Dodam jeszcze, że kawa którą robię w domu w Brikce smakuje mi bardziej niż espresso z kawiarni. W Polsce piłem tylko w sieciówkach, a we Włoszech w losowych kawiarniach na rogu. Czy to normalne?
Gracek, ja bym na Twoim miejscu jeszcze zrobił tak. Odwiedziłbym pare miejsc, w których z dużym prawdopodobieństwem można wypić przyzwoicie przygotowaną kawę: popróbował zarówno klasyczne espresso jak i kawę parzoną alternatywnie, żeby mieć solidną podstawę do porównania. Np. na forum znajdziesz podpowiedź gdzie warto wstąpić:
http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=149.0Może intensywność espresso niespecjalnie Ci pasuje - bo przecież nie musi, wszak i kawa to kwestia gustu a bardziej Ci smakuje napar delikatniejszy, przygotowany przelewowo. Wtedy warto zaopatrzyć się będzie w jakieś urządzenie do przelewu i pójść w tę stronę teraz.
Brikka daje bardzo intensywny napar, wg mnie bardzo zbliżony do espresso. Jeśli chcesz inestować dalej w Brikkę, to mogę Ci podrzucić zdjęcia, jaki przemiał mi się sprawdza do Brikki dla jako takiej orientacji. Może i Tobie przypasuje. Jestem przekonany, że w przypadku kaw z segmentu specialiti to czego byś nie wrzucił do kawiarki to efekt zawsze mniej czy bardziej ciekawy da się osiągnąć i asfaltu w smaku uniknąć.
Przykładowo ostatnio wrzuciłem drobno zmieloną przez Comandante MK3 (tylko nieco grubiej niż do espresso) Etiopię Teklu Dembel od Gardelli`ego. Raczej do przelewów, raczej nie do kawiarki. Ale przecież eksperymentować warto. Efekt wyszedł ciekawy, kwiatowy, słodkawy i bardzo, bardzo intensywny. Raczyłem się kropelkami po 2ml i rozpuszczałem je w gębie z przyjemnością
Chciałem się podzielić przyjemnością i dałem posmakować tego nektaru żonie. Łyknęła więcej i ją odrzuciło. Taka kwiatowa intensywność w większej ilości ją przytkała. Nie chciała dalej próbować.
Może popróbować rozcieńczać napar z Brikki coś na modłę Americano?