Na forum widzę masę tematów nt młynków do espresso lub młynków do metod alternatywnych. Przejrzałem większość z nich. Jednakże ciężko z tego całego zalewu informacji wyczaić który młynek będzie optymalny do obu zastosowań. Optymalny, zachowując (płynną) granicę 1500 zł.
W kontekście końca tego roku zastanawiam się nad zakupem młynka, który będzie UNIWERSALNYM młynkiem docelowym na najbliższe 5-10 lat.
Tyle, że ze wskazaniem na przelewy. Na różne sposoby próbowałem espresso i jest to fajna rzecz jeśli chce się posmakować intensywnie kawy, ale jednak kawę chcę pić, a nie smakować, czyli - póki co - odpada wszystko, co ma mniej niż 150 ml
Jednakże nie chcę ograniczać się wyłącznie do przelewów, bo być może za rok mi się coś zmieni i będę chciał zainwestować w entry-level kolbę.
Młynek na 99,9% będzie brany na 2-letnie raty, więc w teorii limit 1000 zł urósł o 500 zł.
Chciałbym prosić o pomoc poprzez drogę eliminacji tych młynków, które:
1) Nie nadają się do alternatyw (jako, że jest to priorytet)
2) Mają dużą retencję (nie chce mi się bawić w wygrzebywanie kawy)
Na podstawie forum zrobiłem sobie listę młynków z podziałem na ceny
Do 1000 złWilfa Svart CGWS-130B | 500 zł |
Baratza Encore | 550 zł |
Baratza Virtuoso | 900 zł |
Graef CM 900 | 760 zł |
Graef CM 800/802 | 670 zł |
Wilfę mam w pracy i wyraźnie odczuwam różnicę pomiędzy nią a Rhinowares. Pomijając sam fakt lepszej użyteczności (automatyka vs rękodzieło), bardzo podoba mi się w niej jasno zaznaczony podział mielenia na różne metody przyrządzania, który sprawdza się w praktyce.
1) Czy niżej wymienione młynki do 1500 oraz do 2000 zł dadzą mi wyraźny, duży skok jakościowy odnośnie alternatyw? Jeśli tak, to które?
2) Baratza Virtuoso jest dość często polecanym młynkiem do alternatyw, ale czy do prostej kolby da się tym zmielić pod poprawne espresso?
do 1500 złBaratza Sette 30AP | 1000 zł |
Macap M2* | 1200 zł |
Rancillo Rocky SD | 1150 zł |
Ascaso i-1 Mini | 1250 zł |
Ascaso i-2 Mini | 1250 zł |
Eureka Mignon | 1300 zł |
La Pavoni Jolly JDR | 1450 zł |
1) Wyraźnym faworytem do tej pory był tutaj Baratza Sette 30 AP, ze względu na design, niską retencję, cenę/jakość. Tyle, że... czytam w wielu miejscach, że nawet po wymianie żarna na te pod przelewy ciężko może być zmielić odpowiednio kawę pod Chemexa/French Press.
2) Macap M2 w różnych wersjach również jest często polecany, podobnie jak Eureka, ale tutaj zdecydowanie częściej pod espresso. A jak z alternatywami?
Do 2000 złBaratza Sette 270 | 1749 zł |
Fiorenzato F5D | 1800 zł |
Mahlkonig Vario Home | 1900 zł |
Baratza Vario | 1900 zł |
1) Sette 270 chyba tylko pod espresso?
2) Jest sens znacząco podnosić budżet, aby sięgnąć po Mahlkoniga/Vario? Pamiętając, że przez najbliższe lata przelewy/alternatywy będą stanowiły 90% robionych kaw?
Czy w ogóle pod przelewy jest sens inwestować więcej niż 1000 zł?
A może pod przelewy kupić Wilfę do domu, a pod espresso (jeśli się wkręcę) Baratzę Sette 30AP i mieć święty spokój?