Autor Wątek: Mastro Antonio  (Przeczytany 1523679 razy)

Offline mr_j

  • Wiadomości: 597
  • Ekspres: Arrarex Caravel, Giotto, Chemex, Hario V60-02, Aeropress, Phin, Kawiarka
  • Młynek: Ascaso i-mini, K6 Compak, Hario Slim, C40, Kuma 83mm
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #1185 dnia: 01 Wrzesień 2015, 15:12:43 »
Jestem po espresso (ristretto) bez cremy :) Z mojego Caravela. Wyszło mi coś podobnego jak Licho, mianowicie likier jakiś koniak z czerwonym owocem miód nie wiem co jeszcze.
W FP jest inna. Od słodyczy przy ciepłym naparze (jeszcze takiej słodyczy nie piłem, jakby czysta słodycz jakaś owocowa), lekka cytrusowa kwaskowatość finisz orzech laskowy.
 :ok: gratulacje dla Palacza, Palaczki  :hihihi:

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10555
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #1186 dnia: 04 Wrzesień 2015, 10:40:33 »
Przed chwilą zrobiłem mały cupping. Sonora Natural by Elka (12/08) i Sonora Natural (4/08) z innej palarni, nie pytajcie jakiej. Kostaryka Eli jest owocowa i słodka. Jej konkurentka jest zaś gorzka, choć wypalona odrobinę jaśniej; nie wiem co jest z nią nie tak, ale jest to jakiś wyraźny defekt palenia...

Inne kawy Eli też są świetne. Popijam teraz drip z Kenii Marimira: nic dodać nic ująć. Podobnie fajnie zaparzyć można Kenię Karatu albo Kostarykę El Balar. W espresso Ela też świetne kawy komponuje... Słowem: polecam Synestezję.
« Ostatnia zmiana: 04 Wrzesień 2015, 10:54:48 wysłana przez Antonio »

Offline DrUsagi Mężczyzna

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 6342
  • Ekspres: Conti CC100 PM, FE-AR La Peppina, Arrarex Caravel, alternatywa, w renowacji: Pedretti KIM Express
  • Młynek: Gastronomiczne 65mm, małe stożki głównie pod alternatywę
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #1187 dnia: 04 Wrzesień 2015, 12:35:06 »
Potwierdzam. Ostatnie palenie Eli jest obłędne.
LMWDP #469

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10555
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #1188 dnia: 04 Wrzesień 2015, 13:25:30 »
Dla "wyzerowania" albo "zdrętwienia" smakowych receptorów dziś przygotowałem krótką serię robusty:
http://mastroantonio.pl/India-Robusta-AB-250g,p,182

Offline Spinacz Mężczyzna

  • Administrator
  • Wiadomości: 4826
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #1189 dnia: 04 Wrzesień 2015, 13:35:17 »
Zamówione + jeszcze Kenia i ziarenka kakao  ;)

Offline lubusz Mężczyzna

  • Wiadomości: 495
  • Ekspres: FE-AR La Peppina, Aeropress, Hario, Kalita
  • Młynek: Mazzer Mini Electronic Type A, Baratza Precisio
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #1190 dnia: 04 Wrzesień 2015, 14:00:01 »
Zamówione + jeszcze Kenia i ziarenka kakao  ;)

Podobnie :)

Offline mr_j

  • Wiadomości: 597
  • Ekspres: Arrarex Caravel, Giotto, Chemex, Hario V60-02, Aeropress, Phin, Kawiarka
  • Młynek: Ascaso i-mini, K6 Compak, Hario Slim, C40, Kuma 83mm
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #1191 dnia: 04 Wrzesień 2015, 23:35:42 »
Chyba pierwszy raz mam olejki na ziarnach. Niewłaściwe przechowywanie ?

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10555
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #1192 dnia: 05 Wrzesień 2015, 06:17:51 »
Też mam czasem olejki ;).

