :-)

Offline Miklas Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 3244
    • Instagram
  • Ekspres: Astoria CKE + sitka IMS, AeroPress, FrenchPress, Hario V60-02, V60-01, Kawiarka Bialetti 3tz
  • Młynek: Macap M4D, Kinu M47
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #3791 dnia: 24 Wrzesień 2017, 16:44:47 »
Natural z 1.09. Zawsze u Was brałem natural do espresso. Moim zdaniem to jedna z najlepszych kaw jakie piłem w espresso i zawsze chętnie do niej wracam :-)

Marek.

https://www.instagram.com/mm_coffee_corner/ mój kawowy kanał na Instagramie. :-)

Offline Miklas Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 3244
    • Instagram
  • Ekspres: Astoria CKE + sitka IMS, AeroPress, FrenchPress, Hario V60-02, V60-01, Kawiarka Bialetti 3tz
  • Młynek: Macap M4D, Kinu M47
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #3792 dnia: 24 Wrzesień 2017, 20:07:13 »
Jestem po cuppingu Geishy. Cupping to cupping, nie da chyba się tego za bardzo zepsuć. Zapach owszem kwiatowy, bardzo przyjemny, ale kawa taka bez szału. Miałem już taką problematyczną kawę i uratował ją aeropress. Jutro spróbuję z AP i może espresso. Szkoda, liczyłem na fajerwerki.


20170924_193102-01 by Marek Miklewski - Flickr2BBcode LITE


Marek.

https://www.instagram.com/mm_coffee_corner/ mój kawowy kanał na Instagramie. :-)

Offline donkiszot Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 7056
  • Ekspres: v X ) ( ū \≈/ ] [ \ . / [↗ '] …
  • Młynek: C40MK3; Aergrind; KM3873; Wilfa; Santos Silent
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #3793 dnia: 24 Wrzesień 2017, 20:27:49 »
Tej nie piłem, ale fajerwerki najczęściej polegają w takich kawach na niebywałym balansie, cielistości, posmaku, czyli można to nazwać i nudą. Coś jak dobrze dobrane dźwięki fortepianu: plum, plum, plum, zamiast rockowego szarpnięcia -- niby szał, ale po 5 razie ta sama struna. A w plumkach można się zanurzać bez końca.
« Ostatnia zmiana: 24 Wrzesień 2017, 20:29:53 wysłana przez donkiszot »

Offline mr_j

  • Wiadomości: 597
  • Ekspres: Arrarex Caravel, Giotto, Chemex, Hario V60-02, Aeropress, Phin, Kawiarka
  • Młynek: Ascaso i-mini, K6 Compak, Hario Slim, C40, Kuma 83mm
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #3794 dnia: 24 Wrzesień 2017, 21:59:32 »
Jestem po cuppingu Geishy. Cupping to cupping, nie da chyba się tego za bardzo zepsuć. Zapach owszem kwiatowy, bardzo przyjemny, ale kawa taka bez szału. Miałem już taką problematyczną kawę i uratował ją aeropress. Jutro spróbuję z AP i może espresso. Szkoda, liczyłem na fajerwerki.


Marek.



Nie wytrzymałem, po preludium kawowym w postaci Kenii Kinii zakręcił się komendant w espresso lód i tonik. Wprawił mnie w wyśmienity nastrój, podbite pomarańcze z goryczką toniku, przemiłe cytruski.
Zareagowałem na post Marka.
Rozpaliłem phina mojego porcelanowego ulubieńca, zasypałem drobniej niż do dripa.
Aromaty są wyborne coś jak jaśmin, miodowość, gdzieś w tle skórka pomarańcza i jeszcze coś kwiatowego, jest dobrze. Skoro to parzyłem gdzieś pewnie pod 6 minut. Mimo tego wydaje mi się, że mógłbym pociągnąć z dwa razy tyle i kawa ma jeszcze coś do oddania. Mam niedosyt.
W smaku mam od orzechów po miód, cytrusy znowu pomarańcze, jest też troszkę mocniej na podniebieniu w stronę mocnej czekolady. Aftertaste zdecydowanie miodowy i jakby mi ktoś jaśmin z nagietkiem położył. Długo utrzymujący się posmak. Ach te kwiatowe doznania zmysłu powonienia !
« Ostatnia zmiana: 24 Wrzesień 2017, 22:04:11 wysłana przez mr_j »

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi