Do Aeropressu można stosować bardzo szerokie spektrum przemiałów, nie musi być grubo jak do FP.
No właśnie, FP. Robi się skrótowy bałagan. Wiem że miałeś na myśli French Pressa. Ale ktoś kto dotrze na forum jak ja na początku zacznie się gubić w skrótach bo od niedawna używamy również skrótu FP do określenia Fellow Prismo
No i takie to perypetie młodego adepta sztuki kawowej
Wracając do tematu zera bezwzględnego: chyba metoda ruchomej rączki wydaje się najrozsądniejsza?
nie chodzi o czepianie się szczegółów, że komuś jeszcze na 3 kliku coś ociera, a komuś na 4. Chodzi o wartości przybliżone, aby każdy taki jak ja, mając brand new młynek nie musiał w ogóle po omacku ustawiać jakichś hipotetycznych wartości, tylko mógłbym się pierwszym mieleniem zbliżyć do docelowego poziomu a potem już pojedynczymi czy podwójnymi, czy potrójnymi klikami skierować się w którąś stronę aby sobie doprecyzować. Każdy młynek jest inny piszecie, zastanawialiście się od czego to może zależeć?
Żarna robione są z pewnością dokładnie na jakiejś frezarce CNC, skok gwintu (jeśli mowa o dokładnym gwincie) powinien być robiony na tokarce, jeśli robiony jest np. narzynką - wówczas mamy do czynienia z największym luzem na gwincie. Myślę sobie, że wykluczając nawet luzy na gwincie oraz niedokładną obróbkę CNC np. w przypadku tępienia się frezów, może sprężyny dociskowe stosowane w młynkach są niejednorodne, w takim sensie że mają różną siłę sprężystości i to powoduje różnice?
A wracając znowu do tematu - to może zechcielibyście się podzielić właśnie waszymi klikami?
Fellow Prismo?
AeroPress (tutaj trzeba z przepisem
)
V60?
Kalita?
French Press?
Chemex? itd.