Powtarzalność dozy w automacie

[color1]

Powiedzcie proszę, jaką macie w swoich młynkach powtarzalność, gdzie 'czasem mielenia' programuje się dozę ? A może już był taki wątek to poproszę o nakierowanie.

A jeśli nie to wpiszcie: model młynka - nie/dokładność dozy w x.x gr. (nawet jeśli będą te same młynki, bo może to kwestia egzemplarza ?)

[kulka]

To się tak nie da, bo dużo zależy od samej kawy - kiedy była otwarta, jak przechowywana (w hopperze, opakowaniu). Pewnie też od temperatury/wilgotności powietrza.

[color1]

Ale mi chodzi o powtarzalność dla jednego rodzaju kawy (np. dopiero co wyjętej z opakowania) - też się nie da ?

[WS]

0,5 g rozrzut, to dobry wynik.

[kulka]

Jak raz za razem to jest sens porównać. U mnie to +-0,5g, przy zasypanym hopperze, ale ja mam zewnętrzny timer i karuzelę, więc dużo zmiennych. To powiedzmy +-1g (ale to już maksymalnie).

[Krakus]

To chyba zależy od młynka. Niektórzy raportują +/- 0,2g, u mnie bywa nawet +/- 2 g (jeśli kawa dłużej poleży w hopperze).

[siewcu]

Nigdy nie będzie, bo fizyka na to nie pozwoli Kawa cały czas pracuje, zmienia się wilgotność, zmienia się temperatura i wszystko to powoduje, że zawsze ciut inna ilość się zmieli - ale to są tematy nie do przeskoczenia. Możesz za to zredukować efekty ważąc kolbę na pusto a potem z przemiałem, kilka dni i będziesz wiedział jak to u Ciebie działa.

[color1]

Dzięki, to już przynajmniej mam jakieś wyobrażenie... znaczy, że ten marketing o dokładności 0,1 a nawet 0,01 sek na timerze to w czapkę należy wsadzić. U mnie też wahania +/- 0.5g do 0,8g czyli widzę, że w granicach normy - a myślałem że coś nie tak z młynkiem. Aha, mierzyłem w trakcie dzisiejszego ustawiania młynka dla przemiału i czasu na jakiejś kawie z biedry (Zagfredo czy jakoś tak) czyli raz po raz, odchodzi więc kwestia wysychania ziaren czy zmiany wilgotności. Mam nadzieję, że przy lepszej kawie (gdzie ziarna są równo palone i podobnej wielkości) dokładność będzie większa. Póki co i tak trzymam się wagi (mielę do kubeczka, ważę) ale pewnie niedługo mi przejdzie

[Krakus]

Mam nadzieję, że przy lepszej kawie (gdzie ziarna są równo palone i podobnej wielkości) dokładność będzie większa.

Nic z tych rzeczy. Dobra kawa też wysycha.

Póki co i tak trzymam się wagi (mielę do kubeczka, ważę) ale pewnie niedługo mi przejdzie

Chyba nie - timer trochę pomaga, ale waga najważniejsza. Widziałem, jak w niezłej kawiarni, gdzie mieli Mythosa One mielili właśnie a wagę.

[manfred]

Nigdy tego nie sprawdzałem ale przez weekend zanotuje wyniki

[MisterTwister]

Póki co u mnie tolerancja utrzymuje się na poziomie 0,1g. Staram się, by młynek zasypany był zawsze na poziomie co najmniej 1/3 pojemności.
Regulacja timera młynka 0,01s.

[Kekacz]

Dzięki, to już przynajmniej mam jakieś wyobrażenie... znaczy, że ten marketing o dokładności 0,1 a nawet 0,01 sek na timerze to w czapkę należy wsadzić.

Nie, nie należy.
Szybkie młynki, robiące 15 g w 6 sekund do dokładnej regulacji wymagają małach skoków czasowych, rzędu właśnie 0,01 s.
Wolniejszym, potrzebującym na tą wagę 13 sekund wystarczy skok co 0,1 s, bo mniejszy nie da żadnych zauważalnych różnic.

Fiorek F4 ma ustawienia co 0,1 s, generalnie trzyma +/- 0,2 g, czasami minie się o +/- 0,5 g, incydentalnie potrafi zrobić +/- 1g.

[Cinello]

F64 ma tak samo (0,1sek), a jednak mieli dużo szybciej niż f4

[color1]

A czy Rocket Fausto to szybki czy wolny młynek ?
W tej chwili aby wycelować w 16 gr. musi mielić 9,6 sek (inna korelacja daje mi za gruby przemiał)
Czas to "stała" w tym przypadku - chodzi mi o to, że za jednym razem w tym czasie zmieli dobrze, a za drugim o te 0.5 czy 1 gr więcej/mniej. Czy to kwestia bezwładności silnika względem elektronicznego timera ? Bo o ile w prostym Ascaso zbrylająca się kawa utykała w kanale wysypowym i nie wiadomo było ile jej tam jeszcze zostało/nie wypadło (np. mierząc czas mielenia stoperem) o tyle w Fausto nic tam się nie gromadzi (a przynajmniej nie powinno, bo inaczej timer okazuje się niedokładny nawet z trzema cyframi po przecinku a ilość przemiału losowa).

[kulka]

Timer odmierza jedynie czas mielenia, tylko tyle i aż tyle. Może trochę kawy zostaje w młynku i wychodzi z kolejnym mieleniem? A czas mielenie zależy od ziaren. Generalnie, im większe żarna tym szybciej mieli, więc Fausto należy raczej do tych szybszych.