Astoria Perla Lever - przegrzewanie

[Jimmy]

Witajcie,

mam dwugrupową Astroię Perlę w wersji dźwigniowej. Pojawił się jakiś czas temu problem przegrzewania. Otóż woda, która leci z grupy na kawę w kolbie ma jakieś 97-98 stopni Celsjusza, a powinna miec jakieś 92-93. Dochodzi do tego, że muszę schładzać portafiltry pod zimną wodą, żeby schłodzić grupę parzenia, choć nie powinno się tak robić. Prawdziwy kłopot pojawia się, gdy jest kolejka i robię shota za shotem bez przerwy.
Ciśnienie na bojlerze mam dobre, bo w przedziale 1.1-1.3 bara i próbowałem je już zmniejszać, nawet do 0.6 bara, żeby zmniejszyć temperaturę, jednak to nic nie dało. Wymieniłem presostat, bo myślałem, że może jakieś nieprawidłowe wskazania daje, ale to też nie pomogło.

Pojawia się zatem moje pytanie, czy ktoś ma taki sprzęt lub inny i spotkała go podobna przypadłość. O ile w domowych dźwigniówkach z małymi grupami parzenia może dochodzić do przegrzewania, to Astoria ma duże grupy, które powinny stabilnie trzymać temperaturę.

Bardzo proszę o jakieś pomysły, sugestie,
Pozdro

[M]

Maszynę masz od nowości, czy z 2giej ręki?
Rozumiem, że zaczęła przegrzewać sama z siebie? Nie odkamieniałeś jej przypadkiem ostatnio?

[Jimmy]

Ekspres mam już ponad dwa lata, od nowości w moich rekach i już kilka ładnych miesięcy z tym walczę. Pewnego dnia po prosy zamiast gęstego espresso, zaczęł lecieć jakiś dziwny pienisty strumień i faktycznie chwilę mi zajęło,nim doszedłem, że to kwestia temperatury.

Próbowałem odkamieniać jakiś czas temu, bo myślałem, że kamień w bojlerze nagrzewa się i akumuluje ciepło i jest to powodem przegrzewania, ale faktycznie jak otworzyłem bojler, to kamienia było bardzo niewiele i po wyczyszczeniu sytuacja się nie zmieniła.

[M]

Nie wiem czy ta maszyna ma regulowaną kryzę, poszukaj. Wygląda na to, że jest za szybki obieg w "termosyfonie". Osobna zagadka - co go "nagle" spowodowało

Kamień raczej obniżyłby temperaturę grup spowalniając cyrkulację.

[Jimmy]

Czy regulowana kryza to szybkość przepływu wody z bojlera do grupy? Jeśli tak, to tam nie ma regulacji prędkości przepływu. Woda z bojlera wali prosto do grupy parzenia wypychana przez ciśnienie, które jest w bojlerze. Jest tam tylko taka kulka zabezpieczająca, by woda nie wracała z powrotem do bojlera.

Edit.
Przypomniało mi się jeszcze, że próbowałem wstawić dodatkową teflonową uszczelkę między grupę a bojler,(bo tam grupa jest przykręcona bezpośrednio do niego), by zmniejszyć transmisję ciepła, lecz to tez na nic.

[M]

Chyba się trochę pogubiłem, myślałem o termosyfonie, podobnym jak jest w e61, w pwojej maszynie pewnie jest inaczej.

[DrUsagi]

Dodam 5 groszy. Jak dla mnie to masz za wysokie ciśnienie. Moja dźwignie też na dzień dobry na 1.1 nastawiłem. Bo tyle w E61 miałem. Szybko na firmowy poziom 0.7 wróciłem, bo z grupy waliła para zamiast wody.

[Jimmy]

Ciśnienie to też pierwsze, o czym pomyślałem Próbowałem je zmniejszyć, ale to nie dało rezultatu, dalej woda była za gorąca. Poza tym inne Astorie hulają na takim ciśnieniu i jest wszystko ok. Gdy zmniejszę ciśnienie do 0,7 bara, to po spuszczeniu wody na jakieś americano mogę zapomnieć o spienianiu mleka.