Offline mr_j

  • Wiadomości: 597
  • Ekspres: Arrarex Caravel, Giotto, Chemex, Hario V60-02, Aeropress, Phin, Kawiarka
  • Młynek: Ascaso i-mini, K6 Compak, Hario Slim, C40, Kuma 83mm
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #1193 dnia: 05 Wrzesień 2015, 18:58:27 »
Ok. Ktoś obślinił mi ziarna. Poszukiwania trwają ... Dla mnie za mocno wypalony Honduras, szukałem tych kwiatów i miodów.
A znalazłem gęstą cremę  :sciana:

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10555
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #1194 dnia: 05 Wrzesień 2015, 19:09:19 »
Co złego jest w gęstej cremie? ;) Honduras jest jedyną kawą, którą dość bezceremonialnie, mocno palimy. Ale mamy swoje powody. Honduras trafia głównie do mieszanki RED, gdzie łączy się ze znacznie jaśniejszymi ziarnami Brazylii i Etiopii. Tak czy owak, kwiaty i miody też są w nim dość wyraźne... Nie jest to kawa do dripu dla poszukiwaczy lekkich, kwaskowatych naparów. Może byłby taki, gdybyśmy go jaśniej palili; ale i tak nie jest w stanie konkurować z naturalną Etiopią albo Kostaryką.

Offline mr_j

  • Wiadomości: 597
  • Ekspres: Arrarex Caravel, Giotto, Chemex, Hario V60-02, Aeropress, Phin, Kawiarka
  • Młynek: Ascaso i-mini, K6 Compak, Hario Slim, C40, Kuma 83mm
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #1195 dnia: 05 Wrzesień 2015, 19:17:46 »
Czepiam się, bo przyzwyczajony jestem, że trafiam z ustawieniami. I wtedy jest niebo w gębie. Zmieniłem na Roco i mam uśmiech na twarzy.
A z Hondurasem, było w espresso gorzko, 2 razy trafiłem ze słodyczą, ale podłączały się nieprzyjemne aromaty. I poległem  :picardpalm:

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10555
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #1196 dnia: 05 Wrzesień 2015, 19:33:34 »
Aromatów nieprzyjemnych raczej nie ma... Temperatura niska i będzie OK. Ale jak pisałem, nie celujemy Hondurasem w Etiopię...

Od paru miesięcy nie możemy się zająć bieżącymi sprawami związanymi z kawą, firmą, pracą, bo urzędy, organy nie dają nam spokoju. Urzędników nęka kobieta z sąsiedztwa, a urzędnicy starają się ją zadowolić. Tak, tak, Rzeczpospolita donosów...
« Ostatnia zmiana: 05 Wrzesień 2015, 20:17:39 wysłana przez Antonio »

Offline Jaro Mężczyzna

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 862
  • Ekspres: tygielki, phin, Izzo Alex DuettoII
  • Młynek: Macap MX900
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #1197 dnia: 07 Wrzesień 2015, 19:13:04 »
...Przed chwilą zrobiłem mały cupping. Sonora Natural by Elka (12/08) i Sonora Natural (4/08) z innej palarni, nie pytajcie jakiej. Kostaryka Eli jest owocowa i słodka...
miałem z 17.07. i nie wiem, czy palił ją ktoś w spódnicy, czy spodniach, ale natłok słodkich owoców był znakomity ;)
Najbardziej boję się whisky, bo po whisky nie boję się niczego...

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10555
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #1198 dnia: 10 Wrzesień 2015, 17:00:06 »
Hej :). Powoli wracamy do świata żywych. W ciągu ostatniego tygodnia-dwóch zaparzałem sobie Kenię Karatu, korzystając z V60 i wolnej chwili: polecam :szampan:.

