Autor Wątek: Sztuka palenia jako sztuka piękna  (Przeczytany 5963 razy)

Offline slusar_o2 Mężczyzna

  • Wiadomości: 530
  • Ekspres: Dream PID, La Peppina, v60, FP, moka, etc.
  • Młynek: Niche, C40, Rhino
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #30 dnia: 10 Październik 2017, 06:29:48 »
Tak czytam i sobie myślę jak trudno jest się komunikować ludziom. Doceniam szczerość i widzę jak różnorodnymi jesteśmy ludźmi. Tak sobie myślę że fajne takie miejsce i zastanawiam czy byłoby bardzo nudne gdybyśmy byli mniej impulsywni. Czy byłoby to takie koala forum. Wszyscy żujemy eukaliptus i jest fajnie..? :D
Pewnie byłoby martwe jak większość małych for. Ludzie tacy jak ja, którzy raczej czytają, a nie się udzielają, w pewnym momencie by zniknęli. A tak cały czas się coś dzieje :) Szczerze powiem i tak się dziwię, że to się jeszcze kręci :P

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10513
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #31 dnia: 10 Październik 2017, 10:11:43 »
sobie myślę jak trudno jest się komunikować ludziom.
Przeczytałem refleksje @Elka i podsumowanie @siewcu... i mam kłopot z powiązaniem jednego z drugim  :chory2:.



Offline Jeżyk

  • Wiadomości: 1831
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #32 dnia: 10 Październik 2017, 10:49:48 »
Wszyscy żujemy eukaliptus i jest fajnie
Nie zapominaj, że w liściach eukaliptusa jest trochę substancji odurzających...

Jak Wam nudno, to odbanujcie Tediego.
Nienawidzę wrednych ludzi, namawiających innych do swoich głupich przekonań.

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10513
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #33 dnia: 10 Październik 2017, 10:55:43 »
Tedi zdaje się buszuje teraz w caffeprego ;).

Offline mlopus Mężczyzna

  • Wiadomości: 2390
  • Ekspres: HX GRIMAC Baristar SN 000009,Bialetti Experss Mini, LP Europiccola
  • Młynek: Mazzer Luigi Super Jolly DR, 1Zpresso Q2
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #34 dnia: 10 Październik 2017, 11:18:00 »
Oooo to może nie wróci  :pycha: ale nieee wróci na pewno jak tylko będzie mógł  :mrgreen:

Offline slusar_o2 Mężczyzna

  • Wiadomości: 530
  • Ekspres: Dream PID, La Peppina, v60, FP, moka, etc.
  • Młynek: Niche, C40, Rhino
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #35 dnia: 10 Październik 2017, 11:22:06 »
Chyba gada tam sam ze sobą

Offline Kekacz Mężczyzna

  • Wiadomości: 857
  • Ekspres: Lelit MaraX V2, (było: RS V4 PID, Gaggia Baby Twin)
  • Młynek: Eureka Single Dose, Timemore Slim Titanium, (było: F4 Nano V2, Gaggia MDF Stepless)
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #36 dnia: 10 Październik 2017, 11:28:01 »
Ale po liczniku postów sądząc dobrze mu idzie.
W młynku: Prima Intenso
"Im więcej wiem o kawie, tym mniej wiem o kawie"

Offline krystians Mężczyzna

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 6157
    • Lens tru3
  • Ekspres: ap, fp, moka, phin, tygielek, v60-2, Kalita, Kompresso
  • Młynek: Kinu m47, Wilfa Uniform
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #37 dnia: 10 Październik 2017, 12:12:53 »
Nie zapominaj, że w liściach eukaliptusa jest trochę substancji odurzających...
Właśnie to konformistyczne odurzenie miałem na myśli :)

sobie myślę jak trudno jest się komunikować ludziom.
Przeczytałem refleksje @Elka i podsumowanie @siewcu... i mam kłopot z powiązaniem jednego z drugim  :chory2:.
Takie też problemy komunikacyjne miałem na myśli. Każdy z nas wychodzi z poziomu jakichś swoich doświadczeń i potrzeba dużo dobrej woli, aby gdzieś się spotkać.
« Ostatnia zmiana: 10 Październik 2017, 12:16:46 wysłana przez krystians »

Offline Elka Kobieta

  • Wiadomości: 1281
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: GW15
  • Młynek: Probat-100g (1973)
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #38 dnia: 10 Październik 2017, 15:16:36 »
Dokładnie: jeśli piszę, że "nie wiem do końca, co się dzieje z kawą", to mam na myśli fakt, że nauka nie wyjaśniła jeszcze do końca zawiłości reakcji Maillarda., degradacji Streckera i tym podobnych zjawisk.

Jeśli piszę, że "staram się zrozumieć, jak działa palarka", to nie sugeruję, że nie przeczytałam instrukcji, tylko że nie mamy precyzyjnego, instrumentalnego sposobu zmierzenia, ile maszyna ważąca 860 kg a paląca 10 kg kawy "zgromadziła" kondukcyjnego ciepła..

Jeśli piszę, że stale coś kontroluję i zmieniam, de facto "podążając krzywą" oznacza, że:

1) muszę sprawdzić, czy zadaję właściwą ilość energii cieplnej na początku palenia,
2) muszę kontrolować, czy nie wysuszam lub czy "nie zadymiam" ziarna nadmiernie,
3) to ja podejmuję decyzje o zakończeniu procesu palenia, niezależnie od tego, w jakim się znajduję punkcie "teoretycznej" trajektorii.



