Z ciekawości wszedłem na to wideo z przepisem czajnikowych. Dla mnie taki przepis się nie sprawdza. Przynajmniej w domu, na zewnątrz może szybciej spadać temperatura naparu. Nie mniej warto spróbować sobie kilku przepisów i zobaczyć co komu smakuje najbardziej. Dla mnie długie trzymanie kawy w FP podnosi body, ale tłumi też aromaty, szczególnie te świeże. Jest to dobra metoda dla tych co nie lubią owocowości w kawie. Ja wolę temp ok 94 st, przełamać po 3 minutach i od razu przelać przez papierowy filtr, bądź zebrać piankę i drobiny z wierzchu, wcisnąć bardzo powoli tłoczek i po minucie przelać bardzo powoli do filiżanek. W ten sposób mamy kawę o pełnym bukiecie aromatów jak w cuppingu. Poza tym mielę jakieś 10% grubiej niż do 330 ml przelewu w V60.
Tak robię w domu w małym french pressie z Ikei. Trzeba pamiętać, że w każdym FP w zależności od jego wymiarów i rodzaju oraz grubości materiału, z którego jest zbudowany, kawa będzie się różnie zaparzać. Wpływ będzie też mieć, jak zwykle, jakość przemiału kawy i woda.