Suma summarum urzędnicy i państwowe organy okazały się solidne, a nasza sąsiadka (etatowa inspektorka społeczna) dała d*, że tak brzydko się wyrażę. Wyobraźcie sobie, że w marcu zostaliśmy przez nią oskarżeni o to, że bezprawnie korzystamy z butli z propanem. Nasz lokal znajduje się w kamienicy 4-5-piętrowej, w której nie ma gazu miejskiego. Faktycznie istnieje pewien przepis, rozporządzenie regulujące zastosowanie butli w takich budynkach i w związku z nim sąsiadka nie bacząc na nic, zaalarmowała kilka instancji, siejąc grozę i wizję eksplozji i ewakuacji setek mieszkańców z małymi dziećmi. Stanowisko inspektorów Straży Pożarnej o niestwarzaniu przez nas zagrożenia wyrażone w paru rzeczowych pismach tego organu, zostało przez sąsiadkę zignorowane. Kolejne donosy poszły do Nadzoru Budowlanego: interwencja w trybie alarmowym; aż trzy kontrole; nasze skargi; dociekanie prawdy. Dziś otrzymaliśmy pismo z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego z przeprosinami za ten alarmowy tryb kontroli i legalizację naszych instalacji gazowych. Ale ile to kosztowało emocji, sił, nerwów, czasu, zdrowia? Sąsiadka nasza swoją filmową wizją końca świata i eksplozji wywarła ogromne negatywne wrażenie wokół nas, np. w naszej wspólnocie mieszkaniowej. Sprawę nękania nas złożyliśmy w prokuraturze. Sezon letni mija, okolica się opróżnia, mam nadzieję, że znajdziemy teraz spokój na testowanie i zamówienia kolejnych świetnych ziaren :).

Offline Elka Kobieta

  • Wiadomości: 1281
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: GW15
  • Młynek: Probat-100g (1973)
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #1199 dnia: 11 Wrzesień 2015, 11:13:18 »
...Przed chwilą zrobiłem mały cupping. Sonora Natural by Elka (12/08) i Sonora Natural (4/08) z innej palarni, nie pytajcie jakiej. Kostaryka Eli jest owocowa i słodka...
miałem z 17.07. i nie wiem, czy palił ją ktoś w spódnicy, czy spodniach, ale natłok słodkich owoców był znakomity ;)



W różnym stroju zdarza mi się przychodzić do pracy: czasami jest to sukienka a czasami spodnie :-). Prawda jest natomiast taka, że przez ostatnie 10 dni niczego nie wypaliłam. Głównym przedmiotem mojego działania były skargi, odwołania oraz zbieranie do Prokuratury teczki na J.K. : uporczywie na nas skarżącą (do tej pory skargi do 11 instytucji, w tym 2 Wspólnoty Mieszkaniowej.).Poniżej parafraza jej skargi na nas do organów Nadzoru Budowlanego:

"Jako obywatele Kołobrzegu, znanego w Polsce oraz poza jej granicami jako „bezpieczne miasto” apelujemy do organów Nadzoru Budowlanego o niezwłoczne zajęcie się podróżującym po dzielnicy portowej rowerem z ekspresem do kawy i butlą gazową. Rzeczony obiekt w naszym odczuciu stanowi poważne niebezpieczeństwo dla mieszkańców miasta oraz turystów z powodu prawdopodobieństwa eksplozji butli gazowej, jaka może nastąpić gdy kierujący instalacją rowerzysta potknie się o chodnik. Zwracamy się do Nadzoru Budowlanego z nadzieją na szybką pomoc, jakiej udzielenie leży w kwestii kompetencji  tego organu, odpowiedzialnego przecież za publiczne bezpieczeństwo.

W godzinach nocnych opisywany przez nas ekspres odprowadzany jest do garażu znajdującego się w 5-kondygnacyjnym budynku a wraz z butlą gazową jest to kompletna „instalacja”, pomimo faktu że nocą brakuje rowerzysty, jako że „odpływa on w objęcia Morfeusza” w innym miejscu. Z naszych dogłębnych lektur wynika, że instalacja rowerowa nie odpowiada warunkom technicznym, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, jesteśmy więc całkowicie przekonani, że „usytuowanie” roweru w trakcie godzin nocnych nie jest prawidłowe jako niezgodne z warunkami technicznymi określonymi przez Ministra Infrastruktury i to jest fakt! Widzieliśmy, że właściciel ekspresu codziennie  pije w garażu poranną kawę, zanim wyciągnie rower z budynku, żeby lepiej się obudzić. W związku z powyższym wnioskujemy, że „instalacja gazowa” stanowiąca część instalacji rowerowej jest czynna i być może stanowi „niebezpieczeństwo” dla budynku, w jakim znajduje się garaż, oraz zdrowia a także mienia ludzi. Prosimy o niezwłoczne zajęcie się rowerem i pilne udzielenie nam odpowiedzi, stosownie do posiadanych kompetencji Państwa Organu.   