Tutaj takie ciekawe dyskusje wśród roasterów:

https://deaton.wordpress.com/2009/07/12/balancing-act-sweetness/
http://www.jimseven.com/2010/08/06/sugars-in-roasted-coffee-a-conversation/
https://deaton.wordpress.com/2016/05/13/balancing-act-of-sweetness-my-most-viewed-post-updated/
Modyfikuj wiadomość
« Ostatnia zmiana: 10 Październik 2017, 15:31:15 wysłana przez Elka »

Offline Elka Kobieta

  • Wiadomości: 1281
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: GW15
  • Młynek: Probat-100g (1973)
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #39 dnia: 10 Październik 2017, 15:46:50 »
Niektórzy uczestniczą w "kursach palenia". My z Antonio nie podążaliśmy tą drogą. Osobiście uczestniczyłam w "teoretycznym kursie palenia" jako organizator i tłumacz.  Zaczynaliśmy podobnie jak "toruńska nanopalarnia" od półrocznych eksperymentów z samplerem.

Palimy kawę komercyjnie od 7-miu lat, w tym od roku 2011 na Giesenie, którego de facto "przebudowaliśmy" i ustawiliśmy sobie "po swojemu".
Ta droga była bardzo dla nas trudna (o Boże, znów "Drama Queen"  ;-)) , gdyż wszystko musieliśmy sobie "sami poukładać". Przypuszczalnie, biorąc udział w kursach, poszlibyśmy znacznie szybszą drogą. Na pewno jednak mielibyśmy mniej doświadczeń, związanych z błędami, jakie każdy palący musi popełnić, żeby wypracować sobie "własny styl".

Offline pj.w Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 3458
  • Ekspres: Londinium R, Strietman CT2
  • Młynek: Titus Nautilus, Kafatek MC4, Baratza Forte BG, 1zpresso ZP6
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #40 dnia: 10 Październik 2017, 16:05:02 »
Na czasie: :)




I faktycznie mogę potwierdzić, że ta kontrola jakości jest, bo zawsze w sklepie u Tima jest sporo kilo kawy, która nie spełnia jego rygorystycznych kryteriów i jest sprzedawana mniej więcej za 1/4 ceny.
« Ostatnia zmiana: 10 Październik 2017, 16:20:48 wysłana przez pj.walczak »

Offline Pirx Mężczyzna

  • Wiadomości: 18
  • Ekspres: kawiarka, tygielek, przelew, Jura, V60-2,
  • Młynek: przedwojenny drewniany, Nivona CG130
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #41 dnia: 19 Październik 2017, 19:07:47 »
Bardzo ciekawy wątek.
Zawsze mnie ciekawiło jak uzyskuje się powtarzalność (m.inn. sensoryczną) konkretnej marki.

Na przykładzie m.inn. kupażowania alkoholi uknułem podejrzenie, że po prostu z pewnej ilości wypalonych wsadów (tego samego ziarna oczywiście)
bierze się trochę z tego, trochę z tamtego wsadu (w odpowiednich proporcjach - doświadczenie blendera) i mamy średnią wynikową pożądaną.
Mam na myśli single oczywiście bo przy blendach to chyba oczywista metoda...

Z tego co jednak tu zrozumiałem....już przy każdym wkładzie (przez tzw. profile) dąży się do uzyskania efektu końcowego?
Z każdym paleniem wychodzi już oczekiwany produkt?

Coś mylę?  :Bicz:




     

 

Offline Elka Kobieta

  • Wiadomości: 1281
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: GW15
  • Młynek: Probat-100g (1973)
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #42 dnia: 19 Październik 2017, 19:22:29 »
Nie mylisz  :szampan: :kwiat:

Offline Pirx Mężczyzna

  • Wiadomości: 18
  • Ekspres: kawiarka, tygielek, przelew, Jura, V60-2,
  • Młynek: przedwojenny drewniany, Nivona CG130
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #43 dnia: 19 Październik 2017, 20:10:25 »
Zaś już człowiek mąrzejszy  :szampan:

....swoją drogą to jednak większe wyzwanie jest. Sama automatyka palarki to jednak tylko jakiś rodzaj bufora...       
Tym większy podziw dla mistrzów prażenia... :kwiat: 

Tylko proszę się za bardzo nie naindyczać :ogien:  Wszak dryg i doświadczenie jest pożądane w każdej branży... 
 

Offline krystians Mężczyzna

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 6157
    • Lens tru3
  • Ekspres: ap, fp, moka, phin, tygielek, v60-2, Kalita, Kompresso
  • Młynek: Kinu m47, Wilfa Uniform
Odp: Sztuka palenia jako sztuka piękna
« Odpowiedź #44 dnia: 20 Październik 2017, 11:57:05 »
Przypadkiem trafiłem na kilka prostych odpowiedzi zza oceanu w temacie "sztuki" w paleniu kawy
https://dailycoffeenews.com/2017/09/27/6-roasters-6-questions-what-is-the-art-in-roasting/

Jest też odcinek o najciekawszej upalonej kawie :
https://dailycoffeenews.com/2017/10/04/6-roasters-6-questions-whats-the-greatest-coffee-youve-roasted/
oraz o mylnych założeniach odnośnie palenia kawy
https://dailycoffeenews.com/2017/10/18/six-roasters-six-questions-misconceptions-about-the-roasting-profession/

taki tam serial dla popijających kawę :). Najbardziej podobają mi się momentami zawarte, proste, ludzkie historie.
« Ostatnia zmiana: 20 Październik 2017, 12:01:21 wysłana przez krystians »

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi