Założeniem koncernu jest sprzedać jak najdrożej jak najgorszy produkt, działając inaczej nie byłby koncernem, optymalizacja zysku. Dobrze jest podejrzeć jak to funkcjonuje w USA bo tam przykłady są przejaskrawione i dobrze obrazują problem. Powstaje firma produkująca jogurt, radzi sobie dobrze, ma pyszny produkt, ludzie kupują, koncernowi się to nie podoba bo konsument zaczyna czuć różnicę, nawet nie chodzi o rynek bo to procent, ale bardziej o zamianę nawyków, smaku. Koncern kupuje nowopowstałą firmę i pod jej szyldem sprzedaje badziewie. Konsument po jakimś czasie zaczyna kumać, że jest robiony w balona, koncern przestaje sprzedawać ten produkt. Produktu ni ma, jemy badziewie.
Konsument musi się interesować produktem, który kupuje, bo coś co np miesiąc temu produkowała mała manufaktura może być dzisiaj własnością dużego koncernu.