Chcieliśmy przy okazji zaznaczyć, że parkowanie  roweru w garażu w pobliżu naszej ulicy spędza nam sen z powiek, gdyż w pobliżu garażu jeżdżą na hulajnogach małe dzieci. Kolizja drogowa między rowerem a hulajnogą niechybnie zakończy się eksplozją butli i pożarem, gdyż wypalona w Neapolu kawa doprowadzona została w palarce do granicy samozapłonu, o czym świadczy bardzo ciemny kolor ziaren. Co więcej, tej wątpliwej jakości mieszanka do espresso, z ziaren z defektem fenolowym ma bardzo nieprzyjemny zapach, przypominający nam fekalia oraz zgniłe drewno. Co się stanie, jeśli okaże się ona toksyczna?   

Nieustannie śledzimy statystyki zatruć, pożarów, eksplozji oraz wypadków rowerowych, do których często dochodzi w trakcie sezonu w naszym mieście, zwłaszcza przy wyprowadzaniu pojazdów z garaży, zaś rowerów w szczególności. Jak każdemu wiadomo, rowery jako pojazdy dwukołowe są trudniejsze w utrzymaniu równowagi przez kierującego, co oznacza że łatwo się przewracają. Nie jesteśmy pewni, czy wyprowadzający rankiem rower z garażu kierujący jest w pełni rozbudzony i jest w stanie poprawnie wyprowadzić rower z budynku, nie potykając się o krawężnik  i nie powodując z powodu swojego upadku na chodnik także eksplozji butli gazowej. Jako eksperci z dziedziny kawowej śmiemy kwestionować jakość używanej przez rowerowego baristę mieszanki do espresso wypalonej w Neapolu, również jako środka służącego do porannego rozbudzenia. Stosowany w Neapolu ciemny styl palenia kawy powoduje bowiem większą degradację kofeiny. Sądzimy ponadto, znając dobrze realia lokalnego rynku kawy, że w odróżnieniu od naszych świeżo wypalonych i aromatycznych ziaren, kawa z Neapolu z pewnością jest zwietrzała, gdyż wypalono ją najwcześniej dwa lata przed użyciem, co powodować będzie obniżenie poziomu kofeiny do minimum, wskutek jej oksydacji. Milczeniem pominiemy fakt, że kawa pochodzi, naszym zdaniem, z przemytu, a użyty do jej wypalenia surowiec: z nielegalnych źródeł.    

Co dla Nadzoru Budowlanego może być szczególnie istotne, z obserwacji naszych wynika, że działający, jak sądzimy, bez pozwolenia na budowę rowerzysta prowadzi nieustannie w garażu roboty budowlane, ściągając oraz zakładając na ramę roweru butlę gazową. Parkowanie roweru z butlą i ekspresem oraz butlą gazową (obiektu małej architektury) w garażu stanowi niewątpliwy akt samowoli budowlanej, na którą Nadzór Budowlany znajdzie bez trudu stosowny paragraf, gdyż jest z tego od lat znany i stanowi to jego specjalność, „specialite de la maison”, jak mawiają Francuzi.   

Prosimy organy Nadzoru o niezwłoczną interwencję, gdyż posiadamy małe dzieci poruszające się czasem w pobliżu garażu hulajnogą i czujemy się bardzo zaniepokojeni. Ze swojej strony rozgrzeszamy Państwa z ominięcia normalnych środków proceduralnych, jeśli pominięcie takie będzie konieczne, dla „dobra sprawy” a przede wszystkim dla naszego wspólnego bezpieczeństwa, w tym bezpieczeństwa krzeseł i foteli, które Państwo aktualnie zajmują. Uważamy, że rowerzysta popełnia czyn nieuczciwej konkurencji a z pewnością nie jest lokalnym ani globalnym patriotą, gdyż oferuje on turystom kawę wypalaną w Neapolu, a nie w Kołobrzegu, stosując na dodatek ceny dumpingowe. Espresso kosztuje u niego jedynie 5 zł, podczas gdy zaparzenie za tak niską cenę kawy z naszych znakomitych ziaren, pochodzących z najlepszych plantacji świata oznaczałoby katorżniczą pracę w naszym barze poniżej wszelkich kosztów. W chwili obecnej nie posiadamy jeszcze otwartego baru, ale piszemy tak na wszelki wypadek, gdybyśmy mieli zamiar otworzyć takowy w przyszłości. Jak już wyżej wywiedliśmy, uważamy, że kawa zaparzana z użyciem opisanej przez nas instalacji budowlanej o charakterze gazowo-rowerowym jest nieświeża i bardzo brzydko pachnie. Liczymy, że Nadzór Budowlany powiadomi inne organy kontrolne o tym fakcie, gdyż jesteśmy zbyt zajęci samym pisaniem donosów, żeby móc samodzielnie wyszukać wszelkie kontrolne organy, do których można byłoby je jeszcze skierować.     

Wzywamy organy Nadzoru do zamknięcia opisanego rowerzysty i oddzielenia go od reszty zdrowego moralnie społeczeństwa oraz o bezzwłoczne nakazanie mu rozbiórki jego samowolnie wybudowanej instalacji rowerowo-gazowej, rozłożenia roweru na gwinty, rurki i śrubki oraz przede wszystkim o wyegzekwowanie spuszczenia powietrza z dętek, gdyż zawstydzony swoimi niecnymi czynami, które mogą doprowadzić potencjalnie do budowlanej katastrofy w garażu mógłby zapragnąć uciec. Rowerzysta powinien pozostawać w odosobnieniu aż do momentu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości, jakie mogłyby nam przyjść do głowy w związku z jego działalnością. Aby udowodnić, że rowerzysta parkuje swoją instalację gazowo-budowlaną stanowiącą „samowolę budowlaną” (obiekt „małej architektury”) w piwnicy, wzywamy organy Nadzoru do wdarcia się do budynku, w którym mieści się garaż w godzinach nocnych, kiedy właściciel instalacji rowerowej udał się na spoczynek, aby nie miał on możliwości uczestniczenia w kontroli, składania fałszywych zeznań, które być może, przy zbyt dokładnych oględzinach i w pełnym świetle dnia, mogłyby przez przypadek okazać się prawdziwe..."

Ku naszej ogromnej satysfakcji kontrolujący nas organ przeprosił nas pisemnie za naruszenie procedury, jakiego dopuścili się jego pracownicy pod wpływem paniki wywołanej przez pisma J.K, wdzierając się do sklepu internetowego w trakcie naszego urlopu, w momencie gdy nasza Patrycja spokojnie przygotowywała paczki.  Wydane wczoraj postanowienie nakazuje nam dostarczenia ekspertyzy strażackiej..do 31.12.2015 :-). Ekspertyza  taka będzie przypuszczalnie gotowa na koniec przyszłego tygodnia. Butlę gazową, która podobno stanowić miała  w naszych rękach tak ogromne niebezpieczeństwo, mam ochotę osobiście załadować na wózek, przewiązać triumfalną, czerwoną wstążeczką i ostentacynie obwozić po podwórku.

Na portalu społecznościowym utworzymy wkrótce wydarzenie "Triumfalne Obwożenie Butli", w trakcie którego nasi sąsiedzi (w tym skarżąca)  będą mieli okazję dokonać degustacji naszych wyrobów kawowych.

Przepraszam za pustki na półkach z singlami spowodowane "stanem wyższej konieczności" :-). Zaraz zabieram się za swoją właściwą pracę, żeby uzupełnić braki.. 
« Ostatnia zmiana: 11 Wrzesień 2015, 11:21:09 wysłana przez Elka »

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi